Dowcip
SUBTELNA RÓŻNICA
Rzecz zdarzyła się jakieś trzy lata temu. Razem z kolegą postanowiliśmy zostawić, trochę ciężko zarobionych pieniędzy, w zaprzyjaźnionej knajpce w Poznaniu. I wiadomo jak to jest: dwóch facetów przy barze i kolejka za kolejką. Na efekt długo nie czekaliśmy. Kolega po wychyleniu któregoś tam kieliszka, wygiął się w tył, potem w przód i tak już pozostał. Ja jako ten trzeźwiejszy (mimo wszystko...) postanowiłem, że przekażę potrzebującego opieki kumpla paniom zza baru (szacunek!). Sam zaś wolnym krokiem ruszyłem w kierunku Dworca Głównego, bom przyjezdny był. I tak czekając na pociąg, postanowiłem, mimo ostrzeżeń Ministra Zdrowia, przekąsić coś w dworcowym barze. Wybrałem z menu jakiegoś hamburgera i usiadłem przy stoliku. Przede mną zamówienie składał jakiś jegomość, który poprosił o cheeseburgera. Moją uwagę przykuł sposób, w jakim moja tymczasowa żywicielka przyrządza jedzenie. Otóż mój hamburger i cheeseburger mojego poprzednika nie różniły się absolutnie niczym. Postanowiłem uprzejmie zagadnąć panią sprzedawczynię:
- Najmocniej przepraszam. Czy mogłaby mi Pani powiedzieć, jaka jest różnica między hamburgerem a cheeseburgerem?
- No jak to jaka? W cheeseburgerze jest więcej surówki, jak sama nazwa wskazuje!
Swoją bułę dokończyłem na zewnątrz, nie mogąc pozbyć się z twarzy delikatnego i wiecznie trwającego uśmieszku...
Znalezione na www.joemonster.org
Oceń dowcip: dobry średni kiepski
Świnoujście sprzeda 18 hektarów na infrastrukturę turystyczną?
Zabraknie 130 mld zł na inwestycje w drogi, koleje i lotniska?
W Tatrach powstanie stacja narciarska z prawdziwego zdarzenia?
Wysokie opłaty klimatyczne w wielkopolskim?
Brak regulacji prawnej dla condo hoteli w Polsce
Porywacze w Nigrze grożą zabiciem dwóch włoskich turystów
Powstaje zabawny przewodnik o zasadach savoir-vivre
Niebezpieczne kieleckie kąpieliska: zalew Cedzyny i akwen w Brodach i Szczecno-Wojciechowie
Hiszpania: wzrasta rola tanich linii lotniczych
Krakowskie lotnisko najszybciej rozwijającym się portem świata!