Dowcip
Prośba
Na lotnisku w Tel Aviv’ie przez bramkę kontrolną przechodzi pasażer z dwiema wielkimi walizami. Podejrzliwy celnik zażyczył sobie otwarcia bagażu. Pierwsza walizka okazuje się być po brzegi wypełniona bilonem w najróżniejszych walutach...
Zaskoczony celnik przesłuchuje podróżnego:
- Skąd pan ma te pieniądze? Dlaczego to jest sam bilon?
- Panie oficerze... byłem na wakacjach w Europie, w restauracjach wchodziłem z brzytwą do kibelka i każdego sikającego tam goja prosiłem o mały datek dla biednych dzieci Izraela...
- Hmm... no tak, działał pan w słusznej sprawie... A co jest w tej drugiej walizce? Też monety?
- Ach!... żeby pan wiedział ilu po świecie chodzi egoistów, których nie wzrusza los biednych dzieci Izraela!
Oceń dowcip: dobry średni kiepski
Air France z rozkładem na poziomie 90 proc. lotów sprzed pandemii
Jak będą wyglądać dworce przyszłości?
Sąd UE rozpatrzył skargi Ryanair na pomoc dla innych przewoźników
Touroperator kończy działalność
Okiem ubezpieczyciela - gdzie podróżowali Polacy
Niedzielski: szczegółowy plan odmrażania w przyszłym tygodniu
Enter Air ze stratą w pierwszym kwartale
Mordaszow przekazał udziały w TUI własnej żonie
SITE Poland prezentowało ofertę polskiej turystyki biznesowej na SITE NITE
Kwarantanna dla przyjeżdżających do Polski przedłużona
Ankieta dot. jakości w biurze podróży