Dowcip
Ser
Głowa rodziny podczas pobytu w Czechach strasznie chciała
poznać tajniki tego języka. Starał się nie pominąć żadnej okazji,
aby coś podłapać. Gadał jak najęty, nie dawał dojść nikomu do słowa.
W restauracjach tylko on miał prawo złożyć zamówienie, również tylko
on w sklepie czarował ekspedientki... ale do czasu gdy poszedł do
sklepu z nabiałem i rzekł do potężnej sprzedawczyni wyposażonej w
broń ręczną – wielką i brudną ścierę i rzekł w te słowa:
- Prosim ser..
Skończyło się na słowotoku sprzedawczyni zupełnie nie zrozumiałym dla petenta i machaniu ścierą przed jego nosem.
(„prosim ser” w wolnym tłumaczeniu znaczy "proszę sraj" - tryb rozk. od "srat")
Oceń dowcip: dobry średni kiepski
Co działo się na targach EuroGastro?
Wojciech Balczun wygrał konkurs na prezesa Kolei Ukraińskich
PLL LOT czasowo zawiesza część połączeń
Sąd Najwyższy w sprawie klauzul abuzywnych
Owady odstraszają gości ogródków restauracyjnych na krakowskim Rynku
Marcin Luter twarzą nowej kampanii DZT
Finnair zapowiada nowe połączenia
Jakie wyniki miał Orbis w 2015 roku?
Powstał nowy portal Służby Celnej i Straży Granicznej
Wrocławskie Hotele Campanile i Premiere Classe mają nowego dyrektora
Polska Organizacja Turystyczna będzie współpracować z IGHP
Strajkują hiszpańscy kolejarze
TUI i Exim Tours rozpoczynają sprzedaż oferty zima 2016/2017
W przyszłym tygodniu ruszy połączenie kolejowe z Krakowa do Balic
Wietnam znosi wizy dla obywateli niektórych krajów
Wezyr Holiday Service nagrodził biura z największą sprzedażą
Nowe połączenie lotnicze z Gdańska