Call&Go
Data wysłania: 2009-06-25 12:49 Autor: Czytelnik IP 83.27.43.*
Czy ktoś miał kontakt z tym biurem podróży?
Call&Go [2009-07-07 11:44 62.21.29.*] tak - pracowałam tam - to jakaś masakra - po pierwsze - agencja jest non stop zadłużona - ciągle pojawiają się telefony od innych touroperatorów o pozwach sądowych, dzwonia jacyś dziwni ludzi i pytaja o szefa ktory się ukrywa, brak jakiegokolwiek kontaktu z szefostwem, kierowniczka dostała swoje stanowisko chyba przez przypadem bo nie ma zielonego pojęcia o zarządzaniu pracownikami, nie chą wypłacać wypłat, o świadectwie pracy możn pomarzyć - chyba że złoży się skargę w inspektoraie pracy, o wszystko trzeba się prosić, płacą max 1200zl netto a pracuje się na zmiany od pon do ndz 09:00-21:00 czyli masakra !!! poza tym nigdy umowa nie zgadza się z wcześniejszymi ustaleniami, nikt ci o tym nie mówi, ae jestes w 100% odpowiedzialy za wszelkie błędy wpisane w umowę lub inne dokumenty - czyli ponosisz koszty wycieczki jeśli zrobisz coś nie tak !!! szkolenie trwa jakieś 12h na którym dowiadujesz się - niczego !!!!! potem jesteś zostawiony sam soie - prcujesz w pojedynkę - a jak czegoś nie wiesz - a nie będziesz wiedział miliona rzeczy - to albo sobie poczytasz instrukcje albo zadzwonisz do kierowniczki która odpowie na wszystkie pytania z wielkim fochem !!!! wymaga od ciebie niemozliwego, placi grosze i jeszcze za większość dostajesz zjebkę !!!! odradzammmmmmmmmmmmmmmmmmm !!!!! prawie wszyscy pracownicy zlozyli juz skarge w inspektoracie pracy !!!!! przypomne ze rotacja jest wielka - bo w ciagu miesiąca potrafią się zwolnić z marszu 4 osoby !!!!! w dodatku nie call and go nie che im wyplacic naleznych pieniędzy !!!!! jednym słowem żenada !!!!! cała ta agencja turystyczna to jeden wielki - zart !! odpowiedz »
Call&Go [2009-07-21 20:55 80.238.100.*] witam, Zupełnie nie polecam, z tego co wiem to chyba firma już nie istnieje, zwolnili się wszyscy pracownicy z powodu braku wynagrodzeń. Masakra, że takie firmy istnieją:( odpowiedz »
Call&Go [2009-07-22 09:47 83.19.137.*] też tam pracowałam...właściciel, szef, ojciec dyrektor i prezes agencji - w jednej osobie - to jeden wielki oszust!!! nie zapłacił pracownikom składek ZUS, potrącał z pensji i zagarniał dla siebie. Ciekawe co sobie a to kupił - nowe volvo, wakacje na wyspach czy może przepuścił na obiadki po 200zł/sztukę. A teraz ukrywa się gdzieś... Pewnie za rok znowu uruchomi jakiś fantastyczny interes. Miał ich już kilka, ale każdy był zadłużony po uszy. Dziwię się tylko, że pomimo tylu wierzycieli i oszukanych ludzi nikt nie dobrał mu się do ..."czterech liter". odpowiedz »
Call&Go [2009-07-22 23:42 79.184.136.*] Tylko że biuro podróży maksymalnie płaci 1500 netto i na dodatek super wykształconym osobom z doświadczeniem co najmniej 2 lata z branży, takie są realia, wykształcić musisz się sam ponieważ nikt niczego Cię nie nauczy dlatego do biura podróży powinny iść osoby tylko i wyłącznie z doświadczeniem!!! Szkoda że z wyższym wykształceniem można zarabiać tylko tyle :( ale to nie pierwsze i nie ostatnie biuro które się przewróci w tym roku, chociaż to moim zdaniem padło tylko i wyłącznie za sprawą Stanisława Szepczyńskiego "Prezesa Zarządu" odpowiedz »
Call&Go [2009-07-23 08:34 83.19.137.*] Zgadzam się z przedmówcą, winę za wszystko ponosi wymieniony wyżej człowiek, który kompletnie nie ma pojęcia o prowadzeniu interesów. Nie potrafi zarabiać i odpowiednio lokować pieniędzy, ale potrafi świetnie je wydawać i oszukiwać ludzi!!! odpowiedz »
Call&Go [2009-07-23 22:04 80.238.100.*] Niestety pomimo tak małych zarobków pracodawca i tak nie wypłacił wszystkim pracownikom należnych im wynagrodzeń :((( Czy my też odzyskamy swoje pieniądze tak jak Ci który kupili wycieczki i zostali oszukani? odpowiedz »
Call&Go [2009-07-24 12:45 83.31.245.*] Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. Też pracowałam w Call&Go. Zrezygnowałam (w sama porę!) ze względu na skandaliczne warunki: praca 12 h w hałasie i przeciągu za marne grosze. Już od dłuższego czasu było łatwo zauważyć, że ta firma ledwo się trzyma. Coraz więcej było telefonów i maili od touroperatorów w sprawie uregulowania płatności i od klientów, którzy zrezygnowali z wycieczki i od co najmniej miesiąca nie dostali zwrotu pieniędzy. Pracownik musiał sam zmyslać wytłumaczenie, bo przecież o kontakcie z szefostwem nie było mowy - jedyna możliwość, to przez e-mail, ale oczywiście w takich sprawach nigdy nie było odpowiedzi. Ja również wciąż czekam na ostatnią wypłatę - i chyba się już nie doczekam... odpowiedz »
Call&Go [2009-07-23 22:09 80.238.100.*] Niezapłacone wycieczki klientów to niestety nie wszystko.... Pracownicy również nie otrzymali swoich wynagrodzeń:((( Ciekawe czy odzyskamy swoje pieniądze tak jak odzyskają je oszukani klienci? odpowiedz »
Call&Go [2009-07-24 02:57 79.184.116.*] Pracownicy się starali, sprzedawali wycieczki. Zarówno oni jak i klienci zostali oszukani!!!! odpowiedz »
Call&Go [2009-07-23 21:19 77.236.0.*] Wspólczuję wam wszystkim, ja akurat pracuje w innej branży. Nieruchomości, wiem,że ostatnio wszyscy mówili,że wielki kryzys,ale jeśli ktoś ma glowę tak jak wy, można dać sobie rade ! Zarobki o których piszecie są niskie. Życzę powodzenia! odpowiedz »
Call&Go [2009-07-29 15:40 83.142.138.*] Jestem jednym z byłych już na szczęście pracowników Callgo, podpisuję się pod wpisami pozostałych... pic na wode fotomontaż, od początku ta firma wydawała sie podejrzana... bez szkoleń, wiedzy sadzali ludzi z ulicy (mimo najszczerszych intencji byłam jedną z takich osób w tamtym czasie), do dzisiaj pamiętam te ambitne wizje jak to mozna awansowac.... np. na kierownika PUNKTU hahahahaha a punkt to buda 1.50 cm plastikowa, dookoła łażący ludzie, hałas, wymieszane zapaszki wc i oleju z jadłodajni marketu; zaleganie z wypłatami; pozostawianie z olbrzymią odpowiedzialnością samemu sobie... przez 12 h; na szczescie udalo mi sie w miare szybko odejsc... oczywiscie na wyplate końcową czekałam jeszcze 2 miesiące po licznych interwencjach telefonicznych w biurze warszawskim ... kto pracowal ten wie ze wielką sztuką było sie tam dodzwonic ich obietnice bez pokrycia... Jeden z przedmówców zaznaczył jak to pan szef zarządzał podobnymi biznesami i wszystkie zakończyły działalność ze względu na zadłużenia... mam nadzieje ze nikt wiecej nie nadzieje sie na ich szemrane interesy... odpowiedz »
Call&Go [2011-01-20 16:37 92.60.138.*] Ciekawe, ja pracowałam u tego Pana z 15 lat temu, wówczas jego biuro nazywało się Standard Travel, ale chyba też padło. Wspominam to jako totalną prowizorkę, gdzie w biurze siedziało pół jego rodziny, dziewczyna jako dyrektor... cud miód, a w punkcie sprzedaży człowiek świecił oczami przed klientami... dobrze, że to byl krótki epizodzik. odpowiedz »
|