TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Forum grupa: Biura turystyczne

16
      • ITAKA - opinie!  

        [2010-03-20 16:27 89.171.240.*]

        Jeśli nawet coś było nie tak, to jakiś poziom kultury trzeba mieć. Zanim zaczniesz obrażać człowieku kogokolwiek to pomyśl. To jest żenujące. Byłem w wielu krajach z wieloma biurami i choć nie zawsze było kolorowo to nigdy nie bluzgałem, czego i Tobie życzę. Pewnie to nic nie da. Czuć wyraźnie dorobkiewicza jeżdżącego za 1500 i oczekującego za to wachlowania na plaży. Wstyd.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-03-20 16:41 89.171.240.*]

        Siedzimy ze znajomymi planując wyjazd i każdy chce dołożyć trzy grosze do tego tekstu. To ostatnia nasza wypowiedź bo szkoda sobie strzępić języka na dyskusje z kimś kto ma najwyraźniej sporo kompleksów. Jesteśmy 2-krotnymi klientami biura Itaki na Matejki 8 i w Rzeszowie to my znaleźliśmy tę opinię na forum. Byliśmy w 10 osób w Interplaza w lutym. Począwszy od świetnej obsługi w samym biurze, pełnej informacji o hotelu i wycieczkach, którą uzyskaliśmy, rezerwacji miejsc obok siebie w hotelu, przez smsy od biura z zapytaniem o pogodę i zadowolenie, bardzo dobre pokoje, serwis hotelowy, świetne jedzenie a skończywszy na super pilotach wycieczek WSZYSTKO było świetne. Nigdy nie spotkaliśmy się z tak dobrą i rzetelną obsługą w biurze, oraz troską o klienta. Z taką ilością ciepłych słów, uśmiechu i zaangażowania. Pozdrawiamy gorąco Panie Anię i Madzię, oraz Pana Marcina. Nie przejmujcie się Państwo. Następny cel to Madera. Z wami.   odpowiedz »

    • ITAKA - TOSKANIA Z DEDYKACJĄ 

      [2010-03-01 15:10 212.244.42.*]

      jadę od 1 -9 maja 2010, ktoś był już na tym objeździe? A może ktoś się wybiera w tym samym terminie? :)   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-03-07 14:00 87.206.94.*]

      Ludzie,czy wy nie rozumiecie,ze rezydenci sa normalnymi ludzmi??!!
      Oni tez sa zmeczeni,tez czasami maja dosyc.
      czytalam opinie na temat egiptu-jest to panstwo w ktorym jest najtrudniej cos zorganizowac.Obsluga 'egipska' czesto nie rozumie wielu rzeczy,trzeba powtarzac po kilka razy.   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-03-07 21:44 91.150.221.*]

      Do organizatorów - biura Itaka.

      Chciałbym podzielić się z Państwem częścią moich wrażeń z tygodniowej wycieczki na Lanzarote w styczniu 2010. Moją intencją jest przedstawienie selektywnego opisu przebiegu imprezy. Jeśli okaże się on w jakikolwiek sposób przydatny, będę ukontentowany. Uważam, że dobrze jest udzielać sprzężenia zwrotnego organizatorom, bo niekiedy mogą oni cierpieć na deficyt informacji, zwłaszcza tych nie będących wyrazami niezadowolenia.

      Przed wyborem Państwa oferty, przejrzałem opinie na forach internetowych. Pomimo, iż wirtualny papier przyjmuje jednakowo chętnie ludzką euforię, irytację, złośliwość, sensowną i nonsensowną paplaninę itp., komentarze na forach są dla mnie zawsze jakimś odbiciem rzeczywistości. Zatem decyzja o wykupie wycieczki u Państwa musiała zacząć dojrzewać od skorzystania z tego źródła informacji.
      Po wstępnym odfiltrowaniu "za" i "przeciw" decyzja zapadła na "ok, let’s try".


      Na lotnisku w dniu wylotu:
      Przedstawicielka biura obsługiwała wszystkich w kolejności udzielając krótkiej standardowej informacji o odprawie - wszystko ok, standardowa procedura.


      W samolocie:
      Biuro chyba nie ma wielkiego wpływu na samą jakość i obsługę lotu, niemniej znalazło się w tekście powitalnym sformułowanie "...w imieniu biura podróży..."
      Wylot odbył się planowo bez zakłóceń, paniki, aktów przemocy, zbiorowych zatruć, terroru, buntu załogi itd. Innymi słowy 10 kilometrów nad ziemią było miło i ekscytująco.

      Ciekawostka:
      Jedna ze stewardess poprosiła pasażera, który podczas lotu (a nie samego startu) robił zdjęcia telefonem komórkowym w trybie "flying mode" by całkowicie wyłączył telefon, zaś druga stewardessa powiedziała, że poza startem i lądowaniem w trybie "flying mode" jak najbardziej można korzystać z aparatu. Zatem załoga nie była przeszkolona jednomyślne. Ale żeby tylko takie rozbieżności w zeznaniach były na tym świecie!

      Po przylocie na miejsce wypoczynku:
      Podjęła nas pani Monika Kisiel, która udzieliła konkretnych, niezbędnych na daną chwilę informacji o tym dokąd mamy się kierować, gdzie czeka autobus itd.
      Informacje te były powtarzane przez panią Monikę uprzejmie i cierpliwie każdemu turyście. Pani Monika odpowiadała również na pytania stawiane przez turystów, niejednokrotnie te same. Po usadowieniu się wszystkich uczestników w autobusie, pani Monika przedstawiła swoją osobę i rolę oraz udzieliła kolejnej porcji niezbędnych informacji, m.in.
      podając czas i miejsce głównego spotkania organizacyjnego, na którym można będzie uzyskać resztę informacji.

      Ciekawostka #1:
      Turyści z mniejszą ilością wyobraźni (lub z większym oporem do jej używania) wyszli sobie z autobusu "na papierosa" i cały autobus musiał na nich
      czekać (może w przyszłości uda się takich znaczyć jakąś fajną plastikowa obrożą w stylu paska all-inclusive, tyle, że z napisem np. "przydział: łososie dębowo-buraczane")
      Oczywiście, nie chodzi tu o stres wywołany odchyleniem od wskazówki zegara, bo jednak na wakacjach dobrze jest nieco rozluźnić trzewia, ale o to, żeby jednak stosować się do próśb organizatora i mieć jeśli nie szacunek, to chociaż wzgląd na grupę.

      Ciekawostka #2:
      Tacy niezdyscyplinowani turyści bywają często tymi najbardziej roszczeniowymi (mentalność Kalego z "W pustyni i w puszczy")

      Główne spotkanie organizacyjne:
      Odbyło się ono kilkadziesiąt minut po przybyciu na miejsce zakwaterowania, o wytyczonej porze. Pani Monika podała wówczas resztę użytecznych informacji, m.in.
      odnośnie swoich dyżurów, najbliższego otoczenia, ewentualnych interwencji medycznych, rozkładów jazdy lokalnych środków transportu, ciekawych miejsc od odwiedzenia, a także możliwości uczestniczenia w wycieczkach fakultatywnych oraz w niedzielnej rzymskokatolickiej mszy świętej (, co dziś, w dobie konformistycznie pompowanego obciachu przed przyznawaniem się do katolicyzmu, było wartościowym akcentem).
      Pani Monika podała także swój numer telefonu i wyraźnie zaznaczyła, że można zawsze do niej dzwonić, a należy szczególnie w razie problemów i wypadków losowych. Poinformowała też o warunkach ubezpieczeń oraz cierpliwie i uprzejmie odpowiadała na rozmaite pytania turystów wyraźnie trzymając się zasady, że nie ma głupich pytań.
      Tu spróbuję zgadnąć co powiedzieliby na to malkontenci, których tam spotkałem: "Słabe, bo przecież mogła jeszcze grać na fujarce i stepować."
      Tak więc mój odbiór pani Moniki był bardzo pozytywny.

      Hotel:
      Położony w centrum sklepów, restauracji, sklepików fajansiarsko-pamiątkarskich itp. Do plaż oceanu kilkaset metrów. Fajna lokalizacja. Kompleks budynków hotelowych czysty, piętrowy, przestronny, werandy, apartamenty, dużo zieleni, powierzchnie, na których ssaki z gatunku homo sapiens, mają sporo miejsca do zalegania wokół basenów (2 płytkie, 1 głębszy (do 1.8m)), itd. Miła, chętna do pomocy i sprawna obsługa.

      Przykład #1:
      Kiedy zepsuła mi się klamka od okna w łazience (została mi w ręce, gdy próbowałem nią ruszyć) poszedłem to zgłosić do recepcji. Pani recepcjonistka poinformowała o zdarzeniu jakiegoś seniora el-machera przez krótkofalówkę. On zaś naprawił okno zanim zdążyłem wrócić do pokoju. Zaskoczony byłem szybkością tej interwencji, bo nie było mnie może jakiś kwadrans.

      Przykład #2:
      Kiedy potrzebowałem dostać się do pobliskiej miejscowości Tahiche, recepcjonistka doinformowała mnie i wydrukowała z internetu rozkład jazdy autobusu linii 31.


      Pokój:
      Apartament na piętrze o powierzchni około trzydziestu paru metrów kwadratowych - z przydziału, bez zgłaszania wcześniejszych preferencji. Trzy pomieszczenia, wszystkie z oknami.
      Pokój-salon z dwoma sofami, stołem (na stole czekało powitalne wino) i krzesłami, ławą, szafką z TV, dużą stojącą abażurową lampą oraz stylową skrzynią, w której bezboleśnie możnaby zatrzasnąć dorosłego prosiaka i dwa młode jeżozwierze.
      Pokój-sypialnia z obszernymi łóżkami, szafą zasuwną (z żelazkiem i deską do prasowania), szafkami, dużym lustrem. Wnęka kuchenna kompozycyjnie wykaflowana, szafki, kosz na śmieci, suszarka na naczynia, zlew, płyta elektryczna, czajnik elektryczny.
      Łazienka z wanną, prysznicem, dużym lustrem, suszarką elektryczną, wieszakami na suszenie.
      Nie brakuje gniazdek 220V na ładowanie kamer, telefonów itp.
      Co rano, na klamce "niewidzialna (i jednocześnie niesłyszalna) ręka" wiesza bułki w reklamówce.

      Jedzenie:
      Stołówka przeszklona, schludna, zadbana, obsługa uprzejma. Na szwedzkim stole bułki, dwa rodzaje krojonego chleba, toster, kosz z owocami, sałatki, sosy, jajka, sery, jogurty, ryż, ziemniaki opiekane, mięsa, ryby (też w panierkach), leczo pieczarkowe, jajka sadzone itp. Na kolejnym stoliku coś słodkiego: sałatka owocowa lub krojone owoce, ciasto, mus czekoladowy. Dalej automat do kawy, herbaty, kakao, czekolady. Na końcu lodówka z lodami w kilku smakach.
      Zasłyszałem opinię, że jedzenie było słabe. Ale ciekaw jestem, czy ten ktoś w domu ma co dzień pod nos podstawioną choć ćwierć tej różnorodności.
      Co ważne, jedzenie było świeże, o odpowiedniej temperaturze, to co ma być gorące - było gorące (np. mięso, jajka), to co zimne - zimne (np. surówki), a to co bardzo zimne - bardzo zimne (np. lody).

      Dla kogoś kto chce się zdrowo odżywiać, było tam wszystko czego mu trzeba: błonnik w pieczywie, białko w jajkach, serach, jogurtach, witaminy i cukry proste w surówkach i owocach oraz niezbędne acyloglicerole w oliwkach. A jak ktoś był bardziej fastfoodofilem, to mógł wciągać oleje, smary, masy, sosy oraz dopchać sie ciastami, musami i lodami. Mógł nawet spijać tłuszcz z mich ze smażonkami, bez ograniczeń.


      Fakultatywna wycieczka objazdowa po wyspie Lanzarote prowadzona przez panią Ewę.

      Opis tejże wycieczki poprowadzę bardziej skrótowo w porównaniu do kolejnego, gdyż nie widzę konieczności analizowania osobliwości wzorcowo wg mnie przeprowadzonego pilotażu przez panią Ewę.
      W słowach pani Ewy słychać było imponujące połączenie wiedzy i pasji, a także umiejętności. Dwie pierwsze cechy tyczą się tego, co było nam opowiadane o historii, geografii i geologii wyspy, zaś ostatnia cecha tyczy się umiejętności komunikacyjnych i organizacyjnych.
      Uczestnicy dowiedzieli się od razu, na co winni położyć organizacyjny nacisk by nie utrudniać sobie wzajemnie spędzania czasu i jakie mogą być konsekwencje egocentrycznego indywidualizmu. Tu widać było pięknie, że człowiek doinformowany nie zwykle działa na zgubę ogółu i nie trzeba go zbytnio upominać, ani straszyć, bo rozumie, że w razie czego będzie musiał sam sobie podziękować, lub co gorsza podziękują mu inni.


      Fakultatywna wycieczka objazdowa po wyspie Fuerteventura prowadzona przez panią Bożenę.

      Pani Bożena była jak najbardziej sympatyczna, miła, uśmiechnięta, ale odnosiłem wrażenie, że bardziej ceni sobie luz niż dobrą organizację. Już tłumaczę co przez to rozumiem:
      Harmonogram był dość napięty i wobec stopniowo narastających opóźnień na poszczególnych punktach programu przewodniczka nie starała się zdyscyplinować grupy, nie wysyłała żadnych sygnałów informujących, że deficyt czasu może się przełożyć na pominięcie jednego z punktów programu.
      Niestety właśnie tak się stało, że wskutek tej "niedoskonałości" organizacyjnej został pominięty ostatni punkt - jeden z dość atrakcyjnych, mianowicie pobyt na piaskowych wydmach. Kiedy już stało się pewne, że czasu na wydmy zabraknie, oto nagle pani przewodnik przerzuciła winę za ten stan rzeczy na kierowcę (!) Dziwne, że ów kierowca, który przedtem był chwalony za sprawne manewrowanie po wulkanicznych przepaścistych przesmykach, nagle stał się wyłącznym sprawcą braku ostatniego punktu wycieczki. Owszem, prawdą jest, że kierowca o imieniu Jorge zaliczył kilka wpadek i parę razy źle skręcił wycofując się później lub zawracając, ale łączny czas jego nadwyżki manewrowej wyniósł może z 10 minut. Naturalnie kierowca nie miał pojęcia co się święci, bo nie rozumiał ojczystego języka Słowian znad Wisły, a zatem nie miał się jak bronić.
      Bardziej jednak niesportowym zachowaniem wydał mi się apel ze strony pani Bożeny, w którym zachęcała uczestników do niepozostawiania kierowcy napiwku w koszyczku. Stwierdziła, że taki napiwek to co prawda lokalny zwyczaj, ale "na Waszym miejscu nic by mu nie dała".
      W ten oto sposób pani przewodnik zmyła z siebie całą odpowiedzialność za organizację wycieczki i przerzuciła ją w 100% na seniora kierowcę, który pomimo kilku wpadek na pewno w takim stopniu odpowiadać za sytuację nie mógł.
      Oczywiście pani Bożena pozostawała przy tym rozbrajająco uśmiechniętą. Sympatia, jaką najwyraźniej pozyskała sobie u większości uczestników zdołała nastawić ich negatywnie do kierowcy, co dawało się słyszeć w komentarzach. Kiedy dojechaliśmy do Coralejo, nasz prom na Lanzarote już był po odprawie i podnosił sie do odpłynięcia. Na szczęście kapitan zdecydował się poczekać i wpuszczono nas na pokład.
      Oto właśnie, co rozumiem mówiąc o niedoskonałościach organizacyjnych. Pilotaż w wykonaniu pani Bożeny wyglądał w dużej mierze na improwizację i niespecjalne przejmowanie się następstwami.
      Z odrobiną zdrowego osądu jasne jest, że odpowiedzialność za czas realizacji poszczególnych punktów programu spoczywa na głowie przewodnika.
      Przewodnik jest wówczas jak namiestnik rzymski mówiący do swego sługi. Kiedy mówi "jedź" ,"zatrzymaj się", "czekaj" to kierowca te polecenia ślepo wykonuje.
      Ok, rozumiem, że można trafić na szofera nieznającego trasy, zaliczającego wpadki, mającego gorszy dzień, ale wtedy, widząc to, jako przewodnik można było podpowiedzieć, uprzedzić, że za chwilę będzie zakręt czy miejsce postoju. Wymachiwanie rękoma z tyłu głowy kierowcy (który tej gestykulacji nie widzi) i wykrzykiwanie post factum,
      że chwilę temu trzeba było "izquierda!", "derecho!", nie jest najsensowniejszym rozwiązaniem. Podobnie nie jest najsensowniejszym rozwiązaniem
      mówienie kilku uczestnikom, którzy wyszli za potrzebą do WC, że oto można sobie coś kupić w pobliskim bufecie, a potem poganianie ich, że jednak nie ma już czasu na zakupy.
      Powstaje wtedy chaos - jedni wracają niejako z WC, ale z ciastkiem ręku, inni wchodzą bo wnioskują, że chyba nastał czas na zakupy, dopytują się czy to przerwa na przekąskę, itd., itp. I w taki oto sposób traci się cenne kwadranse.
      Przewodnik nie powinien się tak luzować, by tracić rachubę czasu i budzić się dopiero "za pięć dwunasta", kiedy już tylko można gnać i wieszać psy na kierowcy, bo oto zostają minuty do odpłynięcia promu.
      Ja w takiej sytuacji w pierwszej kolejności ciąłbym czas wolny na mniej atrakcyjnych punktach programu i np. przy budowli sakralnej z azteckim ornamentem (która i tak była zamknięta) nie dawałbym ludziom nieokreślonej ilości czasu na rozchodzenie się,
      jeno wróciłbym z grupą prosto do autokaru informując, że dzięki temu sprężeniu ocalimy kolejne punkty programu. No ale jeśli pani przewodnik nie informowała o bieżącym bilansie czasu, to i trudno się dziwić, że i ludzie się nie spieszyli.
      Tak więc nasza autentycznie sympatyczna pani przewodnik wybrała drogę wygodniejszą dla siebie: nie ma sensu nikogo poganiać, z nikim się użerać, po co być żandarmem, skoro można miło się uśmiechać, nawiązać miły kontakt z grupą, a pod koniec udać wielkie zaskoczenie brakiem czasu i wystawić za to bezbronnego kierowcę na zaoczny lincz.

      W żadnym razie nie chcę przez to powiedzieć, że wycieczka była do kitu, a pani Bożena okropna, bo byłem raczej pełen optymizmu i zadowolenia, chłonąłem to, po co tam przybyłem - niezmącone odległe piękno chwili, urlopu. Ale jednak piątki, czy czwórki z plusem uczciwie nie mógłbym pani Bożenie postawić.
      Tu muszę jeszcze dla przeciwwagi dodać, że pani Bożena przekazała nam wiele ciekawych informacji o wyspie, o jej mieszkańcach, historii itd., odwiedzane miejsca były interesujące, a posiłek regeneracyjny pyszny, itd. Warto też dodać, że luźny stosunek do czasu wykazywali niekiedy i uczestnicy. Niewspomnienie o tym byłoby nie całkiem fair wobec przewodnika.

      W całym tym opisie chodziło mi jedynie o merytoryczne zwrócenie uwagi na pewne elementy, które mogą okazać się cenne dla Państwa jako organizatora, nie zaś o deprecjonowanie osób.


      Podsumowanie:

      Ocena wycieczki pani Bożeny na Fuerteventura:
      Program: świetny
      Powierzchowność przewodnika: sympatyczna
      Jak interesująco przewodnik opowiadał: nieco chaotyczny styl, ale interesująco i sporo wiedzy
      Stosunek przewodnika do uczestników wycieczki rozpoznawalny po uczynkach: mało solidny, pozostawiający do życzenia z racji niepanowania nad podstawowym parametrem wycieczki - czasem.
      Stopień zrealizowania zaplanowanych punktów programu: nie zrealizowano jednego, dość atrakcyjnego punktu programu

      Ocena wycieczki pani Ewy na Lanzarote:
      Program: świetny
      Powierzchowność przewodnika: sympatyczna
      Jak interesująco przewodnik opowiadał: profesjonalny styl narracji, niezwykle interesująco, wiedza znacznie wykraczając ponad oczekiwania przeciętnego turysty
      Stosunek przewodnika do uczestników wycieczki rozpoznawalny po uczynkach: solidny, talent organizacyjny
      Stopień zrealizowania zaplanowanych punktów programu: zrealizowano wszystkie punkty programu


      Z wycieczki jestem bardzo zadowolony i jest ona dla mnie rekomendacją na kolejną.



      Ps.
      Aha! Pani z biura w Krakowie przy ul. Stradom sprzedająca wycieczkę była kompetentna i miła.

      Pozdrawiam
      Jacek   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-03-08 09:48 83.4.4.*]

        Ciąg dlaszy będzie? Bo jeszcze do hotelu nie dojechaliście... Pozdr.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie! - part 2 

        [2010-03-08 22:44 91.150.221.*]

        Oczywiście, nie chodzi tu o stres wywołany odchyleniem od wskazówki zegara, bo jednak na wakacjach dobrze jest nieco rozluźnić trzewia, ale o to, żeby jednak stosować się do próśb organizatora i mieć jeśli nie szacunek, to chociaż wzgląd na grupę.

        Ciekawostka #2:
        Tacy niezdyscyplinowani turyści bywają często tymi najbardziej roszczeniowymi (mentalność Kalego z "W pustyni i w puszczy")

        Główne spotkanie organizacyjne:
        Odbyło się ono kilkadziesiąt minut po przybyciu na miejsce zakwaterowania, o wytyczonej porze. Pani Monika podała wówczas resztę użytecznych informacji, m.in.
        odnośnie swoich dyżurów, najbliższego otoczenia, ewentualnych interwencji medycznych, rozkładów jazdy lokalnych środków transportu, ciekawych miejsc od odwiedzenia, a także możliwości uczestniczenia w wycieczkach fakultatywnych oraz w niedzielnej rzymskokatolickiej mszy świętej (, co dziś, w dobie konformistycznie pompowanego obciachu przed przyznawaniem się do katolicyzmu, było wartościowym akcentem).
        Pani Monika podała także swój numer telefonu i wyraźnie zaznaczyła, że można zawsze do niej dzwonić, a należy szczególnie w razie problemów i wypadków losowych. Poinformowała też o warunkach ubezpieczeń oraz cierpliwie i uprzejmie odpowiadała na rozmaite pytania turystów wyraźnie trzymając się zasady, że nie ma głupich pytań.
        Tu spróbuję zgadnąć co powiedzieliby na to malkontenci, których tam spotkałem: "Słabe, bo przecież mogła jeszcze grać na fujarce i stepować."
        Tak więc mój odbiór pani Moniki był bardzo pozytywny.

        Hotel:
        Położony w centrum sklepów, restauracji, sklepików fajansiarsko-pamiątkarskich itp. Do plaż oceanu kilkaset metrów. Fajna lokalizacja. Kompleks budynków hotelowych czysty, piętrowy, przestronny, werandy, apartamenty, dużo zieleni, powierzchnie, na których ssaki z gatunku homo sapiens, mają sporo miejsca do zalegania wokół basenów (2 płytkie, 1 głębszy (do 1.8m)), itd. Miła, chętna do pomocy i sprawna obsługa.

        Przykład #1:
        Kiedy zepsuła mi się klamka od okna w łazience (została mi w ręce, gdy próbowałem nią ruszyć) poszedłem to zgłosić do recepcji. Pani recepcjonistka poinformowała o zdarzeniu jakiegoś seniora el-machera przez krótkofalówkę. On zaś naprawił okno zanim zdążyłem wrócić do pokoju. Zaskoczony byłem szybkością tej interwencji, bo nie było mnie może jakiś kwadrans.

        Przykład #2:
        Kiedy potrzebowałem dostać się do pobliskiej miejscowości Tahiche, recepcjonistka doinformowała mnie i wydrukowała z internetu rozkład jazdy autobusu linii 31.


        Pokój:
        Apartament na piętrze o powierzchni około trzydziestu paru metrów kwadratowych - z przydziału, bez zgłaszania wcześniejszych preferencji. Trzy pomieszczenia, wszystkie z oknami.
        Pokój-salon z dwoma sofami, stołem (na stole czekało powitalne wino) i krzesłami, ławą, szafką z TV, dużą stojącą abażurową lampą oraz stylową skrzynią, w której bezboleśnie możnaby zatrzasnąć dorosłego prosiaka i dwa młode jeżozwierze.
        Pokój-sypialnia z obszernymi łóżkami, szafą zasuwną (z żelazkiem i deską do prasowania), szafkami, dużym lustrem. Wnęka kuchenna kompozycyjnie wykaflowana, szafki, kosz na śmieci, suszarka na naczynia, zlew, płyta elektryczna, czajnik elektryczny.
        Łazienka z wanną, prysznicem, dużym lustrem, suszarką elektryczną, wieszakami na suszenie.
        Nie brakuje gniazdek 220V na ładowanie kamer, telefonów itp.
        Co rano, na klamce "niewidzialna (i jednocześnie niesłyszalna) ręka" wiesza bułki w reklamówce.

        Jedzenie:
        Stołówka przeszklona, schludna, zadbana, obsługa uprzejma. Na szwedzkim stole bułki, dwa rodzaje krojonego chleba, toster, kosz z owocami, sałatki, sosy, jajka, sery, jogurty, ryż, ziemniaki opiekane, mięsa, ryby (też w panierkach), leczo pieczarkowe, jajka sadzone itp. Na kolejnym stoliku coś słodkiego: sałatka owocowa lub krojone owoce, ciasto, mus czekoladowy. Dalej automat do kawy, herbaty, kakao, czekolady. Na końcu lodówka z lodami w kilku smakach.
        Zasłyszałem opinię, że jedzenie było słabe. Ale ciekaw jestem, czy ten ktoś w domu ma co dzień pod nos podstawioną choć ćwierć tej różnorodności.
        Co ważne, jedzenie było świeże, o odpowiedniej temperaturze, to co ma być gorące - było gorące (np. mięso, jajka), to co zimne - zimne (np. surówki), a to co bardzo zimne - bardzo zimne (np. lody).

        Dla kogoś kto chce się zdrowo odżywiać, było tam wszystko czego mu trzeba: błonnik w pieczywie, białko w jajkach, serach, jogurtach, witaminy i cukry proste w surówkach i owocach oraz niezbędne acyloglicerole w oliwkach. A jak ktoś był bardziej fastfoodofilem, to mógł wciągać oleje, smary, masy, sosy oraz dopchać sie ciastami, musami i lodami. Mógł nawet spijać tłuszcz z mich ze smażonkami, bez ograniczeń.


        Fakultatywna wycieczka objazdowa po wyspie Lanzarote prowadzona przez panią Ewę.

        Opis tejże wycieczki poprowadzę bardziej skrótowo w porównaniu do kolejnego, gdyż nie widzę konieczności analizowania osobliwości wzorcowo wg mnie przeprowadzonego pilotażu przez panią Ewę.
        W słowach pani Ewy słychać było imponujące połączenie wiedzy i pasji, a także umiejętności. Dwie pierwsze cechy tyczą się tego, co było nam opowiadane o historii, geografii i geologii wyspy, zaś ostatnia cecha tyczy się umiejętności komunikacyjnych i organizacyjnych.
        Uczestnicy dowiedzieli się od razu, na co winni położyć organizacyjny nacisk by nie utrudniać sobie wzajemnie spędzania czasu i jakie mogą być konsekwencje egocentrycznego indywidualizmu. Tu widać było pięknie, że człowiek doinformowany nie zwykle działa na zgubę ogółu i nie trzeba go zbytnio upominać, ani straszyć, bo rozumie, że w razie czego będzie musiał sam sobie podziękować, lub co gorsza podziękują mu inni.


        Fakultatywna wycieczka objazdowa po wyspie Fuerteventura prowadzona przez panią Bożenę.

        Pani Bożena była jak najbardziej sympatyczna, miła, uśmiechnięta, ale odnosiłem wrażenie, że bardziej ceni sobie luz niż dobrą organizację. Już tłumaczę co przez to rozumiem:
        Harmonogram był dość napięty i wobec stopniowo narastających opóźnień na poszczególnych punktach programu przewodniczka nie starała się zdyscyplinować grupy, nie wysyłała żadnych sygnałów informujących, że deficyt czasu może się przełożyć na pominięcie jednego z punktów programu.
        Niestety właśnie tak się stało, że wskutek tej "niedoskonałości" organizacyjnej został pominięty ostatni punkt - jeden z dość atrakcyjnych, mianowicie pobyt na piaskowych wydmach. Kiedy już stało się pewne, że czasu na wydmy zabraknie, oto nagle pani przewodnik przerzuciła winę za ten stan rzeczy na kierowcę (!) Dziwne, że ów kierowca, który przedtem był chwalony za sprawne manewrowanie po wulkanicznych przepaścistych przesmykach, nagle stał się wyłącznym sprawcą braku ostatniego punktu wycieczki. Owszem, prawdą jest, że kierowca o imieniu Jorge zaliczył kilka wpadek i parę razy źle skręcił wycofując się później lub zawracając, ale łączny czas jego nadwyżki manewrowej wyniósł może z 10 minut. Naturalnie kierowca nie miał pojęcia co się święci, bo nie rozumiał ojczystego języka Słowian znad Wisły, a zatem nie miał się jak bronić.
        Bardziej jednak niesportowym zachowaniem wydał mi się apel ze strony pani Bożeny, w którym zachęcała uczestników do niepozostawiania kierowcy napiwku w koszyczku. Stwierdziła, że taki napiwek to co prawda lokalny zwyczaj, ale "na Waszym miejscu nic by mu nie dała".
        W ten oto sposób pani przewodnik zmyła z siebie całą odpowiedzialność za organizację wycieczki i przerzuciła ją w 100% na seniora kierowcę, który pomimo kilku wpadek na pewno w takim stopniu odpowiadać za sytuację nie mógł.
        Oczywiście pani Bożena pozostawała przy tym rozbrajająco uśmiechniętą. Sympatia, jaką najwyraźniej pozyskała sobie u większości uczestników zdołała nastawić ich negatywnie do kierowcy, co dawało się słyszeć w komentarzach. Kiedy dojechaliśmy do Coralejo, nasz prom na Lanzarote już był po odprawie i podnosił sie do odpłynięcia. Na szczęście kapitan zdecydował się poczekać i wpuszczono nas na pokład.
        Oto właśnie, co rozumiem mówiąc o niedoskonałościach organizacyjnych. Pilotaż w wykonaniu pani Bożeny wyglądał w dużej mierze na improwizację i niespecjalne przejmowanie się następstwami.
        Z odrobiną zdrowego osądu jasne jest, że odpowiedzialność za czas realizacji poszczególnych punktów programu spoczywa na głowie przewodnika.
        Przewodnik jest wówczas jak namiestnik rzymski mówiący do swego sługi. Kiedy mówi "jedź" ,"zatrzymaj się", "czekaj" to kierowca te polecenia ślepo wykonuje.
        Ok, rozumiem, że można trafić na szofera nieznającego trasy, zaliczającego wpadki, mającego gorszy dzień, ale wtedy, widząc to, jako przewodnik można było podpowiedzieć, uprzedzić, że za chwilę będzie zakręt czy miejsce postoju. Wymachiwanie rękoma z tyłu głowy kierowcy (który tej gestykulacji nie widzi) i wykrzykiwanie post factum,
        że chwilę temu trzeba było "izquierda!", "derecho!", nie jest najsensowniejszym rozwiązaniem. Podobnie nie jest najsensowniejszym rozwiązaniem
        mówienie kilku uczestnikom, którzy wyszli za potrzebą do WC, że oto można sobie coś kupić w pobliskim bufecie, a potem poganianie ich, że jednak nie ma już czasu na zakupy.
        Powstaje wtedy chaos - jedni wracają niejako z WC, ale z ciastkiem ręku, inni wchodzą bo wnioskują, że chyba nastał czas na zakupy, dopytują się czy to przerwa na przekąskę, itd., itp. I w taki oto sposób traci się cenne kwadranse.
        Przewodnik nie powinien się tak luzować, by tracić rachubę czasu i budzić się dopiero "za pięć dwunasta", kiedy już tylko można gnać i wieszać psy na kierowcy, bo oto zostają minuty do odpłynięcia promu.
        Ja w takiej sytuacji w pierwszej kolejności ciąłbym czas wolny na mniej atrakcyjnych punktach programu i np. przy budowli sakralnej z azteckim ornamentem (która i tak była zamknięta) nie dawałbym ludziom nieokreślonej ilości czasu na rozchodzenie się,
        jeno wróciłbym z grupą prosto do autokaru informując, że dzięki temu sprężeniu ocalimy kolejne punkty programu. No ale jeśli pani przewodnik nie informowała o bieżącym bilansie czasu, to i trudno się dziwić, że i ludzie się nie spieszyli.
        Tak więc nasza autentycznie sympatyczna pani przewodnik wybrała drogę wygodniejszą dla siebie: nie ma sensu nikogo poganiać, z nikim się użerać, po co być żandarmem, skoro można miło się uśmiechać, nawiązać miły kontakt z grupą, a pod koniec udać wielkie zaskoczenie brakiem czasu i wystawić za to bezbronnego kierowcę na zaoczny lincz.

        W żadnym razie nie chcę przez to powiedzieć, że wycieczka była do kitu, a pani Bożena okropna, bo byłem raczej pełen optymizmu i zadowolenia, chłonąłem to, po co tam przybyłem - niezmącone odległe piękno chwili, urlopu. Ale jednak piątki, czy czwórki z plusem uczciwie nie mógłbym pani Bożenie postawić.
        Tu muszę jeszcze dla przeciwwagi dodać, że pani Bożena przekazała nam wiele ciekawych informacji o wyspie, o jej mieszkańcach, historii itd., odwiedzane miejsca były interesujące, a posiłek regeneracyjny pyszny, itd. Warto też dodać, że luźny stosunek do czasu wykazywali niekiedy i uczestnicy. Niewspomnienie o tym byłoby nie całkiem fair wobec przewodnika.

        W całym tym opisie chodziło mi jedynie o merytoryczne zwrócenie uwagi na pewne elementy, które mogą okazać się cenne dla Państwa jako organizatora, nie zaś o deprecjonowanie osób.


        Podsumowanie:

        Ocena wycieczki pani Bożeny na Fuerteventura:
        Program: świetny
        Powierzchowność przewodnika: sympatyczna
        Jak interesująco przewodnik opowiadał: nieco chaotyczny styl, ale interesująco i sporo wiedzy
        Stosunek przewodnika do uczestników wycieczki rozpoznawalny po uczynkach: mało solidny, pozostawiający do życzenia z racji niepanowania nad podstawowym parametrem wycieczki - czasem.
        Stopień zrealizowania zaplanowanych punktów programu: nie zrealizowano jednego, dość atrakcyjnego punktu programu

        Ocena wycieczki pani Ewy na Lanzarote:
        Program: świetny
        Powierzchowność przewodnika: sympatyczna
        Jak interesująco przewodnik opowiadał: profesjonalny styl narracji, niezwykle interesująco, wiedza znacznie wykraczając ponad oczekiwania przeciętnego turysty
        Stosunek przewodnika do uczestników wycieczki rozpoznawalny po uczynkach: solidny, talent organizacyjny
        Stopień zrealizowania zaplanowanych punktów programu: zrealizowano wszystkie punkty programu


        Z wycieczki jestem bardzo zadowolony i jest ona dla mnie rekomendacją na kolejną.   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie! - part 3 

          [2010-03-08 22:46 91.150.221.*]

          Pokój-sypialnia z obszernymi łóżkami, szafą zasuwną (z żelazkiem i deską do prasowania), szafkami, dużym lustrem. Wnęka kuchenna kompozycyjnie wykaflowana, szafki, kosz na śmieci, suszarka na naczynia, zlew, płyta elektryczna, czajnik elektryczny.
          Łazienka z wanną, prysznicem, dużym lustrem, suszarką elektryczną, wieszakami na suszenie.
          Nie brakuje gniazdek 220V na ładowanie kamer, telefonów itp.
          Co rano, na klamce "niewidzialna (i jednocześnie niesłyszalna) ręka" wiesza bułki w reklamówce.

          Jedzenie:
          Stołówka przeszklona, schludna, zadbana, obsługa uprzejma. Na szwedzkim stole bułki, dwa rodzaje krojonego chleba, toster, kosz z owocami, sałatki, sosy, jajka, sery, jogurty, ryż, ziemniaki opiekane, mięsa, ryby (też w panierkach), leczo pieczarkowe, jajka sadzone itp. Na kolejnym stoliku coś słodkiego: sałatka owocowa lub krojone owoce, ciasto, mus czekoladowy. Dalej automat do kawy, herbaty, kakao, czekolady. Na końcu lodówka z lodami w kilku smakach.
          Zasłyszałem opinię, że jedzenie było słabe. Ale ciekaw jestem, czy ten ktoś w domu ma co dzień pod nos podstawioną choć ćwierć tej różnorodności.
          Co ważne, jedzenie było świeże, o odpowiedniej temperaturze, to co ma być gorące - było gorące (np. mięso, jajka), to co zimne - zimne (np. surówki), a to co bardzo zimne - bardzo zimne (np. lody).

          Dla kogoś kto chce się zdrowo odżywiać, było tam wszystko czego mu trzeba: błonnik w pieczywie, białko w jajkach, serach, jogurtach, witaminy i cukry proste w surówkach i owocach oraz niezbędne acyloglicerole w oliwkach. A jak ktoś był bardziej fastfoodofilem, to mógł wciągać oleje, smary, masy, sosy oraz dopchać sie ciastami, musami i lodami. Mógł nawet spijać tłuszcz z mich ze smażonkami, bez ograniczeń.


          Fakultatywna wycieczka objazdowa po wyspie Lanzarote prowadzona przez panią Ewę.

          Opis tejże wycieczki poprowadzę bardziej skrótowo w porównaniu do kolejnego, gdyż nie widzę konieczności analizowania osobliwości wzorcowo wg mnie przeprowadzonego pilotażu przez panią Ewę.
          W słowach pani Ewy słychać było imponujące połączenie wiedzy i pasji, a także umiejętności. Dwie pierwsze cechy tyczą się tego, co było nam opowiadane o historii, geografii i geologii wyspy, zaś ostatnia cecha tyczy się umiejętności komunikacyjnych i organizacyjnych.
          Uczestnicy dowiedzieli się od razu, na co winni położyć organizacyjny nacisk by nie utrudniać sobie wzajemnie spędzania czasu i jakie mogą być konsekwencje egocentrycznego indywidualizmu. Tu widać było pięknie, że człowiek doinformowany nie zwykle działa na zgubę ogółu i nie trzeba go zbytnio upominać, ani straszyć, bo rozumie, że w razie czego będzie musiał sam sobie podziękować, lub co gorsza podziękują mu inni.


          Fakultatywna wycieczka objazdowa po wyspie Fuerteventura prowadzona przez panią Bożenę.

          Pani Bożena była jak najbardziej sympatyczna, miła, uśmiechnięta, ale odnosiłem wrażenie, że bardziej ceni sobie luz niż dobrą organizację. Już tłumaczę co przez to rozumiem:
          Harmonogram był dość napięty i wobec stopniowo narastających opóźnień na poszczególnych punktach programu przewodniczka nie starała się zdyscyplinować grupy, nie wysyłała żadnych sygnałów informujących, że deficyt czasu może się przełożyć na pominięcie jednego z punktów programu.
          Niestety właśnie tak się stało, że wskutek tej "niedoskonałości" organizacyjnej został pominięty ostatni punkt - jeden z dość atrakcyjnych, mianowicie pobyt na piaskowych wydmach. Kiedy już stało się pewne, że czasu na wydmy zabraknie, oto nagle pani przewodnik przerzuciła winę za ten stan rzeczy na kierowcę (!) Dziwne, że ów kierowca, który przedtem był chwalony za sprawne manewrowanie po wulkanicznych przepaścistych przesmykach, nagle stał się wyłącznym sprawcą braku ostatniego punktu wycieczki. Owszem, prawdą jest, że kierowca o imieniu Jorge zaliczył kilka wpadek i parę razy źle skręcił wycofując się później lub zawracając, ale łączny czas jego nadwyżki manewrowej wyniósł może z 10 minut. Naturalnie kierowca nie miał pojęcia co się święci, bo nie rozumiał ojczystego języka Słowian znad Wisły, a zatem nie miał się jak bronić.
          Bardziej jednak niesportowym zachowaniem wydał mi się apel ze strony pani Bożeny, w którym zachęcała uczestników do niepozostawiania kierowcy napiwku w koszyczku. Stwierdziła, że taki napiwek to co prawda lokalny zwyczaj, ale "na Waszym miejscu nic by mu nie dała".
          W ten oto sposób pani przewodnik zmyła z siebie całą odpowiedzialność za organizację wycieczki i przerzuciła ją w 100% na seniora kierowcę, który pomimo kilku wpadek na pewno w takim stopniu odpowiadać za sytuację nie mógł.
          Oczywiście pani Bożena pozostawała przy tym rozbrajająco uśmiechniętą. Sympatia, jaką najwyraźniej pozyskała sobie u większości uczestników zdołała nastawić ich negatywnie do kierowcy, co dawało się słyszeć w komentarzach. Kiedy dojechaliśmy do Coralejo, nasz prom na Lanzarote już był po odprawie i podnosił sie do odpłynięcia. Na szczęście kapitan zdecydował się poczekać i wpuszczono nas na pokład.
          Oto właśnie, co rozumiem mówiąc o niedoskonałościach organizacyjnych. Pilotaż w wykonaniu pani Bożeny wyglądał w dużej mierze na improwizację i niespecjalne przejmowanie się następstwami.
          Z odrobiną zdrowego osądu jasne jest, że odpowiedzialność za czas realizacji poszczególnych punktów programu spoczywa na głowie przewodnika.
          Przewodnik jest wówczas jak namiestnik rzymski mówiący do swego sługi. Kiedy mówi "jedź" ,"zatrzymaj się", "czekaj" to kierowca te polecenia ślepo wykonuje.
          Ok, rozumiem, że można trafić na szofera nieznającego trasy, zaliczającego wpadki, mającego gorszy dzień, ale wtedy, widząc to, jako przewodnik można było podpowiedzieć, uprzedzić, że za chwilę będzie zakręt czy miejsce postoju. Wymachiwanie rękoma z tyłu głowy kierowcy (który tej gestykulacji nie widzi) i wykrzykiwanie post factum,
          że chwilę temu trzeba było "izquierda!", "derecho!", nie jest najsensowniejszym rozwiązaniem. Podobnie nie jest najsensowniejszym rozwiązaniem
          mówienie kilku uczestnikom, którzy wyszli za potrzebą do WC, że oto można sobie coś kupić w pobliskim bufecie, a potem poganianie ich, że jednak nie ma już czasu na zakupy.
          Powstaje wtedy chaos - jedni wracają niejako z WC, ale z ciastkiem ręku, inni wchodzą bo wnioskują, że chyba nastał czas na zakupy, dopytują się czy to przerwa na przekąskę, itd., itp. I w taki oto sposób traci się cenne kwadranse.
          Przewodnik nie powinien się tak luzować, by tracić rachubę czasu i budzić się dopiero "za pięć dwunasta", kiedy już tylko można gnać i wieszać psy na kierowcy, bo oto zostają minuty do odpłynięcia promu.
          Ja w takiej sytuacji w pierwszej kolejności ciąłbym czas wolny na mniej atrakcyjnych punktach programu i np. przy budowli sakralnej z azteckim ornamentem (która i tak była zamknięta) nie dawałbym ludziom nieokreślonej ilości czasu na rozchodzenie się,
          jeno wróciłbym z grupą prosto do autokaru informując, że dzięki temu sprężeniu ocalimy kolejne punkty programu. No ale jeśli pani przewodnik nie informowała o bieżącym bilansie czasu, to i trudno się dziwić, że i ludzie się nie spieszyli.
          Tak więc nasza autentycznie sympatyczna pani przewodnik wybrała drogę wygodniejszą dla siebie: nie ma sensu nikogo poganiać, z nikim się użerać, po co być żandarmem, skoro można miło się uśmiechać, nawiązać miły kontakt z grupą, a pod koniec udać wielkie zaskoczenie brakiem czasu i wystawić za to bezbronnego kierowcę na zaoczny lincz.

          W żadnym razie nie chcę przez to powiedzieć, że wycieczka była do kitu, a pani Bożena okropna, bo byłem raczej pełen optymizmu i zadowolenia, chłonąłem to, po co tam przybyłem - niezmącone odległe piękno chwili, urlopu. Ale jednak piątki, czy czwórki z plusem uczciwie nie mógłbym pani Bożenie postawić.
          Tu muszę jeszcze dla przeciwwagi dodać, że pani Bożena przekazała nam wiele ciekawych informacji o wyspie, o jej mieszkańcach, historii itd., odwiedzane miejsca były interesujące, a posiłek regeneracyjny pyszny, itd. Warto też dodać, że luźny stosunek do czasu wykazywali niekiedy i uczestnicy. Niewspomnienie o tym byłoby nie całkiem fair wobec przewodnika.

          W całym tym opisie chodziło mi jedynie o merytoryczne zwrócenie uwagi na pewne elementy, które mogą okazać się cenne dla Państwa jako organizatora, nie zaś o deprecjonowanie osób.


          Podsumowanie:

          Ocena wycieczki pani Bożeny na Fuerteventura:
          Program: świetny
          Powierzchowność przewodnika: sympatyczna
          Jak interesująco przewodnik opowiadał: nieco chaotyczny styl, ale interesująco i sporo wiedzy
          Stosunek przewodnika do uczestników wycieczki rozpoznawalny po uczynkach: mało solidny, pozostawiający do życzenia z racji niepanowania nad podstawowym parametrem wycieczki - czasem.
          Stopień zrealizowania zaplanowanych punktów programu: nie zrealizowano jednego, dość atrakcyjnego punktu programu

          Ocena wycieczki pani Ewy na Lanzarote:
          Program: świetny
          Powierzchowność przewodnika: sympatyczna
          Jak interesująco przewodnik opowiadał: profesjonalny styl narracji, niezwykle interesująco, wiedza znacznie wykraczając ponad oczekiwania przeciętnego turysty
          Stosunek przewodnika do uczestników wycieczki rozpoznawalny po uczynkach: solidny, talent organizacyjny
          Stopień zrealizowania zaplanowanych punktów programu: zrealizowano wszystkie punkty programu


          Z wycieczki jestem bardzo zadowolony i jest ona dla mnie rekomendacją na kolejną.   odpowiedz »

          • ITAKA - opinie! - part 4 

            [2010-03-08 22:48 91.150.221.*]

            Harmonogram był dość napięty i wobec stopniowo narastających opóźnień na poszczególnych punktach programu przewodniczka nie starała się zdyscyplinować grupy, nie wysyłała żadnych sygnałów informujących, że deficyt czasu może się przełożyć na pominięcie jednego z punktów programu.
            Niestety właśnie tak się stało, że wskutek tej "niedoskonałości" organizacyjnej został pominięty ostatni punkt - jeden z dość atrakcyjnych, mianowicie pobyt na piaskowych wydmach. Kiedy już stało się pewne, że czasu na wydmy zabraknie, oto nagle pani przewodnik przerzuciła winę za ten stan rzeczy na kierowcę (!) Dziwne, że ów kierowca, który przedtem był chwalony za sprawne manewrowanie po wulkanicznych przepaścistych przesmykach, nagle stał się wyłącznym sprawcą braku ostatniego punktu wycieczki. Owszem, prawdą jest, że kierowca o imieniu Jorge zaliczył kilka wpadek i parę razy źle skręcił wycofując się później lub zawracając, ale łączny czas jego nadwyżki manewrowej wyniósł może z 10 minut. Naturalnie kierowca nie miał pojęcia co się święci, bo nie rozumiał ojczystego języka Słowian znad Wisły, a zatem nie miał się jak bronić.
            Bardziej jednak niesportowym zachowaniem wydał mi się apel ze strony pani Bożeny, w którym zachęcała uczestników do niepozostawiania kierowcy napiwku w koszyczku. Stwierdziła, że taki napiwek to co prawda lokalny zwyczaj, ale "na Waszym miejscu nic by mu nie dała".
            W ten oto sposób pani przewodnik zmyła z siebie całą odpowiedzialność za organizację wycieczki i przerzuciła ją w 100% na seniora kierowcę, który pomimo kilku wpadek na pewno w takim stopniu odpowiadać za sytuację nie mógł.
            Oczywiście pani Bożena pozostawała przy tym rozbrajająco uśmiechniętą. Sympatia, jaką najwyraźniej pozyskała sobie u większości uczestników zdołała nastawić ich negatywnie do kierowcy, co dawało się słyszeć w komentarzach. Kiedy dojechaliśmy do Coralejo, nasz prom na Lanzarote już był po odprawie i podnosił sie do odpłynięcia. Na szczęście kapitan zdecydował się poczekać i wpuszczono nas na pokład.
            Oto właśnie, co rozumiem mówiąc o niedoskonałościach organizacyjnych. Pilotaż w wykonaniu pani Bożeny wyglądał w dużej mierze na improwizację i niespecjalne przejmowanie się następstwami.
            Z odrobiną zdrowego osądu jasne jest, że odpowiedzialność za czas realizacji poszczególnych punktów programu spoczywa na głowie przewodnika.
            Przewodnik jest wówczas jak namiestnik rzymski mówiący do swego sługi. Kiedy mówi "jedź" ,"zatrzymaj się", "czekaj" to kierowca te polecenia ślepo wykonuje.
            Ok, rozumiem, że można trafić na szofera nieznającego trasy, zaliczającego wpadki, mającego gorszy dzień, ale wtedy, widząc to, jako przewodnik można było podpowiedzieć, uprzedzić, że za chwilę będzie zakręt czy miejsce postoju. Wymachiwanie rękoma z tyłu głowy kierowcy (który tej gestykulacji nie widzi) i wykrzykiwanie post factum,
            że chwilę temu trzeba było "izquierda!", "derecho!", nie jest najsensowniejszym rozwiązaniem. Podobnie nie jest najsensowniejszym rozwiązaniem
            mówienie kilku uczestnikom, którzy wyszli za potrzebą do WC, że oto można sobie coś kupić w pobliskim bufecie, a potem poganianie ich, że jednak nie ma już czasu na zakupy.
            Powstaje wtedy chaos - jedni wracają niejako z WC, ale z ciastkiem ręku, inni wchodzą bo wnioskują, że chyba nastał czas na zakupy, dopytują się czy to przerwa na przekąskę, itd., itp. I w taki oto sposób traci się cenne kwadranse.
            Przewodnik nie powinien się tak luzować, by tracić rachubę czasu i budzić się dopiero "za pięć dwunasta", kiedy już tylko można gnać i wieszać psy na kierowcy, bo oto zostają minuty do odpłynięcia promu.
            Ja w takiej sytuacji w pierwszej kolejności ciąłbym czas wolny na mniej atrakcyjnych punktach programu i np. przy budowli sakralnej z azteckim ornamentem (która i tak była zamknięta) nie dawałbym ludziom nieokreślonej ilości czasu na rozchodzenie się,
            jeno wróciłbym z grupą prosto do autokaru informując, że dzięki temu sprężeniu ocalimy kolejne punkty programu. No ale jeśli pani przewodnik nie informowała o bieżącym bilansie czasu, to i trudno się dziwić, że i ludzie się nie spieszyli.
            Tak więc nasza autentycznie sympatyczna pani przewodnik wybrała drogę wygodniejszą dla siebie: nie ma sensu nikogo poganiać, z nikim się użerać, po co być żandarmem, skoro można miło się uśmiechać, nawiązać miły kontakt z grupą, a pod koniec udać wielkie zaskoczenie brakiem czasu i wystawić za to bezbronnego kierowcę na zaoczny lincz.

            W żadnym razie nie chcę przez to powiedzieć, że wycieczka była do kitu, a pani Bożena okropna, bo byłem raczej pełen optymizmu i zadowolenia, chłonąłem to, po co tam przybyłem - niezmącone odległe piękno chwili, urlopu. Ale jednak piątki, czy czwórki z plusem uczciwie nie mógłbym pani Bożenie postawić.
            Tu muszę jeszcze dla przeciwwagi dodać, że pani Bożena przekazała nam wiele ciekawych informacji o wyspie, o jej mieszkańcach, historii itd., odwiedzane miejsca były interesujące, a posiłek regeneracyjny pyszny, itd. Warto też dodać, że luźny stosunek do czasu wykazywali niekiedy i uczestnicy. Niewspomnienie o tym byłoby nie całkiem fair wobec przewodnika.

            W całym tym opisie chodziło mi jedynie o merytoryczne zwrócenie uwagi na pewne elementy, które mogą okazać się cenne dla Państwa jako organizatora, nie zaś o deprecjonowanie osób.


            Podsumowanie:

            Ocena wycieczki pani Bożeny na Fuerteventura:
            Program: świetny
            Powierzchowność przewodnika: sympatyczna
            Jak interesująco przewodnik opowiadał: nieco chaotyczny styl, ale interesująco i sporo wiedzy
            Stosunek przewodnika do uczestników wycieczki rozpoznawalny po uczynkach: mało solidny, pozostawiający do życzenia z racji niepanowania nad podstawowym parametrem wycieczki - czasem.
            Stopień zrealizowania zaplanowanych punktów programu: nie zrealizowano jednego, dość atrakcyjnego punktu programu

            Ocena wycieczki pani Ewy na Lanzarote:
            Program: świetny
            Powierzchowność przewodnika: sympatyczna
            Jak interesująco przewodnik opowiadał: profesjonalny styl narracji, niezwykle interesująco, wiedza znacznie wykraczając ponad oczekiwania przeciętnego turysty
            Stosunek przewodnika do uczestników wycieczki rozpoznawalny po uczynkach: solidny, talent organizacyjny
            Stopień zrealizowania zaplanowanych punktów programu: zrealizowano wszystkie punkty programu


            Z wycieczki jestem bardzo zadowolony i jest ona dla mnie rekomendacją na kolejną.   odpowiedz »

            • ITAKA - opinie! - part 5 

              [2010-03-08 22:50 91.150.221.*]

              Podobnie nie jest najsensowniejszym rozwiązaniem
              mówienie kilku uczestnikom, którzy wyszli za potrzebą do WC, że oto można sobie coś kupić w pobliskim bufecie, a potem poganianie ich, że jednak nie ma już czasu na zakupy.
              Powstaje wtedy chaos - jedni wracają niejako z WC, ale z ciastkiem ręku, inni wchodzą bo wnioskują, że chyba nastał czas na zakupy, dopytują się czy to przerwa na przekąskę, itd., itp. I w taki oto sposób traci się cenne kwadranse.
              Przewodnik nie powinien się tak luzować, by tracić rachubę czasu i budzić się dopiero "za pięć dwunasta", kiedy już tylko można gnać i wieszać psy na kierowcy, bo oto zostają minuty do odpłynięcia promu.
              Ja w takiej sytuacji w pierwszej kolejności ciąłbym czas wolny na mniej atrakcyjnych punktach programu i np. przy budowli sakralnej z azteckim ornamentem (która i tak była zamknięta) nie dawałbym ludziom nieokreślonej ilości czasu na rozchodzenie się,
              jeno wróciłbym z grupą prosto do autokaru informując, że dzięki temu sprężeniu ocalimy kolejne punkty programu. No ale jeśli pani przewodnik nie informowała o bieżącym bilansie czasu, to i trudno się dziwić, że i ludzie się nie spieszyli.
              Tak więc nasza autentycznie sympatyczna pani przewodnik wybrała drogę wygodniejszą dla siebie: nie ma sensu nikogo poganiać, z nikim się użerać, po co być żandarmem, skoro można miło się uśmiechać, nawiązać miły kontakt z grupą, a pod koniec udać wielkie zaskoczenie brakiem czasu i wystawić za to bezbronnego kierowcę na zaoczny lincz.

              W żadnym razie nie chcę przez to powiedzieć, że wycieczka była do kitu, a pani Bożena okropna, bo byłem raczej pełen optymizmu i zadowolenia, chłonąłem to, po co tam przybyłem - niezmącone odległe piękno chwili, urlopu. Ale jednak piątki, czy czwórki z plusem uczciwie nie mógłbym pani Bożenie postawić.
              Tu muszę jeszcze dla przeciwwagi dodać, że pani Bożena przekazała nam wiele ciekawych informacji o wyspie, o jej mieszkańcach, historii itd., odwiedzane miejsca były interesujące, a posiłek regeneracyjny pyszny, itd. Warto też dodać, że luźny stosunek do czasu wykazywali niekiedy i uczestnicy. Niewspomnienie o tym byłoby nie całkiem fair wobec przewodnika.

              W całym tym opisie chodziło mi jedynie o merytoryczne zwrócenie uwagi na pewne elementy, które mogą okazać się cenne dla Państwa jako organizatora, nie zaś o deprecjonowanie osób.


              Podsumowanie:

              Ocena wycieczki pani Bożeny na Fuerteventura:
              Program: świetny
              Powierzchowność przewodnika: sympatyczna
              Jak interesująco przewodnik opowiadał: nieco chaotyczny styl, ale interesująco i sporo wiedzy
              Stosunek przewodnika do uczestników wycieczki rozpoznawalny po uczynkach: mało solidny, pozostawiający do życzenia z racji niepanowania nad podstawowym parametrem wycieczki - czasem.
              Stopień zrealizowania zaplanowanych punktów programu: nie zrealizowano jednego, dość atrakcyjnego punktu programu

              Ocena wycieczki pani Ewy na Lanzarote:
              Program: świetny
              Powierzchowność przewodnika: sympatyczna
              Jak interesująco przewodnik opowiadał: profesjonalny styl narracji, niezwykle interesująco, wiedza znacznie wykraczając ponad oczekiwania przeciętnego turysty
              Stosunek przewodnika do uczestników wycieczki rozpoznawalny po uczynkach: solidny, talent organizacyjny
              Stopień zrealizowania zaplanowanych punktów programu: zrealizowano wszystkie punkty programu


              Z wycieczki jestem bardzo zadowolony i jest ona dla mnie rekomendacją na kolejną.   odpowiedz »

              • ITAKA - opinie! - part 6 

                [2010-03-08 22:51 91.150.221.*]

                Ocena wycieczki pani Ewy na Lanzarote:
                Program: świetny
                Powierzchowność przewodnika: sympatyczna
                Jak interesująco przewodnik opowiadał: profesjonalny styl narracji, niezwykle interesująco, wiedza znacznie wykraczając ponad oczekiwania przeciętnego turysty
                Stosunek przewodnika do uczestników wycieczki rozpoznawalny po uczynkach: solidny, talent organizacyjny
                Stopień zrealizowania zaplanowanych punktów programu: zrealizowano wszystkie punkty programu


                Z wycieczki jestem bardzo zadowolony i jest ona dla mnie rekomendacją na kolejną.

                Ps.
                Pani z biura w Krakowie przy ul. Stradom sprzedająca wycieczkę była kompetentna i miła.   odpowiedz »

                • ITAKA - opinie! - part 6 

                  [2010-03-09 09:22 83.27.247.*]

                  Miło się czytało. Ale na tym forum raczej takie elaboraty piszą niezadowoleni z wycieczek a nie osoby usatysfakcjonowane. Dzięki za obszerne info. Pozdr.   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! - part 6 

                    [2010-03-14 20:22 91.150.221.*]

                    No tak, racja, bo zadowoleni uważają, że wszystko gra i nie ma się co odzywać. Ja czuję się zachęcony do dzielenia się opinią bez względu na stopień zadowolenia. Chciałem stworzyć też jakiś obraz wycieczki - może akurat komuś okaże się pomocny. Pozdrav.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-03-11 16:23 212.76.32.*]

        Dziękuję za umieszczenie tak obszernych ciekawych i szczegółowych informacji.
        Nie moge jednak doczytać jak brzmi nazwa hotelu?   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2010-04-09 10:54 83.13.233.*]

          Hotel Nazaret przy przystanku autobusowym Pueblo Marinero   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-03-08 20:49 77.115.45.*]

      Z Itaką jechałam już po raz drugi. Nie mam większych uwag. Zarówno kwestie wylotu z kraju (terminowość), opieka rezydencka na miejscu, jak również hotel i kwestia zakwaterowania, wszystko to bez najmniejszych wpadek. W tym roku moim celem jest Grecja, a dokładnie Kreta.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-05-14 15:32 89.75.222.*]

        właśnie wróciłam z Krety. zakwaterowanie super (hotel 5*), jedzenie bardzo dobre, cena wycieczki atrakcyjna w stosunku do wysokiego standardu hotelu. jednak opieka rezydentów daje WIELE DO ŻYCZENIA, gdyby nie znajomość języka angielskiego i fantastyczny personel w hotelu, było by trochę niepotrzebnych nerwów. wycieczki fakultatywny - BARDZO DROGIE ceny wyższe od proponowanych przez inne biura podróży, 50% drozsze od tych organizowanych przez miejscowe biura   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-03-09 15:07 89.230.167.*]

      Kolejna pozytywna opinia. Po raz drugi byłam z Itaką , tym razem w Egipcie, Hurghada, hotel Caribeean. Wszytsko na medal: wylot o czasie, niezmienność ceny, hotel zgodny z opisem, dobra opieka rezydenta, pilot wycieczki ok, powrót opóźniony 2 h ale z winy awarii samolotu. Polecam Itakę jako bardzo dobre biuro. Marzena   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-03-18 19:46 62.87.160.*]

      Właśnie zapisałam się z córką na objazdową wycieczkę od 1.05.2010 do 8.05.2010 włochy klasycznie , ale nie mam pojęcia nic o tej firmie , a teraz kiedy tu czytam , to aż się boję . Proszę szczerze coś doradzić , co do wyjazdu do Włoch . Pozdrawiam   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-03-20 21:33 109.243.142.*]

        Genialna wycieczka-,,klasyczne włochy''.Proszę się nie obawiać. Brałam udział w takiej wycieczce i byłam zadowolona. Moją pilotką była Pani Ewa-świetna osoba.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-03-23 19:05 89.76.227.*]

        witam,polecam klasyczne Włochy DLA TYCH co lubią dużo chodzić,fajny wyjazd i dosyć tani,ciekawy plan zwiedzania i super kolacja fakultatywna:)tylko hotele takie sobie,ale tylko służą do spania ,więc nie ma czym się przejmować:)   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-03-22 10:55 83.24.23.*]

      Ja niestety mogę powiedzieć tylko jedno !!! Oszukali mnie i innych uczestników wycieczki do Egiptu. Zrobili to z pełną premedytacją. Czuję się wręcz okradziona. Rozpatrywałam pozwanie "ITAKI" do sądu ale po namyśle stwierdziłam, że szkoda mojego czasu, ponownego szarpania moich nerwów. Wierzę, mam nadzieję, że ich postępowanie samo się na nich zemści. Reklama w mediach tylko mnie rozśmiesza.
      Grażyna Kempara   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-03-22 11:22 83.24.23.*]

        Potwierdzam tą opinię !   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-03-24 08:07 95.50.235.*]

      Kochani postanowiłam pojechać na wycieczkę klasyczne Włochy w terminie od 1.05.2010 - 8.05.2010 z Itaką , wyjazd z Wrocławia godz. 15.30 i mam pytanie Kto już jeździł z Wrocławia i może coś pozytywnego powiedzieć ? Obiecuje, że jeśli po powrocie będę zawiedziona , to bardzo dokładnie to opisze ,a jeśli mile zaskoczona , to również pozdrawiam :)   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-03-25 12:58 83.27.234.*]

        Ja jeżdżę z Itaką od 15 lat, z Wrocławia, choć nie wiem, jakie ma to znaczenie, z którego miasta się wyjeżdża... Przecież i tak w autokarze siedzi cała Polska. Z wyjazdów jestem zadowolona, w zasadzie nigdy nie było większych problemów. We Włoszech byłam 4 razy z Itaką, było OK. Przewodnicy zawsze kompetentni, program realizowany, hotele jak to we Włoszech na objazdówkach - różne, ale w końcu na wycieczkach to najmniej istotne. Pozdr. Anka   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-04-02 01:00 80.53.171.*]

        Zastanawiam się nad tą wycieczką, ale ze Szczecina. Jechałbym w lipcu, także bardzo proszę o relację, będzie przydatna :)   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-04-19 06:55 95.41.201.*]

        JA też jadę na klasyczne Włochy 01.05.10-08.05.10 z Wrocławia,ale jestem ze Słupska. Mam nadzieję, że będzie fajnie, bo opinie są bardzo różne. Grażyna   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-05-17 16:22 79.184.161.*]

        Klasyczne Włochy w wykonaniu Itaki sa naprawde rewelacyjne. Bardzo serdecznie polecam i gwarantuje , ze nie wroci Pani z tej imprezy zawiedziona.
        Bylam na tej imprezie kilka lat temu a w tym roku wybieram sie na Rzymskie Wakacje:)   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-03-26 12:03 109.199.0.*]

      witam
      01 czerwca jadę na wycieczkę viva iberia wyjazd z wrocławia proszę o opinie i wrażenia na temat tej wycieczki z góry dziękuję   odpowiedz »

    • ITAKA - Proszę o opinie o hotelu Sol Princesa Dacil - Teneryfa 

      [2010-03-26 21:50 89.73.112.*]

      Witam,
      W sierpniu wybieram sie z mezem na Teneryfe. Mamy mieszkac w hotelu Sol Princesa Dacil. Czy ktos z Was byl w tym hotelu? jakie macie wrazenia? czy ten hotel to dobry wybór?   odpowiedz »

      • ITAKA - Proszę o opinie o hotelu Sol Princesa Dacil - Teneryfa 

        [2010-04-07 00:33 83.9.98.*]

        Witaj,
        Też zastanawiamy się nad wyborem tego hotelu na sierpniowy wyjazd na Teneryfę - i chyba się na niego zdecydujemy. Opinie są raczej ok, wygląd zewnętrzny nie powala na kolana, ale wewnątrz podobno jest całkiem znośnie (biorąc pod uwagę, że to jedynie 3*), towarzystwo raczej spokojne - średnia wieku dosyć wysoka (głównie angielscy emeryci). Zastanawialiśmy się jeszcze nad hotelem Sol Tenerife w sąsiadującym Playa de las Americas, ale tam podobno bardzo głośno, masa dyskotek i ogólnie całonocny hałas. Niektórym to odpowiada, nam akurat niezupełnie i stąd postawimy raczej na Sol Princesa Dacil.

        Pozdrawiam,
        Sebastian   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-03-28 21:22 213.17.138.*]

      wybieram się 28 czerwca 2010r z itaką do hotelu Barcelo FUERTEVENTURA THALASSO AND SPA . Wyspy Kanaryjskie FUERTEVENTURA.

      proszę o opinie o hotelu i o biurze Itaka   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-03-30 21:41 95.49.88.*]

        Byłam z Itaką na WYSPIE FUERTAVENTURA w Hotelu Barcelo Handia PLAJA 15-29 MARCA 2010 było super,jedzenie-każdy coś dla siebie znajdzie,organizacja dobra,rezydentka pani Aneta bardzo miła.Hotel super   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2010-05-12 08:42 80.51.4.*]

          Polecam jak najbardziej biuro ! :) Byłam w tamtym roku w Burgari SW WLAS Hotel Julia>Spokojna okolica 20 minut pieszo do centrum slonecznego brzegu czysta plaza. Hotel maly zadbany i elegancki jedzienia na sniadanie bardzo duzo wszytko smaczne i swierze.Pokoje codzinnie sporzatane czyste ładne, mały basen przed wejscie, obsuga rezydenta ok.Pozdroz przebiegla spokojnie i wmiare sprawnie polcam :)   odpowiedz »

          • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

            [2010-05-12 10:49 95.50.235.*]

            Wróciłam w sobotę 8 maja 2010 roku z wycieczki "Klasyczne Włochy", jestem zadowolona , grupa była bardzo zgrana , jeśłi chodzi o noclegi , to również , hotele 4 i 3 gwiazdkowe . Dwa noclegi nad morzem, trzy w górach. Jedzenie , to śniadania i obiadokolacje, oczywiście makarony , ale przecież to Włochy , a ja i tak to lubie , więc dla mnie to nie stanowiło problemu. Wycieczka była obiazdowa , a więc wygodne buty , to podstawa , ponadto dzięki Pani Katarzynie Łazowskiej , naszej pilotce wszystko było dopięte na ostatni guzik, a cała wycieczka była "szyta na miarę". Polecam "Klasyczne Włochy", i Panią Kasię , jako opiekuna grupy , szczególnie , jeśli lubicie wyzwania , atrakcje i macie formę ,ja zgubiłam 3kg , choć , mi , to nie było potrzebne , ale nabrałam tyle energii, że pokonanie kilku kilometrów po tej wycieczce , nie będzie już problemem. Cóż Kochani polecam, polecam, bo mam teraz cudowne wspomnienia ponad 500 fotek , energie i zapał , żeby koleją wycieczką były następne z Itaki . Pozdrawiam serdecznie.   odpowiedz »

            • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

              [2010-08-22 23:26 93.181.133.*]

              ile warto wziac ze soba euro?   odpowiedz »

              • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                [2010-11-03 18:35 87.205.44.*]

                W dniach 23.10.2010-30.10.2010 ,bylem na objazdowej wycieczce "Klasyczne Włochy"o organizacji wycieczki mogę wyrazić się tylko w superlatywach,doskonała pilotka p.Danusia bardzo kompetentna i posiadająca bardzo dużą wiedzę o zwiedzanych miejscach ,niezwykle uczynni kierowcy t.j. p.Bogdan i p. Witek .Faktem jest że program wycieczki był bardzo napięty,ilość zwiedzanych miejsc mówi sama za siebie.Warunki zakwaterowania jak i wyżywienie bardzo dobre.W planie mam następne wycieczki z Nową Itaką na której się nie zawiodłem. Edward Komperda   odpowiedz »

                • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                  [2011-05-22 11:18 212.123.1.*]

                  W dniach 14-21 byłem z Itaką na klasycznych Włochach.
                  Wyżywienie - na śniadanie przez trzy dni 1 plasterek wędliny (tej samej) i 1 plasterek sera + mały dżemik+ rogalik jednego dnia, jajko innego dnia
                  Wstyd było siadać do stoły ( włosi na pewno po cichu się smieli). Ja się odchudzam to mi wystarczyło ale młodsi to głodowali bądż dożywiali się na własny koszt. Sukces schudłem 4 kg.
                  Kolacja za 28 euro to pół łyżeczki flaków (3 flaczki),łyżeczka czegoś tam,jeden kawałeczek pizzy,danie kilka ziemniaczków małe mięsko. Do tego podłe wino.Trochę tańca.   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                    [2011-05-30 17:02 83.31.97.*]

                    Witam wszystkich byłam niedawno na wycieczce Klasyczne Włochy jestem bardzo zadowolona!!
                    ładne hotele, miła pani pilotka Sylwia oraz sympatyczni kierowcy
                    polecam wycieczke bo warto zobaczyć piękne Włochy!!!   odpowiedz »

                    • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                      [2011-07-11 19:03 83.3.123.*]

                      czy ktoś liczył ile kosztują przejazdy meterem w rzymie ( 1Euro- za dzień) a ile my płaciliśmy (21 Euro- dopłata przejazdy komunikacja miejską).   odpowiedz »

                    • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                      [2014-05-15 10:48 46.170.196.*]

                        odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                    [2011-05-31 12:09 87.204.241.*]

                    Witam. Zależy, kto na co sie nastawia czy na żarcie czy na zwiedzanie i zobaczenie czegos. Byłam na Klasycznych Włochach w kwietniu. Jestesmy bardzo zadowoleni! Organizacja ITAKI super, przewodniczka Pani Magda, fantastyczna wesoła dziewczyna, hotele ok, jedzenie rezczywiscie mogłybyc lepsze, ale nam nie przeszkadzało, dojadalismy pizzami i batonami z polski, dla nas liczyło się to co zobaczylismy, ile miejsc i warażeń mamy, a nie ile było flaków na talerzu na wieczorze włoskim. A tak w ogóle wieczór włoski, super!!! Muzyka na żywo, mozna byłoby sie wytańczyc i napic winka:]   odpowiedz »

                    • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                      [2011-07-11 19:18 83.3.123.*]

                      Proszę Pana/nią opisałem jak było i proszę nie pisać kto na co się nastawiał. Zwiedzanie owszem było warto a nawet bardzo, przewodniczka ok bo za to jej płacą, a nie oznacza to że należy oszczędzać na turystach. Przykro było patrzeć gdy przy szwedzkim stole (sniadanie) 10 osób zabrało wszystko i stół był pusty. Nie pisz o żarciu, ale za coś człowiek płacił nie tylko za uśmiech przewodniczki. Ciekawe ile kosztują przejazdy metrem w Rzymie. Prosze sprawdzić ile kosztuje całodniowy bilet na metro a ile dopłacaliśmy do komunikacji miejskiej   odpowiedz »

                    • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                      [2011-07-11 19:49 83.3.123.*]

                      Proszę zrozumieć że nie jest to szkolna wycieczka. Wiele wpisów to zachwyt nad przewodnikami,jacy byli mili,uśmiechnięci itd. Program był ciekawy, warto było pojechać ale nie oznacza to,że nie należy zauważać błędów ,lub celowego działania firmy by wyjazd był dla niej jak najtańszy.   odpowiedz »

                    • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                      [2011-07-12 06:28 83.3.123.*]

                      Jeżeli ktoś się nastawia na zaliczenie jak najwięcej miejsc we Włoszech to wybrał dobrze. Szkoda że aparaty do słuchania były do niczego, Wycieczka ciężka,dnie noce w autobusie,ale za to wycieczka bardzo tania.   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                    [2012-03-04 12:49 85.28.156.*]

                    Byłam z mężem na tej wycieczce w dniach 4-11 lutego i pozwolę sobie wyrazić moją opinię.
                    Jeżeli chodzi o wyżywienie, to nastawieni byliśmy z mężem (po takich własnie opiniach przeczytanych przed wyjazdem) że będziemy głodować. Zapełniliśmy zatem średniej wielkości walizkę jedzeniem ;) Z tego powiem szczerze dwa razy robiliśmy kanapki na przejazd autokarem,w tym na drogę powrotną do Polski. Oboje z mężem lubimy sobie pojeść, ale nie byliśmy bynajmniej głodni! Śniadanie o ósmej było na tyle wystarczające, że podczas zwiedzania jakiegoś miasta wystarczył np. kawałek pizzy (nawet z ciekawości :P ) żeby wystarczyło d obiadokolacji, składającej się z reguły z trzech dań i deseru.
                    Mniemam, że wszystkie te wycieczki mają podobne warunki i nie uważam za konieczne by tak zniechęcać innych. Owszem, jeśli ktoś ma wygórowane wymagania, to pozostaje mu albo zabrać ze sobą prowiant, albo ... wykupić wycieczkę o większym standardzie, co za tym idzie za większa cenę, bo w tej cenie warunki były w mojej ocenie bardzo dobre.

                    Wróciliśmy bardzo zadowoleni, mimo "zimy stulecia", która właśnie nas tam zastała wszystkie punkty (poza, niestety nieprzejezdnym San Marino) udało nam zwiedzić i to w zasadzie bez śniegu. Plusem niewątpliwie było to, że było bardzo mało turystów i nie musimy się szukać na zdjęciach ;)
                    Zwiedziliśmy wiele przepięknych miejsc. Na pewno tam wrócimy... Jeśli chodzi o organizację, to biuro Itaka wywiązało się w stu procentach: począwszy od przejazdu (profesjonalni kierowcy dali sobie radę w niemal ekstremalnych warunkach na wzgórzu we Fiuggi i San Marino), pani Ania- pilot wycieczki- niezwykle oczytana i doskonale znająca historię Włoch, do maksimum organizowała nam czas, pokazując jak najwięcej i organizując nam wiele wolnego czasu. Nie znajduję absolutnie żadnych minusów tej wycieczki, chociaż zdaję sobie sprawę, że bardzo dużo zależy od pilota no i oczywiście od indywidualnych oczekiwań i wymagań.
                    Mogę śmiało polecić tą wycieczkę.   odpowiedz »

                    • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                      [2012-03-17 11:57 77.255.232.*]

                      dziękuję za najnowszą opinię, wybieramy się w lipcu.Nurtuje mnie sprawa 21 euro na telekomunikację miejską jak bilet 75 min.kosztuje 1 euro.Czy musimy dawać przewodnikowi aż tyle?pytałam o to nawet w biurze itaki,pani się zdziwiła ale ma zapytać jak to jest.   odpowiedz »

                      • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                        [2012-03-17 12:09 77.255.232.*]

                        przepraszam chodzi mi o komunikację miejską oczywiście, proszę bardzo o odpowiedż, i czy są jakieś dobre cukiernie oraz czy jest czas na zakup wody i owoców w supermarketach?   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                    [2012-03-04 12:51 85.28.156.*]

                    ... jeśli chodzi o kolację za 28 euro- to udział w niej był dobrowolny :))   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                    [2012-04-22 14:28 164.126.43.*]

                    czyli co jednym słowem polecacie? warto jechać i zobaczyć, a ile trzeba zabrać pieniędzy tak, żeby można było coś tam kupić wiadomo owoce, napoje, pamiątki, jakieś ,,podjadki" :) .   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                    [2012-06-24 12:11 213.241.92.*]

                    Byłem z żoną od 2 do 9 czerwca, wspaniała wycieczka przesympatyczna opiekunka grupy Pani Iwona, która oprócz olbrzymiej dawki informacji na temat Włoch, poszczególnych regionów i miast wykazała się również profesjonalizmem organizacyjnym i .... opanowaniem w stosunku do zachowań niektórych członków grupy. Wyjazd jak najbardziej polecam a co do wątku dotyczącym wyżywienia ... no cóż jedni jedzą aby żyć inni żyją żeby jeść. Wycieczka jest po to aby po pierwsze zwiedzać po drugie oderwać się od codziennych zajęć a przez to odpocząć od nich co wcale nie znaczy, że wycieczka ma zastąpić urlop wypoczynkowy. Więcej luzu i optymizmu a czy było trzy flaki czy trzydzieści?. Świat na flakach nie stoi i na marudach też nie. Pozdrawiam i życzę miłych wrażeń z wyjazdów.   odpowiedz »

                    • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                      [2012-07-05 15:08 188.191.222.*]

                      Chodzi o zasadę a nie o ilość żarcia. Ogólnie wyjazd wart polecenia ale kolację za 28 euro od osoby, pomimo nachalnego namawiania przez pilota, mozna sobie odpuścić. Ani to kolacja ani zabawa. Nijak to się ma do lokalnego kolorytu - bez porównania do imprez w stylu wieczorów greckich czy węgierskich albo innych. Oderwać się od codzienności można w pierwszym z brzegu lokalu na miejscu albo nawet w restauracji hotelowej, tym bardziej, że wyjazd na tą imprezę jest z Fiuggi, gdzie jest sporo restauracyjek, pizzerii i kafejek, wystarczy poszukać i wybrać się większą grupą. Trzeba mieć oczy otwarte i korzystać też z uroków Włoch we własnym zakresie. Co do jakości śniadań i obiadów przez czas trwania wycieczki, to dostajemy tyle ile za to płacimy. Trzeba się dożywiać na miejscu według potrzeb. Ale denerwujące jest ściemnianie, że Włosi tak się żywią bo to bzdura. Ogólnie można powiedzieć, że wyjazd wart polecenia - ale zastrzeżenia dwa: pierwsze to kolacja która jest stratą czasu i pieniędzy, a drugie to nachalne wciskanie jedynych i słusznych sklepów przez obsługę wycieczki. W San Marino można kupić taniej niż u pana częstującego grappą, trzeba tylko iść kawałek dalej, w Znojmo nie warto kupować, gdyż te sklepy miały okres swojej świetności przed Unią Europejską, teraz nie ma już cła i nic tam nie jest tańsze niż np we Włoszech czy w Austrii w normalnych sklepach. Piloci i kierowcy mają tam po prostu niewielką działkę za przywożenie wycieczek do Znojmo o czym można przeczytać na forach gdzie wypowiadają się piloci wycieczek i kierowcy. Reasumując, wypoczywajmy ale mądrze. Czyli na luzie ale czujnie aby nie dać się naciągnąć. Albo dać się naciągnąć ale świadomie. I narzekajmy, bo dzięki temu podnosi się poziom usług turystycznych. Pozdrawiam.   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                    [2015-07-24 20:32 46.112.175.*]

                    Byliśmy z mężem na tej wycieczce w lipcu 2015. Jedzenie nie było takie złe, zwłaszcza w hotelu splendore w fiuggi gdzie panuje rodzinna atmosfera. Plan wycieczki zrealizowany z wyjątkiem audiencji - pani w biurze nie była poinformowana ze w lipcu są odwołane. Pilotka pani Ola kompetentna, uprzejma. Kierowca pan Krzysztof dawał radę w każdej sytuacji - nawet dwa razy naprawiał autokar. No i właśnie to był największy problem. Dwa razy zepsuła się klimatyzacja - co przy temperaturze bliskiej 40 stopni było sporym utrudnieniem. Sam autokar pozostawia wiele do życzenia. Był stanowczo za mały na taką trasę. Większość osób siedziała okrakiem- a w autokarze spędziliśmy dwie noce podczas dojazdu i powrotu. Mamy porównanie - w innych autokarach w drodze do Opola i Poznania odległości między siedzeniami były większe.   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                    [2015-12-04 10:07 78.133.245.*]

                    Witam,

                    byliśmy w podróży poślubnej na tej wycieczce, odbywała się w listopadzie br.

                    Przy zakupie wycieczki Pani w biurze podróży powiedziała, że z okazji podróży poślubnej dostaniemy jakiś gratis. No niestety nic takiego nie dostaliśmy.

                    Sama wycieczka bardzo fajna. Zorganizowana jak należy. Fajne przewodniczki. Tylko Pani, która oprowadzała nas po Rzymie za dużo mówiła. Niemalże opisywała każdą kamienicę. Za dużo drobiazgowych informacji, za mało konkretów.

                    Pani przewodniczka z Itaki Pani Bianka świetna. Ma dużą wiedzę i bardzo nas zainteresowała Włochami, myślę, że głównie dzięki niej ta wycieczka była taka fajna. Jest jedno ALE... Kilka osób z grupy jednej nocy robiła straszne hałasy (było ok. g. 23), poszliśmy zwrócić uwagę, i tam była Pani Bianka z nimi. Zamiast ich uspokoić to sama w tym uczestniczyła.

                    Hotele kiepskie, np. w naszej łazience nie było kaloryfera, było zimno. Śniadania codziennie takie same i skromne. Obiadokolacje lepsze, urozmaicone.

                    Całą wycieczkę oceniam:
                    organizacja/zwiedzanie 5/5
                    hotele/jedzenie 2/5
                    przewodniczki 4/5
                    Pani Bianka 5/5   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                    [2016-01-31 12:42 94.160.48.*]

                    Ludzie niekiedy wlosy deba staja, gdy czytam jak zostaliscie potraktowani. Ja zjezdzilem swiat prawie zawsze tylko w towarzystwie zony i tylko w ostatnich latach opierajac sie na biurach podròzy polskich lub slowackich. Mieszkam stale we Wloszech i chce powiedziec, ze za cene 28 euro w naszym regionie (Kampania w okolicach Salerno) TRZY OSOBY ZJADLY duza pizze i wypily trzy piwa, a do tego 8 euro zostalo w portfelu, informacja dotyczy lata 2015. Mòj apel nie bòjcie sie pytac prywatnie, planujcie sami wyjazdy , bo nawet jak moze wydacie wiecej a moze i mniej,( ja zawsze wydawalem samemu mniej niz z biurem) NIE TRZEBA BEDZIE LATAC JAK PRZYSLOWIOWY KOT Z PECHERZEM i zjecie o ile wie sie gdzie za mniejsze pieniadze cos dobrego o ile macie pytania mozecie sie do mnie zwròcic albertosponza@yahoo.it   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie!Mandarynki i pomarańcze 

                    [2017-07-29 19:04 83.9.157.*]

                    Witam.
                    Czy ktoś mógłby coś powiedzieć o wycieczce samolotowej Mandarynki i pomarańcze. Interesują mnie głównie sprawy organizacyjne. Będzie to mój pierwszy raz samolotem z biurem podróży i to głównie mnie interesuje - czy dostaje się wcześniej bilet i samemu trzeba się odprawić jak to bywa w wizzair?
                    No i czy ogólnie wycieczka jest ciekawa?   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! Pomarańcze i mandarynki 

                    [2017-07-29 19:06 83.9.157.*]

                    Witam.
                    Czy ktoś mógłby coś powiedzieć o wycieczce samolotowej Mandarynki i pomarańcze. Interesują mnie głównie sprawy organizacyjne. Będzie to mój pierwszy raz samolotem z biurem podróży i to głównie mnie interesuje - czy dostaje się wcześniej bilet i samemu trzeba się odprawić jak to bywa w wizzair?
                    No i czy ogólnie wycieczka jest ciekawa?   odpowiedz »

                  • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                    [2019-03-30 21:28 5.173.78.*]

                    Zapraszam do obejrzenia fotorelacji z wycieczki Klasyczne Włochy: http://monikacyran. pl/2019/03/29/klasycznewlochyitaka/
                    Na powyższej stronie również opinia :)   odpowiedz »

              • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                [2011-07-15 15:41 83.24.31.*]

                Jestem zadowolona, Wlochy w pigulce i to bardzo dobrej pigulce jak na tak krotki pobyt i tempo zwiedzania; jedzenia na sniadania malo, na kolacje ok. Dbam o linie... Na poczatku nie bylo owocow i warzyw, ale na nasza/moja/ interwencje-przewodniczka wystarala sie. Grupa nasza byla bezproblemowa, a przewodniczka Kasia z Opola byla ok. i ciekawie opowiadala.E.   odpowiedz »

            • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

              [2011-06-13 11:53 198.175.152.*]

              Ja tez byłem na tej wycieczce. Ogólnie fajna na 1 raz żeby zobaczyć Włochy, ale UWAGA!!!:
              - Pani w autokarze(Blondyna z Częstochowy) pobiera kasę za wstępy ok. 65EUR, ale zużyła może 20EUR więcej się nie doliczyłem. Prowadzi tylko tam gdzie wstęp jest darmowy i nie płatny!!! OSZUSTKA! NIE DAWAĆ KASY W AUTOKARZE!!! PROSIĆ WSZĘDZIE O PARAGON,BILET!!!
              - Ta kolacja(28EUR) to trochę przesada bo porcję są średnie, jak się wino skończyło to już nie chcieli donosić. Zabawa była tylko do 12:00 i do domu. :-(

              Ogólnie byłem zadowolony i polecam.

              ps.
              Jak się płaci to trzeba wymagać!   odpowiedz »

            • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

              [2011-06-13 12:11 198.175.152.*]

              Ja tez byłem na tej wycieczce. Ogólnie fajna na 1 raz żeby zobaczyć Włochy, ale UWAGA!!!:
              - Pani w autokarze(Blondyna z Częstochowy) pobiera kasę za wstępy ok. 65EUR, ale zużyła może 20EUR więcej się nie doliczyłem. Prowadzi tylko tam gdzie wstęp jest darmowy i nie płatny!!! OSZUSTKA! NIE DAWAĆ KASY W AUTOKARZE!!! PROSIĆ WSZĘDZIE O PARAGON,BILET!!!
              - Ta kolacja(28EUR) to trochę przesada bo porcję są średnie, jak się wino skończyło to już nie chcieli donosić. Zabawa była tylko do 12:00 i do domu. :-(

              Ogólnie byłem zadowolony i polecam.   odpowiedz »

              • ITAKA - opinie! KLASYCZNE WŁOCHY  

                [2012-07-19 22:17 83.27.251.*]

                Włochy klasyczne
                Rainbow Tour
                syf i malaria
                hotele brudne, standard mniej niż zero
                to nie wycieczka tylko maraton
                nie było czasu na toaletę
                brak klimatyzacji w hotelu
                brak klimatyzacji w autobusie, kierowca powiedział, że nie włączy klimatyzacji, bo szef go wyrzuci z pracy jeśli spali więcej paliwa
                obsługa hotelowa nieprzyjemna, ohydna , bezczelna,podawali jedzenie jakby robili laske
                na śniadanie plasterek szynki, jedna i ta sama szynka, żadnych jarzyn, owocow,
                tempo jak maraton albo wyścig pokoju , gonitwa nie było czasu na zrobienie zdjęć ani na kupno

                najgorszy Hotel to był Hotel Mediterraneo: chamstwo , posciel nie zmieniana, nie przynosili mydel, szamponow, nigdy nie sprzątane w pokoju, pokoje bez telefonu, TV nie odbieral zepsuty….
                www.fiuggi.org/hotelmediterraneo.htm

                drugi fatalny hotel to Hotel terme Prestige na ulicy Corso Matteotti 128, city: Montecantini Terme
                www.hoteltermeprestige.com   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-04-06 19:55 89.228.200.*]

      Byłem z Itaką w Egipcie 2-tygodnie od 13.03 do 27.03 w Mars el Alam w hotelu Resta Grand Resort-było super !super!super!.Hotel wyjątkowo miły,czysty,elegancki. Posiada duży park z olbrzymią ilością palm. Plaża 2-poziomowa ze ślicznymi parasolami i leżakami. Niestety 18.03 na skutek huraganu dolna plaża i pomost zostały zniszczone.Rewelacją była grupa animatorów z Polski.Miłe sympatyczne Panie np p.Asia.p.Marta...Na koniec pragnę zaznaczyć , że mój wyjazd do Egipt był 12. Gratuluję ! ITAKA jesteś super.Będę polecał ITAKĘ   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-04-09 13:34 121.217.100.*]

      Jade na wycieczke Viva Iberia od 11 lipca 2010 czy jest jeszcze ktos kto sie na nia w tym terminie wybiera. Mam tylko piekne opinie na temat tej wycieczki...pozdrawiam   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-04-12 19:11 87.205.187.*]

      Witam!

      Wybiera się ktoś 01.05.2010 na Bella Italia?   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-04-17 12:57 85.222.66.*]

        Hej niestety szkoda, że termin sie nie zgadza- ja wybieram sie 3.07 i mam nadzieję, że wszystko bedzie fajnie. Byloby super gdybys zamięscil/ zamiescila opinie o hotelach i w ogole wycieczce. Pozdrawim i Zycze milego wypoczynku :)   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2010-04-17 17:08 85.89.184.*]

          Witam!
          Byłem w zeszłym roku na Bella Italia (przełom IX i X). Hotele są mniej lub bardziej klasy turystycznej - czasem czujesz się jak u Nas na prywatnej kwaterze nad morzem. W pokojach są 2-3 łóżka pojedyncze lub 1 podwójne. W łazienkach przeważnie prysznic - tu może uprzedzać przewodnik, że nie ma progu zatrzymującego wylewanie się wody na środek łazienki, a czasem i do pokoju. Jednak idzie się przyzwyczaić. Do tego czasem wanna, WC i bidet. Meble jak to się mówi "wczesny włoski Gierek", ale raczej drzwi od szafy nie wypadną i nie poranią delikwenta, jakis stolik i 2 krzesła. Raz na chyba 5 lub 6 hoteli trafił się mi pokój z balkonem.
          Jesli chcesz zabrać jakieś urządzenia elektryczne, to czasem może się nie zgadzać rozstaw bolców od wtyczki - jeśli pilot "wpadnie" z informacją o tym na początku wycieczki, to można go przymusić by dokonał zakupu dla chętnych - w zeszłym roku koszt adaptera to było 1,5 euro.
          Może teraz jeszcze szybko opisze hotele:
          1. ok. 30 km od Wenecji (1 noc) nazwy miejscowości nie pamiętam (na mapie to chyba będzie w okolicach miejsc. Chioggia (ale głowy nie dam) - nawet przyjemny, szybka obsługa i w miarę duże i smaczne porcje, ok. 200-300 m do morza, brak w okolicy sklepów spożywczych,
          2. hotel w Montecatini Terme (a faktycznie 3 hotele) o ile pamietam to chyba 2 noce - w centrum miejscowości, 1 sklep w okolicy, ale czynny tylko do 20 lub 21, jedzenie do przyjęcia i nawet z dokładkami,
          3. hotel w Sant'Agnello koło Sorrento (2 noce) - blisko centrum, a jeśli ktoś ma zapał i nie jest zmęczony wycieczką, to na piechotę jest jakiś 2,5 km do przedsionków centrum Sorrento i idąc inną ścieżką do morza. Pokoje całkiem miłe, obecnośc w okolicy torów kolejki miejskiej lub kolejowych, ale dopiero nad ranem mogą obudzić. Porcje bardzo dziecinne, nie licząc makaronu. Był to podobnież hotel z którego korzystano po raz pierwszy i nie wiem jakie opinie poszły do Itaki od pilota.
          4. Fiuggi - Hotel Splendore. Najlepszy hotel na trasie (co najmniej 2 noce). Jest to miejsce wypadowe do Rzymu. Co do warunków lokalowych nie mogłem mu nic zarzucić, najlepsze posiłki i do tego w porcjach odpowiednich do najedzenia się po całodniowym zwiedzaniu. Z tego co słyszałem jest on dosyć często miejscem postojowym. Tutaj też powinien odbywać się wieczór włoski. Opinie o nim były różne. Wieczór odbywa się w lokalu o wielomówiącej nazwie "Chalet" - nie jest on w samym Fiuggi, ale w miejscowości obok. Jeśli będziesz miał/a za przewodnika Panią Aleksandrę, to jeszcze jako dodatkowy pkt programu bedzie zwiedzanie Fiuggi. Jesli chodzi o wycieczki po Fiuggi na własną rękę, to najlepiej znac nazwę i adres hotelu, gdyz można się zgubić, gdyż miasteczko składa się z chyba 3 części i gdy sie zboczy to trzeba prosic Włochów o pomoc i tu moze wystapic bariera językowa. Supermarket ok. 0,5 km od hotelu.
          5. Hotel Consul w Rimini (chyba na 100%) (2 noce) - warunki dobre, jedzenie w formie bufetu - spóźniasz się i pozostaje Ci wystawanie przy kuchni z prośbą o coś do jedzenia :D Do morza jakieś 300-400 m, do centrum ok 1,5-2 km.Ten hotel tez chyba był wybrany przez Itake po raz pierwszy, więc nie wiem jakie losy go spotkały. Wokól tylko restauracje, bary i inne sklepy. Najbliżej jest chyba tylko Billa i jakiś mniejszy sklep (ok. 1 km w stronę centrum).
          We wszystkich hotelach średnie ceny wina do obiadokolacji to: 5-7 Euro, wody 1l - 2-4 Euro, piwo ok 4 Euro.
          Sądzę, że choć troche przedstawiłem sytuację. W przypadku jakichś wątpliwości mogę służyć dalszym opisem. Pozdrawiam. M.   odpowiedz »

          • ITAKA - opinie!  

            [2010-07-29 08:44 77.114.229.*]

            a jak wygląda zwiedzanie 'panoramiczne' wenecji?
            i czy wie ktos jak dojechac z hotelu pod wenecją do wenecji?   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2010-05-11 03:26 121.217.48.*]

          Itaka zaczyna sie chyba 4 lipca a nie 3. sprawdz   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-18 01:25 83.18.220.*]

        Ciekawe tylko czy dalej jeżdżą na tej trasie szoferzy z Euroexpressu,którzy maniery mają rodem z PGR-u tu "pozdrawiam" łysawego Jaśka który zasłużył na medal z kartofla za swoje wybitne chamskie zachowanie i debilne dowcipasy,jakimi obdarowywał uczestników wycieczki bella italia w sierpniu 2009,jadąc z itaką oprócz sakwy z euro zabierzcie również sporą dozę cierpliwości, niezbędne w waszym bagażu ;]   odpowiedz »

    • Sycylia - Santa Lucia ele Sabbie Doro 

      [2010-04-15 07:34 212.14.63.*]

      Czy ktos z Państwa był w hotelu Santa Lucia ele Sabbie Doro koło Cefalu. Jedziemy 22 maja z itaką własnie do tego hotelu. Prosze o opinie.
      Pozdrawiam
      Ania   odpowiedz »

      • Sycylia - Santa Lucia ele Sabbie Doro 

        [2010-04-20 14:36 91.213.118.*]

        my tez chcielibyśmy jechać do tego hotelu to jak się prezentuje;
        jakie są wrażenia   odpowiedz »

      • Sycylia - Santa Lucia ele Sabbie Doro 

        [2012-02-26 13:11 83.11.98.*]

        Witam,
        chciałabym zapytać z jakiej wycieczki z oferty Itaki Państwo skorzystali ? Ja mam zamiar wykupić wycieczkę na Sycylię Hotel Santa Lucia E Le Sabbie D'oro, jeżeli chodzi o hotel to wiem co mnie czeka, interesuje mnie sama organizacja wycieczek na Sycylię przez Itaką, czy loty opóźnione, czy wycieczki anulowane, czy zmieniają hotel, czy zmieniają termin, dużo się o tym czyta w przypadku Egiptu, Turcji, Grecji... z góry dziękuję za odpowiedź. Monika   odpowiedz »

    • VIVA IBERIA 

      [2010-04-15 11:25 58.166.105.*]

      Wybiera sie ktos przypadkiem na VI od 11 lipca   odpowiedz »

      • VIVA IBERIA  

        [2010-04-17 20:36 217.113.225.*]

        czy ktoś wybiera się od 8 maja?   odpowiedz »

        • VIVA IBERIA  

          [2010-04-18 16:16 217.98.8.*]

          Ja się wybieram 1 czerwca   odpowiedz »

      • VIVA IBERIA 

        [2010-04-18 16:17 217.98.8.*]

        Ja się wybieram 1 czerwca. Jedzie ktoś wtedy?   odpowiedz »

        • VIVA IBERIA 

          [2010-04-19 07:53 109.199.0.*]

          witam
          ja również wybieram się 1 czerwca do Hiszpanii wyjazd z Wrocławia. Mam nadzieję, że wycieczka będzie udana
          Pozdrawiam Ania   odpowiedz »

          • VIVA IBERIA 

            [2010-05-29 15:57 109.199.0.*]

            Bylam na wycieczce Viva Iberai 8 maja i bardzo polecam.Bedziecie zadowoleni.Mnostwo zwiedzania.   odpowiedz »

            • VIVA IBERIA 

              [2010-07-20 20:10 78.88.30.*]

              Wybieram się na wycieczkę z ITAKĄ na VIVA IBERIA w październiku jako singielka, czy wycieczka warta jest, bo muszę sporo dopłacić do pokoju jednoosobowego. Jeśli ktoś był i może udzielić rady na co zwrócić uwagę to proszę o wypowiedź - Iwona.   odpowiedz »

      • VIVA IBERIA 

        [2010-04-20 11:26 121.218.163.*]

        Czesc, ja sie wybieram , i moj brat
        Malgosia i Jacek
        jedziemy z warszawy   odpowiedz »

      • VIVA IBERIA 

        [2010-04-30 10:57 121.218.163.*]

        No to juz niedugo sie spotakamy , czy wiesz cos wiecej na temat tej wycieczki, hotele, jaki mamy miec autokar, itd , daj znac jak sie cos dowiesz, pozdrawiam na razie M   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-04-17 22:15 89.74.13.*]

      Z ITAKĄ byłam na Teneryfie, Fuerteventurze, w Turcji, Brazylii i zawsze byłam zadowolona. Nie mają wygórowanych cen a hotele są zdecydowanie adekwatne do ceny. Nigdy nie zostałam oszukana, wystarczy poprostu odpowiednio sprecyzować swoje otrzeby co do miejsca i hotelu i nie będzie żadnych nieporozumień ;) Dla porównania dodam, ze jeżdże czasami z TUI i niewidze żadnej różnicy w śwaidczonych usługach!!! Itaka jest za to dużooo lepsza od ecco holiday które jest stosunkowo drogie jak na standard, który prezentuje. Naprawde w 100% polecam ITAKĘ!!! :)   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-04-19 12:08 83.238.168.*]

      Jedziemy z mężem w podróż poślubną - tydzień na Grand Canarii. 4* All Inclusive za 1509 zł. Jestem ciekawa, czy będziemy mieli gdzie spać :)
      Asia_podróże   odpowiedz »

    • ITAKA - Dolomity via ferrata 2005 

      [2010-04-20 14:42 178.182.46.*]

      z tamtego wyjazdu sporo pozytywnych wrazen :) i - niestety - ni razu wiecej nie uzyty kompletny sprzet wspinaczkowy - dla tych, ktorzy w potrzebie - lapcie kontakt. z pozdrawieniem   odpowiedz »

    • Tajlandia 

      [2010-04-21 15:33 83.10.134.*]

      Witam.Byłam w grudniu 2009 na objazdówce w Tajlandii - w krainie uśmiechu. Polecam.
      29.05 lecę na Lanzarote.Mam nadzieję na udany wypoczynek. Pozdrawiam   odpowiedz »

      • Tajlandia 

        [2010-04-21 22:54 79.186.217.*]

        Dobrze, żeś nie jest teraz w Egipcie !!! Pracownicy Itaki do 10 to może zliczą ale do 100 to już za trudno . Żenada, zakłamanie, nieuczciwość !!!   odpowiedz »

        • Tajlandia 

          [2010-04-29 20:46 83.26.195.*]

          pyszalstwo, zarozumiałość a Klient tp głupek , ktorego najchętiej pozbylibu się   odpowiedz »

      • Paryż 

        [2010-04-23 09:58 95.49.32.*]

        Wybieram się z Itaką do Paryża 13.06-20.06,proszę o opinie.A moze ktoś jedzie?   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-04-23 13:12 95.48.92.*]

      Witam! lecę w 18.05.2010 do Egiptu Sharm el Sheikh z Itaką, czytając komentarze o tym biurze jestem przerażona! :( czy faktycznie jest aż tak źle jak piszą??!! A może ktoś też sie wybiera w tym terminie do Egiptu?? Pozdrawiam   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-04-23 21:22 213.134.160.*]

        Witam! Ja także z koleżanką wybieramy się do Egiptu w tym samym terminie z Itaką. Niestety po przeczytaniu opinii o tym biurze zaczynam wątpić czy był to dobry wybór???   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-04-25 12:37 79.185.177.*]

      Miałam przyjemność spędzać mini wakacje pod koniec marca 2010roku w Marsa Alam w Egipce i jestem zadowolona ..Szczególnie zachwyciła mnie praca młodych fantastycznych ludzi prowadzących animacje . Z nimi nie było czasu na nudę Cudownie organizowali czas dla wszystkich ,Polacy Włosi Niemcy tu nie było podziałów.Fantastycznie.Gratuluję Itace doboru kadry i gorąco Pozdrawiam ASIĘ MAGDĘ MONIKĘ i BARTKA wróciliśmy do Polski tym samym samolotem 2010.04 03 .Myślę że po ICH wyjeżdzie zrobiło się smutno w Hotelu Resta Grand. D.Szeliga   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-04-25 14:27 79.185.177.*]

        Ciekawa jestem opinii Państwa na temat podróży po M Egejskim ze zwiedzaniem okolicznych wysp .Przygoda ma mieć początek w Grecji poprzez Kretę Rodos Santorini do Turcji i powrót a wszystko na cudownym statku "cudowny w katalogu" a w realu?????   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-05-03 14:36 178.42.157.*]

        Bardzo interesuje mnie Marsa Alan bardzo proszę bliżej coś na moje gg- 9838526, będę bardzo wdzięczna. Byliśmy w Szarm, Hurghadzie, ale do Marsa chętnie się wybierzemy, ponieważ hotele 5* podobno zachwycają, czy to prawda ????   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-04-29 07:45 91.208.10.*]

      Witam
      11 maja wylatuje z Wawy do Sharm do hotelu Rehana Sharm Resort. czy ktoś sie wybiera w tym terminie? moze ktoś mi coś napisze o tym hotelu. pozdrawiam.Aga   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-04-29 19:48 83.11.34.*]

        Ja tez sie wybieram 11 maja z Warszawy do Sharm ale do innego hotelu, mam pytanie czy w Sharmie sa jakies fajne dyskoteki, i na jaka wycieczke fakultatywna warto pojechac, jade do Egiptu pierwszy raz. Ania   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2010-04-29 22:23 95.155.90.*]

          W Sharm byłam trzy razy i na pewno polece jeszcze nie jeden raz,jest świetnie,W Nama bay jest mnustwo dyskotek ,a jesli chodzi o wycieczki fakultatywne to w sumie Kairu nie polecam,dluga meczoaca wycieczka i piramidy tez nie robia takiego wrazenia.Wycieczka na wielkbładach i do wiosek benuinskich na sam ooczatek jest fajna,kolorowy kanion i na gore św.katrazyny.Polecam   odpowiedz »

          • ITAKA - opinie!  

            [2010-04-30 13:59 83.27.209.*]

            Hospody pomyłuj! Płakać się chce. Piramidy nie robią wrażenia, za to MNUSTWO dyskotek   odpowiedz »

            • ITAKA - opinie!  

              [2010-05-09 09:51 83.19.9.*]

              Oj też się uśmiałem z początku, ale potem gorzko zapłakałem... Ale cóż, różne priorytety ludzie mają, pozdrawiam   odpowiedz »

            • ITAKA - opinie!  

              [2010-05-12 10:32 89.75.49.*]

              co się dziwisz , jak ktoś jedzie żeby sie podupczyć z arabusami to mu obojętne piramidy   odpowiedz »

            • ITAKA - opinie!  

              [2010-05-15 21:33 83.24.145.*]

              Nie wszyscy jadą oglądać piramidy. Inni wolą oll inclusiv, czyli żarcie, picie, dyskoteki i bzykanie. Nie każdemu psu Burek na imię.   odpowiedz »

              • Subskrypcja newsletterów TUR-INFO.PL 

                [2019-12-07 16:58 89.64.49.*]

                ja sie załapałam na świetną okazję na stronie Itaki i z nimi wyruszam na wakacje za 3 tygodnie :D   odpowiedz »

          • ITAKA - opinie!  

            [2010-05-21 12:04 212.126.10.*]

            No faktycznie piramidy nie robią wrażenia Ty człowieku też!!!   odpowiedz »

          • ITAKA - opinie!  

            [2010-05-21 12:07 212.126.10.*]

            No faktycznie piramidy nie robią wrażenia Ty człowieku też!!!   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2010-05-05 16:36 83.13.233.*]

          Jasne, dyskotek zatrzęsienie, Arabowie chętni do rozrywek wszelkiej maści,
          a życie zaczyna się tam nie tylko przed czterdziestką, ale i po zachodzie słońca.
          Będziesz albo oczarowana, albo rozczarowana, ale na pewno nie przejdziesz obojętnie obok swojego pierwszego wyjazdu do strefy, gdzie Allah mówi dobranoc.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-08 13:11 81.15.172.*]

        leciałyśmy chyba razem, ja do Resta Sharm leciałam samolotem teoretycznie miał on leciec o 7.30 a wylecieliśmy o 11.40 :)   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-05-03 19:43 83.1.104.*]

      Wczasy w Egipcie z biurem Itaka zaliczam do bardzo udanych.Nasz pobyt w hotelu Titanic Beach wspominamy bardzo mile mimo przymusowego pobytu spowodowanego chmura wulkaniczna .Biuro Itaka było jedynym biurem które nie przenosiło swoich turystów do innych hoteli.Mieliśmy wspaniałą rezydentkę p.A.Adamską ,która na bieżąco informowała o możliwości powrotu do kraju.Nasz pobyt przedłużył się o 7 dni na koszt biura Itaka (nie ma znaczenia dodatkowy bezpłatny pobyt gotowi byliśmy dopłacić za przedłużone wakacje)za przedłużony pobyt serdecznie dziękujemy i polecamy biuro Itaka wszystkim turystom,którzy pragną spędzić spokojne i przyjemne wczasy.Mieczysława i Ireneusz Złotów   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-05-04 13:37 77.112.10.*]

      Itaka to jedno z lepszych biur podróży w naszym kraju. Teraz nawet wprowadzili taki rodzaj promocji, że dopłaty do wylotów z wybranych portów lokalnych wynoszą zero złotych.   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-05-05 14:50 83.3.74.*]

      Kilka dni temu wróciłam z wycieczki do Londynu. W informatorze podano, że dodatkowy koszt za zwiedzanie bedzie wynosił 65 funtów. Na miejscu okazało sie, że ten koszt jest dwa razy taki. Poza tym jest OK. Hotel 4*, ale uwaga korzystanie z minibaru w pokoju dodatkowo płatne.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-05-23 20:03 83.20.130.*]

        Ludzie, którym zdarza się nocować w hotelach wiedzą, że normalnością jest płacenie za minibar.   odpowiedz »

      • ITAKA - Lndyn City Break 

        [2013-01-30 22:37 46.204.79.*]

        wybieram sie z Itaka do Londynu - City Break czy ktoś może coś powiedzieć na temat hotelu jak daleko od centrum ile trwaprze,ieszczanie sie z hotelu ?   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-05-05 16:20 83.25.150.*]

      Itaka na pewno was oszuka. Problemem jest tylko jak to zrobi i na ile was to zaboli. Obiecają hotel 4* dostaniecie 3* może 3,5* obiecają *allinclusive będziecie pić wodę z kranu i zajadać żółty ser na wszystkie posiłki. Powiedzą wspaniałe animacje - okaże się że animatorami jest rodzina prezesów Itaki i przegonią was z boiska, bo będą się chcieli zabawić. To co napisałem to tylko moje doświadczenia z jedego wyjazdu. Dlatego nigdy więcej nie pojadę z ITAKĄ.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-05-06 19:56 78.8.132.*]

        Byłeś Wiesz Opisz . Hotel 4 gwiazdki zamiana na 3. Jak cię oszukali. Gdzie trafiłeś. Konkret   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-05-06 19:57 78.8.132.*]

        byłeś wiesz opisz ,zamiana 4 na 3 Jaki hotel na jaki ci zamieniono   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-24 19:13 78.8.14.*]

        A my podróżnicy z wieloletnim doświdczeniem, jeżdzimy po świecie z wieloma biurami podróży ,jak nam pod drodze to z Itaką ,z Alfa Star, i innymi...Nie chorujemy, za parę euro mamy pokoje OK,na wycieczki zapisujemy się albo u rezydenta ,albo w lokalnych biurach.Wyloty i przyloty mieliśmy zawsze o godzinach. No i jeszcze uwaga. NIE MÓWIMY PO ANGIELSKU.

        Para 50- latków na emeryturze   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2010-07-16 11:40 77.253.208.*]

          Gratuluję zdrowia i szczęścia. Przytrafić się może jednak taka sytuacja, że zdrowie i szczęście zaszwankuje zwłaszcza w takim wieku. Wtedy dopiero zaczynają się schody. Ja również podróżuję od 20 lat. Nigdy nic złego mi sie nie przytrafiło. Mam 41 i z czasem jednak zaczynam być przewidujaca. A przezorny zawsze ubezpieczony. Warto uczyć sie na cudzych błędach żeby uniknąć przykrych niespodzianek. Danka   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-05-10 10:21 83.15.28.*]

      byliśmy z Itaką na wycieczce TRZY BRATANKI było super i nikt nas nie oszukał.Wręcz przeciwnie,w związku ze strajkiem w Grecji zostaliśmy dodatkowy dzień w hotelu,za co nie ponieśliśmy żadnych kosztów.B.TYBURA   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-05-10 14:26 83.27.219.*]

        Zaraz Ci napiszą, że jesteś pracownikiem biura Itaka :-) Tu pochwały nie są mile widziane, a na pewno podejrzane. Pozdr.   odpowiedz »

    • tylko z ITAKĄ 

      [2010-05-10 21:22 81.190.42.*]

      Jestem klientką ITAKI od 4 lat, zaczynałam na miare mioch możliwości finansowych od wycieczek objazdowych do Włoch. W ubiegłym roku wakacje spędziłam w Izraelu również na objazdówce ( kraj cudowny polecam). W tym roku w sierpniu wybieram się do Turcji 7 dni odjazdówka i 7 dni wczasy w Alani. Jeżdzę tylko z Itaka. Wszystkie wycieczki były super zorganizowane zgodnie z programem a piloci wycieczek przygotowani i odpowiedzialni z wysoką kulturą osobistą. Z powodu zmiany godziny wylotu do Izraela ITAKA zwróciła nam (za 2 osoby) 600 zł, które wpłynęły na nasze konto w ciągu 3 godzin. Nie wyobrażam sobie wakacji z innym biurem. Ala   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-05-13 01:49 153.19.189.*]

      Jestem klientka Itaki od 2 lat i wiem, że jest to ,,moje" biuro podróży. Wcześniej podróżowałam z innymi biurami. Itaka jest wspaniała nie tylko ceny ma przystępne, wspaniałe lasty i organizacyjnie jest bez zarzutu.
      W przyszłym roku planuje wypad w ciepełko i wiem, że będę tylko patrzeć na oferty z ,,Itaki"
      Dzień zaczynam od ofert tego biura. Nawet nie patrzę na inne -szkoda czasu. Zawsze maja ukryte koszty a ,,Itaka" nigdy!!!!
      Fakultatywne wycieczki super zorganizowane. Przewodnicy kulturalni i wspaniale władający polskim językiem z dużą wiedzą o swoim kraju i historii.
      W swoim środowisku pracy, znajomych zawsze polecam ,,Itakę" .
      Bądźcie na rynku jak najdłużej bo jeszcze chce z Wami odwiedzić sporo krajów
      pozdrawiam wszystkich ludzi pracujących w ,,Itace"
      Bożena z Gdańska   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-05-13 21:16 79.187.34.*]

      Witam serdecznie, może ktoś wybiera się na wczasy do Rehana Resort do Sharm (Egipt)? My wylatujemy 18.05.2010 z Poznania z 3 letnia córką. Mam nadzieję że znajdzie się jakiś rówiesnik lub rówieśniczka w Hotelu. Pozdrawiam i do zobaczenia. Beti   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-05-16 11:30 94.75.112.*]

      Biuro bezwarunkowo najlepsze . TRIADA dramat wystrzegajce się, Neckermann lepszy ale droższy. Tuii poraszka cenowa a na dodatek oferują to samo co itaka tylko dużo drożej jeżdziłem z wszystkich tych biur. Z Itaką byłem w Kenii Na Sri Lance w Egipcie 2 razy bezstresowo. Kupuje wszystkie wycieczki z promocji wcześniej taniej rewelacyjna opcja bynajmniej dla mnie. Przewodnicy i rezydenci kompetentni.Pozdrawiam wszystkich z itaki.....   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-05-17 10:01 94.254.253.*]

      bylismy z itaką w egipcie w hurghada w titanic beach super hotel itaka sprawdziła się w 100% ( polecam danie na dzień dobry w recepcji 10$ do paszportu dostaniecie fajniejszy polój my dostaliśmy z zejściem bezpośrednio z tarasu do basenu) w lipcu od 27-07 w 19 osób do sharm do rehana royal beach mam nadzieję że tak samo fajnie bo na sierpień z dziećmi do marsa el alam.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-05-17 20:12 178.182.163.*]

        Itaka to najlepsze biuro w Polsce jakie znam .....Pracownicy bardzo chętni do pomocy .....W sierpniu lecimy do Portugali mam nadzieję że się nie zawiedziemy....Pozdrawiam panie z biura Itaki na Karmelickiej super profesionalistki....Iwona   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2010-05-28 01:41 89.77.77.*]

          Fatalne, bardzo niekorzystne warunki realizacji voucherów nagrodowych i wprowadzanie ograniczeń nie ujętych w opisie vouchera z drugiej strony. Jest to o tyle irytujące, że firma kupująca vouchery zapłaciła za nie i powinny być one traktowane jak gotówka. Ceny imprez bardzo korzystne jedynie w ofercie last minute, wcześniejsze płacenie za imprezy jest kompletnie nieopłacalne. Chętnie podziele sie wrażeniami z konkretnych sytuacji związanych z realizacją voucherów: adamd303@op.pl   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-05-20 13:12 188.124.169.*]

      Biuro Itaka organizowalo nasza wycieczke na Teneryfe (Wyspy Kanaryjskie), z ktorej wrocilysmy kilka dni temu. Przelot (linie Eurocypria), hotel Sol Princesa Dacil, organizacja pobytu - bez zarzutu, na piatke z plusem. Bylysmy bardzo zadowolone z mozliwosci zwiedzania tak pieknych okolic, tylu atrakcji przygotowanych dla turystow i wspanialej pogody. W hotelowej restauracji bardzo smaczne jedzenie. Wieczorowa pora, po kolacji, koncert dobrej muzyki w wykonaniu solisty o aksamitnym glosie - uczta duchowa. Slowa uznania i sympatii naleza sie (rzadko to zdarza sie) rezydentce pani Joannie Sobolewskiej - profesjonalistka, dobrze przygotowana do spotkan z turystami, bardzo uczynna, cierpliwa i uprzejma. Zyczymy Itace tylko takich rezydentow i zadowolonych klientow. Izabela i Grazyna z Gdanska.   odpowiedz »

    • Alanya-Side-Polskie Biuro Podrozy (wycieczki fakultatywne)  

      [2010-05-24 09:43 78.163.182.*]

      Witam!
      Przed przyjazdem do Alanyi lub Side zapoznacie sie z nasza stronka www.lena-pachotour.pl.tl
      A jak juz bedziecie na miejscu, to zapraszam serdecznie na pyszna herbatke jablkowa!
      http://www. wkraj. pl/index. php?page=vr&start=28044
      Pozdrawiam i zycze udanych wakacji!   odpowiedz »

    • zapytanie - Włochy klasyczne 

      [2010-05-25 09:37 79.188.69.*]

      Witam. W sierpniu wybieram sie na wycieczkę szlakiem "Włochy klasyczne". Na co zwrócić uwagę? Ile wziąć finansów na wstępy? Każda wskazówka będzie cenna. Pierwszy raz jade do Włoch-może jakieś wskazówki odnośnie garderoby?
      Dziekuję za sugestie
      Z pozdrowieniami
      Gina   odpowiedz »

      • zapytanie - Włochy klasyczne 

        [2010-05-25 21:18 62.87.160.*]

        Witam ja byłam na wycieczce Klasyczne Włochy od 1.05.2010 do 08.05.2010 , jestem zadowolona , ale polecam przynajmniej dwie pary wygodnego obuwia , plastry na odciski żelowe , przewiwene bluzeczki , okulary od słoneczka i okrycie na głowę , bo pewnie jak już w tym wakacyjnym terminie , to może się to przydać . Kurteczka przeciwdeszczowa lekka , woda mineralna , jeśłi się uda , to zabrać , zawsze to mnej kosztów w euro. Co to kwoty , to 65 euro wstępy , ok 28 euro jakaś kolacja z degustacją win, gondole są drogie , tak ok 300 euro na 8 dni na osobę . Wszystko zależy czy z wyżywieniem wycieczka , czy nie , i co do zakupu pamiątek. Jeśli ktoś chce coś dodatkowo , to wiadomo, lepiej mieć , niż potem załować , a euro zawsze można wymienić po powrocie, gdyby zostało :) Ponadto jeśłi będzie dobty przewodnik , ja polecam Panią Katazynę Łazowską , to z Nią można góry zdobywać i poleci i doradzi , a i zwiedzić można naprawdę dużo. Byłam z Itaką pierwszy raz i jestem bardzo zadowolona , ale to też wynik , że ludzie już w aukokarze się zgrali , co jest bardzo ważne na relacje podczas wycieczki. Ja już zbieram na następną wycieczke , za rok , też w maju ..... pozdrawiam i wszystkiego dobrego na wycieczce :) Iwona   odpowiedz »

        • zapytanie - Włochy klasyczne 

          [2010-05-26 11:43 79.188.69.*]

          Bardzo dziękuję p. Iwonko. Wiele cennych rad :) Równiż miłego wypoczynku   odpowiedz »

      • marsa el alm, hotel sol y mar abu dabbab 

        [2010-05-27 20:38 79.139.88.*]

        czy ktoż może polecić, podpowiedzieć, opisać, będę wdzięczny, lecimy z warszaey 6.06
        pozdrawiam
        PŻ   odpowiedz »

      • zapytanie - Włochy klasyczne 

        [2010-05-29 22:08 81.190.42.*]

        we włoszech w sierpniu jest bardzo ciepło, byłam tez w sierpniu na klasycznych, ubranie jest ważne i proponuję przewiewne sukienki lub spódnice (za kolana)i bluzeczki odkryte plecy można sie przy okazji ładnie opalić
        oczywiscie we łoszech nie można w takim stroju wejść do zwiedzanych bazylik, ja miałam zawsze przy sobie w torebce cieniutką chustkę taką aby okryc ramiona, a buty to polecam sandały na plaskim obcasiku, nigdy buty zakryte typu adidasy
        włochy są cudowne byłam już tam na 3 wycieczkach życze udanego pobytu ala   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-05-28 14:53 83.4.246.*]

      Ja nie polecam ITAKI - wyjazd do Turcji, hotel Ayaz Aqua wg Itaki 4* na miejscu okazało się że faktycznie 3* a zasługiwał najwyżej na 2* - bo jak hotel 4* może nie mieć kuchni z prawdziwego zdarzenia tylko prowizorkę, bar na zewnątrz - porażka jak w slumsach, czystość talerzy sztućców poniżej krytyki, skoro ITAKA tak postępuje to jest po prostu jej filozofia - Polaków można wysłać byle gdzie - przykre ale prawdziwe. Chcąc się z nimi sądzić trzeba to przeprowadzać w Opolu,   odpowiedz »

    • ITAKA - opinia o hotelu 

      [2010-05-29 10:12 83.13.168.*]

      Witam

      W październiku (13.10) wybieram się na wakacje do egiptu sharm el sheikh do hotelu Jez Mirabel Beach Resort czy jest może ktoś kto był w ty hotelu i może wyrazi opinię o nim?Dziękuję za odpowiedź. pozdrawiam i życze udanych wakacji   odpowiedz »

      • ITAKA - opinia o hotelu 

        [2010-06-09 10:48 87.96.90.*]

        Ja byłam w Jaz mirabel chyba 3 lata temu, ale z Tui. Duży fajny kompleks, ale jedzenie codziennie to samo I plaza kiepska- nie można sobie popływac! Ogolnie jak na egipt to hotel ok.   odpowiedz »

    • zapytanie turcja orent expres 

      [2010-05-29 22:20 81.190.42.*]

      25 sierpnia jadę z mężem na wycieczke orient expres Turcja wylot ze szczecina proszę o kontakt może będzie nam razniej
      Ala   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie! Turcja 

      [2010-05-30 19:09 83.238.230.*]

      Wrocilam z Turcji z wycieczki orient expres!Bylo swietnie hotele dobre jedzenie tez.Bardzo udana impreza ,a szczegolnie chcialabym tu podziekowac pani Izabeli Bochnak naszej pilotce,coz za profesjonalizm ,ogromna inteligencja ,wiedza!To dzieki niej impreza byla udana,sluchac jej to sama przyjemnosc!Widac ze Biuro Itaka zaczyna przwiazywac wage do profesjonalizmu osob ktore zatrudnia!Duzo juz zwiedzilam ale naprawde z takim pilotem jeszcze nie mielismy do czynienia.Polecam Itake i Pania Izę!   odpowiedz »

      • wezyr ---NIE ---- Turcja 

        [2011-02-15 20:51 46.112.242.*]

        Mahmutlar - obok Alanyi
        w ofercie piszą ze to 9 km a tak naprawdę to ponad 25 km
        byliśmy z mężem na wakacjach w Turcji ---Alanyi w HOTELU "HAPPY ELEGANT" ----
        OSTZEZENIE ---------- ODRADZAM tragedia pod wieloma względami, przestrzegam !!!!strzeżcie się !!!

        transport ---- biuro aby zaoszczędzić doładowało do autobusu ponad 9 miejsc (hoteli) w których po kolei rozwoziliśmy turystów, co spowodowało ze zamiast 2,5h godz dojechaliśmy po 4 h do swojego hotelu - ok 4v rano a 8 było spotkanie z rezydentem który na siłę nalegał na fakultatywne wycieczki ---- ale to nic

        to co było NIEDOPUSZCZALNE TO:
        obsługa
        1.fatalnie to delikatnie powiedziane
        2. na początku dopóki w hotelu byli jeszcze nauczyciele to jeszcze jako tako to wyglądało, na jadalni - bo tego kuchnia nie można było nazwać - były nawet ceratowe obrusy
        3.kelnerzy normalnie się zachowywali ale po ich wyjeździe jak zostali sami Polscy w hotelu to Turcy pokazali swoja klasę
        4.wyrywali talerze, filiżanki z kawa mimo iż jeszcze ktoś jeszcze jadł
        5.z pretensjami odnosili się jeśli ktoś zostawił coś na talerzu - wrzeszczeli: "no jedz, jedz!!!"
        6.wykrzykiwali nawet w obecności Rezydenta do niektórych gości hotelu: " alkoholik"
        7.po kilkugodzinnym uporządkowaniu ogrodu - podcinali drzewa, krzewy - w ubraniu w butach wskoczyli do basenu który był na zewnątrz
        8.wszędobylskie koty, które chodziły po stołach - a obsłudze to wogóle nie przeszkadzało

        standard hotelu --- ponizej wszelkich norm
        1.basen podhotelem teoretycznie dostępny ale ciągle poza zasięgiem bez możliwości korzystania z niego
        2.basen był zamknięty, ale po interwencji 2 x u Rezydenta otworzyli ale co z tego--- strach ns obleciał --- woda nie była wogole fltrowana, na jej powierzchni pływały "kolonie" białej zawiesiny,
        3.woda w basenie była aż zienolna, dziwnie mętna
        4.w odpływach - w tych "dołkach bo kratech ocgronnych nie było" -- można bylo znaleźć pety papierosów, włosy, jakąś szarą dziwną masę - to chyba zbity tłuszcz i brud
        5.płytki wyznaczające miejsce na prysznic popękane w wzorki uformowane z brudu
        6.basen otwarty --- teoretycznie byly tam zjeżdżalnie ale !! nie puszczali w nich wody,
        7.zjeżdżalnie uruchomili tylko 2 razy na dosłownie jakieś 20- 30 minut --- i szczerze to żauje że się zalapalam na ta "atrakcje" -- bo po 2 zjazdach poczułam straszny ból na nogach zwłaszcza na łydkach --- a po chwili okazało się ze mam potworne siniaki
        8.sauna --- oczywiście zamknięta przez większość czasu ale podobnie jak w sprawie powyższego basenu otworzyli ja - była czynna tylko przez 1 h - i tak dziwnym trafem w tej samej godzinie co był obiad !!!
        9.dodatkowe atrakcje, animacje, muzyka --- zupełnie tego nie było
        10.dyskoteki --- nie było bo zabrakło im alkoholu po wyjeździe Rosjan z hotelu
        11.stół to pin ponga - można byłoby się domyślać ze to do pin ponga --- stół z płyty wiórowej był tak powyginany pofalowany że gra na nim to prawdziwe mistrzostwa
        12.tablica do rzutek to cudo wyjątkowego rozmiaru --- długo zastanawialiśmy się do czego służy fragment płyty wiórowej oparty na dwóch kijach
        13.przejście podziemne z hotelu na plażę nie było w ogóle sprzątane - stojąca tam wilka woda nie miała ani miłego zapachu ani wyglądu
        14.zejście na plaże po połamanych "schodach" -- dwie połamane deski - skaleczenie stopy, czy zdobycie drzazgi bo była bułka z masłem
        15.bar przy plaży --- to zwykła buda z blatem, alkoholu tam nie można było nabyć, tylko kawę z automatu albo te zimne soki z lodem
        16.molo --- wchodzili na niego tylko "tubylcy" --- bo turyści ci nie opanowali takiej formy chodzenia po samych metalowych konstrukcjach --- 2 metalowe, zardzewiałe szyny bez barierek, deski gdzieś zagneły
        17.kradzież --- ale jak to Oni uznali porządki --- sąsiadom --- starsza para Polaków, a dokładnie Pani, była w pokoju przebrała się i wspólnie z mężem zeszli na dól pod basen, ale Ona po chwili wróciła się bo zapomniała chusty, zdziwiła się na zobaczyła - panią sprzątającą W !!!! ( z rękoma w) JEJ TOREBCE !!! zawołała obsługę ale Ci stwierdzili że Ona sprzątał i podniosła i powiedzieli że jeśli oficjalnie to zostanie zgłoszone to Ona straci pracę --- to szantaż bo szkoda kobiety, aleeee......

        Po zbiorowej awanturze z rezydentem biura W*Z*R - bo wcześniejsze uprzejme prośby pojedynczych osób nie dawały rezultatów - dopiero jak wszyscy się zebrali to przenieśli nas do innego hotelu
        i tu tez postąpili nie tak jak powinni --- dwie osoby były tego dnia na wycieczce, nas przewieźli jednym busem a im zostawili informacje w recepcji gdzie jesteśmy i kazali na własną rękę i KOSZT przejechać do tego drugiego hotelu --- kierowca taksówki woził ich taka okrężną drogą że ona pomimo iż nie znały aż tak okolicy to się pokapowały i chciał za kurs horrendalne wynagrodzenie

        Sami oceńcie postępowanie biura - i warunki hotelu   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-01 14:19 178.182.147.*]

      Brawo dla ITAKI za nowe kierunki....Gwatemala Brazylia.....widać że biuro się rozwija ,bo świat nie ogranicza sie do Egiptu i Turcji....gratuluję pomysłów...sama czekam na Peru...bo jeśli tam pojadę to tylko z Itaką...pozdrawiam wszystkich zadowolonych.....Adela   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-02 12:19 77.114.48.*]

      Wczasy i wycieczki na zimę 2010/11 podobno też mają już w sprzedaży. Wiem bo znajoma zdążyła już przejrzeć ofertę i mówiła, że można liczyć na zniżki do 40 procent.   odpowiedz »

      • ITAKA - Wyspy Kanaryjskie 

        [2010-06-06 12:00 83.5.33.*]

        Witam,
        chciałbym wybrać się z żoną na Wyspy Kanaryjskie ( na Lanzarote lub Fuerteventura ) z biurem Itaka, czy polecalibyście to biuro?
        A może ktoś był na tych wyspach i może polecić jakis fajny hotel?
        Pozdrawiam.   odpowiedz »

        • ITAKA - Wyspy Kanaryjskie 

          [2010-06-09 09:37 83.31.138.*]

          Byłam na Fuerteventura w marcu 2010 w hotelu Barcelo Jandia Plaja , super hotel, super zabawa ,polecam!!!!!   odpowiedz »

          • ITAKA - Wyspy Kanaryjskie 

            [2010-06-10 21:34 83.5.35.*]

            CZeść,
            czy byłaś z Itaki, czy z innego biura podróży?
            Pozdrawiam Maciek.   odpowiedz »

        • ITAKA - Wyspy Kanaryjskie 

          [2010-06-28 14:42 87.204.0.*]

          Lanzarote polecam bo tam niedawno byłam, wyspa jest bardzo ciekawa, a klimat wyjątkowo przyjazny :) Hotel Barcelo la Galea również polecam. Nie ma super standardu ale mi odpowiadał, a byłam tam z rocznym dzieckiem :)
          Jeśli chodzi o Itakę ...no właśnie ... wszystko byłoby ok gdyby nie pare spraw:
          na koniec wyjazdu w ostatniej chwili okazało się że wylot został przesunięty o 10 godzin (z godz. 12 na 22.). Uczestnicy wycieczki zostali bez pokoi, wyżywienia ...
          Pewnie gdybym była sama to potraktowałabym to jako przygodę z Itaką, ale w związku z tym że byłam z rocznym dzieckiem to trochę mnie to wkurzyło.
          - Rezydentka (p. Monika. K.) zamiast nas osobiście poinformować o zaistniałej zmianie, zostawiła karteczkę w książce hotelowej Itaki i schowała się jak mysz pod miotłę ... gdyby nie przypadek pewnie dopiero siedząc na walizkach i czekając na autokar na lotnisko dowiedziałabym się o zaistniałej zmianie - a jeszcze przed śniadaniem poprzedniego dnia sprawdzałam na wszelki wypadek godziny wylotu i były bez zmian.
          Pani Moniki K. nie było ani w tym momencie z nami, ani w momencie naszego przyjazdu do hotelu. Nie interesowało ją czy nie będzie problemów z zakwaterowaniem uczestników . Pomimo tego, że przyjechaliśmy o czasie, okazało się , że nie ma dla niektórych pokoi. Tylko dzięki uprzejmości uczestników pierwsze pokoje dostały rodziny z maluszkami. A pani Monika po prostu nas olała, pojawiła się dopiero na spotkaniu organizacyjnym ale chyba tylko po to aby zareklamować nam najdroższe wypożyczalnie samochodów w mieście oraz wycieczki droższe o 40 euro niż te które można wykupić w lokalnych biurach podróży…

          jest to dla mnie pewnego rodzaju nauczka: że nigdy więcej nie planować wakacji z "Itaką"

          Itaka sraka i owaka ;)   odpowiedz »

        • ITAKA - Wyspy Kanaryjskie 

          [2010-06-28 21:14 84.10.227.*]

          Polecam serdecznie Lanzarote i hotel Mension Nazaret. Byłam 3 lata temu i do dzisiaj wspominam bdb.   odpowiedz »

        • ITAKA - Wyspy Kanaryjskie 

          [2010-06-29 11:55 109.95.239.*]

          My byliśmy z Itaką na Fuertewenturze w hotelu Barcelo Club El Castillo - hotel to właściwie nie hotel tylko kompleks domków ale każdy domek posiada salon, sypialnię, wyposarzoną kuchnie i łazienkę, jesli chodzi o hotel to super wybór jeśli chodzi o walory widokowe (mimo, że ten też jest przy plazy) to oczywiście lepiej będzie bardziej na południe (zaczynając od miejscowości Casta Calma i dalej na południe) z tym, że w Costa Calmie hotele są przy samej plaży a w np w słynnej Jandii są już w drugiej linii brzegowej i od plaży wszystkie hotele są oddzielone ulicą i pasażem handlowym - jest tylko jedem hotel na samym skraju miejscowości przy plaży (chyba sieci Riu) ale jest to hotel stary i niedostępny w polskich biurach podróży, a jest tak dlatego, że został on wybudowany zanim w Jandii zmieniły się przepisy i jeszcze nie było zakazu budowy przy plaży. Najlepiej wybierając hotel nie kierować się ani katologiem ani informacjami z biura tylko dokładnie poczytać opinie o tym hotelu w internecie np. na stronie www.holidaycheck.pl - są tam opinie i zdjęcia z hotelów całego świata dodawane przez osoby, które tam były.

          Z wycieczek polecam wyjazd na południe wyspy aż za Moro Jable do plaży Cofete (widoki niesamowite) gdzie można dojechać tylko samochodem terenowym (albo zorganizowana wycieczka albo można samemu wypożyczyć taki samochód).

          Jeśli chodzi a samą Itakę to zachowali się naprawdę ok - my byliśmy w czasie gdy wybuchł ten wulkan w Islandii i nasz pobyt przedłużył się o tydzień i za ten tydzień wszystkie koszty pokrywała Itaka co nie było takie oczywiste bo np. niemieckie biura podróży przekwaterowały niemców do znacznie tańszych hoteli w głębi lądu.   odpowiedz »

        • ITAKA - Wyspy Kanaryjskie 

          [2010-10-06 22:57 88.156.16.*]

          wydaje mie ise,   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-08 13:05 81.15.172.*]

        Oni pisali o zniżkach nawet na lato 2010r. ,ale i tak w lastach ceny potrafiły być niższe, gorzej z dostpnością terminów   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-05 15:03 78.88.236.*]

      Jedzie moze ktos do hotelu resta sharm 22 czerwca?   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-08 13:03 81.15.172.*]

        Ja byłam w Resta Sharm 11-19 maja 2010r.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-09 14:45 81.15.172.*]

        Byłam w tym hotelu 11-19maja 2010   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-13 12:54 89.75.49.*]

        czesc, lecimy we dwoje 15 czerwca do rest sharm wiec sie spotkamy   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-08 17:21 83.10.68.*]

      Czy Ktoś wybiera się 30 czerwca z Itaką (wylot z Wrocławia) do hotelu Continental Plaza Beach w Sharm?   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-15 08:09 81.15.172.*]

        ludzie nam opowiadali,że ten hotel Continental każe sobie płacić za prowiant na wycieczki oraz że robale w hotelu łażą.   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-08 17:25 83.10.68.*]

      Czy Ktoś wybiera się 30 czerwca z Itaką (wylot z Wrocławia) do hotelu Continental Plaza Beach w Sharm?   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-08 20:36 91.211.100.*]

      Czy ktoś wybiera się w terminie 31.07-14.08.2010 z Itaką do Lanzarote Beach Resort? Polecam: http://www. facebook. com/search/?post_form_id=9187814d1c7fd08 2a216dc0f1137c77b&q=wsisiz&init=quick&re f=search_loaded#!/group. php?gid=128916390460580   odpowiedz »

    • Tunezja- gdzie? 

      [2010-06-10 17:08 79.163.103.*]

      Błagam niech ktoś mi podpowie gdzie polecieć na wczasy na dwa tygodnie (TUNEZJA) . Biore pod uwage Last Minute. Tak do 2500 zł. Które miasto i jaki Hotel. I poprosze jeszcze jakieś praktyczne wskazówki co do wylotu   odpowiedz »

      • Tunezja- gdzie? 

        [2010-06-10 19:23 89.206.7.*]

        Byłam w Tunezji 0d połowy marca na 15 dni w Monastyr Skanes hotel ,,Rosa Beach" zostawiłam opinie na stronie poczytaj. Polecam z czystym sercem ten hotel. Z ,,lasta" za okazyjną cenę wspaniały wypoczynek!!!zostawiłam tam adres mailowy chętnie opiszę więcej napisz.
        pozdr.   odpowiedz »

        • Tunezja- gdzie? 

          [2010-06-10 19:37 79.163.103.*]

          Bardzo prosze o kontakt bo niestety nie moge znalezc Twojego komentarzyka damianzima83@buziaczek.pl   odpowiedz »

        • Tunezja- gdzie? 

          [2010-06-11 13:59 79.163.115.*]

          Prosye o kontakt. damianzima83@buziaczek.pl   odpowiedz »

        • Tunezja- gdzie? 

          [2010-06-21 08:15 81.15.172.*]

          byłam w 2007r w październiku w Rosa Beach, mam zdjęcia z Itaki,polecam   odpowiedz »

    • ITAKA - TUNEZJA-gdzie? 

      [2010-06-10 17:11 79.163.103.*]

      Błagam niech ktoś mi podpowie gdzie polecieć na wczasy na dwa tygodnie (TUNEZJA) . Biore pod uwage Last Minute. Tak do 2500 zł. Które miasto i jaki Hotel. I poprosze jeszcze jakieś praktyczne wskazówki co do wylotu   odpowiedz »

      • ITAKA - TUNEZJA-gdzie? 

        [2010-06-21 08:13 81.15.172.*]

        Polecam LTI Rosa Beach, co prawda do sklepu idzie się kawałek (rezydent doradzi), ale ładna jest plaża, duży basek, leżaków też dość sporo :)   odpowiedz »

    • ITAKA - Magiczna Góra Nemrut  

      [2010-06-11 21:42 91.150.221.*]

      Dziś wróciliśmy z mężem z wycieczki objazdowej Magiczna Góra Nemrut - było super!!Choć zaczęło się od 7 godzin oczekiwania na samolot na krakowskich Balicach. Potem już na szczęście wszystko było ok. Pani pilot Nevin Kaya - świetna. Dużo wiadomości, podawanych w sposób ciekawy nie tylko o trasie wycieczki ale także o Turcji: życiu rodzinnym, kulturze, ustroju, historii. Wykazywała się dużą cierpliwością i taktem w zwracaniu uwagi. Odpowiadała właściwie na każde pytanie uczestników. Pomagał jej pan "Udku" (pilot z biura lokalnego). Serdecznie im dziękujemy, za to, że na tej wycieczce było po prostu miło. Aha i wielkie dzięki dla naszego pana Kierowcy - nie tylko za super jazdę, ale także za zimne napoje tańsze niż w hotelach. A trasa wycieczki bardzo ciekawa: oczywiście zachwyca Kapadocja i sama Góra Nemrut, ale niesamowicie było także w Urfie i Antakye. Hotele bardzo dobre, jedzenie też w porządku. Możemy polecić tę wycieczkę wszystkim tym, którzy chcą zobaczyć trochę inną Turcję (z kobietami w czadorach; miejscowymi, dla których to my stanowiliśmy ciekawe zjawisko :), pięknymi widokami). Renata   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-13 11:31 78.88.236.*]

      leci moze ktos do egiptu do hotelu elysees 24 czerwca?   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-13 14:03 80.51.186.*]

      w żadnym wypadku nie polecam ITAKI!!!!! 11-06-2010 wróciliśmy z mężem z Turcji. Hotel super mogę polecić Alara Park. Ale organizacja przelotu do Turcja to jedna wielka porażka!!!!! wykupując wycieczkę przelot miał być z Warszawy do Antalya. dwa dni przed wylotem zadzwonili do mnie z biura Itaki i powiedzieli że lot został przesunięty z 17:40 na 13:40 ucieszyłam się. na lotnisku bardzo oschła Pani dała nam w papierowym etui Itaki na powrót dokumenty i bilety. dodam jeszcze że nie wspomniała nawet słowa że coś się zmieniło z przelotem. W Turcji wylądowaliśmy w Istambule jak pytaliśmy obsługi lotniska co z naszym bagażem powiedzieli że to tranfer-oczywisnie nie wiedziałam co to znaczy.wyszliśmy z lotniska i nikogo nie było ani rezydenta ani żadnego autokaru!!!!!zadzwoniłam do Itaki i opowiedziałam sytuacje a Pani na to że musimy się wrócić na lotnisko i szukać bo na 100 % rezydent jest, poprosiłam o numer telefonu do rezydenta oczywiście biuro Itaka nie posiada takich informacji!!! zostaliśmy więc bez bagaży i na lotnisku gdzie nikt na nas nie czekał!!!MASAKRA. po 1,5 godzinie dopiero okazało się że mamy jeszcze dwa bilety które są na następny lot. Tylko i wyłącznie dzięki turkowi który za 20 euro zaprowadziła nas na hale odlotów( dodam ze jest na drugim końcu dość dużego lotniska -sama bym w życiu nie trafiła)byliśmy 20 minut przed odlotem samolotu! ITAKA TO MASAKRA BRAK INFORMACJI O ZMIANACH ŻERUJĄ TYLKO NA TYM BY SPRZEDAĆ WYCIECZKĘ ZA WSZELKĄ CENE!!!!!   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-13 18:36 188.147.48.*]

        Coś mi się wydaje, że to chyba Pani pierwszy zagraniczny wylot. Chyba Pani leciała z innymi wycieczkowiczami z Itaki. Rozumiem, że wszyscy się pogubili?!   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2010-07-03 13:18 79.190.148.*]

          :)))   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-14 09:27 79.186.6.*]

        Następnym razem należy wynająć nianię. Itaka to biuro podróży a nie agencja opiekunek   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-16 22:07 89.228.85.*]

        Dokładnie, to biuro podróży a jak nie umie się czytać to już wasz problem, w samolocie można bilety przejzec... a inni pasazerowie tez sa pomocni... Jezdze z Itaka 4 lata (7 wycieczek za soba) i pojade na kolejna jeszcze na jesieni   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2012-03-27 14:00 217.67.220.*]

          a propo Itaki - liczyłam na wygraną w nowym konkursie, ale szkoda ze dałam się złapać na chwyt że są podane wartości liczbowe każdego przedmiotu...elegancko sobie wszystko na spokojnie wyliczyłam a tu co...okazuje się że liczy się też CZAS!!! może Wam się uda;)

          powodzenia...
          http://apps.facebook.com/wielkiepakowanie/   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-19 19:47 78.8.135.*]

        Lecac do Antalii wylądowała Pani w Istambule? Nie wierzę.   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2010-06-22 14:10 212.182.102.*]

          tak to prawda. słyszeliśmy tę historię w naszym hotelu w Alanyi. Z kolei turyści wylatujący z Katowic, najpierw czekali kilka godzin na lotnisku, potem kazano im oddać rzeczy zakupione w strefie bezcłowej i przewieziono do hotelu z informacją, że wylot następnego dnia rano. Następnie odebrano ich z hotelu, bo znaleziono samolot, który poleci do Antalyi. W samolocie czekali 1,5 godz. na 4 osoby z Katowic, które zamiast do hotelu pojechały do swoich domów i nikt nie mógł się z nimi skontaktować.
          Moja rodzina czekała 04.06.2010 w W-wie na lotnisku 5 godz. bez jakiejkolwiek informacji czy samolot w ogóle wyleci czy też spędzą noc w hotelu (z Okęcia można wylatywać i lądować do 23:00)   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2011-06-24 18:28 81.219.142.*]

        Tak,biuro żenada! Lot do Turcji(Antalya) 15.06.11 mieliśmy o godz.19 z Katowic.Na 2 godz.przed zgłosiliśmy się na lotnisku i tu niespodzianka.Zdziwiona pani informuje że lot został przełożony na dzień następny na godz.3 Zero powiadomienia,10 godzin koczowania na lotnisku.Telefon wykonany do Itaki z lotniska rozłanczany.   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-14 12:52 89.79.33.*]

      Lubisz mocne wrażenia Itaka ci w tym pomoże! Diamont of Bodrum 5* Turcja turnus 06.06.10 pokoje z Itaki bez widoku na światło dzienne, brakuje tylko brzęczyka w pokojach informującego kiedy jest dzień, bo noc w pokoju jest 24h. Jak się obudzisz musisz sprawdzać godzinę / w pokojach brak zegara/ polecam lubiącym przygody. A.Sośnicki.Kraków. Pilotka   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-16 23:24 94.71.109.*]

        czy skladaliscie reklamacje? ja mieszkam w creta maris 5* na Krecie, nie odpowiadal mi jakis drobiazg w pokoju, poprosilem o zmiane pokoju, blyskawicznie spelniono moja prosbe   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-14 14:25 79.191.173.*]

      Organizacja w Itace to totalna pomyłka..!!! Szczególnie rezydencji w Bodrum.....brak kompetecji w sprawach informacyjnych dotyczącycj dnia wylotu, zupełna ignorancja podczas dyżuru (ciągłe rozmowy przez telefon)- kient czyje sie jak intruz..nie mam dobrego zdania o pani Monice Popczyk - rezydence...   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-21 20:23 89.76.191.*]

        Również wróciłam z Bodrum i o ile do samego wyjazdu (warunki, info o hotelu) nie można mieć uwag to już organizacja, pomoc wymienionej rezydentki jest kiepskiej jakości . Jest dobrze póki jest dobrze ale w razie potrzeby zero konkretnej pomocy. Nie polecam wykupu wycieczek fakultatywnych gdyż pomimo że cena wyższa (czego byłam świadoma) niż w biurach miejscowych to nie idzie za tym żadna jakość.   odpowiedz »

        • ITAKA - opinie!  

          [2010-06-22 08:48 81.15.172.*]

          A w jakim hotelu byłaś w Bodrum??   odpowiedz »

    • Itaka spisała się na medal. 

      [2010-06-16 14:57 87.116.228.*]

      Po raz dugi pojechałam na wczasy z BP Itaka,na przełomie luty - marzec, do Egiptu, Hurhada, hotel Caribbean . Wylot o czasie, rezydenci super, wycieczka do Luksoru wspaniała i zorganizowana na 6. Rezydentka była na spotkaniach w hotelu i odpowiadała na telefony. Wylot był opóźniony co było męczące ale to już jest niezależne od biura. Polecam Itakę dlatego ze zawsze było ok, teraz lecę do Turcji i się okarze jak będzie , pozdrawiam wszystkich wybierajacych sie na wakacje. Marzena   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-16 17:45 217.171.58.*]

      Czy ktoś wybiera się 13.10.2010 do Egiptu hotel Jaz Mirabel Beach resort wylot z gdańska?   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-19 18:52 95.40.139.*]

      16.06 wróciłam z Agadiru.Była to moja trzecia impreza z Itaką i jak pozostałe dwie bardzo udana.Wycieczkę wykupiłam w Poznaniu,przy ul.Mielżyńskiego.Pani w biurze perfekcyjnie przedstawiła mi kilka ofert.Wybrałam Maroko i pięknie położony tuż nad Oceanem hotel Amadil Beach.Był to świetny wybór.Pyszne jedzenie,codziennie sprzątane pokoje,wymiana ręczników,wieczorne animacje,możliwość wyjazdu na wycieczki fakultatywne organizowane przez dwie fantastyczne dziewczyny rezydentki Itaki p.Jagnę i p.Martę.Wycieczka do Marakeszu to prawdziwa przygoda,fantastyczne klimaty i egzotyka.Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu obu pań rezydentek,znajomości języka arabskiego,francuskiego i wysokiej kultury osobistej.   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-21 12:51 83.16.10.*]

      Witam. 31 lipca wybieram się na wycieczkę z Itaką na Sycylię do hotelu Fontane Bianche Beach. Czy może ktoś mi coś powiedzieć o tym hotelu?? Czy to był trafny wybór? Powiedzcie mi jeszcze proszę czy organizacja wycieczek fakultatywnych przez Itakę jest właściwa i dość sprawna?? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam.   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-22 13:57 212.182.102.*]

      18.06.2010 wróciłam z Alanyi. to była kolejna wycieczka z Itaką, ale jak dotąd najgorsza! fatalna organizacja wylotu z W-wy, 5-godzinne opóźnienie, brak jakichkolwiek informacji a na oczekujące 200 osób, tylko 5 par bez dzieci!! o samolocie, który omyłkowo poleciał z ludźmi do Istambułu zamiast do Antalyi rozmawiali nawet Turcy w sklepach w centrum Alanyi.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-24 09:54 193.200.232.*]

        a my jutro lecimy na sycylie , czy jest ktos kto sie zabiera z nami , objazd plus hotel.?   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-25 17:00 85.14.123.*]

      Witam z Itaką leciałam do Turcji,wszystko było ok.Jedynym problemem był rezydent tego biura p.Bartosz, totalna pomyłka!!! kto go zatrudnił???   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-27 08:06 79.163.117.*]

      Witam! Czy może ktoś sie wybiera do Tunezji Hotel LTI Rosa Beach & Spa 8 lipca?   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie! Costa del Sol 

      [2010-06-27 19:36 89.75.173.*]

      Bylismy z mężem w Vistamar tydzień. Wycieczki z biura są droższe niż w biurze miejscowym (łacznie oszczędziliśmy nie biorąc wycieczki z biura ok. 350 zł). Pokój trzeba opuścić o 12tej a wyjazd na lotnisko jest o 22ej. Można zatem dopłacić za pozostanie w hotelu i jest to ok 50 euro. Wydaje się, że coś jest tu jednak nie tak z umową bira z hotelem. I tak tego pokuju nikt nie zasiedla poza następną grupa trurystów z Polski, którzy dolatują samolotem, którym my odlatujemy. Pani rezydentka jest rytyniarą. Nie podaje prawie żadnych dodatkowych informacji o miejscu pobytu (w Benalmadenie jest np. zamek bajkowy, jeżdżą spod hotelu specjalne linie do Pueblo Linia 2, a ona tylko, że trzeba dojechać do linii 121 gdzieś tam), imprezach - sami wypatrzylismy koncert hiszpański w pobliżu hotelu, i najbardziej żenujące, że dostajemy kawałek sxerowanej mapki drukowanej przez szpital Xanit (i to taki kawałek, żeby nie było widać logo hotelu). Myslę, że za opłatę możnaby się było pofatygować i zakupić ludziom małe mapki, a przynajmniej powiedzieć, gdzie je znaleźć (niedaleko hotelu jest IT- można dostać mapę i dowiedzieć się o godzinach odjazdu linii L2 i 110 do Malagi). Pani rezydentka podała nam tez inne godziny zgłaszania zmiany godziny śniadania niż hotel wymaga (konieczność zgłoszenia do 18.30 poprzedniego dnia) i wprowadziła nas w błąd twierdząc, że uruchomili z MSZ możliwość rejestracji na wybory przez internet. Taka możliwość jest, ale do łba jej nie przyszło, że wtedy obydwie tury trzeba głosować w naszym przypadku w Maladze.
      Jak ktoś umie się dogadać ignorując info rezydentki to będzie miał ok.   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie! Costa del Sol 

        [2010-06-28 11:11 62.121.79.*]

        Witam

        Chciałabym jedynie zwrócić uwagę na fakt, że doba hotelowa zawsze kończy się ok. godziny 12.00 - niezależnie od kierunku, standardu hotelu i czy jedziemy do niego z biurem podróży czy też indywidualnie. O tym wszystkim można poczytać w umowie, na stronie internetowej hotelu. Informacji takiej powinna udzielić również osoba sprzedająca w biurze taki wyjazd.
        Umowa biuro - hotel nie ma tu nic do rzeczy.
        Wycieczki u rezydenta - są zawsze droższe niż te na mieście, to jest odwieczny problem. Aczkolwiek sensowne rozwiązanie dla osób, które nie znają obcych języków i potrzebują polskiej opieki podczas takiego wyjazdu.
        Co do rezydenta - tu zgadzam się. Brak elementarnej wiedzy na temat danego kierunku to bardzo duże niedociągnięcie, być może ta pani jest tam z przypadku i należałoby to zgłosić do organizatora, co by bardziej szkolił swój personel.
        pozdrawiam: JK   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie! Costa del Sol 

        [2010-06-28 11:14 62.121.79.*]

        Witam

        Chciałabym jedynie zwrócić uwagę na fakt, że doba hotelowa zawsze kończy się ok. godziny 12.00 - niezależnie od kierunku, standardu hotelu i czy jedziemy do niego z biurem podróży czy też indywidualnie. O tym wszystkim można poczytać w umowie, na stronie internetowej hotelu. Informacji takiej powinna udzielić również osoba sprzedająca w biurze taki wyjazd.
        Umowa biuro - hotel nie ma tu nic do rzeczy.
        Wycieczki u rezydenta - są zawsze droższe niż te na mieście, to jest odwieczny problem. Aczkolwiek sensowne rozwiązanie dla osób, które nie znają obcych języków i potrzebują polskiej opieki podczas takiego wyjazdu.
        Co do rezydenta - tu zgadzam się. Brak elementarnej wiedzy na temat danego kierunku to bardzo duże niedociągnięcie, być może ta pani jest tam z przypadku i należałoby to zgłosić do organizatora, co by bardziej szkolił swój personel.
        pozdrawiam: JK   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie! Costa del Sol 

        [2010-06-28 11:16 62.121.79.*]

        Witam

        Chciałabym jedynie zwrócić uwagę na fakt, że doba hotelowa zawsze kończy się ok. godziny 12.00 - niezależnie od kierunku, standardu hotelu i czy jedziemy do niego z biurem podróży czy też indywidualnie. O tym wszystkim można poczytać w umowie, na stronie internetowej hotelu. Informacji takiej powinna udzielić również osoba sprzedająca w biurze taki wyjazd.
        Umowa biuro - hotel nie ma tu nic do rzeczy.
        Wycieczki u rezydenta - są zawsze droższe niż te na mieście, to jest odwieczny problem. Aczkolwiek sensowne rozwiązanie dla osób, które nie znają obcych języków i potrzebują polskiej opieki podczas takiego wyjazdu.
        Co do rezydenta - tu zgadzam się. Brak elementarnej wiedzy na temat danego kierunku to bardzo duże niedociągnięcie, być może ta pani jest tam z przypadku i należałoby to zgłosić do organizatora, co by bardziej szkolił swój personel.
        pozdrawiam: JK   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie! Costa del Sol 

        [2010-06-28 11:23 62.121.79.*]

        Witam

        Chciałabym jedynie zwrócić uwagę na fakt, że doba hotelowa zawsze kończy się ok. godziny 12.00 - niezależnie od kierunku, standardu hotelu i czy jedziemy do niego z biurem podróży czy też indywidualnie. O tym wszystkim można poczytać w umowie, na stronie internetowej hotelu. Informacji takiej powinna udzielić również osoba sprzedająca w biurze taki wyjazd.
        Umowa biuro - hotel nie ma tu nic do rzeczy.
        Wycieczki u rezydenta - są zawsze droższe niż te na mieście, to jest odwieczny problem. Aczkolwiek sensowne rozwiązanie dla osób, które nie znają obcych języków i potrzebują polskiej opieki podczas takiego wyjazdu.
        Co do rezydenta - tu zgadzam się. Brak elementarnej wiedzy na temat danego kierunku to bardzo duże niedociągnięcie, być może ta pani jest tam z przypadku i należałoby to zgłosić do organizatora, co by bardziej szkolił swój personel.
        pozdrawiam: JK   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie! Costa del Sol 

        [2010-06-28 13:32 62.233.167.*]

        Rezydent już na spotkaniu informacyjnym podał błędne informacje,
        brak opieki medycznej, kontakt podany do szpitala z którym rzekomo była podpisana umowa okazał się nieaktualny. Itaka przeinacza reklamację, tak naprawdę olewając i mówiąc wprost żeby sobie zgłaszać do Izby Turystyki. To już drugi raz kiedy Itaka wykazała się brakiem rzetelności, nikomu nie polecę i sama nigdy więcej nie skorzystam   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-28 17:35 79.162.146.*]

      itaka to bardzo dobre biuro!!!! byłam z nimi na cyprze w egipcie i właśnie wróciłam z majorki. wszystko bez zastrzeżeń. rezydenci bardzo pomocni. hotele tak jak w opisie. polecam wszystkim to biuro.jeżeli mam podać dodatkowe informacje do podam adres anna2103@o2.pl   odpowiedz »

      • ITAKA - opinie!  

        [2010-06-29 10:29 62.233.167.*]

        tylko pozazdrościć, bo w Turcji rezydenci raczej nie znają takie słowa jak "pomocni" i większość minęła się z powołaniem   odpowiedz »

    • ITAKA - opinie!  

      [2010-06-29 14:39 213.158.199.*]

      Wybieram się w lipcu z Itaka do Jordani i Izraela. Jeśli ktoś już był to proszę o opinie.   odpowiedz »

    • ITAKA - Izrael 

      [2010-06-29 14:41 213.158.199.*]

      Wybieram się w lipcu z Itaka do Jordani i Izraela, jedli ktoś był to proszę o opinie.   odpowiedz »

    • ITAKA - opinia o hotelu 

      [2010-06-29 17:00 83.13.168.*]

      ITAKA - opinia o hotelu
      Witam W październiku (13.10) wybieram się na wakacje do egiptu sharm el sheikh do hotelu Jez Mirabel Beach Resort czy jest może ktoś kto był w ty hotelu i może wyrazi opinię o nim?Dziękuję za odpowiedź. pozdrawiam i życze udanych wakacji   odpowiedz »

      • ITAKA - opinia o hotelu 

        [2010-07-02 13:14 193.104.164.*]

        Hotel rewelacja, po prostu fantastyczny, jedzenia pełno i bardzo bogate, kompleks cudowny, wróćiłam z tego hotelu w środe 30 czerwca. Prosze wejsc na strone http://www. jaz. travel/destinations/egypt/sharm_el_sheik h/jaz_mirabel_beach. asp
        tak jak wygladaja zdjecia tak jest w rzeczywistosci, jeden z bardziej luksusowych hoteli w Sharm. Największe jacuzzi w Egipcie, dostęp do morza, bardzo bogaty all inclusive, ciekawe animacje, mnostwo mozliwosci na spedzenie czasu, będzie Pan/Pani z pewnościa zadowolony/a z wyboru.
        W razie pytań proszę pisać na maila: madmax.30@o2.pl   odpowiedz »

        • ITAKA - opinia o hotelu 

          [2010-07-11 09:36 178.37.38.*]

          Witam serdecznie.Wybieramy sie z mezem do tego hotelu w lutym 2011r. wlasnie z Itaka.Prosze cos wiecej napisac na temat tego hotelu tzn. czy wieczorem jest mozliwosc wyjscia i pospacerowania poza hotelem,czy Polacy sa rowno traktowani z innymi turystami,czystosc w hotelu,mozliwosc kapieli(lagodne zejscie do morza) i czy B.P. Itaka nie robi numerow typu zmiana hoteli.Bede bardzo wdzieczna.Pozdrawiam.Krystyna z Kudowy Zdroju   odpowiedz »

16
 
     

Forum gorące tematy

Forum gorące tematy
Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję