Na wrocławskim rynku mogą być tylko dwie dorożki!
Data wysłania: 2006-06-12 11:00 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: - Dlaczego nasze władze ograniczają liczbę dorożek stojących na Rynku, skoro w Krakowie może ich być nawet kilkanaście? - alarmuje Mirosław Borcuch, który zajmuje się przewozami tego typu.
Mirosław Borcuch jeździ bryczką od lat 80., natomiast turystów po Starym Mieście we Wrocławiu wozi od kilku lat. Poinformował on "Gazetę Wyborczą", że od niedawna obowiązuje zarządzenie, które ogranicza liczbę dorożek stojących na Rynku do dwóch. - Przecież to jakiś absurd! Miasto wydało różnym firmom sześć zezwoleń na świadczenie takich usług, a stać pod pręgierzem mogą równocześnie tylko dwa pojazdy. Straż miejska bardzo tego pilnuje i czasami dochodzi do tego, że wracając z trasy, nie możemy wjechać na Rynek! Musimy turystów wysadzać np. przy słupkach od strony Kurzego Targu. Teraz jeszcze z kolegą jakoś sobie radzimy, bo inni dorożkarze nie jeżdżą, ale co będzie w pełni sezonu? - oznajmił Borcuch.
Naczelnik oddziału centrum straży miejskiej, Waldemar Forysiak, wyjaśnił - Obowiązuje nas zarządzenie prezydenta, a jego zapis jest jednoznaczny: postój może być ograniczony do dwóch dorożek. Trzeba wziąć pod uwagę, że Rynek jest strefą zamieszkania i ruchu pieszych. Tu zasady wyznacza prezydent miasta. Moglibyśmy się zastanawiać, czy dwie dorożki to jest mało czy dużo. Ja osobiście wolałbym, żeby nie było zbyt dużego ruchu, bo Rynek jest jednak dla turystów i mieszkańców -
Natomiast rzecznik prezydenta Wrocławia, Marcin Garcarz twierdzi, że wspomniana zasada obowiązuje już od kilku lat, a zarządzenie z lutego stanowi zatem wznowienie wcześniejszych przepisów. - Sprawę należy rozpatrywać pod kątem trzech elementów: atrakcyjności, estetyki i bezpieczeństwa. Dorożki to tylko jedna z tutejszych atrakcji, nie może natomiast zdominować innych. I odbiłoby się to nie tylko na dorożkarzach, ale również na restauratorach czy właścicielach sklepów. Do tego dochodzi jeszcze kwestia bezpieczeństwa. Czym innym jest jedna, dwie bryczki jeżdżące po Rynku, czym innym kilka lub kilkanaście takich pojazdów. Dorożki powinny być przyjemnością i atrakcją, a nie przeszkodą w chodzeniu po mieście -
Po to są urzędnicy, którzy wiedzą lepiej [2006-06-12 11:00 213.216.65.*] Za dużo dorożek-problem. Za mało-problem. Na szczęście istnieją urzędnicy suto opłacani z naszych podatków, którzy zawsze wiedzą jak taki problem rozwiązać - no geniusze. odpowiedz »
Po to są urzędnicy, którzy wiedzą lepiej [2007-10-27 14:38 81.56.63.*] nie bylem we wroclawiu od lat ciekawe czy dalej tylko 2 bryczki ? czy nie mozna by tez ograniczyc knajpy do 2 lub 3 i zlikwidowac mc donalda bo nie pasuje do zdjec dawniejszych to znaczy sprzed 100 lat odpowiedz »
Po to są urzędnicy, którzy wiedzą lepiej [2009-01-13 23:38 83.27.12.*] nie dali łapówy dupkoskiemu, to nic z tego. To prawda, może być Mc.Donald, bo zmiele psa z budą i da. A knajp wg nich nigdy za dużo, jeszcze im kamienice wyremontował za nasze pieniądze. odpowiedz »
jest w porządku [2008-08-28 11:01 83.8.48.*] 2 bryczki w zupelnosci wystarcza. Wroclaw to nie Krakow, mamy mase innych atrakcji-przede wszystkim kulturalnych. 10 bryczek na rynku moglo by zwiekszyc nie atrakcyjnosc miasta a wplywy dorozkarzy i daltego tak oto walczą. naturalne odpowiedz »
jest w porządku [2011-08-26 21:48 90.156.65.*] wystarczy w zupełności,a poza tym dorożkarze myślą o kasie a zupełnie nie dbają o te zwierzęta,które na nich pracują.Latem nie można wytrzymać tak nieprzyjemny zapach ulatnia się od tych koni,dorożkarze też wiecznie na rauszu,dlatego bezpieczeństwo jest pod ogromnym znakiem zapytania,dlatego dziwi fakt,że Straż Miejska tego nie sprawdza. A w rynku jest mnóstwo innych atrakcji. odpowiedz »
|