Tanie linie - wysokie opłaty lotniskowe, paliwowe i ubezpieczeniowe!
Data wysłania: 2006-06-08 16:09 Autor: Czytelnik IP 999.999.999.*
ćwiczenia z rachunków [2006-06-08 16:09 83.15.101.*] Kupowanie biletów w tanich liniach jest niezłą ruletką - do samego końca nie wiadomo ile się zapłaci. To widać dopiero gdy jest się na stronie z 'kasą'. Centralwings niby ma opłatę zryczałtowaną, ale dolicza w końcowej fazie za płatność kartą. Z biletu za 500 robi się dobrze ponad 600. Tu i tak jest najuczciwiej. W Ryanair bilet za 59 euro faktycznie kosztuje prawie 100. Wizz oferuje bilety za 4,99 zł a płaci się w końcu około 100 zł. Gdyby tak działać jak linie lotnicze, to nocleg w hotelu też mógłby być reklamowany za 1 zł, do tego koszt prania, prądu, wody, grzania, śniadania, sprzątania i obsługi w recepcji. Niby każda pozycja jest samodzielną usługą, ale nie sposób jej nie kupić - podobnie jak sam przelot. Dziwne, że UOKiK, który tak ochoczo zajmuje się biurami podróży nie weźmie się za linie lotnicze odpowiedz »
o roznych sposobach reklamy [2006-06-11 11:55 85.168.136.*] sluszna uwaga. To naiwne chwyty reklamowe. Niemniej, skuteczne. Bo otrzymujac taka oferte (Paryz/W-wa za 29 euros) czlowiek spontanicznie wchodzie na strone internetowa i po "drodze" wpada na pomysl, ze "moze byc tak przeleciec sie do W-wy z Paryza na Wszystkich Swietych" za taka cene, nizsza od autobusu (suma sumarum, nawet po doliczeniu dodatkowych oplat). To najlepszy dowod na "sile reklamy". Dobrze byloby, gdyby specjalisci od Turystyki wzieli sobie to na SERIO do glowy i zastanowili sie, jakimi sposobami przyciagnac klienta (na ktorego czycha wiele, wiele atrakcji). odpowiedz »
o roznych sposobach reklamy [2007-12-05 22:20 149.254.192.*] hm.. zostawilem Ryanerka bo niby drogo i kupilem autobus za 650. A tu malenkim druczkiem w opisie ktorego sie zazwyczaj nie czyta ze na swieta (perfidnie 0d 20 grudnia) i spowrotem (perfidnie do 15 stycznia) trzba kierowcy po 15 funtow w lape dac, tak po kolezensku. Poczulem sie jakby mi ktos w pysk dal... zrezygnowalem (oplata manipulacyjna niby 15% ale suma sumarum ponad stowa sie zrobila) i wrocilem do samolotow... odpowiedz »
Pytanie o Ryanair [2006-09-04 08:29 83.8.21.*] chcę kupić bilet z Glasgow do Wrocławia u Ranair. Boilet niby kosztuje 40 funtów. Ile tak naprawdę zapłace?czy warto korzystać z ich usług czy lepiej jednak przemęczyć się sprawdzonym autokarem?
Proszę o odpowiedź. Pracująca ciężko na każdy funt Magda. odpowiedz »
|