Pomimo wcześniejszej rezerwacji zabrakło miejsc w pociągu dla dzieci jadących na wycieczkę!
Data wysłania: 2006-06-01 16:30 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Ponad stu uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 5 z Opola, którzy w poniedziałek, 29 maja wyjeżdżali na Zieloną Szkołę do Międzyzdrojów nie miało miejsca w pociągu mimo wcześniej dokonanej rezerwacji.
Jeden z ojców wyznał - Tego, co działo się na dworcu, nie sposób opisać, to skandal. Moja ośmioletnia córka pojechała z płaczem.
Jednak nikt nie był w stanie wytłumaczyć, jak doszło do zamieszania.
Dzieci z SP nr 5 wyjeżdżały na wycieczkę w poniedziałkowy wieczór. Pociąg relacji Kraków - Świnoujście miał odjechać z Opola o godzinie 23.20. Witold Napali, ojciec uczennicy z drugiej klasy przyznał - Proszono nas, abyśmy przyszli wcześniej. Wszystko miało przebiegać sprawnie, bo pociąg ma stać na peronie tylko 2 minuty. Chcieliśmy szybko zapakować bagaże. Dzieci miały miejscówki, wiedzieliśmy, że jadą w wagonach nr 37 i 38. Nawet wskazano nam miejsce, w którym mamy się ustawić na peronie.
Jednak, gdy pociąg podjechał na stację, okazało się, że dla dzieci nie ma miejsc. Rodzice opowiadali - W wagonach nr 37 i 38 siedzieli pasażerowie. Mieli rozstawione kubki, rozłożone bagaże. Nie było żadnej rezerwacji dla naszych dzieci. Nie można było znaleźć kierownika pociągu, a ktoś z obsługi powiedział nam, że to nie jego sprawa.
Kierownik pociągu pojawił się dopiero, gdy na peronie rozgorzała awantura. Napali wyznał - Z jednego z wagonów zaczął wypraszać pasażerów, ale nasze dzieci były już upychane gdziekolwiek. Powstał wielki bałagan. W końcu moja córka siedziała z obcymi. Widziałem tylko przez szybę, jak płacze.
Zaistniałej sytuacji nie potrafiono wytłumaczyć w szkole, do której uczęszczają dzieci. Jadwiga Okrajni, dyrektorka szkoły poinformowała - Do nas nie dotarły żadne sygnały, że coś było nie tak. Jeżeli jednak rzeczywiście okaże się, że kolej nie dopilnowała rezerwacji, będziemy interweniować i żądać wyjaśnień.
Dodatkowo okazało się, że w Opolu nie da się wyjaśnić powstałego problemu. W opolskim oddziale Zakładu Przewozów Pasażerskich poinformowano tylko, że pociąg ten należy do Tanich Linii Kolejowych Intercity i że nie mają wpływu na ich rezerwacje. Jedyne co udało się ustalić, to fakt, że pociąg zamiast planowanych dwóch minut stał na opolskim dworcu aż 19.
Natomiast Waldemar Bagnowski, dyspozytor Intercity poinformował - Nie mam żadnych informacji o tym, że w tym pociągu miały być jakieś specjalne rezerwacje dla szkoły. Być może błąd popełnił ktoś w kasie, w której zamawiano bilety. Szkoła powinna złożyć reklamację.
W pkp to normalne [2006-06-01 16:30 83.11.6.*] Mialem inny przypadek: Chcialem zarezerwowac przedzialy dla grupy w poc. Krynica - Gdynia i grupa miala wsiadac kolo Nw.Sacza w Stróżach, ale pkp odmowilo, mowiac - "kto bedzie tych przedzialow pilnowal od Krynicy, pewnie ludzie zajma i bedzie znowu reklamacja" Placisz i masz tylko problem. Lepjej autobusem. odpowiedz »
|