|
Sindbad zamieszany?
Data wysłania: 2005-02-22 11:09 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność:
Jak podaje "Gazeta", w Opolskim Inspektoracie Transportu Drogowego pracują osoby, które brały łapówki od kierowców w zamian za "umorzenie" wysokich mandatów. Policja i prokuratura nie chcą ujawniać szczegółów śledztwa. "Gazeta" ustaliła jednak, że ówczesnemu szefowi wojewódzkiemu inspekcji, Janowi Książkowi zarzucono przyjęcie pracownika za łapówkę, którą przekazał mu jego inny podwładny. Cała trójka została zatrzymana lub aresztowana i wyrzucona z pracy. Dowodem ma być rozmowa nagrana z przekazującym łapówkę przez innego z inspektorów.
Łapówki podobno nie było, a sprawa miała być spreparowana tylko dlatego, aby utrącić Książka za rzekomy układ z biurem podróży Sindbad, którego to autokarom miał zapewnić nietykalność. Właściciel biura, Ryszard Wójcik mówi, że to nie prawda, jednak inny pracownik inspektoratu wspomina o nieoficjalnym zakazie kontrolowania biura Sindbad.
"Jeżeli ktoś twierdzi, że samochody Sindbada nie były kontrolowane, to niech przejrzy raporty. Nasze autobusy w południowej Polsce jeżdżą na trasach, które kontrolują inspektorzy z czterech województw. Najwięcej kontroli mieliśmy jednak na Opolszczyźnie. I zakładam się, że nie ma firmy częściej kontrolowanej od Sindbada" - mówi Ryszard Wójcik.
Nie mają się czego obawiać... [2005-02-22 11:09 999.999.999.*] Sindbad posiada najnowocześniejsze autokary w południowej Polsce, więc nie muszą się martwić o zbyt częste kontrole... A nagonka na Sindbada już trwa od jakiegoś czasu, gdyż firma bardzo dynamicznie się rozwija i niektórych to boli... A w dodatku Klienci są z firmy zadowoleni... odpowiedz »
sindbad zamieszany? [2005-02-22 11:42 999.999.999.*] tytuł TTG "Sindbad zamieszany?" jest nie na miejscu.Ale czy można mieć o to pretensje do dziennikarzaTTG? napewno nie. Taka redakcja jacy dziennikarze. Tak jak szef inspekcji dobrał nieumiejętnie pracowników tak w tym przypadku robi to również redaktor naczelny TTG. Szanujcie się ludzie nie opluwajcie innych jak wieje wiatr, bo sami się opluwacie.Dla czytelników przekazję swoją zasadę " nie ważne co pisze, ważne kto to napisał". Znając autobusy i firmę "SINDBAD"notatka im nie zaszkodzi jeżli będą tak dalej dbać o pasażerów. odpowiedz »
czy rzeczywiście dbają? [2005-02-22 11:59 999.999.999.*] Od kilku lat sprzedaje bilety róznych linii autokarowych. Rzeczywiscie jeszcze do polowy ubieglego roku rzadko zdarzało się, aby były na nich jakieś skargi. Niestety teraz są one coraz cześciej i ciężko je bagatelizować. Juz dwa razy zdarzylo mi sie, ze klient po powrocie do Polski przyszedł do mnie i zalił się, ze podczas przesiadki na inny autokar brakło dla niego miejsca... Czy to jest dbanie o klienta? Przyklady mozna by mnożyć, ale po co? Oczywiscie podobne przypadki zdarzaja sie tez innym firmom np. Jordanowi czy Bermudzie... nikt nie jest doskonały, ale twierdzenie, że Sindbad aż tak bardzo dba o klientów nie jest chyba zbyt obiektywnym stwierdzeniem. odpowiedz »
czy rzeczywiście dbają [2005-03-02 08:23 999.999.999.*] dotyczy odpowiedzi "Jeżeli tą odpowiedź udzialał ktoś pracujący w branży turystycznej to błagam nie róbcie takich błędów ortograficznych bo to jest wstyd rzadko pisze się przez rz i nie mówi się brakło miejsca a brakowało miejsca, jak w takim razie odnosicie się do swoich klientów?
Turystyka kojarzy mi się z ludźmi o wysokiej kulturze a człowiek piszący takim stylem to raczej na takiego nie wygląda. Proszę więc zadbać o swój wizerunek odpowiedz »
czy rzeczywiście dbają [2007-01-12 14:49 80.50.48.*] JEstem również za tym aby nie robić błedów ortograficznych. Także turystyka kojarzyła mi się z ludźmi o wysopkim morale i wysokiej kulturze osobistej. Niestety ... "Sundbad" nie moze tego o sobie powiedzieć. Chodzi mi np. o byłego dyr. SINDBAD-TRANSPORT Pana K.Czboćko . Kto wie o co chodzi z pewnościa przyzna mi rację ... wyjątkowy s.... odpowiedz »
czy rzeczywiście dbają? [2006-06-30 16:13 83.13.19.*] niestety mylisz sie bo ja jestem pilotem w sindbadzie i wiem ze na kazdy kurs sindbad ma min. 2 miejsca wolna tak dla rezerwy.wiec nie wal mi tu sciemy, bo twoj jezyk nie wskazuje na to czym sie zajmujesz odpowiedz »
[2008-10-23 22:52 89.74.131.*] jak na boisku odpowiedz »
[2009-04-15 12:47 83.22.175.*] ta sa fikcyjnie bzdury,ja niczego nie moge zarzucic. odpowiedz »
[2010-03-10 16:28 83.4.31.*] cztałem te brednie. pasarzerow. wdaje im sie ze jak kupią blet to załodze atokaru mogą wejsc na głowe. ja bym tej pilotce jeszcze premie dał. pasarzer nie żądzi w autobusie. taka nalepka powinna byc umiszczona. a co do inspekci; morze ktoś sindbada chce wyciągnąc z siodła. to polska własnie. stały klient BEN. odpowiedz »
|
