"Nagrody" dla szkół i nauczycieli?
Data wysłania: 2005-02-18 14:27 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Wszyscy wiedzą, że szkolne wycieczki to świetny interes nie tylko dla biur podróży, ale i dla… nauczycieli. Katowickie biuro INDEX płaci nauczycielom od 80 do 180 zł za dzień wycieczki, a za wykupienie "zielonej szkoły" od 100 do 900 zł za turnus. Zdarza się, że takie "nagrody" otrzymują także szkoły. Znawcy tematu twierdzą zgodnie, że "prezenty" te pokrywane są z kieszeni uczniów, lub dokładniej z kieszeni ich rodziców.
"To pomówienia i zazdrość. Mamy najniższe ceny na rynku. Nic nie dzieje się kosztem dzieci. Nagrody przyznajemy od 8 lat" - tłumaczy Wojciech Więcek z biura INDEX.
Jednak inne zdanie na ten temat ma śląski kurator oświaty. "To łamanie zasad etyki zawodu. Takie praktyki są niedopuszczalne. Czerpanie korzyści zarówno z organizowania szkolnych wycieczek, jak i ze sprzedaży podręczników przez nauczycieli i placówki jest karygodne. Wielokrotnie piętnowałem takie zachowania. Wiemy, że te zjawiska mają miejsce, ale nie wpływają do nas konkretne skargi. Gdyby tak się stało wszczęlibyśmy postępowanie dyscyplinarne" - tłumaczy kurator, Jerzy Grad.
Duża konkurencja na rynku turystycznym skłania biura podróży do szukania nowych sposobów na pozyskanie klientów. Łakomym kąskiem są oczywiście szkoły, które korzystają z usług biur nie tylko w sezonie. Za wykupienie wycieczki szkoła może dostać od biura atrakcyjne nagrody, typu: magnetowid, radio, telewizor, komputer czy ksero. Nauczyciele mogą zaś liczyć na finansowe docenienie swoich starań i darmowe szkolenia np. w Tunezji czy Egipcie.
"Nie widzę w tym problemu. Skoro dają, to dlaczego nie skorzystać. Szkole przyda się sprzęt, a nam dodatkowe pieniądze. W końcu ciężko pracujemy za marne pensje" - mówi nauczycielka z Katowic, jednak przedstawić się nie chce.
Do wspomnianych nadużyć dochodzi dość często. O problemie wiedzą wszyscy, jednak nikt nie mówi tego głośno. Wszystko dzieje się za cichym przyzwoleniem dyrekcji szkół.
zlikwidować największą szara strefę w turystyce [2005-02-18 14:27 999.999.999.*] To najwiąksza szara strefa w turystyce. 90 % wycieczek szkolnych i wypoczynku dzieci i młodzieży organizowanych jest nielegalnie, bez ubezpieczenia, bez podatków i jak widać bardzo opłaca się szkołom i nauczycielom. Najwyższa pora zlikwidować na lewo organizowane imprezy przez szkoły, parafie i inne tzw. "non profit", które przynoszą duże profity nieuprawnionym organizatorom. A gdzie jest kontrola Ministerstwa Gospodarki, Edukacji i Wojewody ??? odpowiedz »
szara strefa w turystyce [2005-02-18 15:16 999.999.999.*] Tylko powiedz jak?????????????
Czy wprowadzić kolejną policję, która będzie sprawdzać z kim i przez kogo nauczyciel czy ksiadz zrobił wyjazd i ile z tego dostał? To jest sprawa etyki i moralności osób które takie wyjazdy "organizują", czyj interes jest najważniejszy: uczestników, aby mieli jak najtańszy wyjazd, czy organizatora, aby mógł na tym nieźle zarobić, nie płacąc podatków odpowiedz »
Etyka i moralność-dobre sobie. [2005-02-19 16:13 999.999.999.*] A skąd wzorce, skoro władza i kościół robią jeszcze większe wałki. Przepisy sprzyjają takim zachowaniom. Władza nie ma woli, aby ruszyć zdecydowanie absurdalne przepisy. Organizacje turystyczne są rozporoszone i za słabe, aby wywierać skuteczny lobbing. Poza tym organizacje skupiają członków od sasa do lasa o często sprzecznych interesach. Stąd muszą często zajmować stanowsko, że są za, a nawet przeciw ( genialny ten Wałęsa był ). Odnoszę także wrażenie, że władza oświatowa tak kombinuje: nie dajemy ludziom zarobić, to dajmy im przyrobić. Najwyżej jak ktoś przegnie, to zrobi się pokazówkę dla postrachu i na jakiś czas znowu będzie spokój. I tak to się kręci ku chwale kapitalistycznej ojczyzny. odpowiedz »
prosta recepta [2006-01-13 07:20 999.999.999.*] 1. Wprowadzić system przetargów. 2. Każda wycieczka musi zostać rozliczona fakurami kosztowymi, tak aby lewa i prawa strona były równe zero. Koniec kropka. Rycho z Warszawy odpowiedz »
szara strefa... [2005-02-21 11:39 999.999.999.*] Prosty sposób na kontrole - obowiązkowa kopia "karty wycieczki" do urzędu skarbowego ( lewe przewozy , zakwaterowanie... bez faktur)
i urzędu wojewódzkiego (kontrola oprowadzania bez uprawnień pilotów i przewodników)
Mam święty spokój , bo klienci mojej firmy nigdy nie grymaszą i nie wystawiają ręki po "daninę". Nauczyciele jeżdżą , bo chcą pracować z dziećmi, a ci którzy szukają korzyści idą do konkurencji, która jest "szczodra" i często biega do konfesjonału... odpowiedz »
No to Cię "pogieło" [2006-01-13 07:24 999.999.999.*] Z samej Warszawy rusza w sezonie około 250-400 wycieczek dziennie. Jaki US to przerobi. Do którego US i UW chcesz to bracie wysyłać. Właściwego dla miejsca szkoły, czy realizacji usługi, a może do dwu równocześnie. Bracie musisz być aktywistą PiS-u bo to oni mają na wszystko takie proste, czekistowskie metody. Rycho z Warszawy odpowiedz »
szara strefa [2005-02-22 16:51 999.999.999.*] jaka szara strefa wszystkim biurom gul skacze że mają konkurencję, i kłucą się, ja mam obiekt noclegowy i co biura mają mnie w nosie narzucają 3 krotne ceny byle się nachapać byle jeszcze, a nauczyciel i tak nie decyduje czy dziecko pojedzie tylko rodzic jeżeli ma kasę odpowiedz »
Łyk orotografii [2006-01-13 07:29 999.999.999.*] Kłótnia pisze się przez "Ó" a nie przez "U". Właśnie skończyliśmy kalkulację wycieczek szkolnych na seozn wiosenny 2006. Marża tylko kilka razy przekracza 10% - bo taki jest rynek. Nie wiesz bracie co piszesz, więc nie trać ostatniej szansy aby się nie ośmieszać - po prostu milcz. Gdyby marżować zakwaterowanie + wyżywienie na poziomie 300% to wycieczka szkolna to Twojego obiektu byłaby droższa niż Tunezja samolotem. Myśl bracie, myśl. To nic nie koszuje, choć w Twoim przypadku może boleć, albo być po prostu nieosiągalne. Rycho z Warszawy odpowiedz »
tego typu praktyki popiera sama minister Łybacka !!! [2005-02-18 23:12 999.999.999.*] Witam ! Miło, że ktoś poruszył ten temat. Proszę sobie zajrzeć do katalogu biuro EUROTRAMPING. Na pierwszej stronie list z podziękowaniami Pani Minister Łybackiej, która uściska rękę na zdjęciu prezesowi biura. A w katalogu wkładka - nauczyciel dostaje za np. 45 dzieci 1500 zł !!! To jest karygodne. Ceny są podawane np. 160 zł + małym druczkiem na miejscu 300 EURO ! Fajnie, że takie biura działają. Ale praktyki płacenia łapówek są znane. Jedna dyrektorka od mojego biura zarzyczyła sobie kasę za to, że będę robił wycieczki, spytała się co za to będzie miała (było to po tym, jak kilkanaście wycieczek z czystego serca za darmo z przewodnikiem obsłużyliśmy w jednym muzeum). Potem ta kobiecina zostaje ogłoszona człowiekiem roku naszej dzielnicy za wspomaganie młodzieży. Uważam, że wszędzie panują układy i brak etyki zawodowej. Moje biuro wogóle nie rozmawia z takim nauczycielem co chce kase. Niech sam zorganizuje impreze, to zobaczy. A o tym czy dziecko pojedzie decyduje nawet 5 zł !!! Mało tego, nauczyciel, który chce na biednych dzieciakach zarabiać powinien szukać już drugiej pracy !!! Nie nadaje sie na nauczyciela. Jeśli nie lubimy czegoś to po co zostajemy nauczycielami. Trzeba było skończyć ekonomie i zostać dyrektorem banku. Nauczyciel taki jest po prostu wg mnie nic nie wart ! Biura powinny z tym walczyć a nie tolerować takie rzeczy !!! Ja walcze, ale zbyt wiele kretyńskich biur płaci i doprowadza do takiej sytuacji !!! Ostre słowa, ale dopóki nie zaczniemy rywalizować dobrymi programami i ciekawymi pomysłami a tylko kasą to turystyka będzie spadała na dno. Ja nie reklamuje się nigdzie, nie płace łapówek i robie po prostu dobre imprezy. Mam takie obłożenie, że nie wyrabiam. Ale mówimy tutaj o uczciwości, której niestety niektórym biurom brakuje, bo ich kadra niestety jest niedostatecznie wykształcona. Taka niestety jest smutna prawda !!! odpowiedz »
8lat trwa ten proceder [2005-02-19 11:19 999.999.999.*] Biura dające szkołom i nauczycielom korzyści materialne w zamian za wycieczki twierdzą ,że to one są w porządku bo nie dają nic pod stołem,ale oficjalnie.I robią to od 8 lat jak się chwali np.Index.
Biura te tak popsuły rynek swoimi ,,nagrodami'',że nauczyciel jest zmuszany do kupowania wycieczki właśnie w tych biurach żeby szkoła dostała marnej klasy sprzęt RTV czy komputer składak,czy ktoś się przejechał na szkolenie.
Kiedyś nikt nie dawał nic pod stołem ,a nauczyciele targowali się by obniżyć uczniom cenę,a te oszołomy to wszystko zniszczyli.
Ale dziwne ,że nikt przez tyle lat tego nie zauważył?
odpowiedz »
pilot [2005-02-22 14:27 999.999.999.*] Kiedyś nikt nic nie dawał - zgadza się, ale nie wiem że drogi czytelniku zauważyłeś ze od tego kiedyś czasy bardzo się zmieniły. osobiście jestem pilotem wycieczek z INDEXU i mam swoje (jak najbardziej nienajlepsze) zdanie. Przede wszystkim zaszła zmiana wśród tych dzieciaków, zespół ADHD, to czysta fikcja, to tylko wpływ rodziców poparty przez psychologów. O klienta dziś trzeba walczyć tylko że bez przesady. Jakieś normy powinny być jasne odpowiedz »
Dzieci to jedno, a nauczyciele nie biorą !!! [2005-02-22 15:23 999.999.999.*] Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Na naszym rynku nikt nie płaci nauczycielom (miasto 80 tys) tak ustalilismy - tylko 3 gratisy dla opiekunów. I nikt - POWTARZAM NIKT - siĘ nie domaga łapówek. Wiem co piszę bo od 10 lat organizuję ponad 100 wycieczek szkolnych rocznie. Dlatego tym bardziej ubolewam nad INDEX em i nad ich zgubną polityką. odpowiedz »
nauczyciele nie biorą?!! [2005-02-23 10:06 999.999.999.*] Nie zgadzam się zupełnie z tą wypowiedzią. Nauczyciele albo biorą "wynagrodzenie" - a dokładnie wybierają takie biura, gdzie to wynagrodzenie jest jak najwyższe, albo sami organizują, a robią to tak, abyzminimalizowac koszta, a jak najwuięcej pozostawić w swojej kieszeni! odpowiedz »
PO PROSTU NIKT NIE DAJE [2005-02-23 12:51 999.999.999.*] więc nie biorą, przez 10 lat poza wynagrodzeniem dla opiekunów kolonijnych nie zapłaciłem ani złotówki żadnemu nauczycielowi. I cenie ich za to, a w bazie mam ich ponad pięciuset. Może inni biorą, może sami organizują i są chciwi, ale nie generalizuj. Współczuje Ci, że jestes z tak skorumpowanego środowiska, że nawet nie potrafisz tego zrozumieć. Pewnie jesteś z INDEXU.... odpowiedz »
nigdy nic nie dostałam [2006-01-12 21:30 999.999.999.*] Jeżdże z uczniami od lat i nigdy nie dostałam od żadnego biura ani złotówki. odpowiedz »
podoba mi się [2005-02-19 11:24 999.999.999.*] Najbardziej w tym katalogu Eurotrampingu podoba mi się posiłek z prowiantu biura spożywany na parkingu wsród śmierdzących tirów na stojąco!!!!!
To jest to !!!
I dopłaty -a to za lepszy autokar ,a to za lepszy posiłek ,a to za lepszy nocleg - chyba nikt nie zna ceny tych imprez do dnia wyjazdu . odpowiedz »
Pani z działów socjalnych też kontrolują sytuację [2005-02-19 11:47 999.999.999.*] Panie z działów socjalnych raczej nie dopuszczają aby w ich zakładzie pojawiła się konkurencyjna oferta. Dzieci muszć jechać np. po raz trzeci do Kołobrzegu, a rodzice nic nie mogą zmienić bo, jak twierdzą o pracę trzeba dbać. A jeśli spróbujesz przedstawić swoją ofertę to usłyszysz, że oni niczego nie organizują. Każdy zna takie firmy w swoim regionie. odpowiedz »
Kto nauczył nauczycieli brać? Kto wskazał droge? [2005-02-19 12:49 999.999.999.*] Tak dokładnie zgadzam się nagrody dla nauczycieli oni wprost się domagają. Nie organizujemy wycieczek szkolnych dlatego że nie płacimy do kieszeni. Przy rozmowie wstępnej propozycji programu wycieczki i kalkulacji ceny można się od razu zorientować że oczekuje na coś więcej.
Nie otrzymał propozycji łapówki więc nie powraca a nawet informują pozostałych żeby omijać to biuro. Hasło bez korzyści. Doświadczyłam sama co mogą nauczyciele oni się wogóle nie kontrolują, Rodzice zorganizowali dzieciom jednodniowa wycieczke wiadomo jest cięzko żeby nie było drogo wyjechałam jako pilot i przewodnik. W programie zwiedzania dzieci miały obiad a w drodze powrotnej do domu wizyta w Magnonaldzie i tutaj było uzgodnione że do 10zł dzieci co będą uważały zakupią i zapłacą. Doznałam szoku kierowca zostawił autokar pobiegł pierwszy informując obsługe że przywióżł grupe i należy sie jemu za darmo jedzenie, dzieci ustawiły sie w kolejce robiły zakupy. Panie nauczycielki staneły tez po swoje bardzo dobrze zoriętowane, że nam się też należy. Więc przyszła kolejka na mnie i pytanie a pani co sobie wybira do jedzenia. Poprosiłam do rozmowy kierownika stojska pozwoliłam zadac pytanie skąd bierzecie i kto Was dotuje wydając 6 porcji za darmo. Odpowiedz dzieciom zaniżamy porcje i proponujemy co mogą wybrac żeby opiekunowie i kierowca mogi otrzymac strawe za darmo. A pani co sobie wybiera ja prosze kawe i płace. Wyszłam na zewnątrz a Pan kierownik coś szepnoł żeby na mnie uważac. W drodze powrotnej atmosfera była sztywna Pan kierowca przestał być rozmowny i Panie nauczycielki tez. Zbierając wszystko w całośc zrozumiałam,gdy jadąc na wycieczke w autokarze była rozmowa w drodze powrotnej pod który Magdonald podjedziemy wymieniłam trzy odrazu zasugerowano mi ze tylko ten w którym byliśmy bo tam jest dobre jedzenie duży parking miła obsługa więc przystałam. A żeczywistość okazała sę inna bo tutaj otrzymają zadarmo ale kosztem kogo. Rozmawiałam z rodzicami ale nikt nie odważy sie przeciw stawic no bo wiadomo dzieci boją sie o nich nauczyciel nie zapomina i potrafi na swojm postawić. Artykuły pisane opisywanie biur nic nie zmieni a czarna strefa jest tak rozwinięta i tak zakożeniona że bedzie ciężko wyeliminować. Wiemy dokładnie jak każdy pocichu boji się kontroli inspektoów Urzędu Skarbowego. Mając nasze biuro taką kontrole a w trakcie kontrola krzyżowa powstał strach uszy do góry gdy się zwracali o potwierdzenie faktur. Zaczeły się telefony i wzdychania o bożę jak nas zaczną kontrolowac. Odpowiadałam krótko prowadzisz działalnośc rozliczasz się prawidłowo z fiskusem wiesz o tym że mają obowiązek kontroli więc po co ten lęk i strach. Inspektorzy kontroli byli uprzejmi grzeczni bardzo wnikliwie sprawdzali dokumenty i bardzo dobrzy psychologowie. Ale gdy wszystko jest wpisane do Księgi podatek odprowadzony jest zgodność dokumentów służyli dobrymi radamy udzielali dokładnych informacji żeby te błedy się nie powtarzały i nie ukazywały się przy następnej kontroli boże drogi głow nam nie poukręcali żyjemy pracujemy. Wniosek z tego nasuwa się taki mało kontroli w biurach podrózy, dużo nie prawidłowosci kto komu wskazał taką droge a teraz ma pretensjie że nauczyciele nauczeni są brac do reki że biura ukrywajia i nie rozliczają się z fiskusem a póznej strach i lęk jak usłyszą o kontroli a jeszcze ze bedzie kontrola sprawdzająca usługi po drugiej stronie. I tak biura na nauczycieli nauczyciele podłapali temat ze można cos nie coś zarobić organizuąc samemu bo w biurze to zaraz doliczają podatek my tego nie robimy koszt odrazu wzrasta wycieczki, biura doliczają do siebie wysokie marże zgadzam się co do wysokości na;liczanej marży i błędne koło nie możę się zamknąć. Moje spostrzeżenie to : Szkoły rozliczenie z fiskusem dokumenty do 5 lat sawka podatkowa zw kontrola ma wgład
z jakich usług nauczyciele korzystali i czy tamten rozliczył sie prawidłowo , zdaje sobie z tego sprawe ze, nie było by zainteresowania
bo nikt nie chciał by z nauczycieli brac na siebie takiej odpowiedzialności
A przekonałam się sama gdy z grupą nauczycieli miałam prywatną rozmowe na ten temat. Ja a poco mi jeszcze z Urzędem Skarbowym miec doczynienia i ja mam odpowiadać nigdy w życiu Najlepiej wszystko robic coś zorganizowac lekko zarobic ale nigdy fiskus. Biura podrózy tez ponoszą wine zaduże naliczają marże i jak nie mogą sobie poradzic to dawaj jeden na drugiego. Przepisy podatkowe mam takie jakie mamy jeden płaci drugiego to zwalnia. Czytając ten artykuł napisałam do Państwa ale jestem przekonana że w tej branży sie tak szybko nie zmieni że czarna strefa jest tak zakożeniona i to wszystkim zasmakoało jak długo będzie to trwało czas pokaże . Turystyka to złoty interes w turystyce to można dobrze zarobic. Ten temat króluje w wiekszości małych rodzinnych biurach podróży
HALINA BŁASZCZYK
odpowiedz »
ORTOGRAFIA [2005-02-21 11:44 999.999.999.*] trzeba przepószczać przez spellchecka odpowiedz »
Wstyd, ortografia!!! [2006-10-03 23:12 195.117.234.*] To wstyd, żeby PRACOWNIK BIURA PODRÓŻY pisał z takimi błędami ortograficznymi!!! odpowiedz »
Kto nauczył nauczycieli brać? Kto wskazał droge? [2008-06-03 22:40 83.1.100.*] Moja propozycja: załóż szkole i zacznij jeździć na wycieczki... korzystaj z życia... POWODZENIA Nauczyciel lubiący piesze wycieczki bez udziału biur podróży... odpowiedz »
wycieczka szkolna-SZOK!!!!! [2009-04-27 12:06 212.87.240.*] W szkole do ktorej chodzi moja córka byla organizowana wycieczka do Luksemburg-Paryż-Berlin z biura EUROTRAMPING.Pan który przyjechał na spotkanie z rodzicami,przedstawil to w samych superlatywach. Kto chcial,mógł jechac razem z dzieckiem więc pojechałam,nie żałuję,bo gdyby córka sama jechala, chodziła by głodna.Panie nauczycielki troszczyly sie ale o swoje dzieci. Malo tego to,miały ze soba cały ekwipunek jedzenia zabrany.Podejżewam ,że wiedziały co bedzie i jak tam będzie.Za te pieniądze które wylożylam na nas dwie, to mam wczasy za granicą i nie w PKSie a w samolocie i z wygodami z łazienką a nie mycie sie po dwóch dniach lub na parkingach dla tirowców. W autokarze nie wolno bylo jeść,bo dzieci smiecily i musieli sprzatać, z ubikacji można bylo korżystać jedynie jak ktoś nie mogl wytrzymać, tak trzeba bylo liczyc na przerwy i postoje gdy kierowcy co 4 godziny się zmieniali.Tlumaczyli sie tym ,że jeżeli zawrtośc ubikacji bedzie pelna to będzie smród w autokarze. Posiłek firmowy ktory mieliśmy oferowany, to: bagietki z reala, które jechały z nami w luku dla bagaży a parówki w pksie w schowku przy kierowcy.Byla to nasza kolacja na następny dzień.Tzw.posilek firmowy!!!!! W schroniskach gdzie mieliśmy noclegi ,trzeba było sprzatać,oprózniac kosze na śmieci,sprzatac na jadalniach jednym słowem wola to o pomste do nieba. Sniadanie w schronisku było na slodko tzn.:marmolada,dżem,nutella mleko i kawa.Nasz Pan przewodnik wraz z paniami prosili by poprzynosic ze soba na śniadanie jedzenie które nam pozostało z drogi bo bedzie do wyrzucenia. Natomiast w Hydeparku naszym posiłkiem byl posilekk firmowy jeszcze lepszy bo za 6,89 euro a był to zestaw. frytki,kola i kawałki kurczaka tj.w MC.Po ktorym dzieci wymiotowały i mialy biegunkę.Panie byly zadowolone bo jechaly na koszt dzieci ale nic sie nimi nie interesowaly,porozdawały je matką które pojechały ze swoimi dziecmi, one miały czas wolny .Beszczelnie mówiąc .że juz nie daja sobie rady !!! jakiej rady skoro nic o dzieciach nie wiedzialy. A gdyby sie coś dziecku stało,gdyby zaginelo to co wtedy!!!! Chyba rodzice oddaja pod opieke nayuczycieli swoje pociechy i to nie ważne ile maja lat i do ktorej klasy chodzą. Biuro z ktorego pojechaly dzieci nieźle sie obłowilo bo zamiast wszystkie wejścia czy na wieżę czy gdzie indziej powinno być juz na koszt wycieczki a tu nici....trzeba bylo sobie opłacić różne wstępy i to za tak grube pieniądze jakie wplaciliśmy,za to co jedliśmy,gdzie spalismy, to kosyt tego powinien wynościć najmniej 800 zł a nie 1500.Dlatego uważajcie gdzie puszczacie dzieci i na jakie wycieczki. NIE POLECAM ANI BIURA ANI TAKICH WYCIECZEK BO TO KRADZIEZ W BIAŁY DZIEŃ. LEPIEJ JECHAC SAMEMU Z DZIECKIEM NIZ DAWAC PIENIĄDZE ZLODZIEJOM A NAUCZYCIELE SIE CIESZĄ BO ZLAPALI GLUPKÓW !!!!!KTORZy PŁACĄ odpowiedz »
wycieczka szkolna-SZOK!!!!! [2009-10-29 22:45 79.184.132.*] a lubisz jak Ci śmierdzi w autokarze ? bo taki byłby skutek !!!!!! odpowiedz »
wycieczka szkolna-SZOK!!!!! [2012-07-30 23:43 83.27.48.*] ta pani chyba z rodu roszczeniowych ! zapłaciła pewnie 599 zł i chciał aby ja w lektyce nosić, sam fakt, ze chciała już żreć !!! w autobusie i korzystać bez opamiętania z toalety w autobusie to tylko świadczy z kim się ma do czynienia !!! odpowiedz »
wycieczka szkolna-SZOK!!!!! [2012-11-08 22:01 78.157.182.*] to chyba tylko pani narzeka bo inni polecają ;] odpowiedz »
A ciekawe jak się z łapówek rozlicza Eurotramping [2005-02-20 16:56 999.999.999.*] Właśnie. Jak się nazywają takie koszty jak gratyfikacja dla nauczyciela. Jak się to księguje? Czy nauczyciele podpisują jakieś umowy? Pewnie jest to umowa o dzieło. Nie mogłam kiedyś zrozumieć dlaczego nauczyciel z lubelskiego z taką wytrwałością "zbiera grupę" dla firmy z Opola. A nam w Lublinie nie udaje się tak mocno "zmotywować" nauczycieli. odpowiedz »
A czy nauczyciele rozliczają się z Urzędem Skarbowym? [2005-02-20 17:07 999.999.999.*] Jeśli nauczyciel otrzymuje oficjalnie wynagrodzenie za "nagonienie grupy" np. w wyskości 1500 zł to powinien zapłacić podatek. Ciekawe ilu nauczycieli z Polski rozlicza się z łapówek z Urzędem Skarbowym? A odpowiedz »
Zwiedzający [2005-02-22 14:31 999.999.999.*] co niektóre biura łapówki poprostu wliczają w koszty działalności, są to poprostu kioszty których nie da sie udukomentować. ale czy nasi posłowie mogą udukomentować skad mają np taki samochód albo pieniądze na dom dla córki?? odpowiedz »
Nauczyciele sa strasznie rozpuszczeni tym płaceniem [2006-10-22 22:50 195.117.234.*] Tak, tak!! Niektórzy nauczyciele uważają za całkiem normalne, że płaci się im za to, że pojadą z młodzieżą na wycieczkę. Wręcz domagają się od biura zapłaty. Praktycznie nie ma takich /lub sporadycznie się znajdują/, którzy by odmówili przyjęcia gotówki. A to zwykłe okradanie dzieci i ich rodziców, no i także podwyższanie kosztów imprezy. Nie wiem tylko, jak biura stosujące takie praktyki rozliczają takie koszty i nie wpadają podczas kontroli??!! Ubolewam nad tym, że takich nauczycieli zwie się nauczycielami i że tacy wychowują naszą młodzież!! odpowiedz »
To takie proste [2005-02-19 11:01 999.999.999.*] Ustawa o turystyce reguluje sprawę organizowania wycieczek przez szkoły, stowarzyszenia itp. Jest jeden warunek aby nie potrzebna była tzw. koncesja dla organizatora - nie mogą to być imprezy dochodowe. A więc telewizor, magnetowid, wynagrodzenie za zawarcie umowy (czy prowizja) to także dochód. Dyrektor szkoły na specjalnym druku - zwanym kartą wycieczki szkolnej (jeszcze z czasów Ministersywa Oświaty i Wychowania) ma obowiązek wyrazić zgodę swoim podpisem na organizację wycieczki. Oczywiście po uprzednio spełnionych warunkach formalnych przez nauczyciela - organizatora. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby po zakończonej wycieczce tensam dyrektor potwierdził przyjęcie rozliczenia wycieczki na tzw. "zero" - czyli bez zysku. Oczywiście znów, rozliczenie to winno opierać się tylko i wyłącznie na podstawie ogólnie obowiązujących w Polsce dokumentów księgowych. A często włściciel autokaru lub właściciel pensjonatu pisze pokwitowanie na świstku papieru - "dla rodziców do rozliczenia". Uważam również, że warto wprowadzić obowiązkowe jednorazowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej organizatora turystyki. Wówczas np. nauczyciel, który staje sie przeciez w tym momencie organizatorem turystyki musi takie ubezpieczenie wykupić i posiadać podczas całej wycieczki i dołączyć do jej końcowego rozliczenia. odpowiedz »
Proste, ale nie tak. [2005-02-21 11:54 999.999.999.*] To nieporozumienie. Temat jest o imprezach zleconych przez szkołę biuru turystycznemu , czyli prawnemu ORGANIZATOROWI. Jeśli szkoła sama chce być organizatorem to nie musi samej sobie fundować nagród. odpowiedz »
wynagrodzenie za wycieczki [2005-02-19 14:37 999.999.999.*] Dawniej "w niewoli" nauczyciel otrzymywał wynagrodzenie za czas poświecony na wycieczki szkolne. Miał również płacone wtedy za godziny ponadwymiarowe.
Teraz nauczyciele mają jeździć na wycieczki za darmo.Myslę,że dlatego chcą aby im płacił turoperator. odpowiedz »
wynagrodzenie za wycieczki 2 [2005-02-21 10:18 999.999.999.*] dziś nauczyciel na każdy wyjazd również dostaje delegacje :)))) odpowiedz »
płacić [2005-02-21 23:10 999.999.999.*] zgadzam się że nauczyciel dostaje za wyjazd pensję i tak ogólnie to wcale oni żle nie zarabiają. Może pojdą do pracy gdzie trzeba codziennie pracować po 8-10 godzin za dużo mniejsze pensje to wówczas pogadamy odpowiedz »
nic nie wiecie o pracy w szkole [2006-01-12 21:42 999.999.999.*] zapraszam na tydzień, a potem podyskutujemy. Nauczyciel pracuje 40 godz. tyg. (Karta Nauczyciela), poza lekcjami - sprawdzanie zeszytów, prac klasowych, sprawdzianów, klasówek itp., oczywiście popołudniami (właśnie skończyłam pracę, a jest godz. 21.36), ciągłe doszkalanie, kursy, studia podyplomowe - za własne pieniądze, zebrania z rodzicami, tzw. drzwi otwarte, Rady Pedagogiczne - popołudniami a do tego wycieczki. Wam się wydaje, że to odpoczynek - to praca 24 godz. na dobę, bo dzieciaki zachowją się jak spuszczone z łańcucha. Jak się coś stanie to do kogo szanowni rodzice maja pretensje? Do nas, opieknów. Nieładnie tak. Najpierw trzeba cos o tym zawodzie wiedzieć - co do pensji - moi uczniowie w ferie wyjeżdżają do Austrii nan narty, a nawet na Dominikanę - mnie na to nie stać i jeszcze długo stać nie będzie. Troszkę pokory i , bo często to właśnie my wychowujemy dzieci, których rodzice nie mają dla nich czasu, bo pracują. A ktoś pomyślał o naszych dzieciach i rodzinach? odpowiedz »
Ale dęta afera-zajady się robią ze śmiechu [2005-02-19 16:12 999.999.999.*] Lepiej zająć się tematem tzw. przetargów w zakładach pracy i to z kategorii tych dużych nietykalnych. 900 zł mieści się jeszcze w kopercie, a na zakłady nie chodzi się z kopertami, bo to co trzeba już się w nich nie mieści. Nie trzeba specjalnego dziennikarza śledczego. Wystarczą nawet wróble z Dziennika, jak będzi im się chciało ruszyć tyłek i pogrzebać, bo wprost pod nazwiskiem i przez telefon nikt nic nie powie. odpowiedz »
Płaćcie to będziecie mogli wymagać! [2005-02-20 13:33 999.999.999.*] Nikt nie będzie pracował za darmo. Zwłaszcza z takimi nieznośnymi gówniarzami jakimi są obecne dzieci. Niektórych to mało skur... nazwać! Dziś mówili w radiu, że 13-latek pchnął nożem kolegę!!!
I nauczyciel miałby za darmo pilnować takiej gromadki "niewiniątek"?
Nie bądźcie śmieszni - za pracę, ryzyko i odpowiedzialność nalezy się co najmniej 100-200zł na dobę. Ale oczywiście pod warunkiem, że będzie obowiązki wykonywał sumiennie! odpowiedz »
jestem za nagrodami [2005-02-20 15:28 999.999.999.*] Jestem nauczycielką z 30letnim stażem, organizującą mnóstwo wycieczek, korzystając bądź nie z usług biur. Doświadczenia mam różne. Nie widzę nic gorszącego w tym, że szkoła bądź nauczyciel są gratyfikowani nagrodami za ciężką pracę w czasie wycieczki czy, a może szczególnie "zielonej szkoły".Kiedyś nauczyciel miał płatne 4 godz. za wycieczkę w sobotę, obecnie nawet to zabrano. Uwielbiam jezdzić z młodzieżą ale to nie wystarcza, szczególnie przy wyjazdach kilkudniowych na które nie byłoby mnie stać- konieczność rozliczenia kosztów pomijając swoją osobę w/g chorych zasad "etycznych".Cóż jest w tym niemoralnego, że za rzetelnie wykonaną pracę ktoś uczciwie zapłaci, skoro podstawowy zakład pracy jakim jest szkoła nie może tego uczynić . Czy zawsze musimy czuć się pod pręgieżem opinii publicznej biorąc zapłate???? czy przyczyniając się do wzbogacenia majątku szkołyrobimy coś nielegalnego czy nieetycznego??? Wątpię. Kuratorzy niech zajmą sie prawdziwymi problemami z którymi nie moga sobie dać rady, turystykę niech zostawią w spokoju. Tylko dzięki takim ofertom wiele dzieci może skorzystać z wyjazdów(darmowe miejsca dla "biednych") bądz możliwość negocjacji cen przy częstym korzystaniu z usług biura. BiuroINDEX jest ok.-korzystałam z jego ofert.
odpowiedz »
droga pani nauczycielko [2005-02-21 10:15 999.999.999.*] z tego co wiem to opiekunem na wycieczce może być osoba która ukończyła 18 lat i zostanie wskazana przez dyrektora szkoły, więc może być to każdy z rodziców, których chętnie pojedzie i będzie ciężko pracował, a więc spokojnie może sobie Pani odpuścić te "ciężkie" wyjazdy odpowiedz »
odp pilota [2005-02-22 14:16 999.999.999.*] drogi rodzicu, chyba nigdy nie widziałes swojej pociechy na wycieczce, jak puszczasz dziecko do szkoły, myślisz ze ta perełka to istny aniołek, dopiero jak dziecko poczuje odrobinę wolności to wtedy wychodzą te różki. Prosze powiedz m i drogi rodzicu, czy dyrekcja pusci taką wycieczkę gdzie tylko rodzice będą a żadnego nauczyciela?? I kolejna rzecz prosze mi pokazać wycieczke gdzie tak chętnie Ci rodzice jadą. Jak już jadą to najczęściej pilnują tylko swojego dzieciaczka a na inne nie zwracają uwagi " a bo to syn od Kowalskiej, a przecież nie powiem Nowakowej że jaś był taki niegrzeczny" odpowiedz »
jest pan niepoważny [2005-02-22 16:55 999.999.999.*] nie ma pan pojęcia o realiach ciekaw jestem czy zna pan rodzicw z uprawnieniami potrzebnymi przy wycieczce. Nie ma takich a poza tym każdy rodzic dba o swego pupusia czy nie jest głodny co robi by był pierwszy a resztę ma w d.........użym poważaniu
pojedż pan sam to zobaczysz co rodzice mogą zdziałać jeżeli w domu dzieci rządzą odpowiedz »
dziwne uprawnienia?? [2005-02-23 09:59 999.999.999.*] Naprawdę zastanowiły mnie te niezwykle dziwne uprawnienia, które potrzebne są, aby rodzic mógł jechać z dziećmi na wycieczkę.... Coż to jest. Prosiłabym o wskazanie ustawy, która takowe określa. Powszechnie jednak wiadomo, że tylko podczas LETNIEGO I ZIMOWEGO wypoczynku dzieci i młodzieży, czyli tzw. kolonii potrzebny jest kurs wychowawcy kolonijnego. Zawód nauczyciela i ukończenie studiów pedagogicznych równiez nie zwalnia z obowiązku przejścia takiego kursu. Nie dotyczy to jednak wycieczek szkolnych. O cóż więc chodzi? Jeżeli nauczycielom tak cięzko na wycieczkach to faktycznie - może niech lepiej zostana w domu? odpowiedz »
Piszesz bzdury [2006-01-13 07:53 999.999.999.*] Są trzy prawdy: cała prawda, tys prawda i g.... prawda. Twoja - to ta trzecia. Zajrzyj do Rozporządzenia MEN z 1997 roku, paragraf 12 wjaśni Ci jak bardzo się mylisz. Piszesz co myślisz, ale nie myślisz co piszesz. Rycho odpowiedz »
Piszesz bzdury [2006-10-03 19:06 83.22.243.*] Piszecie pierdoły, ponieważ o ile mi wiadomo nauczyciel też może być wychowawcą na koloniach lub zimowisku o ile jest czynnym nauczycielem. odpowiedz »
ilość [2005-02-21 12:00 999.999.999.*] Zastanawiam się o jakie ilości telewizorów ,kserokopiarek,szkoleń chodzi? Biuro Index ponad 50 tys klientów rocznie,Eurotramping 250 tys osób w ciągu parunastu lat.To pewnie z 300 telewizorów,kser rocznie dają ,a na szkolenia w Egipcie samolot startuje co miesiąc. Nieżle. odpowiedz »
A kto w Polsce i w jakich okolicznościach nie bierze??? [2005-02-21 12:38 999.999.999.*] W Polsce przykład idzie z góry. Wystarczy popatrzeć co robią i jak sie zachowują rządzące nami elyty i ci którzy do elyty są zaliczani. Dzisiaj ten kto nie bierze jest wielką osobliwością lub po prostu debilem. Skończył się altruizm i każdy kto może bezwzględnie wykorzystuje okazje. odpowiedz »
A kto w Polsce i w jakich okolicznościach nie bierze??? [2006-10-06 16:56 83.29.232.*] Taaaaaaa, biedni belfrowie szargajacy zdrowie z cudzymi dziecmi. Nic nie robia, z dziecmi wszystko trzeba w domu przerabiac, a chcieliby zrabiac miliony. I tak wam za duzo placa lenie. Jeszcze wycieczki im fundowac, no to juz przesada. Tak sie doksztalcaja a g.....dalej wiedza. odpowiedz »
INDEX - to wstyd dla dziesiątek biur turystyki szkolnej [2005-02-21 14:15 999.999.999.*] Kilka razy miałem okazję rozmawiać z przedstwicielami biura na temat ich kretyńskiej polityki wynagradzania. Zawsze te same idiotyczne tłumaczenia. Informacja o najniższych cenach to bujda. Pewne jest jedno - łapówkę tak czy inaczej płaci klient - czyli dziecko. NIEZALEŻNIE JAK JĄ NAZYWAJĄ - pozostaje jedno pytanie - kto da więcej - i po pewnym czasie to będzie podstawowym kryterium wyboru biura podróży przez nauczyciela. Dla mnie to po prostu ZŁODZIEJSTWO i OSZUSTWO. odpowiedz »
NISKIE CENY INDEXU TO WIELKA BZDURA [2005-02-22 12:35 999.999.999.*] Jako właściciel biura w wielkopolsce z własnym taborem moge nawet zorganizować tańsze wycieczki niż IDEX dojeżdzając do Katowic - UWAGA NIE DAJĘ ŁAPÓWEK odpowiedz »
Zwiedzający [2005-02-22 14:45 999.999.999.*] prowadze działalność od kilku lat, a sam niejednokrotnie pilotowałem grupy z indexu. Jeśli ceny na rynku turystycznym są jakie są i transport też kosztuje to prosze mi nie mówić że za wycieczkę do np Berlina z Katowic na 3 dni z wyzywieniem HB 2 noclegami opieką pilota, przewodnika i gratisami dla opiekunów zorganizuje pan za 200 zł i jeszcze na tym zarobi. popatrzmy choć odrobinę trzeźwo odpowiedz »
INDEX - to wstyd dla dziesiątek biur turystyki szkolnej [2006-10-03 19:25 83.24.37.*] Tak, pewnie, że dla biur podróży byłoby lepiej nie dzielic się z nauczucielem. Ale co ma zrobić małe biuro, w którym ja pracuję, aby się utrzymać? Przychodzi nauczyciel i mówi, że ma grupę np. na narty do Włoch, ale on chce prowizję 100 zlotych od osoby? Powiedziec, zeby się wypchał? No to my nic nie zarobimy, a nauczyciel pójdzie do innego biura, które zarobi. Niektórzy są tak bezczelni, że żądają, żeby im przygotować ofertę np. za 1400 złotych, w hotelu trzygwiazdkowym, ale dla niego ma być z tego 150 zlotych. W takim wypadku my zarobilibyśmy około 50 zlotych, jak nie mniej, bo pewnych rzeczy po prostu nie da się zrobić. Niestety powszechne jest zjawisko, że nauczyciel leci do tej firmy, która da mu wieksze wynagrodzenie. Tyle, że potem dzieciaki wracają z takiego wypoczynku rozżalone, bo niestety, im wieksze wymagania, tym większa cena. odpowiedz »
PROMOCJA!!!!! [2005-02-21 15:57 999.999.999.*] od jutra ci nauczyciele co u mnie zamówią 5 wycieczek dostaną pralkę automatyczną , kozę do chowu i niech tam..... dorzucę paczkę dropsów
Czy nie jest to przekupstwo osoby pełniącej funkcję publiczną?
Czy nie jest to przejaw nieuczcicwej konkurencji? odpowiedz »
płacić czy nie ...... [2005-02-21 23:15 999.999.999.*] Wystarczy aby zmienić i to radykalnie zapisy w stosownych ustawach że niech każdy robi swoje to co robi - nauczyciel uczy, biuro organizuje, ksiądz odprawia msze a nie wszystko na opak. Jak by tak nauczyciel musiał zapłacić ze 3000 ubezpieczenie to pogadamy czy organizował by wycieczki czy zielone szkoły. Minister Łybacka powinna zakazać takich praktyk. A jeżeli chodzi o biura które dają te łapówki to też są organy które powinny je solidnie prześwietlić ile imprez jest na prawo a ile na lewo.
odpowiedz »
lapowki [2005-02-22 11:35 999.999.999.*] pani z Dzialu Socjalnego na UJ rozpisuje oferte przetargowa na kolonie z gory ukladajac warunki pod biuro, ktore ma wygrac przetarg :-) jestem ciekawa co ona dostaje odpowiedz »
Pani Łybacka [2006-01-13 07:39 999.999.999.*] Ex minister Pani Łybacka to sobie może teraz w garnku "pomiąchać". Z tego co wiem, to od dłuższego czasu niewiasta ta nie jest już ministrem. No i dzięki Bogu!!! Rycho odpowiedz »
lapowki dla nauczycieli [2005-02-22 10:57 999.999.999.*] to zwykla lapowka odpowiedz »
nagrody dla nauczycieli [2005-02-22 16:19 999.999.999.*] szkoda tylko że gratyfikacje tego typu,sa pokrywane kosztem niskiego czasem wrecz skandalicznego poziomu świadczeń na wycieczce. Jednakże wynagrodzony w ten sposób nauczyciel zwykle nie interweniuje - wypłacona nagroda zamyka mu usta. odpowiedz »
|