ois sylwester 2008/2009 Koszyce
Data wysłania: 2009-01-03 03:33 Autor: Czytelnik IP 85.222.8.*
Właśnie wróciłem z wyjazdu z ty m biurem Koszyce -Przepiękne miasto czeka na Ciebie - Super Studencki Sylwester - 27.12.2008 - 2.01.2009 ! Sylwestrowy HIT ! Już od 477 cena z balem sylwestrowym i wyżywieniem !!!
kilka faktów
PRZED WYJAZDEM
W dniu wyjazdu dostałem nie podpisany SMS ze wyjazd jest przesunięty z 27.12.2008 na 28.12.2008. SMS był nie podpisany. Mimo telefonicznych próśb o przesłanie tej informacji mailem z podpisem kto jest nadawcą.
I Podróż 1. Na 30 minut przed planowanym odjazdem kierowcy nie wiedzieli gdzie jada poza tym że to będzie Słowacja. Autokary były nie oznaczone, był bałagan na parkingu było z 50 autobusów, godzina odjazdu przesunęła się o 1 godzinę
2.Podróż z warszawy do Koszyc trwała 13 godzin z czego kierowca 3 godziny błądził po Koszycach w poszukiwaniu internatu w którym byliśmy zakwaterowani, niestety ani kierowca ani "pseudo" pilot nie miał mapy
3. Pilot zupełnie nie przygotowany do wyjazdu, i bardzo nie odpowiedzialny. W lublinie jeden student około 60 lat:) był tak pijany ze na postoju rozbił sobie głowę o krawężnik, pilot zamiast wezwać karetkę , nakleiła mu plaster i wsadziła na silę do autobusu, gdzie ów 60 letni student przewrócił się drugi raz. dopiero po interwencji pasażerów ów pani Kasia ( pilot) zadzwoniła po karetkę.
4. W ośrodku zamiast godzin rannych byliśmy o 13, trasę która powinno się przejechać w max 11 godzin ( tyle wracaliśmy) jechaliśmy nocą 13 godzin!!!
II. Noclegi
W tej cenie DM Kosice myślę ze było okej. Ciepło, ciepła woda, czysta pościel miła obsługa, nic wiecej za te pieniądze chyba nikt nie cozekiwał
III. Posiłki
Bardzo kiepskie, ale czego wymagać w tej cenie. To co ze śniadania zostało podane w innej formie na kolacje.
IV. Piloci i rezydent
Oj tutaj można się rozpisać.
Na 3 autokary na miejscu był jeden pilot. Pozostali wrócili następnego dnia. cała funkcja pilota podczas podroży skupiła się na zebraniu kaucji zwrotnej w autokarze. Na miejscu nie było rezydenta, którego opieka była zapewniona w ofercie. jeden z pilotów, który został z uczestnikami ciągle narzekał na biuro, prosząc by nie wiązać jej z OIS. pani ta, żaliła się, że została sama na 120 osob, nic nie wie i ze nie ma kontaktu z biurem, ze biuro ją również oszukało. Nie można było się dowiedzieć o podstawowe sprawy takie jak np. numer ubezpieczenia które było w cenie wyjazdu. nie potrafiła jasno postawić sprawy kaucji zwrotnych, najpierw one były zbierane , później oddawane i jeszcze raz zbieranie. Budziła niepokój i siała zamęt na całym wyjeździe, krytykując firmę dla której pracuje tworzyła atmosferę zamieszania i ogólnego bałaganu. Wszystko zganiała na brak rezydenta. Nie którym osobom oddała wcześniej kaucję, pod warunkiem ze nie porusza sprawy nie oddawania kaucji przez ois np. przy śniadaniu. W drodze powrotnej w żadnym z autokarów nie było pilota, kierowca na własną rękę sprawdzał czy jadą wszyscy.
V. Dowożenie na stoki Dowóz na stok wyglądał tak, ze kierowcy błądzili po kilka godzin po wioskach wokół Koszyc pytając staruszek i meneli jak dojechać do ośrodków. Pilotów oczywiście nie było. tak straciliśmy pierwszy dzień naszego wyjazdu. Na stok oddalony o 20 km od Koszyc jechaliśmy 3 h
VI. Sylwester
Część osób płaciła dodatkowe pieniądze za "bal sylwestrowy", ja kupiłem go w promocji gratis do wyjazdu, wiec pretensji nie mam. Jednak w ofercie miał być szampan na parę - okazało się tuz przed imprezą ze szampanów nie będzie , w konsekwencji osoby które jeszcze ufały OIS zostały bez szampana. "Gorące posiłki"- to była kolacja przesunięta z godziny 18 na 20 "Bogato zastawiony stół szwedzki" tak było napisane w ofercie a co było, stoliki 8 osobowe na których stały 3 butelki najtańszej wody gazowane ( typu "tesko"), i rogaliki z makiem po za tym ładne kieliszki z tanim winem i chyba to wszystko. :dyskoteka z dj", no coś za co Ois chyba nie odpowiadał bo chłopaki z e Słowacji nawet pościągali na komputer polskie kawałki. tutaj nie mam zastrzeżeń.
VII. Rozliczanie kaucji zwrotnej Kaucja miał obejmować straty wyrządzone przez uczestnika wyjazdu, niestety na koniec została jednak zastosowana odpowiedzialność zbiorowa i każdemu z kaucji odliczono po 4 zl. osoby które zaś odzyskały kaucje wcześniej proszono o wpłatę 4 zl za zniszczone gaśnice, strasząc ze jeśli pieniądze nie będą dane autobusy nie odjadą.
PODSUMOWUJĄC
Totalny brak organizacji!!! Jeśli decydujesz się jechać z tym biurem gdzie kol wiek licz tylko na siebie, bo stracisz dużo czasu i nerwów biorąc udział w "atrakcjach" oferowanych przez biuro.
|