Połączenie Rzeszów - Lwów nieuruchomione!
Data wysłania: 2006-04-17 22:38 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Miesiąc temu linie lotnicze Direct Fly ogłosiły, że od 12 kwietnia uruchomione zostanie połączenie lotnicze z Rzeszowa do Lwowa. Jednak żadne z rzeszowskich biur nie zgodziły się na sprzedaż biletów. Dodatkowo nie znaleziono też chętnych pasażerów. Dlatego nie będzie na razie lotów na trasie Rzeszów - Lwów.
Sebastian Stępak z firmy Sky Express, do której należą linie lotnicze Direct Fly wyjaśnia - Mimo wielu prób nie porozumieliśmy się z żadnym z biur. Na razie rejs na trasie Rzeszów - Lwów uważamy za zawieszony. Jeśli uda nam się w przyszłości znaleźć biuro, trasa ta natychmiast zostanie uruchomiona.
Od biur podróży wymagano, aby zagwarantowali w umowie, że co najmniej 15 miejsc w samolocie na jeden rejs zostanie wykupionych.
Stępak dodał też - Zainteresowanie podróżnych tymi lotami było zerowe. Klienci z Podkarpacia mieli możliwość rezerwowania biletów do Lwowa przez łódzkie biuro podróży. Nikt do niego się jednak nie zgłosił.
Rzeszów - Lwów [2006-04-17 22:38 193.19.165.*] dlaczego przewoźnik lotniczy nie wspomniał o tym, że te 15 miejsc miało być opłacone przez biuro zanim zostaną sprzedane miejsca klientom?? Poza tym charter Rzeszów Lwów w cenie 80 Euro OW to jest absurd tym bardziej, że zgodnie z rozkładem lotów można wrócić ze lwowa po tygodniu. Dzień też pozostawia wiele do życzenia. odpowiedz »
Rzeszów Lwów [2006-04-18 11:52 213.25.104.*] To pomysł jak "z motyką na słońce". Po co uruchamiać takie połączenie lotnicze i dla kogo ? Czy ktoś zrobił jakąkolwiek analizę rynku ? Brak jest przede wszystkim taniego turystycznego połączenia kolejowego z Przemyśla do Lwowa tak , aby rano wyjechać i wieczorem wrócić . Na razie koleją można wyjechac póżnym popołudniem lub wieczorem i na odcinek 86 km trzeba wykupić miejsce sypialne. Wrócic można rano, wieć pozostaje zwiedzanie Lwowa w nocy, co odradzam. Podróżująć pociagiem można choć przewidzieć jak długo zajmie czas postoju na granicy. Jadąc autokarem takiej pewności się nie ma. Szkoda , ze na ten pomysł nie wpadł żaden "inteligentny" urzędnik. Powstaje za to mało perspektywiczne przedsiewzięcie pociągu Sanok - Tokaj. Ciekawe , kto zechce pojechac 9 godzin, aby sie napić wina ? Na dobrym funkcjonowaniu połączeń nie zależy też nikomu z PKP. które uwielbia takie absurdy stworzone przez siebie.
podróżnik odpowiedz »
|