Koniec korzystania z parkingu pod Urzędem Wojewódzkim!
Data wysłania: 2006-03-17 11:04 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Prywatni przewoźnicy parkujący autobusami i mikrobusami na parkingu przed Urzędem Wojewódzkim w Rzeszowie muszą przestać korzystać z parkingu w centrum miasta - wszyscy dostali od wypowiedzenia umów. Miasto chce, by przenieśli się na Szopena. Przewoźnicy argumentują - Tam jest za ciasno. Będziemy zmuszeni zlikwidować firmy.
Sprawa dotyczy parkingu przed Urzędem Wojewódzkim w Rzeszowie, którym zarządza Miejska Administracja Targowisk i Parkingów. Dotychczas z parkingu korzystało wielu przewoźników autokarowych i mikrobusowych. Pasażerowie wysiadający na nim mieli blisko do Urzędu Wojewódzkiego i budynków Narodowego Funduszu Zdrowia. Ze względu na lokalizację parking służył często autokarom wożącym wycieczki szkolne (np. do teatru.). Teraz miasto chce na miejscu parkingu zbudować sezonowy skatepark dla młodzieży. Z dnia na dzień wypowiedziało więc umowy ponad 30 przewoźnikom korzystającym z placu.
Dlaczego skatepark?
Władze Rzeszowa wolą, by wizytówką miasta nie był minidworzec autobusowy, a skatepark. Ich zdaniem wd dawna okolice pomnika kojarzą się z miejscem spotkań młodzieży jeżdżącej na rolkach czy deskorolkach. Dobrym pomysłem jest więc zbudowanie tam skateparku, bo jest to lepszy widok niż tłoczące się autobusy w środku miasta.
Co myślą o pomyśle miasta przewoźnicy?
Przewoźnicy uważają pomysł zbudowania sezonowego skateparku dla młodzieży w miejscu parkingu za nietrafiony. - Budowanie skateparku w centrum miasta jest niedorzeczne. - Przecież będzie on używany tylko w okresie wiosenno-jesiennym - tłumaczą. Uważają, iż przeniesienie parkingu gdzie indziej znacząco utrudni życie pasażerom. Przyczyni się również do upadku niektórych z firm przewozowych - tych, które przyciągały klientów właśnie wygodną lokalizacją przystanku.
Tak uważa m.in. Irena i Dariusz Rojkowie z Leżajska, którzy prowadzą od 10 lat prywatną firmę przewozową. Mają pięć autobusów, które codziennie wożą pasażerów na trasie Rzeszów-Leżajsk. Klienci przewoźnika wysiadają na parkingu przed urzędem wojewódzkim. Uważają oni to za istotny atut przewoźnika, bo mają blisko m.in. do urzędu, a także do Narodowego Funduszu Zdrowia. Rojkowie powiedzieli Gazecie Wyborczej, iż wcześniej nikt z nimi nie konsultował zmiany lokalizacji parkingu. - Wypowiedzenia wręczono nam z dnia na dzień - żalą się państwo Rojkowie. - Nie zaproponowano nam żadnego alternatywnego rozwiązania. - mówią. Podkreślają oni, iż miasto nie wzięło pod uwagę np. faktu, iż przewoźnicy zainwestowali już niemałe pieniądze w parking pod urzędem, m.in. zorganizowali się i razem na własny koszt postawili wiatę autobusową. - Kto nam zwróci zainwestowane pieniądze? Będziemy zmuszeni zlikwidować firmę - obawiają się Rojkowie.
W podobnej sytuacji jest firma przewozowa Stanisława Andresa. Jej właściciel nie potrafi zrozumieć, dlaczego miasto pozbawia wygody pasażerów. - Wożę także wycieczki szkolne, młodzież ma blisko do teatru. Dla mnie pomysł miasta jest nieracjonalny. Dlaczego utrudnia się życie pasażerom? - zastanawia się Andres.
Pomysł zamienia parkingu w skatepark krytykuje również Stanisław Jonkisz, prezes firmy Connex z Sanoka. - Z parkingu przed urzędem nasze autobusy wożą pasażerów najczęściej do Warszawy. Nie mam zielonego pojęcia, co zrobimy w sytuacji, gdy wypowiedziano nam umowę - mówi.
Jak rozwija się obecnie sytuacja?
Na razie MATiP wypowiedział umowy wszystkim przewoźnikom. Wiadomo jednak, iż zamierza podpisać nowe, ale tylko z właścicielami mikrobusów, które nadal będą mogły parkować przed urzędem wojewódzkim.
Przewoźnicy uważają, iż jest to przykład nierównego traktowania podmiotów gospodarczych. Mkirobusy mogą, a autokary nie. Miejska Administracja Targowisk i Parkingów tłumaczy swoją decyzję faktem, iż autobusy zajmują one więcej miejsca niż mikrobusy.
Najgorsze w całej sytuacji jest to, iż prywatni przewoźnicy z chęcią korzystaliby z dworca PKS lub przystanków MPK, ale obie spółki nie wyrażają na to zgody. - Nasz dworzec ma zbyt małą przepustowość. Wpuszczenie prywatnych autobusów doprowadzi do paraliżu ruchu.- tłumaczy Józef Ipnar, dyrektor ds. przewozowych rzeszowskiego PKS-u. - Autobusów nie da się postawić jeden na drugim. Jesteśmy skłonni udostępnić nasz teren po godz. 21, ale domyślam się, że prywatne firmy nie będą tym zainteresowane - dodaje.
Miasto chce zamiast parkingu przed Urzędem udostępnić przewoźnikom parking dla autobusów przy ul. Szopena, gdzie ma 80-arową działkę. - Tam drogi są zbyt wąskie dla autobusów - odpowiadają przewoźnicy. Wiesław Jurek, dyrektor MATiP-u przekonuje, iż wiosnę zostaną wykonane niezbędne roboty, które umożliwią autobusom swobodne poruszanie się w okolicach nowego parkingu.
Parking przy Urzędzie Wojewódzkim [2006-03-17 11:04 80.244.156.*] Popieram w całości pomysł likwidacji parkingu i usuniecia busów z parkingu przed Urzedem.W chwili obecnej jest duży problem z parkowaniem aut osobowych,ponadto takie miasto jak Rzeszów aspirujace do rangi aglomeracji powinno mieć jeden dworzec a nie kilka dzikich punktow z których kursują różni przewoznicy.Uważam że właściciele tych firm celowo unikają wjazdów na cywilizowany dworzec ponieważ zmuszeni byli by do uzgodnienia rozkładu jazdy i wnoszenia opłat za wjazd i odprawę pasażerów.Obecnie wystarczy jedna wiata ,jeden słupek ,stary autobus, kilka ulotek z rozkładem jazby i można zaczynac interes w przewozie ludzi.A swoja droga to jak długo Urząd Marszałkowski będzie wydawał bez opamiętania zezwolenia na komunikację ,gdzie na jednej trasie jest kilku przewozników i kazdy z nich wozi po kilku pasażerów wzajemnie się podjeżdżając ,pomimo tego komfort podróży pasażerów nie poprawia się a nawet stwarza niebezpieczenstwo .Jako pasazer korzystałem z busa i jestem przerazony postępowaniem kierowcy podczas prowadzenia pojazdu ,szybkoscią jazdy ,przestrzeganiem przepisów ,łamał wszelkie zasady. Pasażer który raz skorzystał z busa odpowiedz »
pks? [2006-03-17 11:14 84.10.23.*] jezeli jestes rzekomo przerazony predkością busa ( w korku na zapchanej tarsie szczególnie) to korzystaj z dylizansu konnego CK armii.
Nic tak nie wspomaga rozwoju usług jak wolna konkurencja , a 10 lat temu tabor Pksu to był sam "złom"... odpowiedz »
busiarz ? [2006-03-17 13:23 80.244.156.*] Owszem wolna konkurencja a nie dzika i czesto poza prawem ,ponadto bez potwierdzenia zaplaty za przejazd -biletu odpowiedz »
busiarz ? [2006-07-25 08:55 149.156.112.*] Zobaczcie jak to jest w Krakowie- wspólny dworzec dla wszystkich i po problemie. Zadnego dziadostwa. W Nowym Targu na dworzec państwowego PKS-u też zajezdzają prywatne busy i jakoś nic się złego nie dzieje. A pasażerowie mają wszystko pod nosem. Rzeszów też zasługuje na takie rozwiązanie. Wystarczy skończyć z parkowaniem autobusów na placu dworcowym i miejsce się znajdzie. odpowiedz »
busiarz ? [2006-12-04 12:56 83.29.124.*] ceny busów odpowiedz »
Nie masz racji panie kolego. [2007-07-12 22:59 83.11.230.*] Człowieku Ty chyba nie wiesz o czym mówisz. Otworzyć firmę przewozową wcale nie jest tak łatwo jak Tobie się wydaje. Chyba jednak nigdy nie jechałeś busem z prawdziwego zdarzenia. Dużo podróżuję po Polsce i jeżeli mam do wybory kilka środków transportu, zawsze wybieram busa. Wolę podróżować w nowym i szybkim Mercedesie Sprinterze niż tłuc się cały dzień starym Autosanem H10. A co do tej mnogości przewoźników na jednej lini to na tym polega konkurencja i nie pisz, że nic to nie zmienia, bo zmienia - ceny biletów. Zwiedziłem już sporą część kraju i wiem, że tam gdzie jest duża konkurencja, są i tańsze bilety. A co do wjazdu na dworzec PKS w Rzeszowie to prywatni przewoźnicy z przyjemnością korzystaliby z niego, ale niestety PKS Rzeszów na to nie pozwala, tłumacząc to małą ilością miejsca. A wystarczyłoby tylko parkować autobusy gdzie indziej i już miejsce by się znalazło. Wystarczy popatrzeć tylko na Kraków. odpowiedz »
skatepark zamiast parkingu dla autokarów [2006-07-11 10:53 213.199.195.*] Jestem bardzo zdziwiony wielką stronniczoscia tego artykułu. Jest w nim miejsce na wypowiedzi przewozników, na tragiczne losu rodzin ktore utrzymuja sie z transportu nie ma niestety wzmianki o mlodziezy ktora calymi dniami szlaja sie po ulicach, marnuje czas, zdolnosci, i zdrowie. Jest to duzy problem. Wsrod osob w tym wieku bardzo szybko rozwija sie alkoholizm i narkomania. Sam jezdze na deskorolce i wiem jak tak trudny sport potrafi bardzo pozytywnie nastawic to wszytskich innych rzeczy. A gdy juz wladze miasta pomyslaly troche o mlodzizy, to sie sprzeciwia albo zakon albo przewoznicy. Wiem ze dla nich rozniez to nie jest latwa sytuacja ale w koncu dwa dworce juz w Rzeszowie sa a skateparku ani widu ani slychu. odpowiedz »
skatepark zamiast parkingu dla autokarów [2007-07-09 10:35 83.11.154.*] Oczywiscie. Bo ja skatepark powstanie to juz nikt nie bedzie sie szlajal, tylko wszyscy będa jezdzic. odpowiedz »
phi smieszne [2008-05-11 23:43 83.15.191.*] dla mnie jest to smieszne i dziwne ze wladze miasta wola skatepark niz parking dla przewoznikow, heh od kiedy tak wysokie urzedem instytucje interesuja sie mlodzieza i to w taki sposob.. wedlug mnie pomysl do bani. sama jezdze niekiedy i uwazam ze blisko jest nawet do duzych centrów hanlowych i fajnych sklepow. odpowiedz »
|