TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Forum grupa: Gastronomia

Restauracje chętnie zatrudniają studentów

Data wysłania: 2008-09-22 19:08 Autor: Czytelnik IP automat

Aktualność:
W ostatnim czasie bardzo łatwo otrzymać pracę dodatkową w barach, restauracjach i fast-foodach. Jako kelnerzy, pomoc kuchenna, czy barmani najchętniej pracują studenci.

Obecnie wielu właścicieli lokali gastronomicznych poszukuje pracowników. W branży non-stop mówi się o braku pracowników i wyjątkowej rotacji kadr. Sytuację pogarszają także zagraniczni pracodawcy, kuszący naszych kelnerów i szefów kuchni dobrymi płacami i dobrymi warunkami pracy. Jednocześnie rynek lokali gastronomicznych w Polsce dynamicznie się rozwija, powstają coraz to nowe sieci restauracji, a te istniejące inwestują w kolejne placówki. Wciąż są więc potrzebne są nowe osoby do pracy.

Największe zapotrzebowanie jest na kelnerów i kucharzy - najlepiej z nietypowymi umiejętnościami: znajomością nietypowych języków obcych, czy też kuchni tureckiej, wietnamskiej, indyjskiej, koreańskiej, gruzińskiej.

Restauratorzy jednak szukają nie tylko pracowników wykwalifikowanych. Coraz częściej skłonni są zatrudnić osoby bez żadnego doświadczenia, ale pracowite, chętne do nauki. Zapewniają im udział w szkoleniach i kursach.

Jeden z mazowieckich restauratorów poszukuje kelnerki, która ma być miła, uśmiechnięta i najlepiej studiowała. To wszystkie wymagania stawiane przyszłej pracownicy. W większości ogłoszeń dotyczących pracy w barach i restauracjach pojawia się stwierdzenie: "Nie wymagamy doświadczenia" lub "osoby bez doświadczenia przyuczymy do zawodu".

Od kandydatów na kelnerów i kelnerki w jednym z czterogwiazdkowych hoteli w Warszawie i Legnicy wymagany jest komunikatywny angielski oraz zdolności interpersonalne. Natomiast w ogłoszeniach winiarni z centrum Poznania pojawia się: "znajomość języka obcego, jako umiejętność niekonieczna, ale mile widziana". Mariusz z restauracji sushi Sapporo w Katowicach wyznał - Nowych osób poszukujemy właściwie przez cały czas. Ludzie umawiają się na rozmowę i nawet nie przychodzą. Jak później do nich dzwonię mówią, że pracę już znaleźli i nie są zainteresowani.

Właścicielka chińskiej restauracji w Gdańsku oferowała swoim kucharzom mieszkanie i wyżywienie. W efekcie sprowadziła pracownika z Chin. Właścicielka przyznaje - Obsadę na kuchni mamy już skompletowaną, gorzej jest z obsługą sali, ale u nas nie jest aż tak źle, brakuje nam tylko jednej osoby.

Podczas ubiegłorocznych wakacji w sieci ponad dwustu restauracji McDonald's w Polsce zostało zatrudnionych około 1700 bardzo młodych pracowników. Zatrudnianie coraz młodszych osób w branży gastronomicznej jest coraz powszechniejszą praktyką.

W styczniu tego roku w powiatowych urzędach pracy pracodawcy szukali ponad 400 kucharzy, 261 kelnerów, ponad 200 osób do pomocy w kuchni, ponad stu barmanów oraz kilkunastu szefów kuchni. Horecanet.pl zaznacza, że w ubiegłym miesiącu największe zapotrzebowanie na pracowników gastronomii było na Śląsku, w województwie pomorskim oraz w Małopolsce.

Obecnie w Polsce działa ponad 90 tysięcy placówek gastronomicznych, w tym około 8 tysięcy restauracji z obsługą kelnerską. Najwięcej lokali jest w województwie mazowieckim, a najmniej na Opolszczyźnie i w województwie lubuskim. W sumie hotelach oraz restauracjach pod koniec ubiegłego roku pracowało 103 tysiące osób.

Daria pracuje jako kelnerka w pubie w centrum Lublina. Praca zajmuje jej średnio 10 godzin na dobę, za co otrzymuje 5 zł za godzinę. Zaznacza - To oczywiste, że chcę jak najwięcej pracować, żeby jak najwięcej zarobić. Dodaje - To, że student, któremu zwykle brakuje jakichkolwiek kwalifikacji, raczej nie ma wygórowanych wymagań co do formy zatrudnienia, pracodawcy wiedzą doskonale. Dlatego bardzo często nie ma nawet mowy o jakiejkolwiek umowie. Większość moich znajomych, którzy parają się gastronomią pracuje "na czarno".

Bartek od września ubiegłego roku zajmuje się rozwożeniem pizzy w Lublinie. Zarabia 4 zł za godzinę. Przyznaje - To, że nie mam umowy w ogóle mi nie przeszkadza. Nie jest mi potrzebna i w każdej chwili mogę wypisać się z tego interesu.

Adam pracuje w knajpie na krakowskim Kazimierzu już od dwóch lat. Otrzymuje 6 zł za godzinę, ale zaznacza, że słyszał też o miejscach, gdzie osoby zarabiają po 3,5 zł za godzinę. Jednak zazwyczaj zarobki w krakowskich knajpkach oraz restauracjach wynoszą od 5 do 8 zł.

Ania, studentka czwartego roku anglistyki dorabia pracując w knajpie na krakowskim Rynku. Zarabia 5 zł za godzinę, ale pracuje "na czarno". W ciągu jednego miesiąca ma przepracować 100 godzin. Do wynagrodzenia dochodzą jeszcze napiwki. W sezonie, podczas dobrego dnia, dostaje nawet dodatkowo około 40-50 zł.

Adam wyznał - Wszystko zależy od miejsca, od klasy knajpy. Zwykle najlepiej mają ci z Rynku. Podobno zarabiają nawet dwa razy więcej, no i mają spore superaty. On zarabia średnio 3 tysiące zł, z czego 1500 - 1700 zł ma z napiwków. W knajpie, gdzie pracuje z pensją wypłacany jest jeszcze procent z utargu w wysokości 4-5%. Adam podkreśla - To coraz częstsza praktyka. To motywuje, ale progi też są wysokie.

Zarobki w polskich barach oraz restauracjach, w zależności od klasy lokalu, wymagań i obrotów wynoszą od 1200 do 2500 zł miesięcznie. Znacznie wyższe są zarobki kucharzy.

We restauracji sushi w Katowicach na początku, podczas szkolenia kelner otrzymuje 800 zł na ręki, a później ponad 1 tys. zł. Tyle samo zarabia uczący się kucharz. Na dwa razy wyższe zarobki może liczyć kelnerka w pubie w centrum Warszawy. Jednak w stolicy są też lokale, które oferują znacznie niższe pensje. Właściciel winiarni w Śródmieściu płaci kelnerką podstawę w wysokości 1000 zł na rękę.

Pracownicy KFC w jednym z warszawskich centrów handlowych na okresie próbnym otrzymują 7,5 zł za godzinę. Najpierw podpisywana jest umowa na miesiąc, potem na rok, a następnie bezterminowo. Pracodawcy opłacają wszystkie składki.

Darek, student z Poznania, który dorabia jako kelner zarabia 1 tys. zł. Do knajpy przychodzą w większości studenci, stąd też napiwki nie są zbyt wysokie.

W Poznaniu za godzinę pracy przy barze otrzymuje się średnio 6 zł. Natomiast w Lublinie taką stawkę może dostać kelner w lepszej restauracji o dobrej lokalizacji, np. na Starym Mieście. Podobnie sytuacja wygląda w Gdańsku i we Wrocławiu.

    • Praca dla studentów w restauracji 

      [2008-09-22 19:08 81.111.90.*]

      niech pracodawcy zaczna szanowac pracownikow i lepiej im placic bo dojdzie do tego ze wszyscy wyjada z tej polski.Ja jestem tego przykladem!Prawda jest taka ze wlasciciele restauracji to drobne cwaniaczki,chcieliby orac kims przez cale swoje zycie.Gdzie nie prracowalem tam zawsze bylo tak samo!   odpowiedz »

 
     

Forum gorące tematy

Forum gorące tematy
Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję