Gastronomia poważnie zadłużona
Data wysłania: 2018-06-08 10:29 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Krajowy Rejestr Długów poinformował, iż restauratorzy, producenci piwa, napojów oraz lodów mają ponad 273 mln długów. Najbardziej zadłużony okazał się restaurator z Rybnika, który ma do oddania 4 mln zł.
W czołówce najbardziej zadłużonych firm z branży gastronomicznej przoduje Mazowsze z kwotą 54,7 mln zł. Tam też jest najwięcej dłużników - 2097 podmiotów. Kolejne miejsce zajmuje województwo śląskie z 36 mln zł zobowiązań, które rozkłada się na 1474 firmy. Na trzeciej pozycji jest Dolny Śląsk z sumą 24,5 mln zł, którą są winne wierzycielom 982 firmy.
Właściciele lokali gastronomicznych, notowani w bazie KRD, mają 238,2 mln zł zobowiązań. Adam Łącki, prezes KRD podkreślił, że jeszcze w 2015 roku zadłużenie lokali gastronomicznych sięgało 86,3 mln. Obecnie średnie zadłużenie restauratora to 22,1 tys. zł, podczas gdy cztery lata temu było to znacznie mniej, bo 13,6 tys. zł- zaznaczył. Liczba dłużników zwiększyła się z 6,3 tys do 11 tys. Doliczając do zobowiązań restauratorów zaległości producentów lodów, piwa i napojów, którzy figurują w bazie Krajowego Rejestru Długów, zadłużenie całego tego segmentu wynosi 273,8 mln zł. W 2014 r. było to 99,7 mln zł.
Jak donosi KRD, rekordzistą w skali kraju jest restaurator z Rybnika, który ma 9 zobowiązań wobec 5 wierzycieli (fundusze sekurytyzacyjne, producenci napojów i fundusz poręczeniowy), ale ma im do oddania aż 4 mln zł. Drugie miejsce zajmuje restaurator z Bielska-Białej, który nie zapłacił 3,6 mln zł, a jego długi przejął fundusz sekurytyzacyjny. Trzeci jest natomiast właściciel lokalu z Warszawy z kwotą 1,8 mln zł zaległości wobec banku, hurtowni spożywczej i firmy zajmującej się ochroną przeciwpożarową budynków.
Lokale gastronomiczne wyrastają jak grzyby po deszczu. Konsumpcji w restauracjach i barach sprzyja szybkie tempo życia i brak czasu na gotowanie. Napędza ją także rosnąca gospodarka, coraz większe wynagrodzenia, jak również dodatkowe źródło dochodów w postaci 500+. Duża konkurencyjność w branży jest korzystna dla klientów, ale niekoniecznie dla właścicieli restauracji. Tłok w branży zmusza ich często do balansowania na granicy opłacalności. A stąd już tylko krok do zadłużenia - ocenił Jakub Kostecki z firmy Kaczmarski Inkasso, która jest partnerem Krajowego Rejestru Długów.
|