Ostry spór o zakopiański hotel
Data wysłania: 2017-08-03 15:55 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: W Zakopanem mamy do czynienia ze sporem o hotel, który mógłby posłużyć za scenariusz filmu. W weekend, w środku nocy grupa uzbrojonych ochroniarzy wtargnęła do hotelu wyrzucając jego pracowników. Po śniadaniu zostali wyproszeni także goście.
Właściciel hotelu, spółka Modrzejewski i Wspólnicy wypowiedziała dzierżawę Hotelu Litwor. Dzierżawca, spółka Centrum Kongresowe Plus sp. z o.o. uznała wypowiedzenie za bezskuteczne. Oficjalnym powodem były niedoróbki w systemie ochrony przeciwpożarowej. Zamknięcie hotelu "Litwor" jest niezbędne w celu niedopuszczenia do narażenia osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz związanej z tym odpowiedzialności cywilnej i karnej - stwierdził właściciel hotelu w oświadczeniu. Dodał także, że wzywał dzierżawcę hotelu do doprowadzenia obiektu do stanu niezagrażającego życiu lub zdrowiu ludzkiemu oraz zgodnego z prawem lub do zaprzestania prowadzenia działalności w obiekcie hotelu. Zdaniem właściciela dzierżawca nie podjął żadnych czynności, które miałyby poprawić stan hotelu.
Inaczej tę sprawę widzi druga strona. Na stronie Hotelu Litwor pojawiło się oświadczenie, w którym dzierżawca, zarzuca właścicielowi przejęcie hotelu z pogwałceniem prawa. Aktualny dzierżawca hotelu "Litwor" w Zakopanem (ul. Krupówki 40, 34-500 Zakopane) - Spółka Centrum Kongresowe Plus spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Zakopanem, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000525366 niniejszym oświadcza, że przejęcie hotelu Litwor przez jego aktualnego właściciela - Spółkę Modrzejewski i Wspólnicy spółka komandytowa z siedzibą w Warszawie, wpisaną do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem nr KRS 0000296962, które nastąpiło przy użyciu siły w nocy z 29/30.07.2017 r. było aktem całkowicie bezprawnym i naruszającym dobro zarówno aktualnego dzierżawcy hotelu, jak i ponad 100 gości w tym czasie wypoczywających w hotelu Litwor.
Protokół ustaleń z czynności kontrolno-rozpoznawczych Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem z dnia 4 lipca 2017 r. oraz decyzja Komendanta Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem z dnia 19 lipca 2017 r. (znak sprawy PZ.5581.103.2017) nakazuje wprowadzenie usprawnień oraz dostosowanie obiektu do wymogów przepisów bezpieczeństwa pożarowego w terminie do dnia 30.11.2017 r. i w żaden sposób nie stwierdza i nie nakazuje natychmiastowego zaprzestania użytkowania hotelu. Jednocześnie dzierżawca pragnie podkreślić, że w hotelu Litwor sukcesywnie prowadzono działania mające na celu wprowadzenie postanowień Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej i nie istniały żadne przesłanki, mogące budzić wątpliwość, czy dzierżawca w wyznaczonym terminie dokona wszystkich niezbędnych prac.
W związku z powyższym przejęcie hotelu Litwor było aktem całkowicie bezprawnym i w związku z naruszeniami jakich dopuściła się Spółka Modrzejewski i Wspólnicy sprawa trafiła na drogę postępowania sądowego.
Bezprawne było również wypowiedzenie umowy dzierżawy hotelu Litwor, dlatego w dniu 27 lipca 2017 roku Spółka Centrum Kongresowe Plus roku złożyła pozew przeciwko Spółce Modrzejewski i Wspólnicy o ustalenie jego bezskuteczności. Podkreślamy, że Spółka Modrzejewski i Wspólnicy nie miała żadnych podstaw prawnych ani decyzji sądowej uprawniających ją do wtargnięcia i przejęcia hotelu Litwor.
W imieniu całego zespołu Hotelu Litwor z wielką przykrością informujemy, że od dnia 30 lipca 2017 hotel Litwor, z przyczyn całkowicie niezawinionych przez prowadzących, został zamknięty do odwołania. Obiekt nie został zamknięty decyzją administracyjną ani decyzją Straży Pożarnej. Przepraszamy wszystkich, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia hotelu Litwor, oraz tych z Państwa, których w najbliższym czasie nie będziemy mogli gościć. Mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli Państwu zrekompensować te niedogodności - napisali w oświadczeniu zarządcy hotelu.
Także Straż Pożarna, że dzierżawca miał czas na ich usunięcie do końca listopada. Mamy tu do czynienia z ostrym sporem biznesowym. Zapewne zbyt ostrym. Siłowe przejmowanie obiektu w środku nocy zdecydowanie nie mieści się w kanonie dobrych praktyk biznesowych. Spór najprawdopodobniej zostanie rozwiązany przez sąd, jednak nie naprawi to turystom zmarnowanego pobytu.
|