Władze lubelskiego lotniska odpierają zarzuty CBA
Data wysłania: 2016-09-02 10:56 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Prokuratura Okręgowa w Lublinie wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Porcie Lotniczym Lublin, jakie wykazała kontrola przeprowadzona przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Według funkcjonariuszy Biura Antykorupcyjnego, port stracił 800 tys. złotych, na skutek działań zarządu. Śledztwo jest prowadzone w sprawie nadużycia uprawnień lub lub niedopełnienia obowiązku w realizacji umowy, w wyniku czego doszło do wyrządzenia szkody w majątku spółki. O kontroli CBA na lubelskim lotnisku pisaliśmy w aktualności Port Lotniczy Lublin pod lupą CBA
Władze lotniska wydały oświadczenie w sprawie zarzutów CBA. Zarząd Spółki Port Lotniczy Lublin nie podziela przedstawionego stanu rzeczy i wniosków z niego wyciągniętych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne Delegatura w Lublinie. Port Lotniczy Lublin SA potwierdza fakt złożenia wypowiedzenia umowy przez rumuńskiego przewoźnika, której elementem było ustanowienie kaucji na poziomie 400 tys. EUR. Zarząd Spółki informuje, że od momentu zamknięcia połączenia lotniczego przez Carpatair SA, znajduje się z tą firmą w sporze prawnym.Należy podkreślić, że sprawa nie została jeszcze zakończona i w chwili obecnej podlega rozpoznaniu przez organy sądowe na terenie Rumunii. Spółkę reprezentuje międzynarodowa kancelaria prawna. Bezzasadne zatrzymanie przez przewoźnika kaucji nie stanowi podstawy do uznania, iż Spółka poniosła szkodę.Należy podkreślić, że Carpatair był i nadal jest podmiotem mającym prawo wykonywania działalności gospodarczej, w tym zaciągania zobowiązań na terenie Polski. Carpatair jest przewoźnikiem wykonującym działalność operacyjną świadcząc obecnie usługi m.in. na rzecz PLL LOT SA - napisał w oświadczeniu prezes Portu Lotniczego Lublin Krzysztof Wójtowicz.
Władze lotniska bronią się też przed stawianymi przez CBA zarzutami dotyczącymi nieuprawnionego sfinansowania kampanii reklamowej.Sformułowanie odnoszące się do środków finansowania umowy promocyjnej wynika z niesłusznej interpretacji przez CBA zapisów umowy zawartej z przewoźnikiem. Nieprawdziwe jest twierdzenie, że Spółka powinna dokonać płatności za wykonanie usługi w ramach umowy promocyjnej środkami pochodzącymi bezpośrednio od podmiotów trzecich. W umowie, na którą powołuje się CBA, zapis o źródłach finansowania kontraktu wymienia możliwe źródła w tym: przychody od prywatnych partnerów handlowych Portu oraz sponsorów. Zapis umowny miał na celu wyłączenie publicznych źródeł finansowania - przekonywał prezes Wójtowicz.
Zarząd lotniska przekonuje, że umowa promocyjna miała charakter umowy wzajemnej, została wykonana przez obie strony kontraktu i rozliczona z przychodów osiąganych z działalności pozalotniczej. Spółka osiąga bowiem przychody z działalności komercyjnej (min.: przychody od najemców lokali i powierzchni reklamowych, usług na rzecz użytkowników lotniska, parkingów) i skorzystała z prawa do sfinansowania działań promocyjnych z tego właśnie źródła. Samo stosowanie umowy promocyjnej pomiędzy portem a przewoźnikiem jest standardem w branży - można przeczytać w treści oświadczenia.
Kończąc oświadczenie zarząd spółki stwierdził, iż oczekuje rzetelnej, wnikliwej i merytorycznej oceny opisanych w doniesieniach medialnych zdarzeń gospodarczych i skupia się na czynnościach zmierzających do rozwoju siatki połączeń lubelskiego lotniska.
|