Dobre perspektywy dla polskiego rynku hotelowego
Data wysłania: 2016-06-30 14:37 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Rynek hotelowy w Polsce ma perspektywy stabilnego wzrostu. Hotele przygotowują atrakcyjną ofertę dla turystów z kraju i zagranicy. Warszawa pozostaje jednym z najpopularniejszych miast, zwłaszcza w przypadku podróży służbowych, gdzie w 139 obiektach dostępnych jest ponad 15 tys. pokojów.
O prognozach dla polskiego rynku hotelowego pisze Šárka Chapman, starszy analityk ds. nieruchomości hotelowych w polskim oddziale Cushman & Wakefield.
Duży rynek, silny popyt wewnętrzny, atrakcyjne możliwości rozwoju, dogodna lokalizacja, świetne połączenia z całą Europą, wysoko wykwalifikowane i wykształcone kadry, konkurencyjne stawki oraz bliska współpraca z krajami skandynawskimi - to wszystko przyczynia się do wzmocnienia segmentu zarówno podróży służbowych, jak i turystycznego, a inwestorzy i deweloperzy doceniają potencjał Polski. Rynek rozwija się dynamicznie, zaplanowano już wiele kolejnych inwestycji.
Od 2009 r. liczba noclegów w hotelach w Polsce stale rośnie - w 2015 r. wyniosła 32,6 miliona, co oznacza wzrost o 9% w stosunku do poprzedniego roku.
W 2015 r. w województwie mazowieckim odnotowano 3,5 miliona wizyt i 5,7 miliona noclegów, co oznacza wzrost odpowiednio o 8% i 9% w stosunku do 2014 r. Dzięki silnemu popytowi wewnętrznemu polski rynek nie odczuł tak mocno spadku zainteresowania ze strony klientów zagranicznych podczas światowego kryzysu gospodarczego, w przeciwieństwie do innych państw Europy Środkowo-Wschodniej, które w większym stopniu polegają na wizytach gości z zagranicy. Warszawa jest jednym z najlepiej rozwiniętych rynków w kraju - dysponuje aż 139 hotelami. W stolicy dominują obiekty 3-gwiazdkowe (60 hoteli), zaś najmniej liczny jest segment 5-gwiazdkowy (zaledwie 10).
Po nieznacznym spadku w 2009 r., wywołanym światowym kryzysem gospodarczym, przez następne dwa lata rynek stopniowo wracał do stanu sprzed recesji. Za wzrost w latach 2009-2011 odpowiadało głównie duże zainteresowanie klientów - obłożenie zwiększyło się o 7,1% przy jednoczesnym wzroście średniej stawki dziennej o zaledwie 2%. 2012 r. okazał się rekordowy ze względu na mistrzostwa Europy w piłce nożnej - stąd też duży spadek odnotowany rok później. Duża podaż nowej powierzchni dostarczonej na rynek przed Euro przełożyła się na spadek średniego przychodu z jednego pokoju (RevPAR) po 2012 r. W 2014 r. wskaźnik ten obniżył się do 187 PLN, ale w ubiegłym roku wyniósł już 205 PLN.
Sytuacja na polskim rynku hotelarskim jest coraz lepsza. Najnowsze dane wskazują, że od maja ubiegłego roku wskaźnik RevPAR wzrósł o 10,4%. Do wyniku tego przyczynił się zarówno wzrost obłożenia o 5,3%, jak i wyższa o 4,8% średnia stawka dzienna.
W związku z obawą przed atakami terrorystycznymi w Europie zaobserwowano zmiany zarówno w turystyce wypoczynkowej, jak i biznesowej (MICE). Przy wyborze celu podróży turyści częściej biorą pod uwagę kwestie bezpieczeństwa, dlatego tego lata możemy spodziewać się wzrostu obłożenia i podwyżki stawek ADR na wybrzeżu Bałtyku. To samo dotyczy branży MICE, gdzie widoczny jest spadek wskaźnika RevPAR: −13,3% w Brukseli, −3,1% w Londynie i −12,4% w Paryżu (dane za okres dwunastu miesięcy do kwietnia 2016 r.). Tymczasem w Warszawie w tym samym czasie odnotowano wzrost o 10,4%.
Będą wzrosty na rynku hotelowym? [2016-06-30 14:37 77.252.178.*] Analiza dotyczy zapewne Warszawy i pozostałych kliku podstawowych miejsc podróży służbowych i ew. miejsc turystycznych. W miastach, gdzie "nic nie ma" poza kilkoma lokalnymi firmami rynek wygląda zupełnie inaczej. Baza poza kategoryzacją, wynajmy prywatne i tzw. noclegi pracownicze pozostawiają hotelom tylko niewielką część gości biznesowych, którym rezerwacje robi i płaci za nie zapraszająca firma. Sporadyczni turyści i goście prywatni trafiają z przyzwyczajenia lub z ulicy. Może ci analitycy ruszyliby w Polskę na kilka dni nie tylko tam, gdzie można dojechać autostradą czy Pendolino i podali nie uśredniane dane. odpowiedz »
|