Na własną rękę niekoniecznie taniej niż z biurem
Data wysłania: 2014-04-22 23:43 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Przed sezonem turyści często stają w obliczu dylematu. Jechać z biurem podróży czy może znaleźć samemu przelot i hotel a żywić się po prostu na mieście?
Z przeprowadzonej przez Travelplanet.pl analizy wynika, że ten drugi wariant rzadko kiedy bywa korzystniejszy od wyjazdu zorganizowanego przez biuro podróży.
Po godzinach przedzierania się przez strony lotnisk, hoteli, przewodników turystycznych i porównywarek biletów lotniczych okazuje się, że to jedynie zdobycie cennych umiejętności poruszania się po zakamarkach turystycznej branży. Zdaniem analityków multiagenta, nie przynosi to specjalnych profitów w postaci zaoszczędzonych na wycieczce pieniędzy w porównaniu do oferty touroperatorów.
Tylko w pięciu na 20 analizowanych przypadków samodzielne przygotowanie sobie wakacji okazało się bardziej korzystne finansowo od propozycji biur podróży. Taniej niż z biurem można wypocząć w Bułgarii w czerwcu, ale tu oszczędność wyniesie ok. 70 zł od osoby. Jakim kosztem? Jadąc z z lotniska w Warnie do Złotych Piasków nie taksówką, lecz autobusem miejskim. Bilet kosztuje ok. 1,5 euro ale na dystansie ok 25 km autobus ma 35 przystanków.
Według analityków Travelplanet.pl, godziny spędzone na stronach przewoźników, hoteli, analizowanie możliwości transferu i kosztów obiadów na mieście w Hiszpanii pozwolą zaoszczędzić od 60 do ok. 190 zł a wypadku wyjazdu do Turcji od 240 zł do ok. 360 zł. Pod warunkiem, ze znajdzie się przelot, którego ogólne koszty nie przekroczą połowy ceny wycieczki, proponowanej przez touroperatora. I że - jak w wypadku wylotu do Turcji w szczycie letniego sezonu - uda się znaleźć supertani hotel, co jest raczej wyjątkiem niż regułą. Za to samodzielne konstruowanie alternatywy dla zorganizowanej wycieczki do Grecji skazane jest na finansową porażkę: oprócz straconego na to czasu można dopłacić w tym przypadku od ponad 400 zł do ponad 700 zł od osoby za tydzień wypoczynku.
"Większe możliwości daje zorganizowanie egzotycznej wyprawy" - przyznaje Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i commerce Travelplanet.pl. "Jednak tylko kilka proc. polskich turystów jeździ na drugi koniec świata. Ponad 80 proc. od wielu sezonów w letnie wakacje odwiedza pięć najbardziej popularnych destynacji: Grecję, Turcję, Egipt, Hiszpanię i Bułgarię" - dodaje.
Poszukując najtańszej oferty do tych krajów w analizie kierowano się założeniem, że priorytetem jest znalezienie najtańszego połączenia lotniczego w okresie druga połowa maja - koniec sierpnia. To szeroko rozumiany sezon wakacyjny a pod koniec maja aż do końca czerwca ceny hoteli są zwykle niższe niż w lipcowo - sierpniowym szczycie sezonu.
Planując wakacje w lipcu - sierpniu analitycy szukali najtańszego połączenia lotniczego do jednej z destynacji w pięciu najpopularniejszych krajach na wakacje. Do samodzielnie zbudowanej oferty na takiej podstawie porównywali adekwatną pod względem czasu i standardu propozycję polskich biur podróży, zamieszczonych w serwisie Travelplanet.pl. Wzięto pod uwagę oferty katalogowe, nie mają charakteru wczesnych rezerwacji czy wakacji last minute, kiedy to wyjazd można wykupić nawet 30 proc. taniej.
W wypadku samodzielnie przygotowywanych wyjazdów, które okazały się korzystniejsze finansowo od katalogowych ofert, ewentualne oszczędności wahają się w granicach 5 - 20 proc.
"W tym ostatnim wypadku jednak oprócz taniego przelotu, co w szczycie sezonu jest problematyczne, trzeba jeszcze mieć szczęście i znaleźć hotel w wyjątkowo okazyjnej cenie" - podkreśla Damasiewicz.
Planując samodzielnie wakacje przelotów szukano w popularnych w Polsce serwisach, sprzedających bilety lotnicze, u tanich przewoźników (w tym wypadku do ceny biletu dodawano opłatę za jeden bagaż do 15 kg) a także spośród ofert przelotów czarterowych, zebranych w serwisie Travelplanet.pl/czartery.
Te ostatnie w większości okazywały się najtańszym sposobem dotarcia do wakacyjnych destynacji. Dla porównania: czarter z Poznania w terminie 6 - 13 czerwca do Warny to 689 zł/os a najtańszy lot regularnymi liniami to 1527 zł/os. Koszty transferów z lotnisk wyliczono na podstawie informacji dostępnych na stronach lokalnych przewoźników, oferujących połączenia z portów lotniczych do wakacyjnych kurortów. Przyjęto dwa warianty: transfer z lotniska taksówką i że dojazd autobusem miejskim.
Poszukując hoteli (w serwisach hotele24.pl i booking.com) analitycy Travelplanet.pl pod uwagę obiekty 3* ze śniadaniami zapewnionymi w ramach noclegów, rezerwując najtańszą ofertę i dodając ewentualne opłaty dodatkowe (np. podatki klimatyczne)
Koszty wyżywienia na mieście zostały wyliczone na podstawie danych zawartych w Numbeo.com, porównywarki kosztów życia w różnych krajach. Do analizy przyjęto, że codzienny posiłek 3-daniowy w średniej klasy restauracji - taki jaki otrzymują turyści, którzy wykupują wakacje w hotelu 3* z wyżywieniem typu HB. W Grecji i Hiszpanii, gdzie ceny 7 obiadów podobnych do tych, serwowanych w hotelowych restauracjach gościom, którzy wykupili u touroperatora wyżywienie typu HB można zastąpić tzw menu turystycznym. To wydatek rzędu 12 - 14 euro, co i tak wynosi ok. 400 zł na tydzień.
"Z przeprowadzonej analizy dotyczącej najbardziej popularnych krajów, do jakich udają się polscy turyści wynika, że zorganizowane samodzielnie wczasy wychodzą raczej drożej niż kupno pakietu, przygotowanego przez touroperatora" - podsumowuje Radosław Damasiewicz. A na dodatek to pochłania dużo czasu, trzeba mieć też sporą wiedzę gdzie szukać przelotu oraz znajomość języka obcego, dającą swobodę poruszania się po lokalnych stronach internetowych" - dodaje.
Dyrektor Travelplanet.pl zwraca uwagę na to że, w wypadku samodzielnie przygotowanego wyjazdu turyści muszą pamiętać, że są pozbawieni opieki rezydenta na miejscu. A wszelkie reklamacje, dotyczące np. rzeczywistego standardu hotelu, będą mogli kierować wyłącznie do siebie.
Travelplanet.pl zachęca do korzystania z biur [2014-04-22 23:43 195.210.25.*] co za bzdury! widać,że biurom podróży ubywa coraz więcej klientów, którzy samodzielnie organizują sobie wyjazdy i stąd taka antyreklama! Wielokrotnie organizowałam sobie sama wyjazdy (z mężem) i kosztowały nas o wiele, wiele taniej! W Turcji za cenę tygodnia z biurem spędziliśmy 3 tygodnie. Zwiedziliśmy najciekawsze miejsca Turcji, od południa, przez centrum po zachód. Od Antalyi przez Konyę, Kapadocję do Izmiru i po wybrzeżu z powrotem do Antalyi! Pozdrawiam, nie piszcie takich bzdur, bo i tak mało kto uwierzy!!! Barbara odpowiedz »
|