Sytuacja na Ukrainie wpływa na biura podróży
Data wysłania: 2014-03-26 00:01 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Klimat wokół turystyki był w ostatnim roku na naszym kontynencie całkiem optymistyczny. Reprezentuje ona potrzeby wyższego rzędu i jej perspektywy zależą w dużym stopniu od gospodarczej koniunktury. A tu sytuacja jest korzystna ponieważ wiele wskazuje, że Europa już na dobre wychodzi z kilkuletniego okresu ekonomicznego marazmu.
Turystyka powinna skorzystać z tego powodu więcej niż przeciętne branże. Giełdy, które w swoich notowaniach zwykle dość trafnie antycypują sytuacje spółek, branż i całej gospodarki zdają się to w pełni potwierdzać. Notowania największych europejskich koncernów turystycznych, czyli TUI Travel i Thomasa Cooka nieustannie pną się w górę i w ciągu ostatniego roku zyskały po około 50 procent. Inwestorzy są więc pełni wiary we wzrosty obrotów i poprawę wyników w turystyce.
Powstaje jednak pytanie, czy ostatnie wydarzenia na Ukrainie nie wpłyną negatywnie na wydobywającą się z marazmu europejską gospodarkę, a tym samym nie zaszkodzą turystyce?
W wymiarze europejskim atmosfera nieznacznie się pogorszyła. Wprawdzie sentyment rynkowy do spółek turystycznych nieco osłabł i zanotowały one w ostatnich trzech tygodniach spadki, ale ich skala była nieduża i wyniosła średnio 5 procent. W nieco mniejszej skali, bo o około 3,5 procenta spadły też notowania rodzimego Rainbow Tours.
Ankiety prowadzone wśród biur agencyjnych w Niemczech wskazują obecnie na niewielkie zmniejszenie liczby klientów. Sytuacja jest jednak nadal korzystna, ponieważ wzrost skumulowanej sprzedaży lata wobec roku ubiegłego spadł z notowanych w końcu stycznia 8 procent do nadal niezłego poziomu 6,7 procent.
W wymiarze krajowym najważniejszą zmianą jest spadek cen na niektórych kierunkach. Przecena rubla i polityczne zawirowania spowodowały istotne osłabienie popytu ze strony rosyjskich turystów. Zapewne dlatego zobaczyliśmy w drugim tygodniu marca spore obniżki cen Turcji i Grecji w biurze Wezyr Holidays. Należy je prawdopodobnie traktować jako próby zachęcenia naszych turystów do zakupu tych kierunków i wypełnienia tym samym luki, którą pozostawiają po sobie Rosjanie. Należy pamiętać, że wymienione biuro należy do grupy OTI Holding działającej głównie na rynku rosyjskim.
I wreszcie wymiar najmniejszy, czyli Krym. W piątek 21 marca biuro Rainbow Tours ogłosiło, że anuluje w sezonie Lato 2014 swoje operacje do Symferopola. Nic w tym dziwnego skoro już 7 marca nasz MSZ wezwał polskich obywateli do opuszczenia półwyspu uznając ten region za zbyt niebezpieczny.
W tej chwili wydaje się jeszcze, że sprawa Ukrainy nie wywiera istotniejszego wpływu na perspektywy branży turystycznej. I tak też zapewne pozostanie, o ile sytuacja ta nie ulegnie dalszemu zaostrzeniu. Pewne korzyści mogą natomiast odnieść polscy klienci, a to z powodu atrakcyjniejszych cen na tak lubiane przez nich kierunki greckie i tureckie.
Andrzej Betlej
TravelDATA
|