Masz znajomości w PKP? Pociąg na Ciebie zaczeka...
Data wysłania: 2006-01-04 11:15 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Jeden z pociągów PKP InterCity czekał przez 40 min, na kilkunastu spóźnialskich turystów, mających dobre znajomości w PKP.
Pociąg InterCity miał wyjechać z Krakowa Głównego do Warszawy o godz. 15.50. Jednak na prośbę turystów z Trójmiasta, którzy wracali ze Słowacji i utknęli w korku na zakopiance pociąg został wstrzymany o 40 minut.
W grupie spóźnialskich turystów, którzy wpłynęli na odjazd pociągu był m.in Tomasz Janiak z gdańskiej firmy Prosport, która zorganizowała sylwestra w Dolnym Kubinie na Słowacji. Dziennik Metro (należący do grupy medialnej Agory) twierdzi, iż to właśnie on zatrzymał pociąg z kilkuset osobami.
Z powodu opóźnienia wyjazdu pociągu z Krakowa reszta pasażerów nie zdążyła na ważne spotkania w Warszawie, do pracy lub na kolejne pociągi, które ze stolicy miały ich dowieźć np. do Torunia i Konina. Teraz mają oni prawo domagać się od przewoźnika rekompensaty, należnej za opóźnienie pociągu bez istotnego powodu.
Pracownicy PKP nieoficjalnie przyznają, że opóźnić skład mógł tylko któryś z szefów z PKP.
Spóźnialscy turyści, dla których opóźniono pociąg, nie widzą w całej sprawie nic złego, a swoją skuteczność tłumaczą nie znajomościami, ale ludzką uprzejmością i życzliwością.
Ciekawe tylko dlaczego państwowa spółka PKP, którą wszyscy współfinansujemy jest tak uprzejme tylko dla wybranych?
na mnie kiedyś czekał samolot ;-) [2006-01-04 11:15 999.999.999.*] ale to było w tzw. dawnych czasach... To se nie vrati... odpowiedz »
tak było i tak będzie [2008-01-05 22:47 83.3.146.*] Na koleji tak bywa od zawsze i nieszybko się coś zmieni , wiem o tym bo sam jestem kolejarzem . Na PKP zawsze się liczyła elita a zwykły pracownik był zawsze chłopcem do bicia . I na pewno takiego pociągu żaden pracownik by nie zatrzymał . Bo za nawet minutowe opóznienie takiego pociągu , każdy pracownik co ma coś wspólnego z ruchem pociągów musi pisać wyjaśnienia i raporty , tą decyzje musiał podjąć jakiś wysoko postawiony kolega wracających z balu , który z koleji robi sobie prywate . Tak było i tak będzie , bo jak by to była decyzja dyżurnego ruchu , maszynisty lub kierownika pociągu nawet dyspozytora to już nie pracują na koleji. odpowiedz »
|