Kolej nie radzi sobie z pogodą
Data wysłania: 2014-01-22 11:15 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Z powodu awarii trakcji kolejowej, która została spowodowana opadami marznącego deszczu nastąpiły utrudnienia w kursowaniu pociągów. Od wczoraj pociągi kursują z dużymi opóźnieniami. Warunki atmosferyczne spowodowały, że z poznańskiego lotniska nie odleciały trzy samoloty.
Rzeczniczka lotniska w Poznaniu, Hanna Surma poinformowała, że poranny lot do Londynu został zrealizowany z wrocławskiego portu lotniczego. Hanna Surma zapowiada, że to nie koniec zmian. "W poniedziałek nie zostały zrealizowane przyloty z Warszawy i Kopenhagi, więc dzisiejsze odloty na te lotniska zostały odwołane." - skomentowała.
Z poważnymi utrudnieniami w kursowaniu pociągów boryka się również PKP. Mirosław Siemieniec, z biura prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. podał, że najpoważniejsze utrudnienia czekają na pasażerów podróżujących w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego: "Tutaj wykorzystujemy lokomotywy spalinowe do prowadzenia ruchu pociągów dalekobieżnych. Żeby ten ruch odbywał się sprawnie, zawieszone zostało kursowanie pociągów regionalnych. Podróżni mogą korzystać z pociągów dalekobieżnych." -dodał.
Zaistniałą sytuację skomentowała minister infrastruktury i rozwoju, Elżbieta Bieńkowska. Jej wczorajsza wypowiedź: Sorry, ale taki mamy klimat" spowodowała słuszne wzburzenie wśród pasażerów. Internauci zareagowali błyskawicznie i na Facebooku zaczęły się pojawiać odnoszące się do niefortunnej wypowiedzi profile.
Poniżej filmik pokazujący wypowiedź pani minister i kilka reakcji internautów.
<
We wtorek premier Tusk przepraszał publicznie za wypowiedź swojej podwładnej, a i sama minister wypowiadała się w sposób nieco bardziej wyważony. "Ja wiem, że to może nie jest medialne i telewizyjne, ale przecież każdy człowiek w Polsce zdaje sobie sprawę, że zima w Polsce jest. I że jak zima w Polsce jest, to czasami się zdarzy, że coś na linii się podzieje, np. z lodem." - komentowała. Minister Elżbieta Bieńkowska zaznaczyła jednak, że bardzo istotną rzeczą jest jasna informacja pasażerów o opóźnieniach pociągów. Jak zapowiedziała, na wszelkie niedociągnięcia w tym temacie będzie reagowała surowo i stanowczo.
Największe opóźnienie wynoszące ponad 1100 minut zanotowały pociągi relacji Warszawa - Jelenia Góra i Gdynia - Wrocław. Natomiast pociąg jadący na trasie Wrocław Główny - Warszawa Wschodnia przyjechał z opóźnieniem 10 godzin. Przedstawiciel PKP, Mirosław Siemieniec nie jest w stanie określić jak dużo pociągów może przyjechać na docelowe stacje z opóźnieniem. Wydłużony czas przejazdu generuje dopinanie i wypinanie lokomotyw spalinowych. Tylko dzisiejszej nocy w celu zapewnienia przejezdności sieci kolejowej lokomotywy spalinowe przejechały łącznie ponad 5 tysięcy kilometrów linii.
Synoptycy zaznaczają, że niekorzystne warunki atmosferyczne utrzymają się jeszcze przez kilka dni.
Wypowiedź Bieńkowskiej wzburzyła pasażerów [2014-01-22 11:15 77.253.207.*] pytanie ile osób kierujących koleją ma pojęcie o kolei ???? teraz ma mieć w swoim CV , że pracował w banku a nie na kolei, efekt widać chociażby po wypowiedziach pani minister, kolej przeszła już tyle reorganizacji, za które kolejne ekipy brały pieniądze, i to co jest to kadłubek tego co było za komuny, kiedyś służby drogowe sprawdzały na bieżąco pęknięcia szyn dzięki czemu nie było niebezpieczeństwa zimą , teraz nikt o tym nawet nie pomyśli, chaos na kolei bez zimy bo to co jest trudno nazwać zimą, pomyślcie co się będzie działo gdy przyjdzie prawdziwa zima!!! kolej będzie po prostu stała, jest to zdewastowana firma przez kolejne demokratycznie wybrane rządy!! musi być powiązanie służby ruchu ze służbą drogową , automatyki i in bo kolej to 1 organizm!! a tu każda służba jest oderwana od 1 całości to jak leczenie bez informacji o całym organizmie, płakać się chce jak się patrzy w jakim stanie jest teraz kolej!!! odpowiedz »
Wypowiedź Bieńkowskiej wzburzyła pasażerów [2014-01-22 11:22 77.253.207.*] do tego należy dodać szkoły, kiedyś były technika i szkoły zawodowe kolejowe, jeśli ktoś nie dawał sobie rady z nauką w technikum to dawał sobie radę w szkole zawodowej bo nauczył się zawodu i mógł jako osoba dorosła sam siebie utrzymać a kolej miała dobrego pracownika, jak był dobry szedł do technikum a potem jak chciał awansować kończył studia, znał każdy pracę na kolei jako na całym organizmie od podszewki, po technikum aby pracować na kolei trzeba było zdać egzamin na adiunkta a po studiach na referendarza, na tym egzaminie trzeba było znać wszystkie służby i drogówkę i automatykę i ruch i wojsko, trakcję , itd. , pytania były z każdej służby, trzeba było znać funkcjonowanie całej kolei, to były naprawdę ciężkie egzaminy ale każdy kto je zdał wiedział co to kolej i zawsze wiedział co robić!!! teraz nie ma egzaminów, nie ma ludzi, którzy uzupełniają starych wyuczonych kolejarzy, którzy powoli odchodzą na emerytury i brakuje znających kolej!!! naprawdę!!! to jest obecna bolączka , poza oczywiście innymi obecnej kolei. odpowiedz »
|