Baza Ryanaira powstanie w Poznaniu?

Aktualność:
Poznańskie lotnisko Ławica mijającego roku nie może zaliczyć do udanych. Po długim okresie systematycznego wzrostu liczby obsługiwanych pasażerów, tegoroczne wyniki okazują się znacznie słabsze. Nadzieje na zwiększenie ruchu pasażerskiego władze Ławicy pokładają w liniach Ryanair.

Poznański port wystosował już do przewoźnika stosowną ofertę, która ma zachęcić go do założenia bazy na poznańskim lotnisku. Wszystko po to, aby przywrócić dobre prosperity dla portu. Po rekordowym roku 2012, kiedy to obsłużono aż 1,6 miliona osób, przyszedł bowiem czas słabszych wyników. Tegoroczny rezultat wskazuje, że obsłużono aż o 200 tysięcy osób mniej niż w roku ubiegłym.

Powodów takiego stanu jest kilka. Złożyły się na nie między innymi likwidacja części połączeń, oraz zawieszenie części kursów. Trudności mogą potrwać do wiosny, bowiem dopiero wówczas do siatki połączeń wróci część kursów. Ryanair ponownie latał będzie do Barcelony, Edynburga, East Midlands, Mediolanu czy Palma de Mallorca. Pozytywnym sygnałem jest również decyzja linii Etihad, które zapowiedziały uruchomienie nowych połączeń do Polski. O tych planach informowaliśmy niedawno: Etihad Airways będzie latał do Polski

Władze poznańskiego portu chcą również, aby Ryanair otworzył na lotnisku swoją bazę. Takie rozwiązanie przyniosłoby konkretne korzyści, bowiem z pewnością przewoźnik byłby zainteresowany uruchomieniem większej liczby połączeń. "Otwarcie bazy Ryanaira na Ławicy jest jak najbardziej możliwe, tym niemniej musi zaistnieć kilka czynników, które linię do tego przekonają" -twierdzi Bartosz Baca, ekspert lotniczy z firmy doradczej BBSG. "Z jednej strony z analiz przewoźnika musi wynikać, że widzi wystarczający potencjał regionu i miasta, by otwierać bazę i związane z nią nowe połączenia, a z drugiej musi to mu po prostu się kalkulować finansowo. W praktyce oznacza to, że oferta poznańskiego lotniska będzie wystarczająca atrakcyjna, a więc odpowiednio obniżone zostaną opłaty lotniskowe itp." - dodaje. Trzeba jednak pamiętać, że irlandzki przewoźnik ma już swoje bazy w Krakowie i Wrocławiu, oraz planuje otwarcie kolejnej w Modlinie.

W procesie decyzyjnym, kluczowe okażą się warunki zaproponowane przez przedstawicieli Ławicy. Pozytywnym sygnałem jest też fakt, że przewoźnik dokonał wcześniej zamówienia na nowe maszyny. Do 2019 Ryanair wprowadzi do użytku aż 175 samolotów Boeing 737-800. "Skala zakupów może działać na korzyść Ławicy, bo nowe samoloty gdzieś i tak będą musiały bazować. Warto jednak zaznaczyć, że nawet gdyby prezesom Ławicy i Ryanaira udało się dojść do porozumienia, to taka baza nie mogłaby zacząć funkcjonować wcześniej niż w drugiej połowie 2014 r., bo dopiero wtedy linia zacznie odbierać zamówione samoloty" - podkreśla Bartosz Baca.

Jest się o co starać, ponieważ uruchomienie nowych połączeń może przynieść dla portu lotniczego spory zastrzyk gotówki. Pasażerowie chętniej wybierać będą poznańskie lotnisko mając świadomość, że jest dobrze skomunikowane. Zmniejszyłyby się również problemy z działaniem portu w okresie zimowym. Jeśli przewoźnik posiadałby na nim bazę, to część kursów pewnie udałoby się utrzymać przez cały rok. Nie można też zapominać o korzyściach wynikających z obsługi i serwisowania stacjonujących samolotów.

Na poznańskim lotnisku swoją bazę od kilku lat ma WizzAir. Działa jednak w niewielkim wymiarze, bowiem stacjonuje na niej wyłącznie jeden samolot przewoźnika. Wykonywane są nim połączenia między innymi do Oslo, Paryża czy Londynu.

• Poznań walczy o zainteresowanie Ryanaira 

  [2013-11-28 11:06 80.52.137.*]

  niekoniecznie "jest się o co starać", bo Ryanair to "dziadowska" linia lotnicza (oszukuje, zostawia klientów na lotniskach i nierzetelny partner wywołujący awantury, kłótnie i tragicznie zaniżający poziom usług). i należałoby się zastanowić czy Ryanair jest rzeczywiście tańszy ? i czy w sumie opłaci nam się taka tragiczna taniocha ? Po dodaniu opłat, dopłat, i przeliczników walutowych ceny są bardzo zbliżone do narodowych przewoźników ...   odpowiedz »