Co interesuje bogatych turystów?

Aktualność:
Tradycyjne atrakcje turystyczne, będące wizytówkami miast i regionów, nie dla wszystkich okazują się interesujące. Zamożni turyści coraz częściej oczekują, że w trakcie wycieczki będą mieli okazję zobaczyć "prawdziwe życie".

Programy oferowane przez biura podróży dla szukających dodatkowych wrażeń turystów często są nudne i przewidywalne. Za dodatkowe fundusze chętni mogą jednak wykupić sobie wizytę w miejscach, które z luksusowymi wczasami nie mają nic wspólnego.

Slum-tours zyskują z roku na rok coraz większą popularność. Zamożnych zawozi się w regiony świata, gdzie nędza i ubóstwo są na porządku dziennym. Turyści żądni takich doznań mają do wyboru przynajmniej kilka destynacji z całego świata.

Popularność zyskują między innymi Indie, a dokładnie Dharavi, czyli jedna z dzielnic Mumbaju. Swoją sławę ta cześć miasta zawdzięcza filmowi "Slumdog - milioner z ulicy". Dzielnica jest jedną z najbiedniejszych w Mumabju i stanowi jednocześnie największy slums w całej Azji. Zamożni stykają się tam z ludźmi żyjącym w skrajnym ubóstwie, w warunkach niewyobrażalnych dla przyzwyczajonych do wygód turystów.

Inny miejscem, do którego zaglądają żądne emocji wycieczki jest Johannesburg. Znajdujące się w jego obrębie Soweto to była dzielnica robotnicza. W trakcie apartheidu zdecydowano, że w dzielnicy zamieszkają ludzie czarnoskórzy. Dziś nadal stanowią oni przeważającą większość mieszkańców. Turyści chętnie zapuszczają się tam w poszukiwaniu śladów po pobycie Nelsona Mandeli i Desmonda Tutu.

Życie w mieście biedy można zobaczyć też w Rio de Janeiro. Tamtejsze slumsy zamieszkują ludzie stłoczeni w prowizorycznych mieszkaniach. Zamożni turyści słono płacą za możliwość przechadzania się po dzielnicy nędzy. Bez zażenowania fotografują ubóstwo, które jest dla nich kolejnym punktem zwiedzania.

Interesujące dla poszukiwaczy wrażeń są kraje Afryki Wschodniej. Wśród nich króluje Nairobi, gdzie znajduje się prawdziwa dzielnica nędzy. Region uważany jest za najgorszy i najbiedniejszy w całej Afryce. W Kiberze mieszka 800 tys. ludzi. Co piąty żyjący tam człowiek jest zakażony wirusem HIV. Miejsce jest prawdziwym turystycznym hitem. Dla przybywających w ten region wycieczek, wizyta w mieście ubogich jest drugim po safari najchętniej wybieranym punktem programu. Możliwość zobaczenia ubóstwa innych kosztuje nieco ponad sto złotych. Za tą cenę przewodnik oprowadza obcokrajowców po mieście, pokazując im życie ulicy.

Coraz większa ilość turystów traktuje poorism jako kolejną turystyczną atrakcję. Szukając odmiennych wrażeń, wkracza się w miejsca gdzie głód i bieda są na porządku dziennym. Wielu jedzie tam tylko po to, by zrobić sobie zdjęcie tak poszukiwanego "prawdziwego życia".

• Bogaci podróżują by zobaczyć biedę 

  [2013-10-18 16:16 91.209.95.*]

  proszę o podanei namiarów na firmy organizujace ww. wyjazdy. Dziękuję.   odpowiedz »

• Bogaci podróżują by zobaczyć biedę 

  [2013-10-22 20:02 79.185.84.*]

  A może by tak takiego krezusa zgubić?   odpowiedz »