Przychodzi klient do biura podróży...
Data wysłania: 2013-10-18 11:38 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Sprzedaż usług turystycznych przez telefon nie jest łatwa. Często konsultanci spotykają się z równie śmiesznymi co absurdalnymi życzeniami ze strony turystów. Czasem jest nerwowo, a czasem śmiesznie.
Nasz konkurs na anegdoty związane z klientami został zakończony, wyróżnieni w nim zostali powiadomieni mailowo. Jednym z wyróżnionych został p. Mateusz, który przysłał nam zebrane teksty z rozmów z klientami call center jednego z agentów turystycznych. Publikujemy je poniżej. Okazuje się, że pomysłowość klientów faktycznie nie zna granic
- Proszę ofertę w jakimś odludnym miejscu, bo mam dziką babę w domu, która jeszcze nigdzie nie była.
- Co mnie interesuje? Chciałabym wystawić tyłek i poleżeć gdzieś na plaży.
- Jestem już w takim wieku, że po dyskotekach się nie szlajam.
- Chciałbym mieć zapewnioną na miejscu opiekę polskiego prezydenta.
- Szukam kogoś na dokwaterowanie, może być mężczyzna - wysoki, wysportowany , brunet po 30. Sprawny.
- Czy Pani Gosia jest pełnoletnia? Bo ma głos jakby była małą dziewczynką.
- Hotel obojętnie jaki, może być nawet 1 * u Egipcjan w szopie.
- Poproszę pokój z podwójnym łóżkiem, jeśli można położonym w stronę przeciwną niż kościół.
- Proszę o korektę, Pan Marek jest mężczyzną, sama sprawdziłam.
- Proszę o przytrzymanie miejsc, bo to górale i muszą zejść z hal.
- Proszę mówić cicho bo jestem na polowaniu.
- Panie Damianie, jest Pan bardzo cierpliwy. Dziękuję. My tu w Kielcach wszystkie Pana bardzo kochamy.
- Chciałbym się doubezpieczyć bo mam tu taki niefajny kamień. (Mowa oczywiście kamieniu żółciowym.)
- Jestem trochę z Niemiec, trochę z Polski, a trochę z Piły.
- Nie wezmę All Inc, poproszę HB, bo jestem gruba jak beczka.
- Czy ma Pan doświadczenie przy wycieczkach kobiet w ciąży do Egiptu?
- Proszę anulować rezerwację. Dostałam okres i w tym wypadku sama Pani rozumie, w końcu jest Pani kobietą.
- Szkoda że to promocja dla rodzin wielodzietnych, w 2 miesiące córki nie dorobię.
- Ja nie rezerwowałam. Przełączę Pana do męża, ale nie wiem jaką ma końcówkę. Jeśli się nie uda, proszę zapytać sekretarki. Ona zna końcówkę męża na pewno.
- Załatwione?! Sławię Panią pod niebiosa.
- Ma być coś fajnego. Chcemy leżeć i pić.
- Ofertę narciarska poproszę ze "SKAJpassem".
- Pokój z widokiem na ogród, żeby dzieci nie musiały oglądać pokazu kożuchów na basenie.
- Pan to jest taki trochę ściemniacz, ale bardzo sympatyczny.
- Żona taka wymagająca, nic się Jej nie podoba. Może z Panią pojadę, co?
- Co to znaczy "Francja w Miniaturze"? To jakaś makieta z kartonu?
- Szukam oferty, pamiętam tylko nazwę hotelu, ale akurat wyleciała mi z głowy.
- Proszę zadzwonić później, jestem w bokserkach i na gołej klacie stoję na balkonie a jest -8.
- Dzwoni Pan już II raz, ma Pan tu jakiś Rejon?
- Może Podać Pani szczegóły promocji "Jezus"? - wróć…, Zeus. Wiedziałam, że coś z jakimś Bogiem.
Najdziwniejsze teksty klientów biur podróży [2013-10-18 11:38 83.16.203.*] dobre, dawno się tak nie uśmiałam odpowiedz »
Najdziwniejsze teksty klientów biur podróży [2013-10-18 11:44 87.205.243.*] Teks nr 19 jest zdecydowanie najlepszy:-) odpowiedz »
Najdziwniejsze teksty klientów biur podróży [2013-10-18 14:15 83.23.5.*] To nie są żadne oryginały. Ale już po tym można stwierdzić, że do biur przychodzą idioci, którzy sami sobie nie potrafią niczego zorganizować. Usłyszeli gdzieś all inclusive ale nie zapamiętali i przychodzą z kluziw, ekskluziw... Nowobogaccy też przyłażą. odpowiedz »
Najdziwniejsze teksty klientów biur podróży [2013-10-18 21:10 164.127.84.*] Myślę, że moglibyśmy założyć osobyny artykuł na temat wymowy all inclusive, oprócz wymienionego już niżej "ekskluziw" moglabym dodać również "on expension", "on expensiw". Ludzie często też chcą jeździć do Huragandy, słyszałam również o kurorcie takim jak: Marsa Adam, oraz o takim organizatorze jak rynpał tours. Zresztą mogłabym wymieniać długo, to mnie bawi...jest jedna rzecz, która mnie bardzo irytuje! Pytam klientów kiedy najwcześniej mogą wylecieć, tutaj każdy poodaje dokładną datę (np. 21 października), na to ja: a kiedy najpóźniej mogą państwo wrócić? "No tydzień chcemy być".... odpowiedz »
Przychodzi klient do biura podróży... [2013-10-19 21:25 83.13.185.*] Wpada blondynka do biura i od drzwi na cały głos - masie last minete? odpowiedz »
Najdziwniejsze teksty klientów biur podróży [2013-10-24 15:15 83.8.191.*] polecam świetne anegdoty z serii przychodzi klient/kosmita* do biura: https://www.facebook.com/gnometales * odpowiednie zakreslić odpowiedz »
|