Mazury tracą turystów rowerowych
Data wysłania: 2008-02-22 11:41 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Cały czas spada liczba turystów rowerowych na Mazurach. Niemiecki organizator wycieczek rowerowych po Mazurach zaznacza - Szybko tam jedźcie, bo niedługo nie będzie po co.
Niemcy stanowią najliczniejszą grupą rowerowych turystów w Europie. Każdego roku około 2 mln z nich jeździ na rowerowe urlopy, a kilkadziesiąt tysięcy decyduje się na mazurskie trasy. Jeżdżą głównie szlakami wokół Wielkich Jezior Mazurskich. Maciej Zimowski z Krakowa, który organizuje wczasy rowerowe podkreśla - Praktycznie każde niemieckie biuro, które zajmuje się turystyką rowerową ma w swojej ofercie Mazury. To jak Majorka dla miłośników plaż. Niedawno Zimowski uczestniczył w targach turystycznych w Stuttgarcie. Wziął udział między innymi w spotkaniu, które prowadził Gerd Hesse, szef firmy, zajmującej się turystyką rowerową na Mazurach. Hesse zachęcał uczestników, aby wybrali się na wczasy rowerowe. Przekonywał - Mazury porównywalne są z tak atrakcyjnymi dla rowerzystów regionami Europy jak Jezioro Bodeńskie, trasa naddunajska czy dolina Loary. Niemiec uważa, że jest to już ostatnia szansa, aby rowerzyści mogli poznać piękno Krainy Wielkich Jezior. Wyjaśnia, że w Polsce wzrosła liczba samochodów, a drogi są w złym stanie. Podkreślał też, że drzewne aleje przy mniej uczęszczanych drogach nie przeszkadzają i nie może zrozumieć dlaczego są wycinane zabytkowe aleje. Zaznacza - Krajobraz, który był kształtowany przez wieki, zostanie zniszczony w kilka lat. Wystarczy pojechać do Meklemburgii, by zobaczyć, jak tam zachowano stare aleje drzew. Nigdy wcześniej na Mazurach nie było tak źle, jak teraz. Na prośbę kolegi, prowadzącego portal rowerowy www.rowery.org.pl, Zimowski nagrał całe wystąpienie Gerda Hesse oraz rozmowę z nim. Pierwszymi adresatami tego filmu są polscy politycy, którzy działają w Parlamentarnej Grupie ds. Komunikacji i Turystyki Rowerowej. Grupa zrzesza 40 posłów. Kazimierz Świerczyński, olsztyński rowerzysta zaznacza - Mimo że to, co mówi Hesse, jest powszechnie znane, odnoszę wrażenie, że nic sobie z tego nie robimy, a tracimy bardzo wiele. Dla rowerzystów z Niemiec ścieżki asfaltowe nie są najważniejsze, jednak chcieliby aby trasy biegnące w lesie, przez łąki i nad jeziorami były utwardzone oraz oznakowane. Według nich na ścieżki rowerowe można byłoby wykorzystać nasypy kolejowe, którymi już od kilkudziesięciu lat nie jeżdżą pociągi. Marek Zdziarski z Olsztyna, który organizuje rowerowe wczasy turystom z zagranicy podkreśla, że skutki tych zaniedbań już są widoczne. - Liczba turystów rowerowych spada. A ci, którzy u nas wypoczywają, wracają do siebie i robią nam antyreklamę. Brakuje bezpiecznych tras, a są pędzące autobusy i tiry. Niemcy szukają u nas kontaktu z przyrodą, spotykają to, co u nich zniknęło bezpowrotnie 30 lat temu. Zachwycają ich studnie, bocianie gniazda, zwierzęta w naszych lasach. Chcą zbaczać z głównych tras, zajeżdżać do wsi, które leżą z dala od wielkiego ruchu turystycznego. Nam potrzebna jest jedna spójna Mazurska Trasa Rowerowa. Hesse uważa, że za złą sytuację odpowiedzialni są miejscowi politycy. Jarosław Słoma z zarządu województwa, który jest odpowiedzialny za turystykę na pytanie, czy turysta rowerowy może być zadowolony z warunków, w jakich wypoczywa na Warmii i Mazurach odpowiada - A czy polski kierowca może być zadowolony z tego, jakie mamy drogi? Mamy potencjał, a sytuacja w najbliższych latach się poprawi. Dodaje - Nie jestem zadowolony z dzisiejszej sieci dróg rowerowych. Ale z punktu widzenia gmin, trasy rowerowe nie są najważniejsze, na pewno nie tak jak wodociągi i bieżące potrzeby. Grzegorz Nowaczyk z zarządu województwa, który jest odpowiedzialny za drogi w regionie zapowiada - W marcu do Olsztyna przyjedzie wiceminister rozwoju regionalnego, będziemy też rozmawiać o budowie tras rowerowych. Jest przygotowywany projekt ścieżek rowerowych dla północnej części województwa.
Powstanie Mazurska Trasa Rowerowa? [2008-02-22 11:41 212.160.162.*] W Niemczech przydrożne drzewa chronione są stalowymi barierami, a nie wycinane. Tak dzieje sie na niemieckiej części wyspy Uznam. Niestety w Polsce buractwo decyduje o wycince drzew, bo tak jest taniej. odpowiedz »
Powstanie Mazurska Trasa Rowerowa? [2008-02-22 11:54 193.33.124.*] A może nasi DECYDENCI nie sa zainteresowani rowerzystami z Niemiec ??? (KH) odpowiedz »
ścieżka asfaltowa! [2008-06-27 09:59 83.19.129.*] To że Niemcy od 30 lat nie maja takiej przyrody i wsi jak my to ich wina ale od nas niech oczekują, że im ścieżki rowerowe w lesie aflatem będziemy wykładać! To bzdura! Sćieżka jak sama definicja wskazuje nie jest utwardzona, może byc powierzchniowo polepszona czy coś takiego. Przyznaję rację tylko w tym punkcie, gdzie zuważono, że wiele szlaków biegnie ruchliwymi drogami pełnych tirów itp. i wzdłuż takich odcinków należałoby poprawić bezpieczeństwo rowerzystów, jeśli został wytyczony fragment szlaku. Poza tym dobre i rzetelne oznakowe i wystarczy, sam urok uczęszczania ścieżką piaszczystą w lesie, czasem nieco kamienista a później się zmienia w ładnie ubitą i równą a potem z górki i pod górkę - przecież na tym polega aktywny wypoczynek! Nie dajmy się zwariować. Ja widziałam jak niemcy u nas widzą spływy kajakowe i to młodzi ludzie, którzy powinni mieć więcej energii i zapału. Jeszcze ani razu nie widziałam niemca na innym spływie niż zorganizowany: czyli płyną 3 godziny dziennie, przerwa w której podjeżdża auto z prowiantem, a później albo zabierają ich do pensjonatu albo przywożą namioty (wersja nieco tańsza) - oni są poprostu wygodni. Jak ktoś chce to sobie poradzi ważne jest aby miał dostęp do informacji o noclegach, szlakach, punktach pomocy, dojeździe i sobie zorganizuje a jak nie to kupi zorganizowane wczasy i tyle. odpowiedz »
Powstanie Mazurska Trasa Rowerowa? [2009-06-15 10:34 83.30.161.*] o ścieżkach wszędzie tylko dyskusje ale na razie nic nie powstaje. odpowiedz »
Powstanie Mazurska Trasa Rowerowa? [2009-08-20 14:14 83.28.88.*] Zgadzam sie z calosci ,polska to polska i nic sie nie da zrobić!
Jacek z Siemienia odpowiedz »
|