Bogactwo polskich TO
Data wysłania: 2013-06-20 09:27 Autor: Czytelnik IP 84.10.135.*
Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego nasi TO nie chcą dodatkowych klientów?
Od jakiegoś czasu prowadzę agencję turystyczną, w związku z tym postanowiłem podpisać umowy z wiodącymi TO na rynku polskim.
Itaka - nie Rainbow - nie Sun&Fun - nie Wezyr - nie Alfa Star - nie
Czy to nie dziwne? Finał jest taki, że moi klienci kupują droższe oferty u innych TO. Mnie to w sumie jakoś nie boli, bo mam raz że większą prowizję dwa, że niezły ubaw. Proszę mi jednak wytłumaczyć, czym kierują się ekonomiści w tych firmach? Od początku czerwca takie firmy jak RT, S&F i Alfa straciły na mnie już niezłe pieniądze :) Myślę, że właściciele tych firm powinny poważnie porozmawiać ze swoimi "dyrektorami"
Bogactwo polskich TO [2013-06-20 09:56 87.207.110.*] ITAKA i RT muszą w biurach własnych generować obroty więc wyzbywają się biur agencyjnych - za jakiś czas będzie to widać w wynikach, póki co puszą się że Agentów nie potrzebują. Pozostali trochę inaczej podchodzą do tematu współpracy w końcu jak mają wyniki i Agentów na poziomie opłacalności to potencjalne kłopoty są im na razie nie potrzebne. odpowiedz »
Bogactwo polskich TO [2013-06-20 11:25 178.183.135.*] Odpowiedź jest bardzo prosta. Widocznie miejsce w którym otworzyłeś biuro w mieście gdzie te biura mają dobrych agentów. Nie chcą im robić konkurencji w postaci kojnego biura agencyjnego. Prosta zasada lojalności... agent sprzedaje na dobrym poziomie, organizator zapewnia mu "ochronę" lub nawet wyłączność na rynku lokalnym. odpowiedz »
Bogactwo polskich TO [2013-06-20 12:45 83.8.136.*] To nie jest kwestia sąsiedztwa, ponieważ do najbliższego biura ode mnie jest ze 2 km. Generalnie nadal nie rozumiem, przecież ja im podaję klienta na tacy a to dla nich kasa. Jak już wspomniałem. Ecco, Exim, 7 island, Grecos, Prima spokojnie zastępują całą reszte. Ja się z tego śmieje. Czy im będzie do śmiechu? Nie wiem :) GTI też miało jakieś "ale" skończyło jak skończyło. I teraz to nawet się cieszę, że nie podpisałem z nimi umowy.
Ale powody dla których nie chcą podpisywać umów są przezabawne - a to strona za mało turystyczna, a to lokal ma złe sąsiedztwo, a to biurko za niskie. LOL ! Panowie "menadzierowie", to nie biuro sprzedaje wycieczki tylko człowiek który w nim siedzi. odpowiedz »
Bogactwo polskich TO [2013-06-20 15:04 83.8.136.*] O! heheh właśnie wyszedł ode mnie kolejny klient. Gdyby RT łaskawie zechciał podpisać ze mną umowę, to właśnie sprzedałbym im 2 imprezy. A tak namówiłem klienta na wrzesień z innym biurem :)
Pozdrawiam bystrzaków od ekonomii zasiadających na stanowiskach w tych molochach. odpowiedz »
Bogactwo polskich TO [2013-06-20 16:54 178.183.152.*] Nie sztuką jest posiadanie 2000 agentów którzy sprzedadzą 100.000 miejsc. Sztuką jest mieć 500 agentów którzy te miejsca sprzedadzą. W ciągu ostatniego roku rynek bardzo się zmienił. Znacznie zmniejszyła się liczba "sprawdzonych" organizatorów, którzy dyktują warunki i to oni wybierają sobie agentów. Winę za sytuacje kiedy organizatorzy nie rozdają umów na prawo i lewo ponoszą biura powstające na jeden sezon (bo dofinansowanie dostali itd). Ilość biur agencyjnych które zniknęły w 2012 i na początku 2013 jest ogromna. Niestety dla organizatorów część z nich nie zapłaciła za dokonane rezerwacje a klienci muszą i tak lecieć. Więc proszę się nie dziwić że organizatorzy i "menadzierowie" nie są zbyt chętni do rozdawania umów. A co do Pana sprzedaży, myślę że jak już dojdzie do innych organizatorów że jest Pan dobrym agentem innych biur to pewnie sami się zgłoszą za jakiś czas :) odpowiedz »
Bogactwo polskich TO [2013-06-20 12:48 83.11.73.*] niektóre biura mają dziwne wymagania...np. musisz działać min. rok na rynku. Z kolei inni chcą żebyś zapłacił, więc nawet jak odpowiedza pozytywnie to ich zlejesz bo zawołają konkretną kwotę.... odpowiedz »
Bogactwo polskich TO [2013-06-21 07:05 217.153.68.*] Odpowiedź jest prosta, choć wielowątkowa :-) W "molochach" ginie elastyczność w dostosowywaniu swoich działań do potrzeb rynku i uzyskiwania efektu ekonomicznego na działalności(potwierdzeniem tego są śladowe zyski "dużych TO" za 2012 przy ogromnych obrotach). Skoro muszą sprzedawać (na maj, czerwic, wrzesień iinne miesiące) dużą część swojej oferty poniżej kosztów wytworzenia bo "tak zawsze było" to każde Twoje i innego agenta 2 paxy to dla nich jeszcze większa strata niż gdyby sprzedali je swoimi kanałami. Ostatecznie masz rację, że rolą Agenta jest dostarczenie Klientowi usługi jaką chce/potrzebuje. Cena ma już mniejsze znaczenie, ważniejsze, aby pojechał na nią i wrócił. Zadowolony, by wrócić za rok do ciebie i tych których sprzedajesz odpowiedz »
|