NIK chce obciążyć biura podróży
Data wysłania: 2013-04-19 00:55 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Obecny system prawny nie chroni w wystarczający sposób turystów przed skutkami upadków biur podróży. NIK postuluje nałożenie na organizatorów wypoczynku obowiązku posiadania środków, które zagwarantują wszystkim aktualnym klientom bezpieczny powrót do domu. NIK zwraca też uwagę na brak podstaw prawnych do wydawania pieniędzy podatników przez marszałków województw na sprowadzanie turystów do kraju.
Od początku 2010 do jesieni 2012 r. wiele biur podróży znalazło się w stanie upadłości. Z 21 odnotowanych przypadków niewypłacalności organizatorów turystyki i pośredników turystycznych 15 miało miejsce w 2012 roku. W ponad połowie przypadków gwarancje i zabezpieczenia finansowe biur podróży okazały się za niskie: pieniędzy nie wystarczyło na zwrot wpłat (dziewięć przypadków) dokonanych przez klientów oraz na pokrycie kosztów ich powrotu do kraju (cztery przypadki). W sytuacjach skrajnych skutecznej pomocy turystom udzielili marszałkowie województw, wypłacając brakujące kwoty i finansując powroty do kraju. Zrobili to jednak bez wystarczającej podstawy prawnej, stosując zasadę wyższej konieczności. Na sprowadzenie do kraju klientów wszystkich upadłych biur wydano łącznie blisko pół miliona złotych (190 tys. z budżetu Marszałka Województwa Mazowieckiego, 38 tys. z budżetu Marszałka Województwa Śląskiego oraz 260 tys. z budżetu Marszałka Województwa Wielkopolskiego).
Przyczyną kłopotów polskich turystów był - zdaniem NIK - niewłaściwie skonstruowany system obliczania wysokości sumy gwarancyjnej. Zarówno przepisy krajowe jak i unijne stanowią jednoznacznie, że za powrót turystów do kraju, nawet w przypadku niewypłacalności, odpowiada organizator wypoczynku. Państwo (wszyscy podatnicy) nie może występować w roli ratownika budżetów prywatnych podmiotów działających na rynku usług turystycznych. Dlatego NIK postuluje stworzenie przepisów, które nałożą na biura podróży obowiązek posiadania odpowiednich gwarancji, np. w formie ubezpieczenia pokrywającego koszt powrotu do kraju wszystkich klientów. Prawo musi być tak skonstruowane, aby skuteczną i wystarczającą ochroną dla klientów były posiadane przez biuro podróży gwarancje bankowe, gwarancje ubezpieczeniowe lub ubezpieczenia.
Kluczowym warunkiem skuteczności obowiązkowych gwarancji jest ich wysokość. Wymagana prawem kwota powinna zabezpieczać powrót turystów do kraju. NIK rekomenduje także rozważenie wprowadzenia gwarancji z tytułu ewentualnych roszczeń z powodu niezrealizowanych a opłaconych usług. Izba wnioskuje o zmianę prawa i podwyższenie poziomu zabezpieczeń. Dotychczasowy i wciąż obowiązujący poziom zabezpieczeń ma dwa słabe punkty: jest nieadekwatny do kosztów organizowanych imprez i obliczany proporcjonalnie do danych archiwalnych (wysokość zabezpieczenia zależy od wysokości przychodów osiągniętych w roku poprzednim). To pozwala przedsiębiorcom na opłacanie gwarancji bez związku z faktyczną, bieżącą liczbą klientów biura podróży oraz wartością zawartych z nimi umów. Zdaniem NIK gwarancje takie powinny być naliczane w stosunku do liczby osób aktualnie korzystających z wypoczynku oraz wartości zawartych z nimi umów.
Aby ograniczyć ryzyko ponoszone przez turystów, państwo powinno posiadać skuteczne instrumenty nadzoru nad działalnością biur podróży. Pełniłyby one rolę gęstego sita, eliminującego z rynku nieuczciwych organizatorów i pośredników (takich, których sytuacja finansowa nie gwarantuje wywiązania się z zawartych umów). Można to osiągnąć m.in. poprzez:
-zwiększenie zakresu kontroli organizatorów turystyki i pośredników turystycznych, w tym m.in. kontroli ich kondycji finansowej i wysokości zabezpieczeń - obecnie państwo nie ma wystarczających instrumentów, by skutecznie nadzorować prawidłowość wyliczeń sum zabezpieczeń, jakie uiszczają biura;
-doprecyzowanie przepisów ustawy o usługach turystycznych i wskazanie ewentualnych odpowiedzialnych za zorganizowanie powrotu do kraju klientów tych biur w przypadkach skrajnych, np. nieuczciwości przedsiębiorców czy klęsk żywiołowych.
Niestety mimo widocznych uchybień formalnych w funkcjonowaniu wielu biur podróży, nawet Urzędy Marszałkowskie nie wysilają się by podjąć stosowne kroki w celu wszczęcia dodatkowych kontroli. W ciągu dwóch ostatnich lat Marszałkowie Województw sprowadzili do kraju ponad 10 tys. turystów, z tego w zeszłym roku - blisko 5,6 tys. Warto przypomnieć, że dużą część tych powrotów pokryli podatnicy.
Tym bardziej dziwi fakt, że UM nie mają wglądu w sprawozdania finansowe touroperatorów i w zasadzie jest to poza ich obowiązkami. Ciekawe wyjaśnienie, skoro każdy może sprawdzić zarówno obecność, jak i samo sprawozdanie finansowe w lokalnym sądzie w wydziale gospodarczym.
NIK postuluje także zmiany w prawie, które umożliwią turystom dotarcie do pełnej informacji o wybranym biurze podróży. Obecnie wiele informacji powinno być dostępnych w już prowadzonych rejestrach: ministerialnej Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych oraz lokalnych Rejestrach Organizatorów Turystyki, prowadzonych przez marszałków poszczególnych województw.
Wyniki kontroli NIK pokazały jednak, że dane zawarte w tych rejestrach bywają nieaktualne i niekompletne. Uchybienia dotyczą zarówno spraw czysto formalnych - np. niepełnych adresów - jak i zupełnie kluczowych. Brakuje np. wielu wpisów o wykreśleniu biura z ewidencji, wszczęciu postępowania wobec właściciela, zakazie lub ograniczeniu prowadzenia działalności turystycznej przez biuro czy utracie ciągłości zabezpieczenia finansowego. Zaległości we wpisach do rejestrów sięgają nawet trzech miesięcy, co w zestawieniu z trybem planowania wyjazdów przez turystów może okazać się krytyczne. W wielu przypadkach pojawiły się też rozbieżności pomiędzy Ewidencją a Rejestrami. Z powodu tych błędów i opóźnień turysta, który chciałby sprawdzić biuro podróży, musi robić to dwukrotnie - w każdym z rejestrów osobno.
Nierzetelność rejestru przejawia się także w innych miejscach. Przede wszystkim informacje w nim zawarte są mało czytelne dla laika! A przecież turyści są grupą, którą namawia się na "sprawdzanie biur" i "niekupowanie w niepewnych biurach". Sama wyszukiwarka w CEOTiPT budzi wiele zastrzeżeń - działa dość "topornie", wyniki są prezentowane w sposób mało czytelny (lista połączonych danych w jeden ciąg tekstowy), a przede wszystkim wyszukując firmy z domyślnie zaznaczoną opcją "aktualne" otrzymujemy w wynikach wyszukiwania także firmy, które mają wpisany zakaz działalności touroperatora! Wpis ten jest na końcu opisu firmy (2-3 ekranów do przewinięcia), a sama firma nie jest w żaden sposób oznaczona np. kolorem lub ostrzeżeniem słownym na początku opisu.
Wątpliwość budzą także dane w rejestrze. Jak wielokrotnie podkreślaliśmy są w nim biura upadłe lub wykreślone np. Sky Club, czy Aquamaris... jednak Biuro Turystyczne TRAMP z Gdańska (NIP 5841193508), które upadło w marcu z rejestru po prostu zniknęło (być może po naszej interwencji w marcu)!
W drugiej połowie marca zauważyliśmy także, iż biuro Sport Vita z Gliwic ma prawdopodobnie źle wpisane kwoty gwarancyjne:
Wysokość zabezpieczenia finansowego 2 000 000.00 PLN
Wysokość zabezpieczenia finansowego w EURO 50 477.01 EUR
Termin obowiązywania zabezpieczenia finansowego 31-10-2013
Z kolei certyfikat ubezpieczeniowy prezentowany przez biuro mówi o 200 tys. zł i 44802,86 euro (wg. kursu z dnia 2.01.2013)
Niniejszy fakt próbowaliśmy wyjaśnić najpierw w ministerstwie, gdzie nie było możliwości porozmawiania z osobą odpowiedzialną, a następnie w Urzędzie Marszałkowskim woj. Śląskiego, gdzie kazano nam zadzwonić "jutro, bo dziś nikogo nie ma". Nikt też nie kwapił się do przyjęcia lub choćby przekazania informacji o błędzie komukolwiek. W tej sytuacji powiadomiliśmy tylko samego organizatora, aby on już mógł spróbować zgłosić ów błąd.
Niestety instytucja organizacji rządowych, które powinny lepiej służyć przede wszystkim obywatelom powoli traci na znaczeniu.
Pełen raport Najwyższej Izby Kontroli "Przestrzeganie warunków świadczenia usług turystycznych" prezentujemy poniżej:
Możesz także pobrać plik: turinfo_20130418_nik-p-12-192-uslugi-turystyczne.pdf
NIK skontrolował branżę turystyczną [2013-04-19 00:55 85.202.146.*] czy dziennikarze, nawet tutaj muszą zawsze używać takich słów w parze jak "nieuczciwe" "biuro podróży" razem ? \Czy każde upadające bp według dziennikarzy jest nieuczciwe? na litość boską! to taki sam podmiot jak każdy inny.. odpowiedz »
NIK skontrolował branżę turystyczną [2013-04-19 11:48 77.252.250.*] Przecież nie od dzisiaj wiadomo że URZĘDAS patrzy robić jak najmniej (8 godz.) i na pasek 1-go każdego miesiąca czemu tak mało. Urzędnik w Polsce powinien służyć obywatelom jak najlepiej potrafi a nie większość swojego czasu pracy marnotrawić. Rządzący powinni urzędnikom zostawić możliwość podejmowania decyzji i skrupulatnie z tego ich rozliczać a nie ustawami i innymi zarządzeniami kierować nimi bo każdy z nich ma wygodne wytłumaczenie na swoje nieróbstwo jeśli czegoś w tej "instrukcji" brak (a wiadomo że nie da się w "instrukcji' zawrzeć wszystkiego).Pozdrawiam odpowiedz »
NIK skontrolował branżę turystyczną [2013-04-19 12:08 213.17.192.*] a może by tak nie tylko biura ale i inne braże objąc gwarancją np deweloperów budowlanych i innne lista pewnie byłaby długa tutaj ktos ew na wycieczkę nie pojechał a tam ludzie dorobek zycia zainwestowali w mieszkania i firma padła Zanik NIk czy inna instutucja łącznie z dziennikarzami coś klepnie niech pomyśli Andrzej odpowiedz »
NIK skontrolował branżę turystyczną [2013-04-19 15:49 46.112.136.*] odpowiedz »
NIK skontrolował branżę turystyczną [2013-04-19 15:52 46.112.136.*] I bardzo dobrze - trzeba zrobić z tym porządek. Podatnicy nie powinni pokrywać kosztów po upadkach biur, które mają w nosie i podatników i turystów, którzy wykupują wczasy... Najważniejsze dla touroperatora jest sprzedanie wycieczki i zgarnięcie kasy, a jak się coś zaczyna sypać, to umywa ręce... dlatego najlepiej samemu sobie zorganizować wypoczynek i w razie czego mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie... odpowiedz »
NIK skontrolował branżę turystyczną [2013-04-21 11:46 83.243.105.*] odpowiedz »
NIK skontrolował branżę turystyczną [2013-04-21 11:50 83.243.105.*] No Ameryki to NIK nie odkrył, a jedynie wyłożył tylko to, o czym wszyscy od dawna wiemy... lekceważenie, lenistwo i partactwo ze strony Ministerstwa, zwłaszcza władz Departamentu Turystyki oraz Marszałków Województw. To teraz czekamy na czyny, a nie tylko słowa. Branża nie doczekała się właściwych przepisów, mimo, ze sama też się tego domaga, bo jak słusznie ktoś zauważył nie wszyscy są nieuczciwi. Może przynajmniej NIK'owi uda się ruszyć leniwe tyłki Urzędników w końcu do pracy! odpowiedz »
NIK chce obciążyć biura podróży [2013-05-15 11:51 87.207.110.*] NIK powinien zając się kwestią wymuszanych zabezpieczeń przez niektórych TO!!! odpowiedz »
|