Indie w Złotym Trójkącie z RAINBOWTOURS
Data wysłania: 2008-02-07 17:22 Autor: Czytelnik IP 83.28.182.*
Witam wszystkich
Na przełomie listopada i grudnia byłam wraz z rodziną na wycieczce organizowanej przez Rainbowtours. Chciałabym napisać kilka słów o organizatorze. Nigdy nie staram się szukać na siłę dziury w całym, na wakację jeżdzę odpoczywać, a nie prowadzić śledztwo, węszyć i czepiac się. Rainbowtours jest biurem chwalonym, dlatego ich wybrałam, ale... Wycieczka była super,niezapomniana, bo... lubię podróże.
Reszta to proza, przewodniczka/pilotka niezbyt kompetentna, lokalni przewodnicy (z wyjątkiem jednego naprawdę przygotowanego) leniwi, zainteresowani głównie kierowaniem turystów do zaprzyjaźnionych sklepów. Przewodnik w Jaipurze po spóźnieniu się zaoferował nam tylko 1,5h na dojazdy oraz zwiedzenie dwóch obiektów - obserwatorium oraz pałacu, do których jechaliśmy prawie 8 godzin z Agry. Zmęczeni przelecieliśmy przez sale w tempie expresu, muszę wspomnieć również o makabrycznie niskim poziomie informacji, które miał do przekazania. Następnego dnia w ramach przeprosin podarował nam kwiaty... wolałabym, zapewne jak i inni, aby poprostu wywiązał się z usługi za którą wziął od nas i zapłatę, i napiwek.Ja naprawdę chciałam zwiedzić te miejsca! Przewodnik w Dehli był tak znudzony opowiadaniem po raz pewnie setny tego samego, iż uznał, że nie musi prawie wcale mówić, przecież mamy przewodniki, to sobie przeczytamy. Zainteresowany był tylko sutym lunchem. Rainbowtours w odpowiedzi na moje uwagi napisał, że bardzo dziękuje za uwagi, a indyjski kontrahent napewno przeprowadzi kontrolę. TO MI POCIECHA!! Komentarz we własnym zakresie...
Kolejną sprawą o której muszę wspomnieć, to hotele podczas objazdu. Indie to kraj biedno/ bogaty, i takie są hotele, niektóre całkiem ładne, eleganckie i przyzwoite, inne makabryczne. Jak już wspomniałam na wycieczce byłam z rodziną - trzy osoby, dziecko 12 lat, które nie otrzymało ani złotówki zniżki. Prawie żaden hotel, podczas objazdu nie był przygotowany na zaoferowanie nam pokoju dla trzech osób. Możliwości były dwie, albo do ciasnego pokoju 2 osobowego wstawimy dodatkowe 3 łóżko, a my wraz z bagażami będziemy spać przed drzwiami, bo w pokoju dla nas nie ma już miejsca. Albo trzy osoby spać będą w jednym łóżku (dodam, że dziecko ma już 164cm wzrostu, więc reszta jest oczywista). Odpowiedż biura... należy liczyć się z niewygodą, takie są realia dostawek itd., pytam dlaczego zapłacić trzeba za trzy osoby, podczas gdy spanie zapewnione mają tylko dwie?! W hotelu Nanutel w Margao zaoferowano nam np 3 łóżko w formie cienkiego materaca, rzuconego wprost na podłogę. Od Rainbow informacja "proszę przyjąć przeprosiny od naszej firmy oraz naszego indyjskiego kontrahenta. Dopilnujemy, by hotel Nanutel zastąpił materace łóżkami." TO MI POCIECHA!!! Komentarz j. w. we własnym zakresie... W zasadzie przy każdej zmianie hotelu traciliśmy prawie godzinę na wyjasnianie, proszenie, domaganie się, a i tak nie wiele to pomagało. Ci z Panstwo, którzy jeżdżą na objazdówki, wiedzą zapewne jak cenny jest wówczas czas, a my zamiast odpocząć, czy odświeżyć się zmuszeni byliśmy egzekwować to, za co zapłaciliśmy.
Na koniec napiszę kilka słów o hotelu Pablas w Dehli, w którym spędziliśmy trzy noce. Pokoje bez okien, klimatyzacja zagrzybiała, czasy- wczesny Gierek. Na dzień dobry otrzymujemy (większość grupy) pokoje z brudną, wcześniej używaną pościelą i takimi samymi ręcznikami, wszystko jest tak szare i śmierdzące, że aż zatyka. Znów tracimy czas, alarmujemy, wyjaśniamy, żądamy. W międzyczasie na łów wychodzą karaluchy, znajdujemy je na łóżku... Wszystkie niedogodności wg Rainbowtours powinniśmy potraktować jako "przejaw specyfiki wybranej przez Państwa destynacji turystycznej". Posiłki były na poziomie hotelu, śniadania - do wyboru nieświeże jajka na twardo lub dżem, tosty dla 27 osób przygotowywane na bieżąco w tosterze na trzy tosty, czas na posiłek ok. 20 min, więc większość wypiła kawę i decydowała się na chleb tostowy w formie na zimno. Kontrahent indyjski zaprzecza, iż jajka były śmierdzące, a tosty w ograniczonej ilości, wcale sie nie dziwię, głupi będzie i sie przyzna!? Czas płynie, nerwy trochę puszczają, gdzie organizator, kontrahent? Rainbow- "Państwa uwagi zostały przekazane kontrahentowi, który z pewnością zajmie się tą sprawa". TO MI POCIECHA!!! Komentarz j. w. we własnym zakresie...
Podsumowując bardzo cieszę sie, iz w Indiach byłam, niekoniecznie dobrze zrobiłam wybierając RAINBOWTOURS. Przedstwiłam kilka faktów, a Wy Państwo sami to wszystko oceńcie. Pozdrawiam wszystkich i w razie pytań służę informacjami. Indie to super kraj, co prawda wielu z nas czeka szok kulturowy, ale dobry organizator potrafi wiele zdziałać, o ile chce...Na krytyczne uwagi klientów ma coś do powiedzenia oprócz "dziękujemy za informacje, oczywiście prześlemy je indyjskiemu kontrahentowi, a Pani juz dziękujemy za uwagę..."
|