Beskidy przygotowały nowe atrakcje dla narciarzy!
Data wysłania: 2008-01-05 20:27 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Polskie Beskidy przygotowały w tym sezonie kilka zmian, które powinny mile zaskoczyć narciarzy.
Śnieg, który spadł w pierwszy weekend listopada pozwolił już najbardziej spragnionym zimy narciarzom pojeździć na Białym Krzyżu w Szczyrku. Pozostali przygotowują sprzęt, czekając na prawdziwe rozpoczęcie sezonu.
Poniżej przedstawiamy nowości, jakie przygotowały dla narciarzy poszczególne ośrodki: - Czantoria w Ustroniu. Narciarze, jadąc na górę będą korzystać w tym sezonie z nowoczesnych, czteroosobowych kanap zamiast prawie czterdziestoletnich krzesełek. Podróż będzie trwała tylko 5 minut. W zeszłym sezonie taki wjazd zajmował 15 minut. Nie będzie też żadnych problemów z wsiadaniem i wysiadaniem, gdyż kanapy zwalniają na początku i końcu trasy. Zakończenie prac planowane jest przed świętami Bożego Narodzenia. - Brenna. Ośrodek oprócz krótkich i spokojnych stoków będzie miał też propozycję dla narciarzy lubiących ostrzejszą jazdę. Ośrodek w Brennej-Węgierskim uruchamia wyciągi na Hyrcę, które były nieczynne od wielu lat. Danuta Mroszczyk z ośrodka przyznaje - Trasa będzie sztucznie naśnieżana, a jej długość to około 3 km. To miejsce dla pewnie jeżdżących narciarzy, w górnym odcinku jest naprawdę stromo. - Ośrodek Narciarski Czyrna-Solisko w Szczyrku. Goście będą mieli do dyspozycji lepiej przygotowane trasy. Unowocześnione zostały instalacje sztucznego naśnieżania, które będą teraz produkować śnieg w kilku miejscach jednocześnie. Pozwoli to na znacznie skrócenie czasu przygotowania tras. Ośrodek kupił dodatkowo też pięć armatek i nowoczesny ratrak. Na wiosnę zaplanowano też rozpoczęcie prac przy budowie trzyosobowej kolejki krzesełkowej, która zastąpi orczyki na Julianach. - Pilsko w Korbielowie. W ubiegłym sezonie narciarze musieli z parkingu do dolnej stacji kolejki krzesełkowej iść z nartami na plecach. Tomasz Derwich, dyrektor ośrodka wyznaje - Teraz uruchomiliśmy tam prawie 200-metrowy, bezpłatny wyciąg. Wystarczy złapać się liny, która pociągnie narciarza prosto pod krzesełka. Ośrodek kupił również nowoczesny ratrak, który przystosowany jest do przygotowywania różnych elementów w snowparku. - Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Obok dolnej stacji kolejki otwarto przedszkole narciarskie z 50-metrowym taśmociągiem. Najmłodsi narciarze będą tam mogli ćwiczyć pod okiem instruktorów.
Beskidy dla narciarzy - tegoroczne nowinki [2008-01-05 20:27 83.27.54.*] Ten wyciąg krzesełkowy w Korbielowie to jakiś żart, po pierwsze inwestycja na niezbyt stabilnym geologicznie osuwisku kamiennym, po drugie stara konstrukcja z odzysku, wolna, psująca się i nieekonomiczna /takie wyciągi są do dostania w Austrii prawie po kosztach rozbiórki/ po trzecie dolna stacja w żenującym miejscu. A wystarczyło wybudować dwuodcinkową gondolę- stacja dolna przy parkingu 100 m poniżej krzesła, pośrednia na Szczawinach, górna przy nowym schronisku na Pilsku /koszt 10-14 mln euro/ Mamy wtedy możliwość jazdy niezależnie od ilości śniegu albo na Pilsku, albo do Szczawin lub na sam dół. Gdy dorzucimy do tego 4-osobowe krzesło Solisko-Buczynka /4-8 mln euro/ to Korbielów jest Top. A tak to..... Niestety Gat-em powinnien kierować ktoś kto jest pasjonatem nart a nie miłośnik jazdy na rowerze...
Sławomir Nalepa- pasjonat nart od 31 lat, miłośnik Korbielowa niestety od 10 lat tylko latem bo zimy spędza tam gdzie lepiej i niekoniecznie wiele drożej... odpowiedz »
|