Samolot wylądował, potem było tylko gorzej
Data wysłania: 2012-10-25 10:33 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Samolot pasażerski lecący do Warszawy, z powodu gęstej mgły, musiał wylądować w Rzeszowie. Pasażerowie narzekają na złą organizację, a tymczasem zarząd portu w Jasionce i firma obsługująca podróżnych nie mają sobie nic do zarzucenia.
W niedzielę, o godzinie 21.50, pasażerowie lecący z Zurychu, mieli wylądować w Warszawie. Tak się jednak nie stało. Zostali poinformowani przez kapitana, że ze względu na złe warunki pogodowe muszą lądować awaryjnie w Rzeszowie. Potem jasne informacje się skończyły. Na lotnisku pojawiło się wielu pasażerów w podobnej sytuacji. Niestety nikt nie poinstruował ich co mają robić dalej. Matki z małymi dziećmi nie otrzymały nawet swoich wózków. Nie zaproponowano im również innego niż autokar formy transportu. W ogólnym bałaganie w końcu jeden z pracowników powiadomił, że przed terminalem pojawią się autobusy. Tam również zabrakło odpowiedniej organizacji. Podróżni nie zostali podzieleni według lotów, co spowodowało całą lawinę problemów, między innymi z bagażami. Ostatecznie autokary wyruszyły z Rzeszowa o 23.30 - wynika z relacji pasażerów.
Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka poinformował, że to agenci handlingowi zajmują się sprawami obsługi naziemnej samolotów na lotnisku w Jasionce. Przewoźnik lotniczy, który ma z nimi podpisane odpowiednie umowy, odpowiada natomiast za dostarczenie czy też przewiezienie pasażerów do portu docelowego. W Jasionce, pasażerów LOT obsługuje firma Welcom Airport Services.
Pasażerom, którzy poczuli się dotknięci dezorganizacją na rzeszowskim lotnisku pozostaje złożyć reklamację.
Przymusowe lądowanie w Rzeszowie [2012-10-25 10:33 83.31.248.*] z tego co wiadomo lądowanie było awaryjne(czyli nieplanowane) i nastapiło po 22.00, Lotnisko musiało ściągnąć autokary, więc to musiało trwać. Zarzut, że nie zaproponowano innego transportu (niby jakiego ? taksówki ? jest idiotyczny i roszczeniowy). Ludzie, trochę EMPATII !!! odpowiedz »
Przymusowe lądowanie w Rzeszowie [2012-10-25 10:49 84.38.26.*] straszne rzeczy sie dzieja. LAdowanie ok 22, autokary DOPIERO po 1.5 h, no i co ci biedni ludzie mieli przez 1.5 h bez siedzenia pod dupskiem robic? Skandal normalnie. Nie zaproponowano innych form transportu. Buraki no! PRzeciez w normalnym kraju zaproponowano by taksowki, albo awionetki! Polska...
A powaznie. Ludzie sie filmow chyba naogladali za duzo. Robia problem, byle by sie poawanturowac. Przeciez to nie jest tak, ze pod kazdym lotniskiem czeka po 50 autokarow "w razie co". Ludzie to naprawde osiolki.... odpowiedz »
Przymusowe lądowanie w Rzeszowie [2013-02-03 13:34 79.162.79.*] No,tragedia narodowa po prostu....Ludzie!Siedzcie na dupach!!!!W domu!!!! odpowiedz »
Samolot wylądował, potem było tylko gorzej [2012-10-26 13:30 83.238.170.*] A mnie ciekawi, i to od lat, wybór lotniska zapasowego przez pilota(?), linię(?) czy pierwotne lotnisko docelowe(?). Rozumiem awarię samolotu i konieczność szybkiego lądowania 'gdziekolwiek', ale gdy jedynym problemem jest mgła na lotnisku docelowym, to dlaczego w tym przypadku wybrano Rzeszów a nie Łódź (która przyjmowała) lub wygodniej skomunikowane z Warszawą Katowice (przyjmują całą dobę). Taki EasyJet np. w Polsce ląduje tylko w Krakowie i znam przypadek transportu autokarami pasażerów z Berlina, bo w Krakowie była mgła, a Katowice przyjmowały. odpowiedz »
|