Zakochaj się w Warszawie – nowe materiały promujące stolicę
Data wysłania: 2004-09-25 15:23 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Już od października na wszystkich materiałach promujących stolicę - folderach, broszurach, drukach urzędowych, a także m.in. reklamówkach telewizyjnych – znajdzie się nowe logo Warszawy.
Logo i hasło promujące zostało wyłonione w drodze konkursu, w którym udział wzięło kilkanaście firm i osób prywatnych. Wygrała praca „Zakochaj się w Warszawie” firmy Brand Nature Access, której autorami są Wojciech Mierowski i Mariusz Przybył. Ich projekt logo to rozmazana sylwetka z żółtymi włosami, trzymająca potężną czerwoną tarczę. Zdaniem Anny Kamińskiej, wiceprezes biura promocji w urzędzie miasta logo to praca artystycznie stojąca na najwyższym poziomie. Być może nie kojarzy się od razu z Warszawą, i nie do końca spełnia oczekiwania, ale władze miasta zmuszone były wybrać logo spośród prac zgłoszonych do konkursu. Samo logo będzie dość kosztowne. Zwycięzca zarobił 195 000 PLN. Za tą sumę musi m.in. przygotować projekt gotowy do umieszczenia na miejskich materiałach i przeszkolić urzędników odpowiedzialnych za umieszczanie go na nich. Ma na to czas do 5 października, bo od tego dnia logo będzie prezentowane publiczne. Obecnie brak oszacowań, ile w sumie władze miasta zapłacą za zmianę wizerunku Syrenki warszawskiej na wszystkich drukach miejskich.
Problemem będą też inne wersje językowe hasła: "Zakochaj się w Warszawie". Na przykład anglojęzycznym turystom Warszawa właściwie zawsze będzie się kojarzyć z wojną. Przeciętny Brytyjczyk, podróżując po Europie, na swej drodze zapewne napotka Warszawę, miasto, które w jego ojczystym języku nazywa się "widziałem wojnę". Niestety, anglojęzyczna nazwa Warszawy na zawsze pozostanie, więc negatywnym elementem promocji miasta.
Dużo łatwiej byłoby promować miasto, określane pięknym łacińskim mianem Varsovia.
Zakochaj się za 200.000 zł [2004-09-25 15:23 999.999.999.*] odpowiedz »
Zakochaj się za 200.000 zł [2004-09-25 15:44 999.999.999.*] Deklaruje, iż za 195.000 zł jestem gotów zakochać się nawet w zamazanej sylwetce z żółtymi włosami i potężną czerwoną tarczą...
Domyslam się, iż sylwetka jast zamazana, gdyż nie było jeszcze decyzji, czy Syrenkę zastąpi zgodnie z wnioskiem części tadnych Matka Boska.
Dla mnie to granda i kpina. Pewnie w wersji tłumaczonej bedzie "I (serduszko) Warsaw". Niebanalne. I pewnie po 50 tysięcy za każdą wersję językową. Proponuję powołać komisję śledczą, czy w zwycięzkiej agencji nie pracuje jakiś krewny lub znajomy kota prezydenta Kaczyńskiego.
W innych stolicach w hotelu czy muzeum mam plik folderów do wyboru - np. Kopenhaga by nigtt, dla dzieci, dla miłośników zabytków, różnych rodzajów muzyki, kuchni itd. My bedziemy mieć wyznania miłosne do zamazanej sylwetki. odpowiedz »
"Warsaw" [2007-10-17 11:22 195.146.150.*] Moim ojczystym językiem jest angielski. Chociaż żyłam prawie dziesięć lat w Warszawie, gdzie podrożowałam często też przedtym od 1989 r., i teraz tłumaczę każdy dzień z polskiego na angielski, nigdy -- *nidgy* -- nazwa "Warsaw" po angielsku nie kojarzyła się ze słowem "war"!
Nie martwcie się tym -- są poważniejsze tematy w promowaniu stolicy niż ten pseudolingwistyczny problem nazwy "Warsaw"!
Pozdrawiam Warszawę i Warszawiaków ciepło, znad Dunaju! odpowiedz »
|