Wypadek polskiego autokaru. 3 osoby nie żyją.
Data wysłania: 2012-09-11 11:05 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Na wschodzie Francji, niedaleko miejscowości Miluza, dziś o godzinie 8.05. doszło do wypadku polskiego autokaru. Wiele osób jest ciężko rannych, a dwie nie żyją - poinformowały francuskie media.
Autokar rejsowy, należący do firmy Sindbad, przewrócił się. Do wypadku doszło na autostradzie A36 - w kierunku Lyonu. Informację o ofiarach śmiertelnych potwierdził już konsul RP z Lille Bogdan Bernaczyk - Słoński, jednocześnie podając, że polska placówka jest w kontakcie z lokalną żandarmerią, aby ustalić szczegóły.
- Najgorzej czują się osoby, które podróżowały na wyższym pokładzie autokaru - poinformowała w rozmowie z TVN24 jedna z pasażerek, która podkreśliła, że w ciągu kilku minut po wypadku na autostradzie pojawiły się służby ratunkowe, a cała akcja przebiega bardzo sprawnie. - W ciągu 3 do 7 minut pojawiły się karetki i straż pożarna. Nie mogliśmy się wydostać przez szybę, ale jakoś nam się udało. Najpierw służby dokonały selekcji na mniej i bardziej rannych. Nie wszystkich jeszcze wyciągnięto z autokaru.
Więcej szczegółów na razie nie jest znanych. Obecnie trwa akcja ratunkowa. Nie wyklucza się, iż pod pojazdem mogą znajdować się jeszcze uwięzieni pasażerowie. Według relacji pasażerów, wśród podróżnych jest wiele ran szarpanych i ran głowy. Z pojazdu nadal nie wyciągnięto kobiety, która została przygnieciona przez fotel.
Autokarem podróżowali głównie mieszkańcy Łodzi, ale w trakcie wypadku w pojeździe znajdowało się w również kilka osób z Warszawy i innych miejsc w Polsce.
Wypadek polskiego autokaru we Francji [2012-09-11 11:05 84.38.26.*] sindbad. Kiedys jechalam obwodnica Gdanska. Tam jest kawalek z 3 pasami. Autokar jechal srodkowym pasem, ja lewym. W pewnym momencie bedac juz na wysokosci "tylka" autokaru widze, ze koles skreca na moj pas. Bez kierunkowskazu. Nie wiem czy kierowca zasnal, czy sie z kims zagadal, czy w ogole patrzyl w lusterka, ale widzialam, ze autokar lewymi kolami byl juz za linia na moim pasie. Wiec nie bylo to zbyt bezpieczne ze strony kierowcy autokaru. Oczywiscie pierwsza mysl, ze zglosze to do firmy, ale ani nie mialam rejestracji, ani zadnego nr autokaru, pozniej emocje opadly i jakos po kosciach sie rozeszlo. Teraz zaluje, ze tego nie zglosilam i nie zwrocilam uwagi na kierowcow. Byc moze przykladaliby do tego wieksza uwage. Jedno takie zagranie i zdrowie i zycie moze stracic kilka-kilkanascie osob. odpowiedz »
BUSOMAT.PL [2012-09-11 15:47 193.111.147.*] Co tu dużo pisać. Tragedia. Wyrazy współczucia odpowiedz »
|