|
Na Mazurach turystów brak
Data wysłania: 2012-07-27 20:57 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność:
W lipcu 2011 roku w Rucianym-Nidzie i Giżycku przebywało setki osób, dziś jest ich niewielu. Kwatery i domki letniskowe stoją puste mimo tych samych co w zeszłym roku cen (od 30 zł za osobę). Być może jest to skutek kryzysu. Turyści oszczędzają na jedzeniu i wycieczkach.
W leżącej niedaleko Krutyni również nie jest tłoczno. W lipcu 2011 roku, kajaków było wypożyczonych 90 procent, w tym - mniej niż połowę (koszt 2-osobowego kajaka kształtuje się od 20 zł za dobę).
Turyści obawiając się zmiennej pogody rezygnują także z wypożyczania łódek. Wypożyczalnia Marinara w Wilkasach pod Giżyckiem z 40 łódek wynajętych ma zaledwie połowę. Za wypożyczenie 8-osobowej łajby należy zapłacić od 350 zł/dobę. Rok temu ceny były takie same.
Szkółki windsurfingu nie poddają się i próbują zachęcać klientów ulotkami. Za 2-godzinny kurs podstawowy z instruktorem oraz wynajęciem sprzętu trzeba zapłacić 140 zł. Wynajęcie deski z żaglem i pianką kosztuje 35 zł za godzinę. Kitesurfing jest droższy. 5-godzinny kurs razem z wynajęciem sprzętu kosztuje 560 zł.
Suwalszczyzna nie narzeka na brak turystów. Tutaj, w przeciwieństwie do jezior, nawet w złą pogodę można udać się na spacer do lasu. Nad jeziorem Hańcza, w zespole poklasztornym zakonu kamedułów czy też Puszczy Augustowskiej jest co robić. Miejscowe punkty gastronomiczne kuszą gości kuchnią regionalną, na przykład kartaczami, kołdunami, chłodnikami czy sękaczami. Przykładowo, za dużą sieję trzeba zapłacić od 30 do 35 zł za kilogram, a za węgorza od 70 do 90 zł.
Z danych Stowarzyszenia Ziemi Sejneńskiej wynika, że od początku lipca nastąpił wyraźny wzrost liczby turystów krajowych i zagranicznych. Ceny noclegów, podobnie jak w zeszłym roku, wahają się od 25 do 40 zł od osoby za dobę.
Dużym zainteresowaniem turystów cieszą się nad jeziorem Pomorze na skraju Puszczy Augustowskiej okrągłe łódki o średnicy 2,5 metra. Każda z nich może pomieścić 6 osób. Są niewywrotne, można nimi pływać bez patentów. Wynajęcie łódki kosztuje 20 zł za godzinę.
Kolejną atrakcją są okrągłe domki letniskowe zbudowane z gliny i słomy. Nad samym jeziorem budowana jest cała gliniana wioska złożona z 20 obiektów. Na początku sierpnia mają zostać otwarte pierwsze domki o powierzchni 70 m kw. Będą one posiadały dwie łazienki, aneks kuchenny, salon, sypialnie i dodatkowe miejsce do spania na antresoli, a także 30-metrowy taras. Domki zostaną w pełni wyposażone. Za dobę wynajęcia obiektu trzeba będzie zapłacić 300 zł.
Okolice Ostródy na Mazurach Zachodnich nie mogą narzekać na brak turystów. Brzydka pogoda nad morzem przygnała ich z Helu i okolic Gdańska. Atrakcją regionu jest 11-godzinny rejs po Kanale Elbląskim, trasą mierzącą ponad 50 km.
Co się stało z turystami? [2012-07-27 20:57 77.112.109.*] Ale żałosna reklama domków na Podlasiu, artykuł sponsorowany! Najpierw próbuje się wmówić, że na Mazurach nie ma turystów, (co jest oczywistym kłamstwem) po to, żeby te Mazury - lepszy turystycznie region od Podlasia oczernić a potem już reklama konkretnego obiektu. Nie zwracajcie na to uwagi, Mazury to marka której podlasie nigdy nie dogoni bo ma znikome w porównaniu do Mazur walory turystyczne. odpowiedz »
Na Mazurach turystów brak [2012-08-14 22:43 31.62.87.*] kto to pisze?! odpowiedz »
Na Mazurach turystów brak [2012-08-25 14:37 89.74.54.*] Ale jakość usług też mocno spadła. Np. wspomniana MARINARA to od 2012 roku banda oszustów. Wiem, że szykuje się kilka spraw sądowych, bo nie chcą oddać kasy za nieprzygotowane jachty, za brak możliwości pływania.
No to jak jest taka jakość usług, a ceny takie sobie, to może ludzie wolą zapłacić za wyjazd na Chorwację. Ja byłem co roku na Mazurach, ale "dzięki" problemom z firmą Marinara obrzydziły mi się Mazury, port w Wilkasach... Od przyszłego roku zaczynam jeździć na Chorwację na jachty - byłem już w tym roku i polecam. Może zdechną oszuści na Mazurach a pozostaną tylko porządni czarterujący. Chętnie wrócę wtedy na Mazury.
Omijajcie MARINARę. odpowiedz »
Na Mazurach turystów brak-marinara [2012-11-10 23:04 46.205.67.*] Marinara - kurak konrad (lepiej dodac, bo moze nazwe zmienia...)
Firma tragiczna, serwis rodem z czasów PRL-u. Sprzęt niprzygotowany - na jednej lodzi nawet pusta apteczka!, pozostawione na łodzi rzeczy rozkradzione, w czasie sprzątania. Naciagacze i "rzeźbiarze", telefony kończą odbierać, tuż po wpłacie pieniędzy. Naciagnęli wiecej osób, na reklamacje nie odpowiadają. Sugerujemy Omijać szerokim łukiem!
Wysłane z iPada odpowiedz »
|
