Refleksja oszukanego przez Sky Club...
Data wysłania: 2012-07-09 07:30 Autor: Czytelnik IP 193.239.80.*
Jestem jednym z oszukanych przez Sky Club... 2 godziny temu miałem lecieć do Hiszpanii. Wbrew temu co się opowiada nie zapłaciłem groszy, wyjazd kosztował 12tys. za rodzinę 2+2. Oczywiście wakacjemam skopane, na szczęście nie jechałem za ostatnie pieniądze. Ale chciałem napisać o czymś innym. Na ten rodzaj wyjazdu uparla się żona. W ubiegłym roku byliśmy na Florydzie, cały wyjazd zorganizowałem sam rezerwując wszystko w necie i wszystko udało się perfekcyjnie. W tym roku wyszło niestety jak wyszło. Lekcję odrobiłem i wnioski są następujące - nigdy więcej nie pojadę nigdzie z żadnym biurem podróży. Ułomny nie jestem, znam 2 języki i naprawdę potrafię sobie wyjazd zorganizować. Oczywiście nie pojadę samodzielnie do żadnej Tunezji, Egiptu czy Turcji, ale kierunki które mnie interesują obskoczę bez pomocy pośredników. Jak sami wiecie oszukanych przez Sku Club jest blisko 20 tys. osób. Myślę, że spora część z nich zacznie rozumować podobnie jak ja. Życzę w związku z tym powodzenia wszelkim touroperatorom, agentom, etc. Rok jest kiepski, ale po tym co wywinąl Sky zobaczycie jaki będzie kolejny, kiedy ludzie będą się trzymali z daleka od was. Oczywiście wiem, że zdecydowana większość z was jest uczciwa. Ale ja już nie zamierzam zagłębiać się w szczegóły i zstanawiać czy pojadę na wyczekiwane wakacje czy też nie. Pojadę na pewno, bo będę je sobie organizował sam. Nie potraficie oczyścić swojego środowiska ze złodziei to trudno. Ja jako klient wam pomogę. To taka moja refleksja na temat tego co mnie spotkało...
Refleksja oszukanego przez Sky Club... [2012-07-09 08:12 37.209.140.*] Amen.I co na to szanowne srodowisko? To ww.srodowisko przypomina mi inne , ktore rowniez od wiekow nie potrafi sie oczyscic (m.in.z pedofili itp.to tez oszusci) i rowniez traci kredyt zaufania...Jak widac pazernosc nie zawsze sie oplaca. Wiadomo bylo po Openie co bylo grane, ale srodowisko wolalao wypasione study tour, etc...Zycze wiecej zdrowego roszadku... odpowiedz »
Refleksja oszukanego przez Sky Club... [2012-07-20 16:00 89.234.218.*] Rozumiem rozgoryczenie. Tak jest zawsze, kiedy się zostało zawiedzionym (oszukanym, okradzionym, zranionym w uczuciach). Ale nie jestem psychologiem, tylko za 2 tygodnie też jade do Hiszpanii. I mam dyskomfort, bo świadomość, że mnie to też może spotkać i własciwie "nie ma mocnych" powoduje u mnie takie same uczucia. Tylko dlaczego? Są przecież inne uczciwe biura podróży! Tylko jak je poznać? Uważam, że od tego jest Państwo. I nie chodzi o to, że ma być ono wszechobecne i wszechwładne, ale wkraczające wtedy, kiedy zostanie przekroczona pewna granica. Myślę, że własnie to nastąpiło. Uważam, że każdy klient biura podróży powinien dostać do ręki imienną gwarancję pokrycia kosztów JEGO wakacji na wypadek bankructwa operatora. Ta gwarancja powinna być wystawiona przez niezależną firmę ubezpieczeniową i powinna być w cenie wycieczki. Dobre biura podróży kupowały by to ubezpieczenie tanio, a podejrzane drogo, lub nie dostałyby go i zwijały interes lub musiałyby zgromadzić kapitał. Wiem, że to oznacza wyższe koszty i ograniczenie wolności gospodarczej, ale wolę czuć się "zniewolony" pilnowaniem papierków niż "wolny" siedząc na chodniku, przed hotelem, z którego mnie właśnie wyrzucono. A wyższe koszty wycieczek - taniej wyjdzie dopłacić 500 zł za wyjazd (bo biuro wliczy ubezpieczenie w koszty) niż stracić np. 12000. Poza tym sam się zastanawiam nad jeżdżeniem na wakacje na własną rękę. Takie spektakularne bankructwa podkopują zaufanie do biur podróży i to właśnie one powinny lobbować, żeby narzucić samym sobie taki "kaganiec". odpowiedz »
|