Jak ukarać niesłownego klienta
Data wysłania: 2012-04-18 14:15 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Czy jest sposób na klientów, którzy rezerwują stolik w restauracji, po czym z premedytacją rezygnują z wybranego miejsca? Przekonajmy się jakie sposoby na zapominalskich klientów maja restauratorzy na całym świecie.
Właściciel Bistro Bruno w Sydney przyznaje, że kilka razy zdarzyło mu się opublikować nazwiska klientów, którzy nie skorzystali z rezerwacji, mało tego nie odpowiadali wcześniej na jego telefony. W jednym z nowojorskich lokali przyjęto regułę nierezerwowania stolika osobom, które przynajmniej raz nie zjawiły się na zamówionej kolacji. Ron Aister z lokalu Rosebud w Atlancie uczulił swoich pracowników na telefony od niezdecydowanych klientów, w których głosie brak pewności siebie.
Pewien kopenhaski restaurator postanowił trochę postraszyć swoich niesłownych klientów. Pewnego ranka zamieścił na Twitterze komunikat do osób, które nie skorzystały z wcześniej zarezerwowanych miejsc. Do swojego apelu dołączył zdjęcie grupy kucharzy i kelnerów, wyciągających środkowe palce w górę. Nie trudno zrozumieć podenerwowania managerów mniejszych lokali, dla których liczy się każdy zajęty stolik.
W Nowym Orleanie mają inne sposoby na egzekwowanie zapomnianych rezerwacji. Panuje tu zwyczaj odnotowywania numeru karty kredytowej, która ma być potwierdzeniem wykorzystania zleconej rezerwacji miejsca, szczególnie gdy w grę wchodzi jakieś większe zamówienie. W Eleven Madison Park w Nowym Jorku z początkiem roku wprowadzono grzywnę w wysokości 75 dolarów jeśli ktoś nie stawił się na czas lub nie odwołał swojej rezerwacji w terminie nie krótszym, niż 48 h. Jednak taka grzywna z reguły nie rekompensuje rzeczywistych strat wynikłych z dezercji klienta. Właściciel Coi Daniel Paterson mówi, że zaczynał od grzywnej w wysokości 25, a następnie 50 dolarów. Dopiero kiedy podniósł karę do stu dolarów odsetek zapominalskich zmniejszył się z 20 do 10 procent.
Lepszym pomysłem byłoby wprowadzenie grzywny w wysokości najtańszej potrawy z menu lokalu. W jednej z restauracji na Manhattanie za niewykorzystaną rezerwację trzeba zapłacić aż 125 dolarów - czyli właśnie równowartość specjalnego menu. Lokal Next z Chicago wprowadził specjalne bezzwrotne bilety, które upoważniają do złożenia zamówienia.
System rezerwacji online Open Table opublikował dane, z których wynika, że odsetek restauracji, które proszą swoich klientów o podanie numeru karty kredytowej stale rośnie. Już teraz w Nowym Jorku odsetek ten sięga 15-proc.
Wygląda na to, że polscy restauratorzy są bliżsi naszym wschodnim sąsiadom. W Rosji stosuje się praktykę polegającą na telefonowaniu do gości na kwadrans przed spodziewaną wizytą - co wiadomo nie zawsze się sprawdza. Tylko nieliczne lokale decydują się na depozyty pieniężne, by jak mówią nie odstraszać klientów.
Sposoby na zapominalskich klientów [2012-04-18 14:15 89.78.53.*] Taaa... polskie restauracje niech najpierw osiągną podstawowy poziom obsługi klienta... odpowiedz »
Sposoby na zapominalskich klientów [2012-04-18 17:55 178.56.124.*] Co za bzdura!!!!Nie ma goscia ok.0,5h.po terminie i stolik jest do dyspozycji kelnerow i po sprawie.Trzeba tylko o tym poinformowac przy rezerwacji a klient o znacznym spoznieniu powinien tez poinformowac telefonicznie.Jesli to wieksza impreza,to zaliczkuje sie,albo placi z gory za ustalone menu i po sprawie.Co za inne bzdurne wymysly i po co?Z nami nie tak latwo jak z glupimi Amerykancami,co zaplaci za wszystko,jesli mu powiedziec,ze kosztuje,ha,ha,ha.Mozemy nie rezerwowac.Laski bez.Aha!Kto w knajpie na swiecie widzial platny kibel????!!!! odpowiedz »
|