Zabraknie zawodowych kierowców?
Data wysłania: 2007-10-19 11:08 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Otwarcie niemieckiego rynku pracy może przyczynić się do masowych wyjazdów młodych kierowców za Odrę. Obecnie brakuje coraz większej ilości zawodowych kierowców, a dobrych kandydatów niestety nie przybywa. Dlatego też pracodawcy obniżają wymagania, a organizacje branżowe alarmują, że ciężarówki i autobusy prowadzi coraz więcej niedoświadczonych osób.
W Małopolsce kierowcy posiadający uprawnienia do transportu międzynarodowego należą do najbardziej rozchwytywanych zawodów. W urzędach pracy jest coraz więcej ofert dla specjalistów z kategorią C+E. Barbara Sadecka z Działu Pośrednictwa Pracy Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnowie wyznała - Kiedyś od kierowców TIR-ów wymagano kilkuletniego doświadczenia, teraz już nie. Tomasz Magdziarz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Limanowej dodaje - Na kierowcę transportu międzynarodowego przyjmują praktycznie wszystkich chętnych.
Na brak kierowców autobusów narzeka między innymi krakowski MPK. Firma oferuje kandydatom pokrycie połowy kosztów zdobycia uprawnień, które wynoszą około 5,5 tys. złotych.
Organizacje branżowe podkreślają, że problem braku doświadczonych kierowców będzie się jeszcze zaostrzać. Powodem jest wprowadzenie nowych przepisów o szkoleniu zawodowych kierowców oraz emigracja zarobkowa. Eksperci obawiają się głównie otwarcia niemieckiego rynku pracy, który może przyczynić się do masowych wyjazdów młodych kierowców za Odrę.
Od września 2008 roku kierowcy autobusów przed zdobyciem prawa jazdy będą musieli przejść rozszerzony program szkoleń, natomiast od września 2009 roku zaostrzone zostaną wymagania dla przyszłych kierowców ciężarówek. Przepisy, które wprowadzają tzw. kwalifikację wstępną oznaczają dodatkowe koszty dla kandydatów na kierowców oraz przewoźników. Dlatego też pracodawcy starają się zatrudnić jak najwięcej młodych ludzi, którzy zdobywają uprawnienia jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów.
Według przedstawicieli branży, deficyt wykwalifikowanych kierowców spowodowany jest słabością systemu szkolenia zawodowego, który w latach 90-tych był sprowadzony do niezbędnego minimum.
Ciekawe, kiedy TWARDOGŁOWI POLITYCY I URZĘDASY I DZIENNIKARZYNY [2007-10-19 11:08 83.21.62.*] połapią się, że transport turystyczny jest w zapaści i trzeba jak najszybciej coś z tym z robić. Myślę, że trzeba im podpowiedzieć, aby uchwalili następne 1000 etatów, dla ITD, wprowadzili parę nowych podatków np. od powietrza w kołach autobusowych, zrobili przymusowe 3 letnie studia dla kierowców, podnieśli wiek do 55 lat, wprowadzili przymusowe codzienne i co 50 km, policyjne kontrole przed wycieczkowe i na koniec wprowadzili 1.000 000 $ za licencje transportowe dla małych i średnich przewoźników. No może jeszcze trzeba namówić resztę polskich kierowców, aby wyjechali za granicę, bo tam będą mogli więcej zarobić oraz żadne urzędasy nie będą deptać ich godności, wprowadzać chore zasady kupowania winiet drogowych i paranoicznie ścigać za nieistotne uchybienia w czasie pracy i odpoczynku kierowców. No dalej BETONY, do roboty. Jeszcze wiele zostało do zniszczenia. Tylko jak już się przy tym mocno zasapiecie to nie zapomnijcie zastrajkować za zwiększeniem wynagrodzeń. Przecież za ciężką pracę należy się dobra zapłata. Lechu. odpowiedz »
Ciekawe, kiedy TWARDOGŁOWI POLITYCY I URZĘDASY I DZIENNIKARZYNY [2007-10-19 14:04 83.12.5.*] Idea Pana wypowiedzi jest jak najbardziej słuszna, wskazuje na potrzebę właściwej polityki względem transportu turystycznego.
Natomiast bardzo niesprawiedliwie ocenia Pan pracę urzędniczą, która zwykle nie jest rozumiana i traktowana bardzo stereotypowo. Praca urzędnika w zależności od wydziału wygląda różnie: od spokojnej pracy za biurkiem i przekładania papierów do wariacji jak w agencji reklamowej. A w dziale związanym z turystyką jak najbardziej zbliża się ku tej ostatniej. Urzędnicy też są różni i Ci stereotypowi ale i Ci co naprawdę chcą dobrze wykonać swoje obowiązki, co wiąże się z pracą nie od 7 do 15… Tak i jest to ciężka praca, ze stale rosnącymi obowiązkami i odpowiedzialnością, w przeciwieństwie do wynagrodzenia, które jest nieadekwatne. I to, ze jest taka polityka to nie wina urzędników a m.in. osób postawionych wyżej, polityków. To oni podejmują decyzje, urzędnicy je realizują. Choć nie bez znaczenia jest to, iż rolą urzędników jest także proponowanie rozwiązań. Więc mam serdeczną prośbę. Jeśli nie wie Pan jak naprawdę wygląda ta praca, to proszę tak krzywdzących i budujących fałszywe stereotypy sądów nie wygłaszać. Czytelnik odpowiedz »
Ciekawe, kiedy TWARDOGŁOWI POLITYCY I URZĘDASY I DZIENNIKARZYNY [2007-10-19 16:56 89.228.75.*] Panie urzędniku! Urzędnik - czyli ktoś kto poprzez decyzje decyduje o CUDZYCH pieniądzach zwykle nie jest zainteresowany właściwym załatwieniem spraw mu podległych, bo decyduje nie o swoich interesach. Co go natomiast interesuje? żeby jak najmniej się napracować od 8.00 do 15.00, bo płacą mu nie za efekty tylko za etat. nawet jeśli trzeba wykazać się efektami żeby utrzymać stanowisko to coś tam się w dokumentach nakoloryzuje i po sprawie. Problem jest taki: WIĘKSZOŚĆ URZĘDÓW I STANOWISK PAŃSTWOWYCH JEST PO PROSTU NIEPOTRZEBNA, BO SPOWALNIA PRYWATNĄ INICJATYWĘ ORAZ MARNOTRAWI PRZYMUSOWO ZABIERANE W PODATKACH PIENIĄDZE! Oczywiście będzie pan bronił swojego stanowiska pracy, to zrozumiałe. odpowiedz »
Ciekawe, kiedy TWARDOGŁOWI POLITYCY I URZĘDASY I DZIENNIKARZYNY [2007-10-19 18:33 83.12.5.*] To bardzo smutne, delikatnie mówiąc, iż uważa Pan, że urzędnik zwykle nie jest zainteresowany właściwym załatwieniem sprawy, bo decyduje o cudzych pieniądzach...Jest Pan w wielkim błędzie i jeszcze raz zaświadcza Pan, że nie ma Pan pojęcia o pracy w urzędzie. Po pierwsze to nie on decyduje, on może jedynie proponować, decyzje zapadają wyżej. Po drugie jeżeli już decyzja zapada to zapada w zakresie pieniędzy każdego obywatela, czyli także urzędnika. I jeszcze raz Panu podkreślę, że są różni urzędnicy i stereotypowi i niestereotypowi, wpływa na to często specyfika wydziału, poza tym czy jest to urząd miasta czy gminy, choć oczywiście nie powinno tak być. Jednakże motywacji pracowników, osób które dużo pracowały na swoje kwalifikacje, nie sprzyja obecny poziom wynagrodzenia. I po już ostatnie - nie jestem urzędnikiem, już nie jestem. odpowiedz »
Ciekawe, kiedy TWARDOGŁOWI POLITYCY I URZĘDASY I DZIENNIKARZYNY [2007-10-19 17:06 89.228.75.*] URZĘDASIE, a kto cię prosił, żebyś robił pseudokampanie reklamowe za skradzione mi w podatkach pieniądze??? Jak będę chciał sobie zrobić kampanię to założę stowarzyszenie i sam zareklamuję region albo wezmę profesjonalną agencję reklamową, którą w razie porażki ich kampanii podam do sądu albo pojadę po wynagrodzeniu zgodnie z umową, a Ty możesz spieprzyć wszystko i nic Ci nie można zrobić! Rób sobie sam kampanie reklamowe za własne pieniądze a nie za moje, CIĘŻKO ZARABIAJĄCEGO i okradanego przez państwo właścicielowi obiektu turystycznego! Nie rozumiesz, ze gdyby nie brali podatków choćby na CIebie to o tyle byłaby tańsza turystyka w Polsce a jakość i niska cena to najlepsza reklama! odpowiedz »
Wszyscy doświadczeni kierowcy wyjeżdżają.. [2007-10-19 15:33 195.94.208.*] Fajne obie wypowiedzi, bo polityczne. My teraz jednak mamy inny dylemat, bo idą wybory: państwo socjalne, czy liberalne. Szwecja czy Irlandia ?! I nie zwaracajcie nam głowy takimi duperealmi kto ciężej za czyje pracuje. odpowiedz »
Wszyscy doświadczeni kierowcy wyjeżdżają.. [2007-10-19 17:01 89.228.75.*] Oczywiście ideałem dla przeciętnego zjadacza chleba jest Szwecja bo tam jest tak wszystko "za darmo" i fajnie jest, a to że się zadłuża i popada w ruinę gospodarczą to już tego w telewizji nie mówią, więc przeciętny Polak tego nie wie, bo skąd? Poszukać by trzeba informacji a lepiej wypić wódkę w weekend u znajomych. odpowiedz »
Wszyscy doświadczeni kierowcy wyjeżdżają.. [2010-06-15 10:51 80.54.67.*] Totalne bzdury, niech polscy niby tak zwani bossowie przewoznicy zaczną płacić uczciwe pieniądze a nie wyzyskiwać kierowców do maximum , to i będą mieli kierowców dobrych do pracy. odpowiedz »
|