Podziemia na krakowskim Rynku Głównym bez sklepów!
Data wysłania: 2005-10-24 09:56 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Zapadła niewątpliwie właściwa decyzja - nie będzie podziemnego supermarketu w Rynku Głównym w Krakowie. Wojewódzki konserwator zabytków nie wyraził zgody na takie bezczeszczenie nowoodkrytych pod płytą rynku pomieszczeń.
Na początku bieżącego roku Kraków obiegły informacje, że rodzina Likusów jest zainteresowana remontem na własny koszt i udostępnieniem do celów komercyjnych ponad 4 tys. metrów kwadratowych podziemi, znajdujących się pod krakowskim rynkiem. W dawnych, na nowo odsłoniętych Kramach Bogatych inwestorzy planowali stworzyć coś w rodzaju galerii handlowej ze sklepami i kawiarniami, a w ogromnych zbiornikach przeciwpożarowych czy pomieszczeniach Wielkiej Wagi galerie, sale widowiskowe i rezerwat archeologiczny. Władze miasta Krakowa z prezydentem Jackiem Majchrowskim na czele popierali te pomysły. Całkowicie przeciw byli natomiast konserwatorzy zabytków. Rozstrzygnięcie sporu odłożono więc na później - do czasu przeprowadzenia pod powierzchnią Rynku badań archeologicznych. Teraz, po kilku miesiącach prac, łatwiej na podstawie odkrytych faktów podjąć właściwą decyzję.
Kramy Bogate nie do handlu!
Jan Janczykowski, zabytków ocenił, iż absolutnie nie ma możliwości otwarcia sklepów w odsłoniętych reliktach. Nie do pokonania są bowiem uwarunkowania techniczne, a dokładnie wielkość pomieszczeń w Kramach Bogatych, które mają średnio po 10 metrów kwadratowych. Do handlu więc się nie nadają, chyba, żeby wyburzyć co druga ścianę w zabytkowych pomieszczeniach - co oczywiście jest niedopuszczalne.
Jan Janczykowski powiedział natomiast, iż może się zastanowić nad funkcją wystawienniczą niektórych obiektów. - Można by udostępnić zwiedzającym na przykład niektóre pomieszczenia w Wielkiej Wadze i w Kramach Bogatych - powiedział.
Zanim jednak podziemia zostaną udostępnione turystom, musi powstać nowy projekt uwzględniający stałą wystawę w rodzaju "Rynek zaginiony". A jeszcze wcześniej na Rynku muszą skończyć się prace archeologiczne. Zwłaszcza, że - jak mówi sam Janczykowski - mogą przynieść jakieś rewelacje, które wpłyną na stanowisko konserwatora. A wtedy być może powstanie jeszcze inna wizja wyeksponowania podziemnego Rynku.
Kto sfinansuje projekt?
Prezydent miasta Krakowa twierdzi, iż pomimo burzy wokół odsłaniania podziemi rodzina Likusów która wsparła rozpoczęcie inwestycji jest jednak zainteresowana jakąś dalszą formą współpracy. Niestety - szczegóły przyszłych uzgodnień nie są znane. Wiadomo jednak, iż komercyjne zaangażowanie w podziemny Rynek zadeklarowali też inni inwestorzy.
Na czym na razie stanęło?
Prawdopodobnie będzie zejść pod ziemię i zobaczyć dawne Kramy Bogate. Nie będzie natomiast przeszkleń w płycie Rynku, gdyż istnieje zagrożenie, iż będą w zimie i podczas deszczu śliskie, a więc niebezpieczne dla przechodniów, oraz szkodliwe dla zabytkowych podziemi, gdyż parują od dołu.
słusznie [2005-10-24 09:56 999.999.999.*] *brawo dla stanowczości konserwatora!
*"Kraków zaginiony" ?, a może poprostu " Kraków podziemny".
* zamiast szyby , nie można zostawić fragmentów zabezpieczonych i otwartych? odpowiedz »
nieprawda [2007-04-26 08:45 83.30.11.*] mysle ze to dobry pomysl aby stworzyc pod ziemiom takie sklepy bo wtedy rynek prz powarzaniem zyciagal by o wiele wiecej ludzi z powarzaniem angelika migalska odpowiedz »
rynek [2007-11-18 07:13 83.29.135.*] jesli decyzje dotyczace rynku okaza sie dobre dla tzw. ogółu-to dobrze,jesli beda dobre dla waskiej grupy- źle.przeciez to proste! więc do dzieła p. prezydencie!czyńmy sprawiedliwość! odpowiedz »
|