Gdańsk, Gdynia, Szczecin razem na targach turystyki morskiej
Data wysłania: 2011-10-04 12:54 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: "Cruise Poland" pod takim szyldem samorządy i porty Gdańska, Gdyni i Szczecina promują się wspólnie na najważniejszych targach turystyki morskiej w Europie "Sea Trade Europe" w Hamburgu. To właśnie w Hamburgu odbywają się rozmowy z przedstawicielami armatorów największych wycieczkowców, o których zawinięcia walczą porty z Polski.
Wspólne stoisko zorganizowała Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna, która dzięki połączeniu sił wielu partnerów mogła po raz pierwszy znacznie bardziej zwrócić uwagę na Polskę i atrakcyjne oferty turystyczne naszych portów. - Impreza dla każdego z partnerów jest tańsza niż gdyby pojechał wystawiać się samodzielnie, a jednak razem udało nam się zebrać odpowiednie fundusze, aby rozmowy biznesowe odbywały się w komfortowych warunkach, a sama prezentacja przyciągnęła jak najwięcej zainteresowanych.- tłumaczy Wojciech Kreft - Dyrektor Biura Zarządu Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Poza wcześniej umówionymi spotkaniami z przedstawicielami armatorów, których efekty powinny być widoczne w kolejnych latach, na stoisku zorganizowano skromny poczęstunek polskich smakołyków, a wydarzeniu towarzyszyła muzyka na żywo świetnego zespołu z Przemkiem Dyakowskim na czele. Średnio wraz z każdym statkiem przypływa ponad tysiąc pasażerów. W 2011 roku statki wycieczkowe w samej Gdyni cumowały przy nabrzeżach portowych aż 56 razy, przywożąc na swoich pokładach ponad 78 tysięcy turystów. W przyszłym roku liczba ta może przekroczyć 100 tysięcy gości.
Sea Trade Europe w Hamburgu [2011-10-04 12:54 89.76.202.*] Wycieczkowce to świetny interes dla regionu ale "promocja" Gdyni w 2011 roku spowodowała spadek liczby wycieczkowców aż o 40% w stosunku do 2010 r. W Gdyni cumowało w 2011 r. tylko 56 statków a w 2010 ponad 100, w 2009: 97 statków. Podobno port zażądał takich stawek, że wiele wycieczkowców omija Polskę. Inny problem to układ mafijny w porcie gdyńskim - tylko "zaprzyjaźnione" biura turystyczne i jedna korporacja taksówkowa mogą odbierać gości przy zejściu ze statku na nabrzeże wewnątrz portu. "Gorsi" czekają za bramą" ze względów bezpieczeństwa w porcie". I nic nie da się z tym zrobić. Mafia. odpowiedz »
|