Kaszubski Park Etnograficzny we Wdzydzach Kiszewskich
Data wysłania: 2007-06-24 13:26 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: W 1898 roku Izydor Gulowski, młody nauczyciel, złozył wizytę na probostwie w Wielu, ponieważ po objęciu posady we Wdzydzach miał obowiązek przedstawienia się proboszczowi, któremu podlegała wieś. Podczas wizysty na probostwie poznał siostrę księdza, Teodorę. Oboje zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia, a rok później byli juz małżeństwem, które zamieszkało w szkole we Wdzydzach. Tam spędzili siedem lat, a później przeprowadzili się do nowo wybudowanej drewnianej willi. Wkrótce mieszkańcy Wdzydz i okolic znali małżeństwo Gulowskich, które słynęło z takich umiejętności jak hafciarastwo, plecionkarstwo, folkloru i sztuki ludowej.
Ta opowieść to historia Kaszubskiego Parku Etnograficznego we Wdzydzach Kiszewskich, ktróry w tym roku obchodzi stulecie swojej działalności i gdzie można podziwiać przedmioty związane z kaszubską kulturą. Teresa Lasowa, dyrektor Kaszubskiego Parku Etnograficznego, nie lubi, kiedy rozmowę o muzeum sprowadza się do historii miłości Gulgowskich. Woli raczej, aby podkreślić, że dom Gulgowskich stał się wkrótce miejscem kultowym dla młodych, światłych badaczy kultury lokalnej: - W czasach germanizacji ich działalność była przykładem na to, jak upowszechniać regionalizm. Byli niezwykle postępowi. I odważni - Izydor nie obawiał się uczyć w szkole po polsku. W okresie międzywojennym przyjeżdżały tu całe wycieczki patriotyczne, które traktowały Wdzydze jako zapomniane miejsce na Kaszubach, gdzie podtrzymuje się dawne tradycje.
Rodzina Gulowskich nie poznałaby miejsca, w którym żyli. Dziś na 22 hektarach znajdują się 42 budynki: XVIII- i XIX-wieczne chałupy, dwa wiatraki, tradycyjne kaszubskie i kociewskie zabudowania, szkoła, w której ławkach zasiadali uczniowie 150 lat temu, kuźnia, tartak z lokomobilą parową, drewniany kościół, w którym do dziś ksiądz odprawia msze i udziela ślubów. Budynki wyglądają tak, jakby przed chwilą opuscili je ich mieszkańcy, wszystko utrzymane jest w kaszubskim klimacie.
- Specjalnie dla dzieci wykonaliśmy kopię dwóch zabytkowych drewnianych koników na biegunach, bo płakały, gdy zabranialiśmy zabawy na oryginalnym - mówi dyrektor muzeum. - Teraz mogą bujać się na nich bez obawy przed zniszczeniem. Stworzono salęlekcyjną z lat międzywojennych, która przenosi zwiedzających w inną epokę. Muzeum proponuje również wielw atracji takich jak udział w pracach domowych: praniu na tarze, maglowaniu, noszeniu wody w nosidłach, lepieniu garnków czy wyplataniu koszy, uruchomieniu żaren. Można też spróbować swoich sił w hafciarstwie i malowaniu na szklem wszyscy głodni posilą się w karczmie, która słynie z pysznego, gęstego żurku. Tego typu atrakcje niewątpliwie są urozmaiceniem tradycyjnego zwiedzania i oglądania starych przedmiotów.
- Zależy nam, żeby ludzie, którzy nas odwiedzają, poznali smak życia na wsi, zobaczyli, jak ciężko się tu pracowało - tłumaczy Teresa Lasowa. - Można do nas przyjechać na cały dzień i atrakcji na pewno nie zabraknie. Muzeum jest przepięknie położone, a pielęgnowana parkowa zieleń przyciąga wiele osób.
Muzeum powstało w 1970 roku dzięki inicjatywie wielu Kaszubów, od sześciu lat nosi imię swoich twórców - Teodory i Izydora Gulgowskich. Ich historie nie ma jednak szczęścliwego zakończenia - Izydor zachorował w czasie I wojny światowej na białaczkę i zmarł w 1925 roku, Teodora natomiast przeżyła męża o 26 lat. W 1932 roku we Wdzydzach wybuchł pożar, który strawił wschodnią część wsi wraz z willą Gulgowskich.
Kaszubski Park Etnograficzny [2007-06-24 13:26 83.6.249.*] 23 czerwca przyjechałam aby zobaczyć Park. Po zakupieniu biletu nie odnalazłam wyraźnego oznaczenia o kierunku zwiedzania i nie tylko ja. Sugeruję DYREKCJI, aby opracowała prawidłowy sposób oznakowania, przy wejściu a tym bardziej wewnątrz Parku. Na tak ogromnej przestrzeni jest to konieczne, chyba, że DYREKCJI nie zależy na zwiedzających. Tablica z planem Parku i sugerowanym kierunkiem zwiedzania, umieszczona w budynku "Kasa i pamiątki" - to też chyba nie jest zbyt trudne do wykonania. Artyści , których tam poznałam chętnie mówili o swojej twórczości i byli bardzo mili. Pozdrawiam. odpowiedz »
Kaszubski Park Etnograficzny [2007-08-08 11:13 83.2.51.*] byłem w tym skansenie,fajnie było sczegulnie te 2 wiatraki były ogromne ale uwaga nie można tam robić w pomieszczeniach zdjęć. odpowiedz »
Kaszubski Park Etnograficzny [2007-08-08 11:20 83.2.51.*] niedawno pojechałem do tego skansenu.... naprawde żyli dawniej ci chłopi byli bardzo ubodzy mieli niskie dachy by zachowywały więcej ciepła można tam kupić pamiątki i pocztówki ja zwiedzałem ten skansen 5 godzin było super! odpowiedz »
skansen Kaszubski [2007-08-08 11:30 83.2.51.*] ładnie widze rze dbali o ten skansen, było dobrze ile to zwiedzania ale ja myśle żę boło ok! odpowiedz »
Kaszubski Park Etnograficzny we Wdzydzach Kiszewskich [2007-08-09 22:17 212.2.101.*] Byłam w Parku w w czerwcu 2006 i naprawdę jest warty odwiedzenia. Można poczuć klimat dawnych czasów, obejrzeć ciekawe wystawy itd. Niestety obsługa turystów pozostawia wiele do życzenia... Po obiektach oprowadzały głównie osoby młode bez doświadczenia, a przede niezainteresowane tym, o czym same opowiadały, co było mocno odczuwalne... Więc jeśli mogę coś doradzić to zmianę obsługi na bardziej wykwalifikowaną... Reszta super!! Miejsce naprawdę warte zobaczenia...;) odpowiedz »
|