Drogie zabawy brytyjskich turystów
Data wysłania: 2007-06-14 11:56 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Jak donosi “Dziennik Polski" ekscesy pijanych Brytyjczyków są powodem na narzekań nie tylko właścicieli krakowskich pubów, ale także tanich hoteli, taksówkarze i mieszkańcy miasta też dodają swoje cztery grosze. Zadziwiający jest jednak fakt, że do kartotek policji trafiło spośród 34 notowanych cudzoziemców zaledwie dwóch mieszkańców Wysp Brytyjskich.
Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt dogadania dwóch stron, polskiej i brytyjskiej. Aby uniknąć sądu należy zapłacić za zdewastowane krzesła, czy też stoły zanim dotrze na miejsce policja. Jeśli jednak nie uda się sprawy załatwić polubownie, zazwyczaj kończy się jedynie na karze grzywny. Za drobne wykroczenia zostali ostatnio zatrzymani nie tylko Brytyjczycy, ale i Szwedzi, Francuzi, Irlandczycy, czy też Meksykanie.
Jak wynika z danych Urzędu Statystycznego w Krakowie, w roku ubiegłym Małopolskę odwiedziło ponad 140 tys. mieszkańców Wielkiej Brytanii. Zatrzymanych zostało siedmiu Brytyjczyków i dwóch Irlandczyków. Byli winni udziału w bójkach, rozboje, a nawet posiadanie narkotyków. Sąd poddał ich karze grzywny, bądź też wyrokami pozbawienia wolności, ale w zawieszeniu.
Rozrywkowi Anglicy są powodem znacznie większej ilości interwencji, co potwierdzają sami policjanci. Zwykle powodem ich przyjazdu jest zdemolowany lokal, Brytyjczycy potrafią jednak dogadać się z polskimi właścicielami pubów i hosteli, którzy po uregulowaniu rachunku za szkody wycofują zgłoszenia.
Zdarzają się natomiast sytuacje, które bezsprzecznie wymagają interwencji policji. Jak informuje kom. Sylwia Bober-Jasnoch z małopolskiej policji, kilka dni temu właściciel jednego z hosteli zgłosił dewastację pokoi, której dokonało czterech Irlandczyków. Straty wyniosły około 5 tys. złotych. Podejrzanych zatrzymano na lotnisku i postawiono przed sądem w trybie przyspieszonym. Oskarżeni zostali zobowiązani do zapłacenia za straty oraz obciążeni karą grzywny. Winowajcy wyjechali później o dwa dni.
Turyści stanowią również zagrożenie w dyskotekach. Dobrze znane personelowi są awantury spowodowane zazdrością o Polki, poznane zresztą tej samej nocy, goście często obrażają kelnerki. Jak podaje Dziennik Polski, z tych właśnie powodów niektóre spośród klubów zaprzestało organizacji wieczorów kawalerskich, bądź też wzmocniły ochronę.
ekscesy pijanych Brytyjczyków [2007-06-14 11:56 83.14.247.*] NIE TAK DOKOŃCA - komu kasa śmierdzi!!! - jak Bretyjczyk nie zapłacił niech siedzi - A PŁACĄ - ZA STRATY NIECH PŁACĄ PODWÓJNIE!!!! - A MY PRZESTAŃMY NARZEKAĆ! , niema turystów żle, są jeszcze gorzej !!! (KH). odpowiedz »
ekscesy pijanych Brytyjczyków [2007-06-14 17:29 83.22.104.*] włazić dalej gnojom do tyłka, ja bym ich wysłał do rządzących i dal wolno rękę i podlał gorzała tam niech sie bawią do woli odpowiedz »
|