TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Forum grupa: Gastronomia

Całkowity zakaz palenia w lokalach gastronomicznych?

Data wysłania: 2007-06-08 13:11 Autor: Czytelnik IP automat

    • Zakaz palenie chwytem marketingowym? 

      [2007-06-08 13:11 83.9.100.*]

      Idiotyzm !!!!!
      Posiadam w restauracji sale dla palących i dla niepalących.
      Sala dla niepalących nie ma wcale popytu !!! Przeważnie stoi pusta !!!
      Czy z tego nie można wyciągnąć prostego wniosku !!!
      Musimy uszczęśliwiać Polaków na siłę ??!!!!   odpowiedz »

    • Zakaz palenie chwytem marketingowym? 

      [2007-06-08 15:06 83.15.101.*]

      Wszelkie ograniczenia typu: w lokalach jednoizbowych nie można palić, a w wieloizbowych należy wyznaczyć pomieszczenie będą od razu zaskarżone jako nierówność w traktowaniu podmiotów. Jeśli ma być wprowadzony zakaz to dla wszystkich.   odpowiedz »

    • Zakaz palenie 

      [2007-06-08 15:10 84.10.17.*]

      Zdaje sie, iż biografia obecnego Ministra Zdrowia świadczy o ograniczeniach policyjnych...
      Póki mógł - pił, palił i p...
      Niedawno w tym serwisie informowano, iż aż prawie 50 procent gości pubów i kawiarń chce zakazu palenia dla drugiej połowy - niemal podobnie było z restauacjami. Pytałem wówczas, czy znaczy to, że w 57 % kawiarń i 43 % restauracji wolno będzie pailć...
      P-osełka Sobecka, jednocześnie ważny państwowy urzędnik, odkryła że seks szkodzi - dlatego premier ma pozostać kawalerem, póki w ramach umów koalicyjnych jej, za przeproszeniem, nie weźmie...
      Co nam jeszcze polski rząd lub UE uchwali????
      Na ile ten rząd dopuści seks homo i hetero, piwo alkoholowe, ludzi urodzonych przed jego "odzyskaniem niepodległości"?   odpowiedz »

      • Zakaz palenie 

        [2007-06-14 20:22 83.26.216.*]

        W mojej restauracji są dwie sale jedna dla palących druga dla niepalących, Tak jest od 1999 roku i muszę stwierdzić, że więcej osób jest w sali dla niepalących. Jesli chodzi o imprezy to w tej chwili już nie ma problemów przy stołach nikt nie pali. Natomiast w Hotelu jest całkowity zakaz palenia . Palacze ze zrzumieniem podchodzą do tej decyzji , mają jednak możliwość zejścia na papierosa do sali dla palących.   odpowiedz »

        • Zakaz palenie 

          [2007-06-15 16:08 84.10.17.*]

          I to co piszesz - o prawach zarówno dla niepalących i palących - jest dowodem rozsądku i kompromisu - nie zmuszania niepalących do wąchania dymu i petów, ale i nie zmuszania palacych, by schodzili do piwnic, bo "cały świat ma być zdrowy, zgodnie z uchwałą parlamentu".
          Powinniśmy się cywilizować, ale są jakieś granice między wymyslaną poprawnością a realnością - parę lat temu zaprzyjaźniony wiceprezes dużej firmy zastanawaił się, czy dac łapówkę za gabinet z balkonem, gdzie na słońce, deszcz i śnieg mógłby wyjść z klientami drugiej, niepalącej kategorii, by wielomilione kontrakty uzgadniać, czy przejść do konkurencji
          Jestem "członkiem" jakiegoś "ciała" regularnie obradującego - przez 10-14 godzin, bez przerw na papierosa, kawę, kanapke, siusiu - niepoprawnie w każdym z tych celow co jakiś czas wychodze. Także świadomy, jak wiele spraw można dogadać przy papierosie, wodzie mineralnej i pisuarze...
          Ale i przymusu fizycznych potrzeb (pani Sobecka - seksu homo ani hetero w kuluarach nie uprawiam, nie ćpam, nie upijam się - choć ze wstydem przyznaję się, iż w tym czasie rzadko się modlę - chyba że Radyja słucham. Modlę się o miłosierdzie i wybaczenie)
          Kultura obrad, gdzie byle kto jeszcze jest w stanie przymusowo mówić do przymusowej frekwencji?
          Żując papierosa i coś sobie na węzeł ukręcając, bo pampersów na miejscu nie ma?
          Dłużej niż w "Biedronce" na jednej zmianie?
          To już nie chodzi o walkę z nikotyną, "marychą" - której nie próbowałem, piwem - które po pracy sobie cenie
          Ale i prawem np. do referendum - i innych praw mniejszości, których funkcjonowanie dotąd nie było zbrodnią.
          Parę dni temu, gdy na naukowym seminarium w przerwie którą zarządziłem ktos zachęcał, by w holu wypić mineralną a na balkonie zapalić - bałem się czy to nie prowokacja jednej z 6 chyba naszych tajnych służb...
          Jak bym się czuł porwany w kajdanach z tych obrad...
          ... bo pieprzyłem...
          głupoty na seminarium.
          Papierosy miałem własne - ale co w tej mineralce byłoby?
          W przeciwieństwie do Sobeckiej uważam iż spotkanie płciowe osób nie jest zbrodnią - choć nie pamiętam, kiedy byłem z inną kobietą, niż moja zona. Kiedyś jej powiedziałem, iz nie była moja pierwszą kobietą, ale będzie ostatnią - ja słowa dotrzymałem
          W przeciwieństwie do premiera - rozmnażałem się, jest córka i syn, a zona twierdzi iż "wszystkie dzieci są nasze"
          W przeciwieństwie do Giertycha - nie wierzę, iż homoseksualizmem można się zarazić (gdy jednen z kolegów powiedział, iż wolałby być kobietą - powiedziałem iż będziemy mogli dalej umawiać się na piwo, choć nie randki)
          W przeciwieństwie do Miniista Zdrowia nie uwazam, iż kłopoty z paleniem i piciem jednostek leczyć można powszechną prohibicją...
          Idę na piwo...
          sam   odpowiedz »

    • Zakaz palenie chwytem marketingowym? 

      [2007-06-13 15:11 62.121.110.*]

      Jestem osobą niepalącą , lecz nie wyobrażam sobie jakby ktoś ustawą czy jakimś zarządzeniem zabronił palenia w własności prywatnej np. samochodzie jest jakaś granica wkraczania do naszej własności i naszego prywatnego życia
      Z wolności i własności prywatnej zostaje nam coraz mniej ,wygląda na to że demokracja i wolność do nas szły , ale po drodze gdzieś sie zatrzymały i nie maja chęci u nas zagościć. Ewa Lipska   odpowiedz »

      • Zakaz palenie chwytem marketingowym? 

        [2007-06-14 15:11 83.15.119.*]

        oczywiście zakaz palenia powinien już dawno być wprowadzony palacze nasmrodzą w pokoju pensjonatowym i normalny gość nie chce mieszkać w takim pokoju a smrodu nie można usunąć przez tygodnie to samo jest w restauracji wypiją piwo -zysku z palacza 1zł a smrodu zostawi na dwa miesiące dlatego są pensjonaty i restauracje gdzie jest zakaz palenia i nie narzekają na brak gości   odpowiedz »

    • Jestem za zakazem palenia - i egzekwowaniem tego zakazu  

      [2007-06-13 21:47 83.238.237.*]

      Jestem za całkowitym zakazem palenia i egzekwowaniem go. Także na dworcach, przystankach autobusowych itp. A restauracje - jak najbardziej .
      Wejść do cuchnącej sali - i jeszcze za to płacić ! Śmiechu warte !
      A co do wyznaczonych miejsc dla palaczy. Niech sobie będą miejsca dla palaczy - ale usytuowane w taki sposób, aby ci , którzy nie paląnie musieli przez nie przechodzić.
      Np. na uczelni gdzie studiowałam - był otakie miejsce - obok szatni , do której trzeba było przejść przez palarnię ! W niektórych lokalach gastronomicznych jest nadal podobnie ! O zgrozo !

      Osoby niepalące to też obywatele !
      I też mają prawa pozostawania bez papierosa .

      A jeśli lokal faworyzuje palaczy - no cóż . Należy omijać go wieeelkim łuykiem .   odpowiedz »

      • Jestem za segregacją 

        [2007-06-14 13:26 84.10.17.*]

        Ja się zgadzam - i nie zgadzam, niczym Lech W.
        Bez sensu jest pseudo-rozdział, gdzie lewa strona knajpki była dla niepalących, prawa zas dla palących. Albo przechodzenie wszystkich przez palarnię np. do szatni.
        Jestem palący, w swoim mieszkaniu palę, ale tylko w moim pokoju - dbając by innym nie przeszkadzał dym ani pety (organicznie nie znoszę pełnych popielniczek i próbuję je opróżniać nawet będąc "w gościach" - bo NAWET MNIE ŚMIERDZI).
        I zawsze dostosowuję się, jeśli jakimś towarzystwie są osoby niepalące.
        Lecz nie możemy dać się zwariować - całe pociągi z zakazem palenia owocują niedopałkami w toaletach i przejściach między wagonami.
        Jak chyba już na tym forum pisałem, jesli nieco więcej niż 50 % osób domaga się restauracji dla niepalących zaś nieco mniej niż połowa także w pubach czy kawiarniach - nie lepiej dzielić lokale niż wprowadzać powszechny zakaz? O ile wiem, papierosy jako takie w przeciwieństwie do narkotyków nie są uznane za dowód przestepstwa.
        To tak jakby w parlamencie pan Giertych uznał za zbrodnie seks homo, zaś pani Sobecka zażądała także zakazu stosunków heteroseksulanych, bo (trawestując Immanuela Kanta) osobiście uważają, że są to ruchy niegodne filozofa, posła, katolika i Polaka...
        Jesli wiceminister zdrowia uważa iż powszechny zakaz palenia pomoże mu rzucić palenie, zaś pan, zdaje się Cymański, iż dzięki ustawie wytrwa bez papierosa jeszcze tydzień - mamy do czynienia z domem wariatów.
        A może wreszcie lekarze by dali przykład? Raz trafiłem na laryngologa, który badał mi gardło śmierdzącymi paluchami i czułem się, jakby mi na migdałki opróżniał stojącą obok niego (pełną) popielniczkę, innym razem w słynnej klinice sercowej w Aninie, w przychodni antynikotynowej, poradzono mi, bym wrócił za pół godziny, bo "obaj lekarze wyszli na papierosa".
        Niech więc lekarze dają nam przykład i rady, policja niech ściga faktycznych przestepców - zaś przepisy i dobre obyczaje dają nam szansę na koegzystencję i segregację, byśmy sobie nie dokuczali...   odpowiedz »

    • Zakaz palenie chwytem marketingowym? 

      [2007-06-15 14:53 83.11.83.*]

      Jestem osobą niepalącą i naprawdę drażni mnie to, że nie mogę iść do normalnego lokalu bo wszędzie czuć jest dym papierosów, albo czekać na autobus wdychająć dym. Powinny być w lokalach odzielne pomieszczenia, a nie wydzielone dwa kąty w jednej sali.   odpowiedz »

    • Zakaz palenie chwytem marketingowym? 

      [2009-03-17 13:28 195.116.35.*]

      Miałam okazję w ciągu ostatniego roku być kilkakrotnie w różnych lokalach: pizzeriach, kawiarniach, restauracjach. Wszędzie dymu pełno, niedobrze się robi zaraz po wejściu. Gdy pytam: "czy jest tu miejsce dla niepalących?" słyszę, że nie ma albo jest. Wskazuje mi się miejsce niby w osobnej sali, ale prześwity i dziury w ścianach, czy brak drzwi powodują, że i tak muszę łykać dym.   odpowiedz »

      • Zakaz palenie chwytem marketingowym? 

        [2010-01-08 18:26 83.23.207.*]

        Miły Czytelniku.
        Czy w Polsce jest obowiązek uczęszczania do jakichkolwiek lokali gastronomicznych?
        Iza P.   odpowiedz »

    • Zakaz palenie chwytem marketingowym? 

      [2010-01-08 18:32 83.23.207.*]

      Ludzie.Nie dajmy się zwariowac.Nie często chodzę do lokali gastronomicznych, gdyż nie ma takiego obowiązku, obojętnie, czy się w nich pali, pije, je.

      Jeśli już to robię, to wybieram lokal, który mi odpowiada pod jakimiś tam względami:wystrój, miła obsługa, czysty kibel, palenie lub nie.
      Podoba mi się, zostaję.Nie podoba mi się, wychodzę.
      Proste?
      Chyba jednak nie proste.Polityka, pieniądze i pier...
      3xP

      Pozdrawiam
      Iza P.   odpowiedz »

    • Całkowity zakaz palenia w lokalach gastronomicznych? 

      [2010-03-09 19:36 83.19.179.*]

      ARGUMENTY KTÓRE PRZEKONAŁY RZĄDY WIĘKSZOŚCI CYWILIZOWANYCH PAŃSTW EUROPY

      do wprowadzenia całkowitego zakazu palenia w miejscach publicznych, w tym w lokalach gastronomicznych w celu ochrony przed biernym paleniem osób niepalących oraz w celu ochrony przed biernym paleniem pracowników sektora gastronomii.

      Pełna treść dokumentu UE:

      http://www. europarl. europa. eu/sides/getDoc. do?pubRef=-//EP//NONSGML+COMPARL+PE-388. 595+01+DOC+WORD+V0//PL&language=PL

      1. dym tytoniowy jest mieszanką złożoną z ponad 4000 substancji, w tym substancji trujących jak kwas cyjanowodorowy, amoniak i tlenek węgla, jak również z ponad 50 substancji, co do których udowodniono charakter rakotwórczy,
      2. w samej Unii Europejskiej na skutek palenia rocznie umiera co najmniej 650 000 ludzi,
      3. naukowo zostało wykazane, iż palenie tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych przynosi poważne szkody na zdrowiu i skutkuje przedwczesną śmiercią,
      4. palenie tytoniu w pomieszczeniach szkodzi m.in. drogom oddechowym, wywołując podrażnienia śluzówki, kaszel, ochrypłość, dychawicę, ograniczając wydajność płuc, powodując powstawanie i zaostrzanie astmy, powstawanie i zaostrzanie zapalenia płuc, zapalenia oskrzeli, a także przewlekłych i obturacyjnych chorób płuc, oraz że spowodowane przezeń uszkodzenia naczyń krwionośnych są tak poważne, iż mogą prowadzić do zawałów serca i udarów mózgu,

      5. mając na uwadze, że wykazano zwiększone ryzyko zachorowania na raka płuc w wyniku narażenia na dym tytoniowy w miejscu pracy oraz że, przykładowo, u pracowników zakładów gastronomicznych, w których wolno palić, prawdopodobieństwo zachorowania na raka płuc jest wyższe o 50 % niż u pracowników nie narażonych na dym tytoniowy,

      6. zgodnie z szacunkowymi danymi rocznie w Unii Europejskiej w wyniku biernego palenia umiera ok. 80 000 ludzi,
      7. dzieci są szczególnie wrażliwe na dym tytoniowy,
      8. narażenie na dym tytoniowy w okresie ciąży może prowadzić do zwiększonego ryzyka niedorozwoju, poronienia i porodu przedwczesnego, ograniczenia wzrostu płodu, zmniejszenia obwodu główki i wagi przy porodzie oraz że istnieje związek między biernym paleniem i zapaleniem ucha środkowego, ograniczeniem wydajności płuc, astmą, jak również nagłą śmiercią niemowlęcia,

      9. Unia Europejska i 25 z 27 państw członkowskich już podpisały i ratyfikowały Ramową konwencję WHO o ograniczeniu użycia tytoniu (Framework Convention on Tobacco Control, FCTC), a w preambule konwencji wskazano, że obowiązek ochrony przed dymem tytoniowym opiera się na podstawowych prawach człowieka i swobodach, oraz mając na uwadze, że zgodnie z art. 8 FCTC ochrona przed dymem tytoniowym jest prawem podstawowym,
      10. odpowiedzialna polityka polega na obowiązku stworzenia okoliczności, w których palenie nie będzie uważane za rzecz normalną, które skłonią palacza do ograniczenia lub rzucenia palenia i które zapobiegną rozpoczynaniu palenia przez dzieci i młodzież,
      11. tylko szeroki zakaz palenia we wszelkich zamkniętych miejscach pracy, w tym w sektorze gastronomicznym, jak również we wszelkich instytucjach publicznych i środkach transportu publicznego może chronić zdrowie pracowników i niepalących oraz że zakaz ten w znacznym stopniu ułatwia palącym rzucenie palenia,
      12. nie odnotowano spadku obrotów w sektorze gastronomicznym w tych państwach członkowskich, w których wprowadzono ogólny zakaz palenia,
      13. należy wyjść z założenia, iż używanie tytoniu przynosi europejskim gospodarkom narodowym szkody liczone setkach miliardów,
      14. koszty w systemach opieki zdrowotnej, powstałe w wyniku używania tytoniu, ponoszone są przez wszystkich, a nie przez palaczy,
      15. 70 % obywateli UE to niepalący,
      16. 86 % obywateli UE opowiada się za zakazem palenia w miejscu pracy, 84 % za zakazem palenia w innych miejscach publicznych, 61 % za zakazem w barach i pubach, 77 % w restauracjach,

      te same argumenty, ani nawet taki, o wiele bardziej drastyczne argumenty

      http://orka. sejm. gov. pl/Druki6ka. nsf/0/160058CE1A6E8106C12574670041799E/$ file/635. pdf strona 4:

      "...Palenie tytoniu stanowi od lat największą, pojedynczą, lecz możliwą do prewencji przyczynę umieralności dorosłej ludności Polski.
      "WHO szacuje, że w 2000 r. palenie tytoniu było przyczyną ok. 69 tys. zgonów w Polsce (57 tys. u mężczyzn i 12 tys. u kobiet), z czego ok. 43 tys. (37 tys. u mężczyzn i 6 tys. u kobiet) stanowiły zgony przedwczesne (w wieku 35-69 lat)."
      "Proporcja przedwczesnych zgonów odtytoniowych była szczególnie wysoka wśród mężczyzn. W całej populacji mężczyzn w wieku 35-69 lat zgony na wszystkie schorzenia odtytoniowe stanowiły w tym czasie 38% wszystkich zgonów w tej kategorii wieku"
      "...przy czym w przypadku raka płuca proporcja ta wynosiła 95% [ ! ], wszystkich nowotworów - 55%[ ! ] ,
      nie nowotworowych chorób układu oddechowego - 63%, chorób układu krążenia - 37%, a innych schorzeń - 21%. Wśród kobiet, odsetek zgonów odtytoniowych jest wciąż znacznie niższy niż u mężczyzn."
      "W 2000 r. przedwczesne zgony odtytoniowe (w wieku 35-69 lat) u kobiet sięgały 13% wszystkich zgonów w tym wieku, w tym 71% zgonów na raka płuca, 33% zgonów na nienowotworowe choroby płuc, 15% zgonów z powodu chorób układu krążenia..."

      Strona 10:

      "...Badania epidemiologiczne wskazują, że wdychanie dymu tytoniowego przez osoby niepalące ("bierne palenie") stanowi w Polsce jedną z głównych [ ! ] przyczyn przedwczesnej umieralności dorosłych. Ostrożne szacunki z 2002 r. pokazały, że z powodu biernego palenia zmarło w tym czasie co najmniej 1826 niepalących Polaków [ ! ], z czego 933 na niedokrwienną chorobę serca,692 na udar mózgu, 128 na raka płuca, a 73 na przewlekłą nie nowotworową chorobę układu oddechowego. Zdecydowana większość tych zgonów wynika z biernej ekspozycji na dym tytoniowy w środowisku domowym (1716), ale niemało dotyczy także narażenia w miejscu pracy i miejscach publicznych (110). 27% zgonów u niepalących wynikających
      z zanieczyszczenia dymem tytoniowym środowiska domowego to zgony przedwczesne (przed 65 r.ż.)...."

      nie przekonały niestety rządu pewnego europejskiego państwa.
      Zagadka brzmi - jakie to państwo ?

      Dla ułatwienia dodam, że Minister Zdrowia tego państwa

      1. Sam jest uzależniony od nikotyny
      2. Publicznie afiszuje się ze swym nałogiem, a nawet
      3. Gra w filmie promującym nałóg palenia: http://www. youtube. com/watch?v=7beuVGI-4R8   odpowiedz »

    • PRACA W POLSKIM LOKALU GASTRONOMICZNYM = ŚMIERĆ NA RAKA 

      [2010-03-10 00:08 83.19.179.*]

      Praca w lokalu gastronomicznym gdzie zgodnie z prawem wolno palić wyroby tytoniowe jest pracą w warunkach szkodliwych dla zdrowia

      Argumenty za "tak":

      1. Szkodliwość palenia w tym palenie biernego (!) jest udowodniona naukowo i potwierdzona licznymi badaniami.

      2. Rządy większości krajów UE, USA, Australii, Nowej Zelandii, nawet Indii dbające o zdrowie swych obywateli
      / w Polsce z jakichś powodów jest inaczej... / - wprowadziły jednoznaczny zakaz palenia / poza specjalnymi hermetycznymi kabinami /
      we wszystkich miejscach publicznych w tym w lokalach gastronomicznych:
      http://www. europarl. europa. eu/sides/getDoc. do?pubRef=-//EP//NONSGML+COMPARL+PE-388. 595+01+DOC+WORD+V0//PL&language=PL

      3. Większość substancji zawartych w dymie tytoniowym jest wymieniona w Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 29 listopada 2002 r. w sprawie najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy. (Dz. U. z dnia 18 grudnia 2002 r.). Figurują tam liczne substancje rakotwórcze zawarte w dymie tytoniowym.

      Stawiam pytanie:

      Jeśli mamy tu do czynienia z pracą w warunkach szkodliwych dla zdrowia - to w jaki sposób pracodawca miałby realizować
      Art. 15, Art. 94 i Art. 207 Kodeksu Pracy które zobowiązują go do zapewnienia pracownikom bezpiecznych warunków pracy ?
      Co w tym przypadku byłoby "bezpiecznymi" warunkami ?

      Ponadto, jeśli dojdziemy do wniosku, że mamy tu do czynienia z PRACĄ W WARUNKACH NARAŻENIA NA DZIAŁANIE SUBSTANCJI O DZIAŁANIU RAKOTWÓRCZYM / A TAK BEZ WĄTPLIWOŚCI JEST ! / TO MAJĄ ZASTOSOWANIE NASTĘPUJĄCE PRZEPISY KODEKSU PRACY:

      Art. 222. (171) § 1. W razie zatrudniania pracownika w warunkach narażenia na działanie substancji... o działaniu rakotwórczym lub mutagennym, pracodawca zastępuje te substancje... mniej szkodliwymi dla zdrowia lub stosuje inne dostępne środki ograniczające stopień tego narażenia, przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki.
      § 2. Pracodawca rejestruje wszystkie rodzaje prac w kontakcie z substancjami... o działaniu rakotwórczym lub mutagennym, określonymi w wykazie, o którym mowa w § 3, a także prowadzi rejestr pracowników zatrudnionych przy tych pracach.
      Art. 226. (173) Pracodawca:
      1) ocenia i dokumentuje ryzyko zawodowe związane z wykonywaną pracą oraz stosuje niezbędne środki profilaktyczne zmniejszające ryzyko,
      2) informuje pracowników o ryzyku zawodowym, które wiąże się z wykonywaną pracą, oraz o zasadach ochrony przed zagrożeniami.

      Art. 227. § 1. Pracodawca jest obowiązany stosować środki zapobiegające chorobom zawodowym i innym chorobom związanym z wykonywaną pracą, w szczególności:
      1) utrzymywać w stanie stałej sprawności urządzenia ograniczające lub eliminujące szkodliwe dla zdrowia czynniki środowiska pracy oraz urządzenia służące do pomiarów tych czynników,
      2) przeprowadzać, na swój koszt, badania i pomiary czynników szkodliwych...

      Art. 229.
      § 5. Pracodawca zatrudniający pracowników w warunkach narażenia na działanie substancji i czynników rakotwórczych... jest obowiązany zapewnić tym pracownikom okresowe badania lekarskie także:
      1) po zaprzestaniu pracy w kontakcie z tymi substancjami, czynnikami lub pyłami,
      2) po rozwiązaniu stosunku pracy, jeżeli zainteresowana osoba zgłosi wniosek o objęcie takimi badaniami.

      Zakładając, że mamy do czynienia z pracą w warunkach narażenia na działanie substancji o działaniu rakotwórczym - nie stosowanie się przez pracodawcę do Art. 222, 226, 227 i 229 Kodeksu Pracy jest wykroczeniem przeciwko prawom pracownika.

      Ciekaw jestem w ilu lokalach gastronomicznych w Polsce traktuje się pracę kelnerów, barmanów innej obsługi jako pracę w warunkach narażenia na działanie substancji o działaniu rakotwórczym ? I w ilu przestrzega się Art. 222, 226, 227 i 229 Kodeksu Pracy ?

      Najprawdopodobniej poruszam baaardzo niewygodny społecznie i politycznie oraz wstydliwy problem taboo. Bowiem albo zbiorowo przymykamy oko i uznajemy, że w ogóle nie ma problemu, że dym papierosowy jest zupełnie nieszkodliwy i praca w takich warunkach niczym nie grozi albo z całą konsekwencją zapewniamy im prawną ochronę przed szkodliwymi warunkami pracy.

      Czy mam prawo sądzić, że mamy tu kolizję prawną pomiędzy art. 66 Konstytucji, art. 15, 94, 207 Kodeksu Pracy a art. 5.1 pkt. 3 ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu ?

      Art. 66 Konstytucji oraz 15, 94, 207 Kodeksu Pracy mówią o prawie do bezpiecznych warunków pracy. Art. 66 Konstytucji mówi: "każdy ma prawo do bezpiecznych warunków pracy..." A więc i kelner, barman inny pracownik gastronomii również, no nie ?

      Natomiast art. 5.1 pkt. 3 ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o pseudoochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu pomimo, że zabrania palenia wyrobów tytoniowych w pomieszczeniach zakładów pracy to pozwala na ich palenie w małych, jednoizbowych lokalach gastronomicznych / w wyraźnie wyodrębnionych miejscach / które przecież niewątpliwie pomieszczeniach zakładów pracy są (!).
      Trudno wyobrazić sobie inną opcję !

      Dochodzimy do wniosku, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem nie ma możliwości aby skutecznie odizolować pracowników gastronomii od osób palących i zapewnić im zagwarantowane Konstytucją i ustawami bezpieczne warunki pracy.

      Jeśli uznamy, że praca w warunkach stałego kontaktu z dymem tytoniowym jest bezpieczna i spełnia przesłanki art. 66 Konstytucji i Kodeksu Pracy to zakwestionujemy udowodnioną naukowo szkodliwość dymu tytoniowego która jest faktem bezspornym / w tym celu powstała ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu ! /

      Jeśli uznamy, że praca w warunkach stałego kontaktu z dymem tytoniowym jest pracą w warunkach szkodliwych dla zdrowia a do tego pracą w warunkach narażenia na działanie substancji i czynników rakotwórczych / nie ma najmniejszych wątpliwości, że tak jest /
      to należałoby z całą konsekwencją zastosować odpowiednie przepisy / Art. 222, 226, 227 i 229 / Kodeksu Pracy.   odpowiedz »

 
     

Forum gorące tematy

Forum gorące tematy
Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję