TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Forum grupa: Turystyka zagraniczna wyjazdowa

PoFRUnąć na wakacje do Tajlandii. Na własną rękę lepiej?

Data wysłania: 2011-09-01 15:16 Autor: Czytelnik IP automat

Aktualność:
Polacy coraz częściej rezygnują z wyjazdów all inclusive do Egiptu czy Tunezji na rzecz wypoczynku w dalekiej Azji. Wycieczka z biurem podróży w tak odległe rejony jest jednak dość droga, dlatego też coraz większym powodzeniem cieszą się wyjazdy organizowane na własną rękę. Za samodzielnie zaplanowaną wycieczkę na 20 dni, zapłacimy nawet o połowę mniej niż za wyjazd zorganizowany - obliczył serwis FRU.PL.

Wzrost zamożności i świadomości klientów sprawił, że coraz więcej z nas rezygnuje z wyjazdów typu all inclusive. Wyjazd organizowany na własną rękę może być tańszy nawet o połowę, w porównaniu z wyjazdem z biurem podróży. Przede wszystkim jednak, daje nam niezależność, której nie zaznamy na wycieczce zorganizowanej.

Sezon wakacyjny dla wielu Polaków już się rozpoczął, warto jednak zastanowić się czy nie przełożyć urlopu na dalsze miesiące. Ustrzeże nas to przed tłumami turystów, a przede wszystkim pozwoli na wybranie atrakcyjniejszych kierunków. Do Tajlandii najlepiej wybrać się w połowie października. Ominą nas wtedy tropikalne upały oraz pora deszczowa.

FRU.PL - internetowy sprzedawca biletów lotniczych przygotował, na podstawie analizy ofert ponad 500 hoteli oraz lotów, raport na temat wyjazdu do Tajlandii organizowanego "na własną rękę". Celem raportu było zestawienie cen wycieczek organizowanych samodzielnie z cenami wycieczek dostępnych w ofercie touroperatorów.

W raporcie podano cenę za 1 osobę obejmująca: 20 noclegów ze śniadaniem (500 zł), przelot (1700 zł) oraz wynajem samochodu (750 zł) na 20 dni. Podana cena jest ceną za osobę dotyczącą wyjazdu dla dwóch osób.

Wyjazd dla dwóch osób na 20 dni do Tajlandii z biurem podróży to nawet wydatek rzędu 12 tysięcy złotych. Organizacja wycieczki na własną rękę pozwoli zaoszczędzić nawet do 50 procent. FRU.PL stworzyło plan podróży, który obejmuje cenę biletu lotniczego, zakwaterowania w hotelu o standardzie minimum 3 gwiazdkowym oraz cenę wynajęcia samochodu, wszystko na czas 20 dni. Zestawienie oparte jest na danych dotyczących cen w miesiącach październik i listopad.

Bilet Warszawa - Bangkok oraz bilet powrotny: Bangkok - Warszawa, na przelot w terminie od 10 października do 2 listopada, można kupić już za 1700 złotych. Przelot do Bangkoku, jak i z powrotem odbywa się z jedną przesiadką, ale co ważne jest to przelot liniami rejsowymi. Lot w jedną stronę trwa 15 godzin, a przesiadka odbywa się w najczęściej w Amsterdamie, Paryżu lub Frankfurcie i trwa około godziny.

Żeby uniknąć niespodzianek, należy dokonać rezerwacji hotelu jeszcze przed wylotem. Cena pokoju dla dwóch osób na 20 dni, to wydatek rzędu 1000 - 1300 złotych, czyli nawet od 500 złotych za osobę. Podróżujący samodzielnie, za wynajem pokoju jednoosobowego na 20 dni zapłacą nawet od 800 złotych czyli około 40 zł za noc. Podane ceny obejmują nocleg wraz ze śniadaniem w hotelu. Wszystkie ceny dotyczą hoteli trzy gwiazdkowych wyposażonych w centrum fitness, siłownię, basen, bar i restaurację, a czasem także salę do squasha oraz salon masażu.

- Liczba podróżnych decydujących się na samodzielną rezerwację biletu lotniczego, hotelu i wynajem samochodu stale rośnie, wynika z naszych obserwacji. Naszym klientom oferujemy możliwość rezerwacji biletów lotniczych, samochodów i hoteli on-line. Wybór możliwości jest potężny - samych hoteli w swojej ofercie mamy ponad 78 tysięcy. Wyniki można sortować według ceny, ilości gwiazdek bądź odległości od miejsca docelowego - mówi Joanna Woroniecka z Centrum Rezerwacji FRU.PL.

By swobodnie poruszać się po mieście, warto wynająć samochód. Zapewni nam to duży komfort, a także zapewni niezależność i zagwarantuje dojazd w miejsca w które często ze zorganizowaną grupą nie dojechalibyśmy. Wynajem samochodu to wydatek około 1500 złotych na 20 dni. Auto można odebrać na lotnisku, od razu po przylocie i w tym samym miejscu zostawić je opuszczając Bangkok.

Co warto zobaczyć?

Samodzielne zwiedzanie Tajlandii pozwoli nam na poznanie bogatej kultury kraju oraz zaznajomienie się z nią "od kuchni". Podczas pobytu warto wybrać się na miejscowy targ, spróbować przysmaków tajskiej kuchni czy zasmakować w bogatym życiu nocnym Tajlandii i odpocząć na tajskim masażu czy w bajecznej scenerii wysp i plaż. Będąc w Bangkoku warto na pewno zobaczyć: Wielki Pałac - niegdyś siedzibę rodziny królewskiej, rządu oraz sądów, do którego wejście kosztuje około 30 złotych, a także znajdującą się w kompleksie Świątynię Szmaragdowego Buddy (Wat Phra Keao) - najważniejszą świątynię w Tajlandii. Świątynię Odpoczywającego Buddy (Wat Pho), na której terenie, oprócz 46-metrowego posągu leżącego Buddy, znajduje się ponad tysiąc jego wizerunków, a także, co ciekawe, szkoła tajskiego masażu. Bilet wstępu na teren świątyni kosztuje około 5 złotych. Świątynię Świtu (Wat Arun), którą najlepiej oglądać o zachodzie słońca z przeciwległego brzegu rzeki lub już po zmroku, gdy jest pięknie oświetlona. Wstęp na teren świątyni to koszt rzędu 5 złotych.

Odpoczynek od zgiełku żyjącego całą dobę miasta zapewnia Kompleks Pałacu Vimanmek - pałac to największa na świecie budowla z drewna tekowego, obecnie funkcjonuje jako muzeum. W przylegającym do pałacu ogrodzie można się doskonale zrelaksować i odnaleźć spokój. Koszt biletu wstępu nie przekracza 10 złotych. Przykład tradycyjnej tajskiej architektury - wykonany z drewna tekowego dom Jima Thompsona. Obecnie znajduje się w nim muzeum Azji Południowo - Wschodniej, do którego wstęp kosztuje około 10 złotych.

Zmęczeni zwiedzaniem możemy udać się na zakupy do jednego z wielu centrów handlowych Bangkoku. Warto odwiedzić europejskie, wypełnione butikami znanych marek - Siam Paragon z wielkim oceanarium Siam Ocean Word, które oferuje takie atrakcje jak pływanie z rekinami (wstęp do oceanarium za około 80 złotych) podobne do targowiska, bo wypełnione małymi sklepikami - centrum MBK.

Prawdziwy klimat Tajlandii jednak kryje się poza jej głównymi atrakcjami. Warto dlatego zboczyć z udeptanych ścieżek i zobaczyć miejsca, które omijają wycieczki zorganizowane. Warto odwiedzić uliczkę Khao San, pełną małych hotelików, agencji turystycznych, barów i sklepów. Śmiało można powiedzieć, że ta ulica, to żyjące własnym rytmem miasto gdzie można zarówno dobrze się bawić, znaleźć nocleg oraz coś zjeść, ale także zapleść sobie warkoczyki czy kupić tanie bilety w inne, mniej popularne regiony kraju.

Najbardziej kolorowe miejsce w Bangkoku to Chinatown. W ciągu dnia można kupić tam wszystko czego dusza zapragnie, po zmroku rozpoczyna się tam pełna neonów fiesta uliczna. W Chinatown obok głośnych sklepów znajdziemy także świątynię z ważącym 5,5 tony posągiem Buddy wykonanym z litego złota.

Z kulturą Tajlandii możemy się spotkać oko w oko na tradycyjnym tajskim targu. Warto wybrać się na weekendowy targ - Talling Chan, gdzie można zobaczyć przygotowywanie potraw na łodziach oraz kupić lokalne rarytasy. Za świątynią Wat Mahathat, można znaleźć raczej nie odwiedzany przez turystów targ amuletów. Warto go odwiedzić, by zobaczyć przebywających na nim buddyjskich mnichów badających autentyczność amuletów za pomocą lupy. Najbardziej znanym targiem Bangkoku jest weekendowy Chatuchak Market. Mimo swojej ogromnej wielkości (15 tysięcy straganów) jest bardzo dobrze zorganizowany - w punkcie informacyjnym należy odebrać mapę i po targu poruszać się wedle wydzielonych sektorów, oczywiście nie przestając się targować.

Po mieście na małych odległościach warto podróżować tuk - tukiem. Ceny podróży są niewielkie, a przeżycia niespotykane. Przejazd z centrum handlowego MBK do Chinatown kosztuje jedynie 60 bahtów (mniej niż 6 złotych), a przejazd przez całe miasto - z dzielnicy Patpong do Dusit to koszt jedynie 100 bahtów (około 10 złotych).

Posiłki w restauracjach tajskich są dosyć tanie. Za jedzenie w małej lokalnej restauracji zapłacimy do 70 bahtów (około 7 złotych). Ekstremalne przeżycia zapewni nam jedzenie z ulicznych straganów, możemy w nich skosztować prażonych koników polnych czy smażonych żab. Z owoców warto spróbować rambutanu (około 2 złotych za kilogram) czy durianu (około 6 złotych za kilogram). W Tajlandii tanio można także zjeść dania kuchni światowej - 120 bahtów za danie (około 12 złotych), a także japońskie sushi - za 2 godzinną ucztę płaci się ponad 400 baht, czyli około 40 złotych.

Jeśli do Tajlandii wybierzemy się w listopadzie, będziemy mogli uczestniczyć w dorocznym Festiwalu Słoni w mieście Surin. Surin Elephant Festival Round-up odbywa się co roku w trzeci weekend listopada, zapewniając turystom niesamowite atrakcje. Możliwość zobaczenia pochodu 300 słoni, przejażdżka na grzbiecie jednego z nich, owocowa uczta dla zwierząt czy tez zawody w przeciąganiu liny na słoniach lub gra w piłkę nożną, to doznania, które każdy europejczyk zapamięta na długo.

Samodzielnie skonstruowany wyjazd do Tajlandii może kosztować 4 tysiące złotych, wyjazd w parze jest jeszcze tańszy - kosztuje tylko 5,9 tysiąca, czyli niewiele mniej niż 3 tysiące złotych za osobę. Warto więc odłożyć urlop na październik czy listopad i cieszyć się przez 20 dni ekskluzywnymi wakacjami i podróżując po kolorowym, głośnym pełnym kolorów oraz przyjaznym dla turystów kraju, dodatkowo oszczędzając do 5 tysięcy złotych.

    • Tajlandia na własną rękę 

      [2011-09-01 15:16 85.28.162.*]

      Bardzo tendencyjny artykuł. Koszty zdecydowanie zanizone ! Bilety w cenie 1700 pln; aby je kupic,
      trzeba naprawde miec szczescie!
      A wszystko po to, aby zareklamowac swoja przegladarke.
      marek durbas   odpowiedz »

 
     

Forum gorące tematy

Forum gorące tematy
Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję