Alitalia otwiera nowe biuro reklamacyjne na Polskę
Data wysłania: 2007-03-14 16:31 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Włoskie linie lotnicze Alitalia otwarły nowe biuro w Polsce. Powstanie oddziału ma usprawnić komunikacje klientów przewoźnika z czeskim działem reklamacji - podał portal Pasażer.com
Poniżej podajemy aktualne numery telefonów oraz adresy nowego biura Alitalia:
Alitalia - reklamacje komercyjne Nr 831, 111 21 Praha 1, Republika Czeska Telefon: +48 22 692 82 87 Faks: +48 22 692 83 27 Alitalia - reklamacje bagażowe Nr 832, 111 21 Praha 1, Republika Czeska Telefon: +48 22 692 84 87 Faks: +48 22 692 87 37
- Nowe biuro powstało w celu usprawnienia kontaktu naszych klientów z działem reklamacyjnym" - powiedział Kamil Szmitowicz z Alitalii. Dodał on również, iż istniejące dotychczas biura Alitalii znajdujące się przy ul. Nowy Świat 64 w Warszawie oraz na lotnisku nie zajmują się reklamacjami.
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2007-03-14 16:31 86.42.44.*] Biorac pod uwage poziom swiadczonych uslug mysle , ze takie biuro jest bardzo potrzebne... odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2009-01-27 14:38 195.26.23.*] Jestem rozczarowana podejściem personelu do klienta.Pani,która tam pracuje nie jest w stanie udzielić mi informacji.Jest nieco nadpobudliwa. odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2009-06-04 00:26 87.248.89.*] Chyba dla samych siebie, bo napewno nie dla klientów. odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2007-04-30 14:54 83.175.128.*] Nowe biuro usprawnia prace? Ciekawe? Ja czekam na odpowiedz w sprawie mojej reklamacji ponad dwa miesiace!!! Zalosne! odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2007-06-06 17:40 83.22.110.*] witam i chce oznajmic , ze to biuro nie dziala tak jak powinno , moja reklamacje zalatwiaja od lutego , dostali list z dokumentami 14 marca a nadal twierdza ze nic nie otrzymali ( mam reklamacje z poczty )wszystkim zycze powodzenia i duzo cierpliwosci Jolanta Rus odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2007-06-18 00:35 83.19.146.*] Dopiero zaczynam moją przygodę z odzyskaniem bagażu lub jego rekompensaty od Alitalii i po kilkunastu kontaktach już mam dosyc.
Czytam właśnie opinie innych klientów którym Alitalia zgubiła bagaż i tego jak wygląda droga przez reklamację. odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2007-06-20 22:45 83.22.92.*] Jezeli nie przeslales lub przeslalas oryginalnych dokumentow to lepiej je tam zawiez osobiscie, ja wyslalam poczta i teraz twierdza ze nie dostali ich , a ja mam dowod ze je maja, wysylalam faxy z reklamacja , lecz stwierdzili ,ze nic nie doszlo. 1 lipca lece znowu tymi liniami , boje sie wsiadac i drze co bedzie na miejscu. Jedno jest pewne tam czeka adwokat , bede dochodzic praw na drodze sadowej. odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2007-06-11 11:41 87.96.74.*] Obsluga Fatalna, Chamska, i prosta, kobieta zucila mi sluchawke. Nie polecam tych linii, i wszystkich ostrzegam przed prymitywizmem i prostota Wlochow, oraz naszych pracownikow. odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2007-06-17 19:53 83.22.108.*] masz racje , biuro kompletnie beznadziejne , brak kompetencji i zupełnie nieodpowiednia osoba na tym stanowisku. Ja nie będę juz tam dzwonić sprawę oddaje do adwokata , bo szkoda mojego czasu. odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2007-06-18 10:36 213.241.15.*] Szanowny Panie, pisze się rzucił, a Pan napisał zucił odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2007-09-28 11:44 999.999.999.*] Po co otwieracie nowe biura jak i tak nie zajmujecie sie swoimi klientami tak jak należy.
Po tylu komentarzach które czytałam -jakie się dzieją chece z zagubionymi bagażami i często ich nie odnalezieniem, a juz nie wspomnę o zwtorach kosztów i terminach załatwien ich -to AITALIA już dawno powinna zniknąć z listy przewozników.
Osobiście leciałam teraz we wrześniu tymi liniami i miałam problemy z bagażami w strone do Newarku(EWR) ale zaraz jak wam napisze co sie stało to chyba takiej akcji jeszcze nikt nie mial--jak sie póżniej okazało nie z mojej winy tylko z winy AITALIA wylądowałam w New Yorku na (JFK)----oczywiście bez bagażów, na szczęście bagaże się odnalazły, po interwencji w dziale reklamacji na lotnisku w biurze ALITALIA i zostały dostarczone z tygodniowym opóznieniem pod wskazany adres. Oczywiście wszystko w środku porozrywane, powylewane. Tydzień bez podstawowych rzeczy jak: bielizna, szczoteczka do zębów, kosmetyki, ubrania. Koszmar. Ale to nie wszystko teraz kulminacyjny moment mojej wyprawy: Samolot z Krakowa miał wystartować o 06:25, wystartował z ponad godzinnym opóźnieniem, jak podano informacje w samolocie - nie otrzymali pozwolenia na lądowanie w Mediolanie . W końcu po wystartowaniu samolotu , samolot przyleciał na lotnisko w Mediolanie po godzinie 10:15, a mój samolot do Newarku miał odlecieć o godzinie 10:00 i odleciał… tylko beze mnie. Nikt nie zainteresował się tym faktem. Niestety mój angielski nie jest na tyle dobry, a tym bardziej włoski, żeby się dokładnie porozumieć co w takiej sytuacji należy zrobić. Niestety musiałam radzić sobie sama , a wydaje mi się, że kupując bilet w danej linii lotniczej, ktoś jest odpowiedzialny za pasażera od początku jego podroży do końca. W moim przypadku niestety tak się nie stało. Dowiedziałam się ze następny lot do Newarku jest dopiero.. na następny dzień. Zobaczyłam na monitorze, że jest jakiś lot do New Yorku na ( JFK ), podeszłam do odprawy dla pasażerów i się dowiedziałam, że mogę lecieć tym samolotem tylko muszą mi wydrukować nowy bilet. Zgodziłam się. Zdążyłam tylko wysłać sms do rodziny która miała po mnie wyjść na lotnisko do Newarku, że nie z mojej winy przylecę na inne lotnisko czyli do New Yorku na (JFK ) w pózniejszej godzinie. Rodzina dzwoniąc na informację do ALITALIA, chcąc dowiedzieć się o numer lotu i godzinę mojego przylotu do New Yorku (JFK ) została poinformowana, że pasażera o takich danych wogóle nie ma na liście pasażerów w samolocie lecącym do New Yorku (JFK) i co ciekawsze na żadnej innej liście pasażerów w samolotach lecącym do New Yorku (JFK) Jest tylko 7 dni na złożenie i wysłanie reklamacji ze wszystkimi papierami orginałami i to do Czech i powiem wam szczerze że jak czytałam te komentarze to poprostu mi sie odniechciewa tego wszystkiego bo to tylko strata naszych nerwów , przez co musimy przejść i niepotrzebnie się denerwować. Bo sami wiecie jak oni to załatwiają. Jedym słowem NIE POLECAM PRZEWOZNIKA AITALIA i po takich "akcjach" jakie oni robia dawno już powinni zniknąć z pola widzenia. Dziwne że jeszcze nikt tym sie nie zajął.Sprawdza sie powiedzenie--Co tnie --to drogie . Pozdrawiam wszystkich i życzę szczęścia i dużo cierpliwości. odpowiedz »
Lot z jednodniowym opóznieniem! [2007-12-25 14:39 87.116.251.*] Pierwszy i ostatni raz lecialam ta linia! Z lotem do Mediolanu nie było problemu, jednak lot powrotny w ten sam dzień okazał się niemożliwy z powodu braku bilety! Bilet mialam kupiony więc jakim sposobem go dla mnie nie bylo to po prostu nie rozumiem, tym bardziej ze na odprawie bylam 3 godz przed odlotem, co z tego ze dostalam od nich hotel, jak dzien opoznienia calkowicie popsol moje plany! Czy w takim wypadku nalezy mi sie jakies odszkodowanie? Podsumowując linia ta nie powinna latać! odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2009-06-04 00:19 87.248.89.*] Tak miałam także kontakt z nowym biurem Alitali, liniami i ich obsługa.WSZYSTKIE LINIE TYLKO NIE ALITALIA Do dnia dzisiejszego przeżywam horror. Bilet kupiony online 4 m-c przed wylotem z Berlina do Brazylii.Dojechałam z Ostrowa Wlkp. do lotniska Tegel w Berlinie,żeby się dowiedzieć, że lot do Sao Paulo z przesiadką w Rzymie jest odwołany przez Alitalie już od dłuższego czasu. Szlak mnie trafił, żadnej informacji na skrzynce o odwołanu lotu. Zmuszona byłam kupić nastepne bilety dla siebie i córki żeby zdążyć dolecieć do Rzymu i wejść na pokład samolotu z Rzymu do Sao Paulo. W ten sposób musiałam lecieć z Berlina do Zurichu z Zurichu do Rzymu i dopiero na samolot do Brazylii oczywiście liniamii Alitalia, która miała opóźnienie w starcie 2,5 godziny. Ponad 250 osób w tej puszce na lotnisku czekało i nikt nie wiedział na co. Tłumaczyli że czekają na spóźnionego pasażera, który nigdy nie dotarł. Ludzie sie denerwowali wprowadzili nerwową atmosferę wśród pasażerów. A obsługa absolutnie niczym sie nie denerowała wprost przeciwnie była usmiechnięta i zadowolona.Schody sie zaczęły po powrocie (oczywiście ta samą trasą)Gdy z Sao Paulo doleciałam do Rzymu tam na odprawie stwierdzili że mam nadbagaż mimo,że na lot miedzykontynentalny dopuszalna waga to do 40 kg Włosi stwierdzili,że 20kg i miałam 16 kg nadwagi, po próbach niegocjacji i rozmów stwierdziałam, ze dopłacę za "nadbagaż"a pani włoszka mówi do mnie że nie ma takiej obcji i musze przepakować- miałam pianę na ustach- przepakowałam część do bagażu podręcznego wówczas podszedł inny celnik i stwierdził, ze moge zapłacic za nadbagaż, TO BYŁO NAJPOSPOLITSZE ZNECANIE SIE PSYCHICZNE NAD POLKA (narodowość była istotna w tym wszystkim). Zacisnęłam zęby, poszłam dopłaciłam za nadbagaż włosi mieli dobrą zabawę ze mnie, posmiali się i dopiero temat się skończył.A nastepny etap batalii to z odzyskaniem zwrotu pieniędzy za bilety z odwołanego lotu. Z trudem udało się zdobyć namiary na to włoskie dziadostwo reklamacyjne w Pradze. Oczywiście jedno pismo, drugie pismo trzecie pismo w końcu przysłali mi informację, że przekazali sprawę do biura w Anglii, które wypłaca odszkodowania podając do nich jednynie adres e-mail. Oczywiście adres podany to chyba atrapa bo żadne e-maile nie dochodzą. Przeprowadzone kilkanaście rozmów telefonicznyc i nic. Od stycznia 2009 roku do czerwca 2009 nie mam żadnego zwrotu pieniędzy. Jeżeli ktoś by mógłby mi powiedzieć co mam zrobić z tym problemem będę zobowiązana. UNIKAJCIE TYCH LINII JAK OGNIA -szkoda słów. Urszula Krukowska odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2009-08-28 10:31 78.88.36.*] jest masakra z tymi liniami jesli chodzi o bagaze!!! do dzis nie mam bagazu z warszawy a przyleciałem 9 sierpnia.w vittorii we włoszech czekalismy 4 dni na bagaze az przywioza do domu ! nie mielismy nic. teraz staram sie o zwrot kosztów! odradzam te linie nie porzadek i syf totalny ! w rzymie równiez na lotnisku co za idioci tam pracuja zeby wsadzic nie tam bagaz co potrzeba/wszystko pisze przecież odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2009-11-24 22:30 79.51.52.*] Popieram, moze nie unikac Alitali ale na pewno osob, ktore tam pracuja lub reprezentuja te linie na lotnisku a zwlaszcza w Warszawie. Ponizaja wlasnych rodakow a sami zachowuja sie jakby byli prezydentami Poski , bezkarni i wszechmocni. Wstyd! czasy komuniznizu juz dawno zniknely a jak sie je jeszcze czuje zwlaszcza w takich sytacjach. Ja tez mialam nadbagaz i tez panienka z okinka kazala przelozyc mi do podrecznego(zwlaszcza ze go nie mialam), smiejac sie z tego a takze z mojego 2 letniego synka, ktory plakal widzac ze oddaje jego zabawki. Po czym jej wypowiedzi byly gorsze niz sprzedawcow z bazaru rozyckiego. Arogancja, ponizenie i hamstwo Unikacje jak mozecie lotniska w Warszawie odpowiedz »
Nowe biuro reklamacyjne Alitalia [2010-06-26 20:55 188.147.167.*] Zgadzam się z Wami co do tych linii i personelu, który go reprezentuje. Też mialam z nimi przykre doswiadczenie. Kupiłam bilet w cenie promocyjnej w obie strony. Lecąc do Polski wszystko było ok. Punktualność, zadnego problemu z bagazem, lot przyjemny i obsluga takze. Schody zaczely sie w drodze powrotnej, a dokladnie na lotnisku w Warszawie. Przybylam na lotnisko godzine przed planowanym lotem. Kiedy ustawilam się w kolejce, podeszła "Pani" i oglosila, ze sa strajki w Rzymie i zapytala czy jest ktos, komu podróz nie konczy się w tym miejcu. Zglosily sie ze mna jakies trzy osoby. Kiedy nadeszla moja kolej do odprawy bagazowo biletowej, wydano mi dwa bilety (drugie polaczenie z Rzymu do Katani, po wielkim zamieszaniu wyznaczyli mi z prawie pieciogodzinnym opoznieniem od godz. wyznaczonej w rezerwowanym bilecie). po tym calym zamieszaniu, juz nic nie rozumialam i zapytalam o ktorej odleci samolot z Warszawy, na co pracownik odpowiedzial, ze godzine pozniej, czyli o 14. O godzinie 13:20, dla pewnosci podeszlam do celnika (który dopuszcza do odprawy osobistej) dalam bilet i zpytalam, czy to tedy mam dotrzec do odprawy osobistej i ze lot mam z godzinnym opoznieniem. Pan celnik spojrzal na zegarek i powiedzial "tak" ale to jeszcze wczesnie. Po 15-stu minutach wstawilam sie ponownie w tym miejcu po czym przeszlam odprawe osobista i skierowalam sie do wyznaczonego na bilecie stanowiska odlotu. Po chwili zorientowalam sie, ze to nie jest kolejka do Rzymu i podeszlam do Pani, Która kontrolowała przy tym stanowisku pasazerów. Otrzymalam informacje, ze odprawa do Rzymu zostala przekierowana na inne stanowisko. Kiedy dotarłam 10 min przd planowanym odlotem, chamska Pani powiedziala, ze nie mogę wejsc juz na poklad samolotu, i cudem udalo im sie oddzyskac moj bagaz (ciekawe jak i kiedy?). Zdenerwowalam sie, z czego pracownice mialy wielki ubaw. Zadnego wspolczucia, zadnej pomocy tylko wielkie chamstwo. Powiedzialy, ze wywolywaly kilka razy( podkreslam, ze bylam caly czas na terenie lotniska i ani razu nic nie slyszalam).Poza tym oznajmiła, ze samolot przyleciał wcześniej i dlatego skrocili czas oczekiwania. Bardzo mnie to zaskoczylo, bo jak dla mnie to perfidne klamstwo. probowalam przelozyc lot ale "opryskliwa baba" stwierdzila, ze nie ma takiej mozliwosci, co najwyzej moge kupic nowy bilet na nastepny dzien za ponad 3000zl. Zrezygnowana poszlam odzyskac "uratowany" bagaz, Ktory mial sie znajdowac w BIURZE ZAGINIONYCH BAGAZY, a odnalazlam go na tasmach, gdzie wlasciwie kazdy mogl go sobie wzisc. Moim zdaniem to cos bylo nie tak: jak oni odzyskali moj bagaz?, dlaczego celnik patrzac na bilet nie poinformowal, ze to juz mam wejsc tylko powiedzial, ze mam jeszcze czas, itd. Zostawiam to do Waszej opinii... a ja pomysle co moge jeszcze zrobic:-( odpowiedz »
|