Częstochowa chce zatrzymać pielgrzymów w mieście na dłużej!
Data wysłania: 2007-03-08 16:31 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Do Częstochowy każdego roku przybywa parę milionów pielgrzymów. Władze miasta zastanawiają się co zrobić, aby zatrzymać ich na dłużej. Urząd Miasta planuje wybudować wielkie centrum kongresowo-wystawiennicze w miejscu pawilonów Cepelii, pomiędzy III Aleją NMP, a ulicą Jasnogórską. Właśnie w tym miejscu po II wojnie światowej urządzono tereny wystawowe. Wówczas organizowane tam imprezy miały odciągać pielgrzymów od głównego celu ich wizyty w Częstochowie. Natomiast dzisiaj miałoby to być przedsięwzięcie, które w pewien sposób będzie związane z klasztorem Paulinów. Tadeusz Wrona, prezydent miasta zaznacza - Co roku odbywa się w nim kilkadziesiąt konferencji i sympozjów o charakterze międzynarodowym lub ogólnopolskim. Jednak miasto oraz Jasna Góra nie mają dziś odpowiednich obiektów umożliwiających obsługę kongresów. Centrum, które powstanie w miejscu Cepelii, mogłoby przejąć obsługę przynajmniej 20 dużych kongresów i konferencji rocznie. Kongresy miałyby odbywać się u podnóża klasztoru, ale jednocześnie w śródmieściu Częstochowy. Jest to dodatkowy zysk oprócz samej działalności biznesowej projektowanego obiektu. Planuje się także organizację tam imprez kulturalnych, jak międzynarodowy festiwal muzyki sakralnej Gaude Mater oraz umieszczenie na stałe galerii twórczości Zdzisława Beksińskiego. Duże lepsze warunki miałoby również kino studyjne. Wrona zaznacza - Dodatkowo wykorzystanie centrum łączy się z organizacją wystaw i targów, np. rolniczych. Powierzchnia wystawiennicza miałaby 3 tys. metrów kwadratowych. Jest to jednak zbyt mało, żeby konkurować z wielkimi targami rolniczymi Polagra, które odbywają się obecnie w Poznaniu. Częstochowski obiekt stanowiły raczej miejsce imprez o lokalnym lub regionalnym zasięgu. Do 20 marca bieżącego roku ma zostać wykonane studium wykonalności, które robi firma z Gdańska. Dodatkowo będzie ocenione przez firmę fińską, która specjalizuje się w projektowaniu hal sportowych oraz centrów wystawienniczych. Miasto prowadzi również wstępne rozmowy z Finami o ich uczestnictwie w inwestycji na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. Prace projektowe mają zostać zakończone do grudnia 2008 roku. Natomiast budowa planowana jest na lata 2009 - 2011. Jednak dużo zależy od tego, czy miasto otrzyma na ten cel środki z Unii Europejskiej. W ubiegłym roku do Częstochowy przyjechało 4,5 mln turystów - pielgrzymów. Jednak zaledwie niewielki ich procent zobaczył Aleje. Miasto chce przyciągnąć ludzi do miasta, aby dali zarobić barom, sklepom z pamiątkami oraz kawiarniom. Niestety, miasto nie ma jeszcze na to pomysłu. Uważa, że do przejścia przez Aleje "skłonić może jedynie atrakcyjność tej ulicy, a nie sztucznie tworzone bariery wjazdu autokarów".
Władze miasta zaplanowały dalszy remontu reprezentacyjnej ulicy, a ponad to budowę galerii handlowej na wyspie przy ulicy Krakowskiej. Uczestnicy debaty, zorganizowanej przez "Gazetę Wyborczą" wskazywali, że głównym celem przyjezdnych jest przeżycie duchowe i religijne. Proponowali więc pomysły, aby Aleje wypromować w ten sposób, aby przejście nimi, jako ostatnim etapem szlaku pątniczego, było równoznaczne z pełnym przeżyciem wizyty. Na placu Daszyńskiego ma zostać postawiony w tym roku pomnik Jana Pawła II. Wrona zaznacza - Jego zobaczenie mogłoby być jednym z etapów pobytu pielgrzymów w Częstochowie. Tym bardziej że będzie miał atrakcyjną formę. W sprawie liturgii będziemy rozmawiać z ojcami paulinami. Wszystko należy przemyśleć tak, aby nie zakłócić życia w centrum miasta. Pomnik pierwotnie miał stać dokładnie na osi Jasna Góra - kościół św. Zygmunta. Ustawienie go trochę na uboczu może zmniejszyć czytelność przesłania, które zaproponował autor, prof. Jan Kucz, który chciał, aby pielgrzymi przechodzili pod krzyżem, zachęcani gestem przez Ojca Świętego.
Jak zatrzymać na dłużej turystę-pielgrzyma? [2007-03-08 16:31 213.158.196.*] Kolejny ciekawy pomysł odnośnie do rozwoju turystycznego Częstochowy. Obawiam się jednak, że skończy się tak samo, jak w przypadku włoskiego projektu organizacji ruchu pielgrzymkowego. A na marginesie - Cepelia znajduje się przecież na terenach kościelnych. Czy oni są temu przychylni? odpowiedz »
|