Pensjonat U Jacka w Gdańśku - Ostrzeżenie!
Data wysłania: 2011-03-25 08:09 Autor: Czytelnik IP 77.253.0.*
Ostrzegamy przed rezerwacją noclegów w "przybytku" zwanym Pensjonat "U Jacka" vel Pokoje Gościnne "U Jacka" w Gdańsku. Facet reklamuje się jako pensjonat. Jest to jednak tylko chwyt reklamowy. Właściciel nie ma prawa używać nazwy pensjonat, ponieważ w poważnym stopniu nie spełnia wymogów. Nie jest też zarejestrowany w Izbie Turystycznej, co jest wymagane dla Pensjonatów. W związku z tym używa tej nazwy nie legalnie. Przede wszystkim brak jest tam restauracji lub jadalni z kuchnią. Jest tylko mała kuchnia samoobsługowa dla gości. Brak jest Recepcji i obsługi. Gość przyjeżdża na umówioną godzinę i wpuszcza do budynku. Pensjonat oprócz kuchni z kucharzami i Sali restauracyjno-jadalnej, recepcji, i pokojówek, musi jeszcze mieć co najmniej 10 pokoi wyposażonych łazienki z prysznicami, umywalkami i toaletami. To tylko niektóre z wymogów. Poza tym często w tym miejscu też ceny nie zgadzają się z oferowanymi na stronie lub przez telefon. Gość jest bardzo roszczeniowy i chory na kasę. Sprzątają tam przygodnie zatrudnieni ludzie nie mający pojęcia o zasadach sprzątania i utrzymania higieny w takich budynkach. Są to robotnicy, kloszardzi, uliczne pijaczki itp. Usłyszeliśmy kiedyś, jak rozmawia z kobietą sprzątającą pokój po gościach, którzy wyjechali. Mówił, że nie trzeba myć kabiny prysznicowej bo jest czysta. Brrr. Wstrząsnęło nami. Przecież dezynfekcja po gościach to podstawa. Innym razem usłyszeliśmy jak poprzedni zarządca budynku domagał się zwrotu swojej pościeli i odkrył, że ten właściciel pierze ją w domowej pralce i kazał pracownicy prasować żelazkiem. Przecież środki muszą mieć certyfikat i to musi być maglowane. Taka jest procedura dezynfekcyjna. Nikt normalny nie chce tam pracować, ponieważ gość robi dokładnie wszystko aby zapłacić jak najmniej albo wcale. Odlicza pracownikom za kawę, herbatę i nawet za to że nocują na jego prośbę. Zatrudnia nawet dzieci poniżej 14 lat, tylko że tym to albo nie płaci wcale albo jakimiś starymi zdezelowanymi telefonami albo innymi śmieciami. Człowiek nie mówi w żadnym obcym języku, a przy tym jest chamski i impertynencki, jak tylko cokolwiek mu nie podpasuje. Jest to zwykły robociarz budowlany bez żadnego doświadczenia w branży turystycznej i przy okazji tworzy własne zasady nie mające nic wspólnego z zasadami panującymi w usługach noclegowych. Musi wiedzieć, kiedy wychodzisz, na jak długo i czasem nawet gdzie idziesz. Jeśli coś nie jest po jego myśli, albo Ty mówisz mu że w pokojach jest nie zgodne z ofertą i żądasz obniżenia stawki lub zwrotu pieniędzy, to zostaniesz obrzucony obelgami i epitetami a potem usłyszysz jego stały tekst, że wszystko mu zapłacisz wraz z ustawowymi odsetkami i przegrasz sprawę w sądzie. Dlaczego piszemy o niezgodności z ofertą, lub fałszywą reklamą? Tak jak napisaliśmy wyżej nie ma to nic wspólnego z Pensjonatem, ani też Motelem, czy nawet Hotelem. To zwykłe pokoje do wynajęcia w zwykłej willi szeregowej, bez żadnej dodatkowej funkcjonalności, nie wspominając już o fachowej obsłudze niezbędnej do funkcjonowania takiego ośrodka. W pokojach są kabiny prysznicowe za drewnianą ścianką. Pokoje są ciasno urządzone. Metraż pokoi nie odpowiada do żadnej z wymienionych wyżej kategorii. Jedynie do schroniska młodzieżowego. Prysznice w kilku pokojach podłączone są bezpośrednio do rynny deszczowej. Poza tym są tylko trzy łazienki ogólnodostępne. Jedna z jednym prysznicem i muszlą toaletową. Dwie z wannami i muszlami. Po jednej sztuce na każdą. Wszystko na tak zwane pojedyncze używanie. Legalnie parkować mogą tam ledwie dwa samochody. Gość jest skłócony z większością sąsiadów i niestety nie pozwalają mu na to aby jego samochody tam stawały. Jeśli lubisz ryzyko, to nocuj tam. Ale jeśli chcesz pojechać, wypocząć i kochasz święty spokój, to szukaj noclegów gdzie indziej. W tej okolicy dostaniesz je dużo taniej, albo nawet w podobnej cenie, ale za to zostaniesz fachowo obsłużony i spędzisz czas w miłej atmosferze, bez zmartwień i lęków, czy właścicielowi nie odbije. Byliśmy, nocowaliśmy, uciekliśmy i ostrzegamy.
|