POT - podsumowanie działań promocyjnych Polski na ITB
Data wysłania: 2011-03-18 09:51 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: 17 marca odbyła się konferencja prasowa MSiT oraz POT-u. Podsumowano na niej udział Polski w targach ITB.
Jak poinformowano - Polska pokazała się na ITB jako kraj nowoczesny. Kampania wizerunkowa naszego kraju była prowadzona pod hasłem "Move Your Imagination". Odwiedzający polskie stoisko byli zaintrygowani zmianami jakie zaszły w Polsce na przestrzeni ostatnich lat. Ogólnie udział Polski w ITB został zakończony sukcesem.
POT o berlińskich targach [2011-03-18 09:51 193.33.125.*] ...a czym udział Polski na ITB miał zostać zakończony? TYLKO SUKCESEM w oczach decydentów turystycznych - bo w oczach: Niemców, Berlińczyków, także niektórych polskich wystawców i zwiedzających "tTRAGEDIA" (KH) odpowiedz »
POT o berlińskich targach [2011-03-18 10:35 95.49.97.*] Może zróbmy "ankietę". Czy rzeczywiście to był taki sukces? Niech się wypowiedzą wystawcy i branżowi odwiedzający. Ciekawe co przeczytamy w innych branżowych mediach... odpowiedz »
POT o berlińskich targach [2011-03-18 10:57 83.13.75.*] Polskie stoisko było chyba najgorsze ze wszystkich. Oto kilka uwag: 1. na wejściu te stoliki przykryte obrusikiem a nie profesjonalnie zorganizowanie informacji o wystawcach itp. 2. Scena na której 90% wypowiedzi była po Polsku - chyba tylko dla wystawców to było. 3. Brak widocznych elementów EURO2012 4. dziewczyna z Xbox-em - chyba pokazywaliśmy że też mamy w Polsce takie urządzenia 5. Brak prostych elementów kojarzących się z kulturą Polską. Mam na myśli choćby takie art żywnościowe które wpisujemy na listę produktów regionalnych 6. Nie widziałeś rozpoczęcia w 3D nie masz wiedzy odnośnie koncepcji stoiska -a tak zrobiła większość firm odwiedzających targi a nie wystawców. 7. Pokazy Polskiej mody z Ewą Minge - czy widział ktoś na stoisku Włoch pokazy projektantów mody????? Ja osobiście widziałem atrakcje turystyczne a nie pokazy jakiś tam projektantów!
Nie znam osobiście żadnego wystawcy Polskiego któremu by się to podobało. Większość Krajów pokazywała to co ma a my w koncepcji - MUSISZ MIEĆ WYOBRAŹNIĘ ABY COKOLWIEK ZOBACZYĆ!
Kasa poszła - leśne dziadki zadowolone i wszystko gra. Świat widział i się śmiał a mi było smutno :-( odpowiedz »
POT - podsumowanie działań promocyjnych Polski na ITB [2011-03-21 12:52 83.19.214.*] Wklejam swój komentarz do Targów ITB zamieszczony na Turystyce Małopolskiej:
Minęło już parę dni od zakończenia targów ITB w Berlinie - powoli opadają emocje. Niektórzy przedsiębiorcy wracają z nowymi kontaktami i umowami, podczas gdy inni zastanawiają się czemu targi nie były dla nich udane. W prasie pojawiają się komunikaty o "wielkim polskim sukcesie", "tłumach w polskim pawilonie" i świetnej akcji promocyjnej Polski. Czy rzeczywiście tak było, czy możemy mówić o sukcesie? Mam co do tego dosyć duże wątpliwości… Niestety zadowolenie wyrażają głównie organizatorzy Polskiego Stoiska Narodowego jak również osoby zasiadające we władzach organizacji turystycznych, a prawie wszyscy wystawcy, z którymi rozmawiałem na Targach byli raczej zniesmaczeni. Dlaczego tak różne jest postrzeganie tej samej imprezy?
Wystarczyło przejść się po całych targach by bez trudu dojrzeć, że polskie stoisko na tle innych krajów było pozbawione wyrazu i nudne. Ani nie było ekskluzywne, ani nowoczesne, ani oryginalne - było po prostu nijakie. Ciągi piesze były wąskie, stoiska na tle innych państw prezentowały się ubogo, w dodatku brak było jakichkolwiek separatorów pomiędzy nimi co nie sprzyjało prowadzeniu spokojnej, biznesowej rozmowy. Stoiska miast i regionów z braku czytelnej komunikacji zlewały się w jedną całość i trudno było się zorientować czy jesteśmy jeszcze przy stoisku Małopolski, czy to już może Kraków, Zakopane lub Wieliczka. Nie wiem kogo miały przyciągnąć hasła niektórych regionów zaprezentowane w języku polskim - vide "Podkarpacie - otwarta przestrzeń"? Dlaczego przy wejściu do pawilonu polskiego nie było dużej mapy pokazującej cały kraj? Dlaczego spikerki, w trakcie imprez odbywających się na scenie, w 90 %% posługiwały się językiem polskim? Do kogo ten przekaz był skierowany? Może do tych, których podstawowym zadaniem było odtrąbić wielki sukces narodowego stoiska zaraz po powrocie, a którzy niekoniecznie znają obce języki? Dla wystawców prezentacje w języku angielskim lub niemieckim nie stanowiły by żadnego problemu, a dla zagranicznych gości z pewnością stanowiłyby spore uproszczenie w odbiorze polskiego pawilonu jako całości.
Wystarczyło przejść przez stoiska Łotwy, Węgier, Słowenii, Rumunii, Czech czy Słowacji by zobaczyć, że kraje o wiele mniejszej powierzchni i budżetach, dotknięte daleko bardziej niż Polska kryzysem i w dodatku nie będące krajem partnerskim ITB potrafiły zagospodarować swoją przestrzeń interesująco, oryginalnie i z pomysłem. Jeśli są Państwo ciekawi, zapraszam do galerii - proszę kliknąć: http://www. facebook. com/album. php?id=248134180427&aid=343794
Dlaczego Polska - organizator EURO 2012 praktycznie nie skorzystała z możliwości promocji tej imprezy? Tym bardziej dziwi fakt, że marzec jest miesiącem, w którym można kupić bilety na tę imprezę - dlaczego nie stworzono stoiska komputerowego z dostępem do panelu biletowego? Dwa XBOX-y, na których można było zagrać w piłkę oraz równie miniaturowe jak podpisy regionów tabliczki przy miastach organizatorach to cała promocja EURO 2012 na targach nie licząc gali otwarcia - dla branży. Jeśli mówimy o EURO 2012 jako o imprezie, która ma być w pewnym sensie lokomotywą polskiej turystyki, ba nawet lokomotywą całego państwa na najbliższe lata, to dlaczego nie wykorzystujemy potencjału marketingowego jaki niosą za sobą Mistrzostwa Europy w piłce nożnej (wg badań jest to 3. najchętniej oglądana, czyli 3. najbardziej popularna, impreza sportowa świata,- po MŚ w piłce nożnej i letnich IO)? Czyżby ktoś w Polskiej Organizacji Turystycznej o tym zapomniał? Czy chodzi o koszty uzyskania praw do wykorzystania logo UEFA Euro 2012? Dla odmiany na stoisku Ukrainy można było zobaczyć wielki balon z logo Euro 2012, podchodzące hostessy informowały o imprezie, stworzono również kącik piłkarski z zieloną murawą na ścianie co nie przeszkadzało jednocześnie, analogicznie do Polski, eksponować na specjalnych stoiskach miast gospodarzy. Na stoisku słowackim (Słowacja jest w tym roku organizatorem mistrzostw świata w hokeju) połowa obsługi była przebrana w stroje hokejowe, można było zagrać w "piłkarzyki" hokejowe itp. Niemcy promowali Mistrzostwa Świata Kobiet w piłce nożnej, czyli imprezę dużo niższej kategorii niż Euro 2012, z rozmachem godnym największych sportowych wydarzeń świata. I tu pojawia się pytanie - czy to wszyscy dookoła promują i chwalą się w jakiś wyjątkowy sposób swoimi wydarzeniami, czy to Polacy przespali swój moment i nie wykorzystali historycznej szansy na promocję, a może po prostu nie znalazł się nikt kto w niestandardowy sposób potrafiłby wpleść tematykę Euro w całość koncepcji polskiego stoiska?
Zupełnie inną kwestią jest całościowa koncepcja promocji Polski podczas ITB. W jakiejś mierze jest to oczywiście rzecz gustu - ja mam jednakże wobec niej mieszane odczucia. Faktem jest, że film na gali otwarcia (która sama w sobie się udała) robił duże wrażenie. Jeśli jednak ktoś go nie widział (zaproszeni byli tylko wystawcy i goście branżowi), to jak miał interpretować 5 koślawych stworów które pojawiały się gdzieniegdzie? Co mają one wspólnego z Polską? Czemu nawet jeśli już nieszczęsne pokraki musiały być elementami promocji nie można było powiązać ich jakoś z naszym krajem, chociażby ubierając je w stroje polskiej reprezentacji łącząc nowoczesność wizerunku z wspomnianym powyżej tematem Euro 2012 i nadając tym samym owym stworom jakiegokolwiek polskiego charakteru. Oczywiście film był nowatorski i odważny i w pewien sposób spełnił swoją rolę. Nie nawołuję tutaj do powrotu do koncepcji promowania Polski kiełbasą i preclem, ale czy naprawdę musimy albo być przaśni na wskroś, albo tak nowocześni że zatracamy to co najważniejsze czyli nasze atrakcje turystyczne? Gdzie widać było Mazury, Tatry, polskie miasta, ich atmosferę czy rozwijający się biznes? Jeden z wystawców zaszydził "świetne hasło - pobudź swoją wyobraźnię (move your imagination) bo niestety nic nie jesteśmy w stanie Ci pokazać…" - niestety oddaje to również moje odczucia. Stwory miały prezentować również napis Polska (a konkretnie 'Polen')- problem w tym, że nawet Polacy nie byli w stanie dopatrzyć się literek, które ponoć znajdowały się na bannerach… Może gdyby ktoś skonsultował pomysł z branżą wcześniej dałoby się go uratować. W zaprezentowanej formie z pewnością się nie obronił.
Warto także zaznaczyć, że mając do dyspozycji cały pawilon w żaden sposób nie wykorzystaliśmy form przestrzennych, obecnych praktycznie w każdym innym pawilonie i skutecznie przykuwających uwagę turystów, a także pobudzających ich wyobraźnię na temat piękna i walorów poszczególnych krajów. Mamy w Polsce tyle pięknych i atrakcyjnych miejsc, które można by w ciekawy sposób zaprezentować, czego nawet nie spróbowano.
Oczywiście na targach były też dobre akcenty - świetne występy grupy tanecznej, ciekawa koncepcja z koralami i ich detektorami, która intrygowała przechodniów, oryginalna promocja Małopolski na Hauptbahnhof flash mobem mającym na celu zwrócić uwagę na podziemne skarby Małopolski, czy interaktywne panele dotykowe na stoisku Krakowa. Choć i tutaj warto wspomnieć, że świetna akcja dworcowa mogła, a nawet powinna znaleźć kontynuację lub odniesienie w jednej z hal targowych i zaintrygować przy okazji branże turystyczną z całego Świata. Ale cóż koordynacja działań nigdy nie była naszą mocną stroną i to akurat całemu Światu zakomunikowaliśmy. Do plusów zaliczyć można także makietę Kanału Elbląskiego, która odróżniała stoisko od pozostałych i gromadziła sporo zaciekawionych osób.
Skuteczność promocji powinno się oceniać po efektach, a te niestety były mizerne. W polskim pawilonie gości było mniej, dużo mniej niż na innych stoiskach - sprawdzałem codziennie wizytując wiele pawilonów. Polska jako całość niestety moim zdaniem nie dała rady, a szkoda - krajem partnerskim Targów szybko nie będziemy, można było tą szansę lepiej wykorzystać. Niestety w Polsce osiągnięcie sukcesu polega na tym, że v-ce prezes powie prezesowi "Gratuluję sukcesu", a zaprzyjaźniony dziennikarz szybko pobiegnie obwieścić Światu ten news. Aleksander Miszalski
Aleksander Miszalski, Przewodniczący Forum dla Polski realizującego projekt "Turystyka w Krakowie" , Przedsiębiorca turystyczny - współwłaściciel sieci hosteli oraz biur podróży, Członek Rady Dzielnicy Stare Miasto odpowiedz »
POT - podsumowanie działań promocyjnych Polski na ITB [2011-03-21 13:02 83.13.75.*] zgadam się z tym w 100% i potwierdza to moje uwagi które staram się przekazać innym. odpowiedz »
POT - podsumowanie działań promocyjnych Polski na ITB [2011-03-23 17:22 91.150.223.*] Koszmarne stwory - tak można podsumować promocję Polski i polskie stoisko. Byłem, uczestniczyłem i widziałem... A co do decydentów polskiej turystyki spędzających większość czasu w restauracji polskiej przy piwku (od rana) to szkoda gadać - to gorsza banda niż PZPN... odpowiedz »
POT - podsumowanie działań promocyjnych Polski na ITB [2011-03-28 12:00 80.72.46.*] ja byłem na SATTE w Delhi, poszedłem z ciekawościa do Polskiego stoiska, po 5 minutach oglądania folderów i pleców obsługi stoiska bawiącej sie komputerem poszedłem dalej załatwiać swoje sprawy. odpowiedz »
POT - podsumowanie działań promocyjnych Polski na ITB [2011-03-28 14:52 77.253.5.*] racja, racja i jeszcze raz racja. Najbardziej popularne na polskich stoiskach były duże papierowe torby (w coś trzeba było pakować materiały promocyjne, niekoniecznie z Polski). Stwory - beznadziejne, jak powiedział mi znajomy Niemiec jego skojarzenie było - "Polska - kraj z kosmosu" i nie mówił tego poważnie, mało się nie zakrztusił ze śmiechu. Księstwo Liechtenstein miało ciekawszą i lepiej podaną ofertę niż Polska, a osiągnęli to bardzo pomysłowo - dali ludziom Photo Point i by mogli zabrać ze sobą pocztówkę z widokami Księstwa i ... własną fotografią. Zresztą co tam Księstwo. Wspaniale przechodziło się obok oferty Niemiec, Francji, Grecji. Ameryka Środkowa i Karaiby wykorzystały siłę swojego, nieznanego w Europie folkloru. Kolejki gwarantowane. Jeżeli na promocję Polski poszło na ITB 15 milionów euro - to gratuluję. odpowiedz »
|