TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Forum grupa: Biura turystyczne

Praca w Jolcia Adams (Alanya, Turcja)

Data wysłania: 2011-02-21 10:50 Autor: Czytelnik IP 88.156.189.*

nawiązuję do ogłoszenia o pracę:

http://www. tur-info. pl/p/og_id, 42412, , , pilot_turcja. html

przestrzegam wszystkich pilotów przed tym biurem podróży. Pracowałam tam przez ostatni sezon.... To ogłoszenie to kpina.... Nie ma tam mozliwości awansu.... pracuje sie na czarno bez wizy pracowniczej mimo wcześniejszych zapewnień, że taka wizę miałam otrzymać. Praca jest jak w kołchozie... Szef około 50, któremu odbija ze względu na kryzys wieku średniego... (sami możecie sobie wyobrazić). Poza tym jesli bedziesz pracowac jako pilot, pożegnaj sie z prowicją oraz możliwościa podwyżki... pracownicy są niesprawiedliwie trzaktowani.... nigdy nie wiesz czym podpadniesz... Jesteś cały czas pod kontrolą... w dzień i wnocy pod obserwacją.... PRZESTRZEGAM WSZYSTKICH PILOTÓW PRZED TYM BIUREM PODRÓŻY. Szef również ma problemy z wypłaceniem pieniążków pod koniec sezonu. Jeśli masz więcej pytań do pisz, na mojego maila villesrebel@op.pl!!! Znam tez innych pilotów oszukanych przez to biuro!!!!

    • [usunięto] 

      [2011-02-22 09:34 188.33.25.*]

      [wypowiedź została usunięta]   odpowiedz »

      • Praca w Jolcia Adams (Alanya, Turcja) 

        [2011-02-22 10:07 88.156.189.*]

        w zeszłym roku to biuro nie było ubezpieczone...   odpowiedz »

        • Praca w Jolcia Adams (Alanya, Turcja) 

          [2012-09-01 21:45 82.160.255.*]

          w tym roku biuro rowniez ubezpieczone nie jest. pracownicy biura twierdza, ze ubezpieczenie jest w cenie, jest to wierutna bzdura, od turystow nie pobiera sie zadnych danych, ktore potrzebne sa do ubezpieczenia, nie ma infomacji o rodzaju i zakresie ubezpieczenia, nie dostajecie zadnego dokumentu. nie wierzcie w ubezpieczenie w cenie, o jakim zapewnia was jolcia z adamsem, bo takiego ubezpieczenia nie maja   odpowiedz »

    • Praca w Jolcia Adams (Alanya, Turcja) 

      [2012-09-14 20:19 88.199.241.*]

      Wrzesień 2012. Nie polecam tego biura. Po pieniądze za hamam i Kapadocję przyjechali 22 km do nas do hotelu. Czekaliśmy na busa ok 40 min,tracąc swój czas. W międzyczasie telefonicznie zrezygnowaliśmy. Ale bus mocno spóźniony przyjechał.Tylko my już nie chcieliśmy jechać. No i teraz mięliśmy problem z odzyskaniem wpłaconej kasy.Otrzymaliśmy sms,że najlepiej abyśmy przyjechali do nich.Chyba liczyli,że nie znajdziemy ich siedziby? Pojechaliśmy natychmiast i po wielkich trudach odnaleźliśmy adres(dobrze,że mięliśmy pokwitowania) Mięli strasznie głupie miny jak nas zobaczyli,ale uczciwie pieniądze oddali,choć może liczyli,że nie trafimy?Biuro mieści się w apartamentowcu. Nie przypomina biura podróży.
      Mięliśmy szczęście,że udało nam się odzyskać sporą gotówkę.   odpowiedz »

      • Praca w Jolcia Adams (Alanya, Turcja) 

        [2012-10-15 09:41 79.185.179.*]

        Tą samą opinię słyszałem z pierwszej ręki, od kolegi, który pracował u nich w ubiegłym roku. I dziwnie się składa bo historia co roku się powtarza tzn. w pażdzierniku biuro się nagle zwija( co roku rzekomy koniec związku właścicieli i samego biura)pozostawiając pilotów z gołosłownymi obietnicami dotyczącymi biletu powrotnego do Polski i bez ostatniej wypłaty!!! Zero kontaktu z pseudo szefostwem!!! Kto z Polaków odpoczywających w Alanyi da im wiarę i cokolwiego od nich kupi?? skoro są tak mało wiarygodni i bez honoru postępują ze swoimi pracownikami!!!!.... ? Wspieranie nieuczciwych!!!!   odpowiedz »

      • Praca w Jolcia Adams (Alanya, Turcja) 

        [2013-09-27 18:11 85.28.183.*]

        a mnie niestety nie udało się odzyskać pieniędzy -zaliczkę wzięli i nikt nie przyjechał po nas , w dodatku jeszcze nie odbierają telefonu i zamykają drzwi .odradzam - nie dajcie się wrobić   odpowiedz »

    • Praca w Jolcia Adams (Alanya, Turcja) 

      [2012-09-29 10:08 78.30.101.*]

      My też byliśmy we wrześniu. Wykupiliśmy: Łaźnię turecką, KApadocję, Rejs statkiem i delfinarium.
      Pierwszego dnia tak jak nasi przedówcy czekaliśmy na busa do łaźni, opóźnienie też jakieś 40min, ale nie zrezygnowaliśmy. Jak się później okazało godzinę na bileciku dobrze jest traktować z tolerancją nawet 1godzinną.
      Kapadocja - tutaj rozczarowanie. J&A nie organizuje już chyba samodzielnie tych wycieczek, bo podjechał po nas (z ponad godzinnym opóźnieniem) autobus z pacho tours! W międzyczasie jak zadzwoniłem gdzie jest k...a ten autobus, to turek za bardzo nie potrafił mi odpowiedzieć, na końcu bezczelnie rzucając słuchawką! Ale autobus w końcu podjechał i wycieczka bardzo udana (pozdrowienia dla przewodnika Oktaya!). Były w międzyczasie problemy z naszymi lunchami, które rzekomo mieliśmy wykupuione, a przewodnik nic o tym nie wiedział. Sprawa się wyjaśniła, ale dowiedzieliśmy się przy okazji, że J&A sprzedało naszą wycieczkę biuru podróży X, a biuro podróży X z racji braku środków sprzedało ją Pacho Tours! Paranoja. Szczęśliwie wszystko się dobrze skończyło, mieliśmy udaną wycieczkę z polskojęzycznym przewodnikiem. Na pocieszenie dowiedzieliśmy się, że suma sumarum zapłaciliśmy za wycieczkę najmniej ze wszysstkich uczestników - nawet tych wykupujących u pacho :).
      Rejs i delfinarium - wycieczki sprzedane również do lokalnych biur, pickup bez większych opóźnień (delfinarium nawet za wcześnie, ale zadzwoniono po nas :)).

      Podsumowując za wszystko zapłaciliśmy 210E (dostaliśmy 10E zniżki :)). Przy wycieczkach lokalnych (rejs,haman delfinarium, rafting) chyba nie ma znaczenia w jakim biurze zakupimy (oby nie u rezydenta) - i tak są one sprzedawane do lokalnych biur.
      Jednak jakbyśmy chcieli jechać teraz gdzieś dalej (Kapadocja, Pammukale), zdecydowalibyśmy się pewnie na pacho tours - biuro jest dużo większe i samo organizuje takie wycieczki.
      Jeszcze jedno - nie jestem pracownikiem żadnego z biur :). Jak ktoś chce potwierdzenia słów, czy dodatkowych informacji to podaję maila: manthor@interia.pl. Jak zajdzie potrzeba dodatkowej weryfikacji podam profil fb.
      Rozumiem jakie to ważne dla wszystkich wyjeżdżających po raz pierwszy, także w razie czego zapraszam do kontaktu :).   odpowiedz »

      • Praca w Jolcia Adams (Alanya, Turcja) 

        [2012-10-13 19:28 82.160.255.*]

        Szef tego biura to wyjatkowo bezczelny typ, sami tez mielismy watpliwa przyjemnosc kontaktu z tym "dzentelmenem". Nigdy wiecej. Juz od pierwszego slowa dalo sie poznac, ze delikatnie mowiac jest wczorajszy, walilo od niego jak z gorzelni. Jego zachowanie jak zadzwonilismy z pretensja, za autobus do delfinarium jest juz pol godziny spozniony - no commend. Ale czego mozna sie spodziewac po chamie ze sloma z butow. Kolejna sprawa to jego "jezyki obce", probujesz rozmawiac po polsku - nie rozumie, probujesz po angielsku - patrzy na ciebie jak ciele na malowane wrota. rozumiem, ze mozna nie miec zdolnosci jezykowych albo byc leniwym, ale czemu ktos kto nie jest w stanie sie dogadac w zadnym jezyku poza tureckim (choc i co do tego nie mam pewnosci) sili sie na obsluge obcokrajowcow? a swoja droga jest on chyba od lat mezem polki i od lat prowadza ten biznes dla polakow, to juz chyba malpa by sie polskiego nauczyla szybciej niz ten watpliwy biznesmen. moze pora zmienic branze,wlasciciel biura bardziej pasowalby mi na kierwoce tira (nie obrazajac kierwcow tirow), biuro podrozy i obsluga turystow to stanowczo nie jest cos, czym ten czlowiek powinien sie zajmowac.   odpowiedz »

    • Praca w Jolcia Adams (Alanya, Turcja) 

      [2013-08-06 12:23 95.10.170.*]

      Też pracowałam w tym biurze, i wiem że właściciel to oszust. Oszukują nie tylko turystów ale i pracowników. Na początku oferują ładną wypłatę ale co miesiąc wypłacają tylko część, mówiąc że resztę otrzyma się po sezonie (taki niby zabezpieczenie dla biura) ale oczywiście nikt tych pieniędzy później nie dostaje. Może i podpisują umowę o pracę, ale w Turcji jest ona nic nie warta, żadnych składek ani nic. A żeby pracować w Turcji trzeba mieć wizę pracowniczą co nie jest tak łatwo załatwić.
      Dodatkowo biuro działa nielegalnie, kupując wycieczki wystarczy zapytać się o ważnego tursaba. To jest tak plakietka podobna do tablicy rejestracyjnej z nazwą biura. Co roku powinny być odnawiane i powinien znajdować się na niej aktualny rok. Jolcia&Adams mają taką tablicę z 2011 roku, co powoduje że nie mogą organizować żadnych wycieczek. Jeżeli nie chcą pokazać tego tursaba to znaczy, że nie warto tracić czas na takie biuro. Jest naprawdę wiele biur w Alanyi i okolicach które organizują wycieczki dla Polaków, a mają wszystkie ważne dokumenty.   odpowiedz »

 
     

Forum gorące tematy

Forum gorące tematy
Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję