Kierowcy muszą łamać przepisy, by dojechać na czas

Aktualność:
Zenon Kopyściński szef Niezależnego Związku Zawodowego Kierowców usprawiedliwia niektóre zachowania kierowców. Twierdzi, że łamią przepisy, bo pracują pod presją czasu.

Obecne rozkłady jazdy były przygotowywane kilka lat temu. Dziś jednak panuję znacznie większe natężenie ruchu. Kierowcom dokuczają też roboty drogowe. Dlatego nie mogą zdążyć na czas. Z kolei pracodawcy, wiedzą, że kierowcy będą musieli łamać przepisy, by dojechać na czas.

Kopyściński zwraca uwagę też, że poprawia się jakość pojazdów, wykonujących przewozy pasażerskie.

Dodaje też, że zdaje sobie sprawę z nagminnego zjawiska przekraczania dopuszczalnej liczby pasażerów w pojazdach. Niestety jest za mało inspektorów, by mogli dokładnie to kontrolować. Inspektorat transportu do niedawna zatrudniał tylko 200 osób na całą Polskę. Teraz udało się wywalczyć dodatkowe 60 etatów. Ale to wciąż zbyt mało.

Inspektorzy kontrolują głównie ciężarówki i autokary, bo z racji wagi najbardziej niszczą drogi i niosą największe zagrożenie. Trzeba to przyznać, większego zainteresowania busami nigdy nie było - dodał Kopyściński w wywiadzie dla "Polska The Times".

• Kierowcy są pod presją czasu 

  [2010-10-13 14:21 109.243.96.*]

  BIEDA jest powodem tej tragedii / jak są spektakularne tragedie np pod Berlinem była zupełnie inna atmosfera a inne media i inna atencja władzy , prosty biedny człowiek jest nikim nawet w obliczu śmierci i jest zostawiony przykryty zwykłą śmietnikową folią   odpowiedz »

• Kierowcy są pod presją czasu 

  [2010-10-14 17:38 83.16.10.*]

  Dwie sprawy:
  1/Kierowcy aby wyrobić się w czasie 9-ciu godzin jazdy na dobę na naszych drogach muszą jeżdzić po wariacku ,gdyż sankcje za przekroczenia są bardzo wysokie.
  Niestety w polskich warunkach czas przejazdu danego odcinka drogi jest trudny do oszacowania .
  Uważam ,że większe bezpieczeństwo gwarantuje kierowca który nawet czas jazdy przekroczy o 2 godziny niz ten który w nerwach jadąc zbyt szybko spieszy się aby dojechać w określonym czasie a szczególnie gdy jest mgła i lód na drodze.
  
  2/ inspektorów jest wystarczająca ilość,tylko sposób kontrolowania jest typowo polski trwający od godziny nawet do 3-ch godzin jednego pojazdu.
  Prowadzę firmę i dużo jeżdzimy za granicą gdzie mamy mnóstwo kontroli i nigdy nie zdarzyło się aby kontrole trwały dłużej niż 15-minut.Ponadto u nas miałem przypadek gdzie autokar był 3-razy kontrolowany przez policję w różnych miastach w okresie 8-miu godzin.
  Uwazam to za skandal ,że policja nie ufa stacjom diagnosycznym,policji z innego miasta,inspektorom ITD tylko wszyscy marnotrawią nasze pieniądze,
  Kontroler musi kontrolować 50 pojazdów na dobę ,a nie 5.
  Krótkie i częste kontrole wywierają presję na przewożników   odpowiedz »

• Kierowcy są pod presją czasu 

  [2010-10-14 21:18 83.26.49.*]

  Wielu "ekspertów" to znaczy tych z za biurka, i włączjąc to też Panów Policjantów ( a oni powinni być praktykami ) wypowiadają sie w czasem w mediach , to słuchając ich wywwodów cz łowieka szlag trafia , co bredzą aby tylko zistnieć przed "szkłem.
  Jestem z zawodu Technikiem Samochodowym i kierowcą posiadającym wszystkie kategorie prawa jazdy z praktyką od 1975 roku. Eksperci zwalają całę z ło na kierowcó ich brawurę ect mówiąc ze tylko 3-5 % winne są polskie drogi -
  To niech ekspert powie mi ze 30 lat temu z Katowic do Rzeszowa "sterciokiem 28 " jechało sie około 3,5-4 godzin . Dziś tą, trasę osobowym Mercem nie zrobi w 5 godzin . Odcinek Kraków- Rzeszów dla "bezpieczeństwa" zrobili " wysepki , zakazy wyprzedzania i FINISZ - jedziesz wolniej niż 30 lat temu! super furą !
  Ruch , natężenie i mnogość pojazdów poszłą w ostatnich choćby 10-ciu latach , tysiąc krotnie , a drogi zostały z czasów Tow E. Gierka.( gdyby nie On to do Warszawki dalej by sie wlokło przez opłotki i wsie )
  Niech ktoś wyjedzie z Gliwic do Poznania , Jeszcze 15 lat temu można było te 324 km zrobić autobusem ( bez przystankó , w 4,5 do 5 ciu godzin . Jechałęm osobówka w tamtym tygodniu do Poznania przez Wrocław Rawicz - 6. 14 minut . Wracałęm przez Jarocin Ostrów , 5.45.
  Jechałęm do Hannoveru na Targi IAA, z Katowic to jest 771 km - i nie śpieszyło mi sie - przepisowo max 130 km , zajechałem ( osobówka ) za 6,17 minut .I co na to eksperci ? Nie wyszkoleni kierowcy to też brak szkół ( bo każdy MUSI mieć Prawo Jazdy nawet niewidomy . I tak mamy BRAK DRÓG- katastrofalne szkolnictwo . I mamy I miejsce w Europie w śmietelności na drogach.
  Na zachodzie w transporcie pojazdó Użytkowych,
  kierowca za jedną zmianę ( cykl ) jest w stanie przejechać od 500 do 600 km u nas jak zrobi 350 do 400 to sukces . Więc zawsze bedzie bił czas pracy kierowcy . Tma gdzie powinien jeden kierowca zrobić trasę trzeba wysłać dwóch bo pierwszemu braknie zawsze 2-3 godziny - Pozdrawiam nie ekspert !!   odpowiedz »