Dzieci nigdzie nie pojadą!
Data wysłania: 2005-06-14 12:36 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Jak wynika z badań ankietowych przeprowadzonych przez PENTOR na zlecenie Polskiego Radia, 55% dzieci nie wyjedzie na wakacje, a tylko 36% z nich wyjedzie na "prawdziwe" wakacje.
Większość dzieci, które nie pojadą na obozy lub wczasy, spędzi wakacje w mieście, albo na działce lub u rodziny za miastem. Młodzi ludzie chętnie także skorzystają z programów typu "Lato w mieście", w których od kilku lat przybywa uczestników.
Dla wielu dzieci wakacje są więc czasem, kiedy mogą poleniuchować, lub też zająć się sezonowymi pracami. W rozmowach z rówieśnikami dzieci zwykle mówią, że taka wakacje bez wyjazdu także są atrakcyjne, jednak niestety w ocenie pedagogów wynika to głównie z presji środowiska i wstydu przed przyznaniem się, że ich rodziców nie stać na wyjazd.
wakacje dla dzieci? [2005-06-14 12:36 999.999.999.*] Uważam, że podane liczby sa zbyt optymistyczne. W klasie mojego dziecka (gimnazjum) z 30 uczniów na tzw. wakcje (obóz, kolonie, wczasy z rodzicami itp) wyjeżdża 2 uczniów! Podobnie jest w innych klasach. odpowiedz »
wakacje dla dzieci? [2006-08-08 16:16 87.105.10.*] Mój syn był na tzw.koloniach z Bogiem, z dziećmi nie było rzadnego kontaktu ( brak zasięgu , Beskidy ,o czym z góry uprzedziła siostra).Po jego powrocie przeżyłam szok , dziecko przyjechało zapłakane ,z ogromnym żalem do swoich rodziców ,że wogóle się tam znalazł.Opiekowali się jego grupą przeklinający i palący 17nastolatkowie, dorośli nie reagowali na skargi młodszych dzieci, bicie czy wyzwiska(H..,K...,P...,....),urzywanie siły , kradzierze,palenie ubrań młodszych dzieci w ognisku!!! Brakiem reakcji i całą sprawą jestem zbulwersowana wrocławianka odpowiedz »
wakacje dla dzieci? [2007-06-23 10:25 80.54.63.*] Oj nie wszędzie takie są wakacje.....Ktos chyba przesadził???? tylko kto! Gdyby było tak żle, to nie organizowano by tylu wspaniałych wakacji dla dzieci i młodzieży..... Pozdrawiam.... odpowiedz »
wakacje dla dzieci? [2008-05-22 23:56 87.206.42.*] Moje dziecko również było na takich wakacjach. Ma bardzo dobre wspomnienia. Opiekunowie - młodzież studencka wprowadzali ich w świat poprzez budujące rozmowy wieczorne i byli dla dzieci kimś Do tej pory utrzymuje kontakt z tymi osobami chociaż w tym roku stwierdziła, że nie pojedzie tam ponieważ z perspektywy czasu ocenia, że jest tam zbyt monotonnie i brak kontaktu z rodzicami jest trudny. Córka wróciła odmieniona zaczęła być spontaniczna, rozśpiewana i stwierdziła że to co rodzice mówią w domu nie jest tylko ich wymysłem ale inni ludzie też mają podobne poglądy które warto stosować. Zaczęła bardziej od siebie wymagać co po jakimś czasie zmieniło się lecz to co w niej pozostało na pewno nie zniknie bez śladu. Nigdy nie słyszałam od niej ani od znajomych aby takie rzeczy jak przekleństwa kradzieże bicie miały miejsce. Przecież to by się wydało i nikt nie puściłby tam swych dzieci - uważam że była to jakaś skrajna niezorganizowana grupa lub wymysł dzieci które nie chcą już tam jeździć. Moja córka nawet pod moimi naciskami poprzez które chciałam ją skłonić do tego wyjazdu żadnego złego słowa na tych ludzi i ich obyczaje nie powiedziała. Warszawianka odpowiedz »
|